Czy jest sens nawiązywać kontakt z 14 latką ?

21:56 Moja żona się do tego tak bardzo nie wtrąca

21:58 Mam wrażenie, że wie, raz tak jakby spojrzała na mnie, ale nie wiem czy to było przypadkiem, czy może mnie poznała, bardziej prawdopodobne jest to, ze to był przypadek, bo kilka razy ją mijałem, a raz się na mnie spojrzała, ale cały czas mam wrażenie, ze ona wie kim jestem

Nie wiem co ty z tym zrobisz moze poradz sie psychologa nie wiem sama. Ale szkoda mi tej dziewczynki choć myslisz o niej ale to za malo. Moze wam pisane rozmijac sie tylko na ulicy patrzac wzrokiem ,,spod byka''

Ty tego nie wiesz ona wie. Jak ja mijasz to co sobie mysli nie wiesz sam do końca. A moze pomysłałą sobie poszedl nawet nie spojrzał bądz udał ,ze nie widzi

,,Znaczy wiesz ja bym wolał mieć normalne relacje ojciec-córka, inne mnie nie interesują" Ale takie relacje nie wchodzą przynajmniej na początku w grę. W Was nie ma więzi emocjonalnych, jesteście sobie obcy. To trzeba jakoś zbudować. Bycie ojcem to coś więcej niż geny. Widzisz ja swojego biologicznego ojca nigdy nie będę traktowała jako ojca. To jest tylko mój biologiczny ojciec. Ojca mam wspaniałego takiego jakim powinien być mój biologiczny. Mój ojciec był przy mnie zawsze odkąd pamiętam, zmieniał mi pampersy, odwoził do szkoły, zabierał na rower, ryby, wakacje, był gdy przeżywałam swoje pierwsze rozterki miłosne i jest teraz gdy jestem w zasadzie dorosła, był zawsze i wszędzie. Nigdy mnie nie zawiódł, nigdy nie usłyszałam, że nie jest moim ojcem, że musi mnie utrzymywać itp. Zawsze traktował na równi z moim rodzeństwem. Ktoś by powiedział to tylko ojczym przecież ale dla mnie to nie ojczym to mój tata i w przyszłości dziadek moich dzieci. To się nazywa więź emocjonalna chyba, a buduje się ją latami niestety. ,,Nie do końca, ja mam akurat z żoną biologiczne dzieci, nie tak, że te dzieci są tylko mojej żony, one są nasze i są rodzeństwem dla tamtej dziewczyny." Dlatego powinna wiedzieć o ich istnieniu. Ciebie może nie chcieć znać , a ich z pewnością kiedyś będzie chciała poznać. ,,Gość1996-Widzę, że masz jeszcze gorszego ojca, niż ja nim byłem, a już myślałem, że nie można mieć gorszego. " Biologicznego ojca mam drania, albo psychicznie chorego. Ojca super. Tobie nie pozostaje nic innego jak podejść do niej. Nie wiesz co będzie...i nie dowiesz się dopóki nie spróbujesz. Chcesz do końca życia wyrzucać sobie, że nie zrobiłeś nic? 14 lat to jeszcze dziecko, 16 lat to trudny wiek, a 18 to już późno trochę. Teraz to więc ostatni gwizdek

Jezeli nie masz zamiaru podejsc odezwac, zagadc nie mijaj jej na ulicy, bo wyglada to jak bys traktowal ją jak intruza.

Ale skąd ona może wiedzieć jak wyglądam ? Oj nie wiem juz calkiem co mam robic, może to i lepiej ze jej ojcem nie jestem. Czesc pisze ze mam się z nią spotkać a czesc ze dać sobie spokój, bardziej sklonny jestem dać spokój sobie.

Czasami serce cie nie boli jak ja widzisz? I dobrze dziewczyna wyżej ci radzi a moze ona liczy na ten dzien kiedy podejdziesz do niej skad wiesz nie wiesz ! do wrozki pojdziesz! do cholery jak powie nie to nie i pojdziesz swoja droga1

22:06 Wiesz ona ma podobnie do ciebie, tez ma ojczyma, pewnie milion razy lepszego ode mnie.

22:13 Wszystko mnie bolii jak ją widzę. Slad zostanie w jej psychice. Cieszę sie ze przynajmniej obecne dzieci mnie kochają.

Ale jej nie kochasz , nie zrobisz tego dla niej chocby. Zostawiles ja jak urodzila sie czy jak byla w łonie matki? to tak jak bys ja wyrzucil do smieci odrzucil itp to nie licz ,ze przyjdzie do ciebie na kolanach . ty powinienes pojsc do niej

Mysle ze to przysluga dla niej jezeli nie zagadam do niej.

postanowiles cos w tej kwesti?

Chcę się na prawdę z nią spotkać. Wiem gdzie mieszka, też ją znalazłem na portalu społecznościowym, tylko nie wiem jak do niej zagadać. Powiem jej prawdę, ze bylem za młody na ojca Stalker j****y. Nie chciałeś dziecka - nie masz.

jak tak mozna zobic co z ciebie za ojciec jaki przykad dajesz tamtym dzieciom je kochasz ponad zycie a ona zwykly intruz przygoda łózkowa nic nieznaczaca.

Gdy corki zapytaja ,, tato a nawiazales z nia kontakt'' a ty co odpowiesz wiecie co nie bo ona ma nowa rodzine a ja jest obcym czlowiekiem chcialem ale stchorzyles i jak wygladasz przed dziecimi jak zwykly c***j za przeproszeniem badz druga opcja oklamiesz i powiesz to ona nie chciala kontaktu ze mna to w tedy ty ja pokazesz w najgorszym swietle

ja p*****le po prostu ręce i cycki opadają... człowieku ty dalej nie jesteś dojrzały...dalej nie dorosłeś do roli ojca! najpierw zakładasz temat , chcesz nawiązac kontakt ale się boisz teraz się wycofujesz-znowu myślisz jedynie o sobie a nie o własnej córce-schowaj dume do kieszeni i zacznij zachowywac sie jak dorosły! ,,nie wiesz jak zagadać"-to nie jest laska przy barze tylko to jest twoja córka!!! to co ona ma wiedzieć, ona ma podejsć? może ona ma wziąć całą odpowiedzialność za wasza relacje i na Boga-nie mów jej tego tekstu który nam sprzedajesz co chwile,,byłem za młody na ojca" a kogo to obchodzi? że byłes za młody na ojca-znowu to cholerne usprawiedliwianie się, jakoś jej matka nie była za młoda na matke, jakoś miliony rodziców na świecie też nie są- to cie wcale nie oczyszcza- stchórzyłeś i taka jest prawda, uciekłeś ale nie usprawiedliwiaj sie wiekiem bo mi się wstyd robi jak to czytam co dopiero poczuje twoja córka

Odnoszę wrażenie ,ze autor to taka Ciapa! Innymi sołwy chłop bez JAJ!

Warto poczytać ciekawe artykuły: http://gamfi.pl/-poznaj-innowacje-ktore-zmienily-swiat-30-425179-3784

22:17 Tutaj nie chodzi o to, czy ją kocham czy nie, ale o to jaką mamy więź, a wiem, ze nie mamy i ona też to wie. Ona już wie, że jej nie chciałem, więc tego się nie da wybaczyć. To, że pójdę do niej, to tylko pogorszy sprawę i dziewczynka może się załamać, a jakby nie patrzeć ona ma już swoją rodzinę. 22:25 Tak, że sobie dam spokój. Niedługo jadę na urlop z żoną, więc mnie nie będzie jakiś czas w mieście. 22:29 Wiem, wtedy ideałem nie byłem, ale obecne dzieci kocham. 22:39 Co bym nie powiedział im kiedyś to wypadnę w najgorszym świetle, ale mam nadzieję, ze nie będą nigdy mi mieli tego za złe. 07:45 Ale taka jest prawda, ze wtedy stchórzyłem, czasu nie cofnę, a dziecku nie chcę niszyć psychiki, ja zawiniłem, więc to ja powinienem cierpieć, a nie dziecko

Jesteś zwykłym CH/U/J/E/M po co zalozyles ten temat?? dostales porady a ty i tak postanowilem dam sobie spokoj!!!!!!!!!!!! Wracaj do szczęśliwego swoje zycia !! żyjcie długo i szczęsliwie

Najstarsza corka ma 5 lat ona miala 9 wiec byles gotowy na ojcostwo . Dlaczego w tedy nie probowales dlaczego ja sie pytam ????

Temat zalozylem żeby poznać opinie. Bylo dużo osób które jasno powiedziały żebym dal sobie spokój. Ja sam uważam ze nic dla niej nie znacze, wiec postanowiłem ze nie będę niszczyć jej szczęśliwego zycia, to ja mam cierpieć a nie ona. Relacji i tak juz nie odbuduje.

21:43 Zawsze chciałem spróbować, po prostu balem sie a 9 latka to jeszcze dziecko, 14 latka bardziej jest kumata i swiadoma

Jeźeli to ja bym była na miejscu twojej córki i w ogole bys reki nie wyciagnal choc by przeprosil. Nawet gdy bys umarl ( wiadomo wszczyscy umrzemy) nie zapalila bym ci znicza , postawila kwiatow nawet wiecznego spoczywania nie odmówiła. Moja duma na to by mi nie pozwolila by pojsc ci wybaczyc.

21:49 Wiesz ze to na jedno wyjdzie. Ona i tak mi nie wybaczy, tylko plunie ni w twarz. Tutaj przeprosiny nic nie dadzą za bardzo ją skrzywdzilem.

Zalóź konto odlóż dla niej sumę pieniędzy wynagrodź jej to po smierci. Kup dom by miala w testamencie pamiątkę po tobie. Znam osobiście kobietę której ojciec się wyrzekł ,ale przred śmiercią ja uznał zapisał jej dom i pieniądze to zrób i ty tak

21:57 Wybacz ale zanim ja umrę to ona równie dobrze może miec wnuki, a po za tym musialbym kupic tez dom swoim dzieciom, a na 3 domy mnie nie stać, zwłaszcza ze mam rodzine

Samo mówi za siebie jeses DU/PEK

szkoda ,ze jej matka nie wywiozła i zmieniła jej dane osobowe wtedy bys jej nie znalazł nijak chocby przez portal spolecznosciowy.