Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy powiecie kiedyś swoim dzieciom ze są z in vitro?

Polecane posty

Gość gość
gość dziś jesli wyleczyc fiuta sie nie da to nie usmiech.gif---musi tak byc, skoro tak piszesz. baba po zawodowce robiaca kariere na kasie w biedronce wie lepiej od lekarzy i naukowcow. x jak by nie było w biedrze tez praca :) chyba duzo tam zarabiasz skoro na probówki cie stac h aha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ha ha ha ha h a jestes nieudolnie bezpłodna i chcesz sie uszczesliwic zabijajac zapłodnione komórki " x no cóż, wszystkie twoje szare zostały wytłuczone już dawno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolałabym dziecko z, jak to zostało powiedziane z pęknietej gumy czy imprezy na wsi ( na które nie chodze) niż in vitro, sorry... różnica jest diametralna, chodzi o naturę! Ktoś wyżej napisał jakie to super, że można wyeliminować niektóre choroby.. no brawo, portret hitlera nad łóżkiem masz? Dziś wyelimujemy cukrzycę, a za 50 lat np Cyganów. ponieważ świat zawsze dzielił się na bogate i biedne regiony do dojdziemy do sytuacji gdzie niepełnosprawni i chorzy, a potem niepasujacy do rasy podludzi będą tylko w biednych rejonach świata, jakby i podział który mamy dziś nie był wystarczający. To są realne perspektywy przyszłości in vitro, a nie "placzaca w poduszkę"(serio?) biedaczka która chce bejbika i swieczuszki nie pomagają żołnierzykom tz-a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak tacy ludzie moga miec dzieci ? ju z widac ich poziom : żałosne zachowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie in vitro to "chcica" na dziecko. Jak nie mogę mieć dzieci to się za to nie biorę. Taka już natura aby słabsze jednostki się nie rozmnażały i nie przekazywały dalej wadliwych genów. Już lepiej zaadoptować dziecko. Wiem, że nie proste, ale nawet nie wiadomo co z własnego wyrośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.02- idz adoptuj chociaż jedno, po co się rozmnażasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potem gdy dzieciaki z probówki chore to zabiaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dziecko powstałe metodą tradycyjną, ale nigdy nie przyszło by mi do głowy, żeby odmawiać komuś prawa do in vitro, jesli to może mu pomóc. Niemożność posiadania potomstwa to straszne piętno od losu. Sama mam kłopot z drugą ciążą, coć u mnie akurat in vitro nic by nie zmieniło, a już jedno dziecko mam, więc wyobrażam sobie, co czują ludzie, którzy dziecka mieć nie migą. A adopcja nie jest dla każdego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANOOOO
Jeszcze kilka lat i temat in vitro bedzie coraz bardziej naturalny Ludzie zawsze bali sie nowości ale z czasem do wszystkiego mozna sie przyzwyczaić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kuzynka jest teraz w tym rzadowym programie fakt cos tam za leki placi ale ro " drobne" rzadowka placi za trzy cale procedury. I niestety 80% tych udzi podchodzi minimum 2 razy a to jest gruuuuba kasa na jedna pare. Juz nie mowiac o tym ze wkoncu jej sie udalo za 2 razem i leki ile przyjmuje to szok jak z tego bedzie kiedys zdrowe dziecko. Fakt wiele kobiet na pocAtku bierze progesteron na podtrzymanie co tez jest dziwne ale to jest zazwyczaj max 3 razy na dobe duphaston. A ona ma 3 razy duphaston i 4 razy po 2 luteiny dopochwowo i 4 razy doustnie plus jakies inne. Dziennie 28 tabletek. Wiec nie chrzancie ze te dzieci sa zdrowe i beda bo wszystkie korzystajac z in vitro sa sztuczne. Sztuczna stymulacja szruczne zaplodnienie sztucNe utrYmanie ciazy masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ANOOOO dziś Jeszcze kilka lat i temat in vitro bedzie coraz bardziej naturalny Ludzie zawsze bali sie nowości ale z czasem do wszystkiego mozna sie przyzwyczaić . x idiotyczne myslenie w pioruny , jesli w ogóle myslisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i sie gnoje rozmnazaja za nasze pieniadze !!!! !!! !!!!! !!!!! !! !! won smieci . chcecie bachorów z probówki płaccie za nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"chcica na dziecko"- rozumiem w takim razie, że ty swoich nie chciałaś, przykre ale wyobraź sobie, że istnieją jednak ludzie, którzy chcą/pragną mieć dzieci i dlatego właśnie powołują je na świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sztuczna stymulacja szruczne zaplodnienie sztucNe utrYmanie ciazy masakra to skop ją po brzuchu, może poroni i nie będziesz oglądać mutanta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i sie gnoje rozmnazaja za nasze pieniadze !!!! !!! !!!!! !!!!! !! !! won smieci . chcecie bachorów z probówki płaccie za nie a wiesz gnoju, że mausia urodziła ciebie w szpitalu utrzymywanym za nasze pieniądze, czasem poszedłeś do szkoły też utrzymywanej z cudzych podatków, jak miałeś sraczke to leczyli ciebie też za nasze. Więc jak jeszcze śmieciu nie spłaciłeś tego długu to morda w kubeł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANOOOO
"idiotyczne myslenie w pioruny , jesli w ogóle myslisz" To jest normalne myślenie .Dawniej nie rozmawiano o miesiączce a teraz reklamuje sie podpaski. Tak jest ze wszystkim .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybym miała dziecko z in vitro na pewno bym mu to powiedziała.Oczywiście w odpowiednim czasie,gdy już by to mogło zrozumieć.Przecież to by byłby dowód na to ,jak bardzo było chciane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba ciut naduzywacie slowa "ciemnogrod". To,ze ktos jest przeciwny to od razu jest zacofany i swiatojebliwy? Ja nie uwazam sie za taka osobe,a mam wiele watpliwosci co dk tej metody. Rozumiem pary chcace posiadac dziecko. Mi udalo sie naturalnie,po trudach,ale udalo sie i nie mam prawa oceniac par,ktore sa zdesperowane i po kilkunastu latach decyduja sie na in vitro. Metoda jest sztuczna. No nie oszukujmy sie... Stymulowana owulacja,zapladnianie wielu komorek (co by sie z nimi nie dzialo)... Potem podanie do macicy "mrozaczkow"(jak nazywaja je staraczki)... I takiej rozmrozonej komorki bach! powstaje czlowiek. Tylko czlowiek niemyslacy i wlasnie zacofany nie ma watpliwosci i nie zastanawia sie czy z takimi dziecmi jest wszystko ok. To nie natura przeprowadza selekcje tylko czlowiek,nie najsilniejszy plemnik wygrywa wyscig tylko ten,ktorego wybierze czlowiek. To samo z komorkami jajowymi. Wiem,ze potem natira decyduje czy taki zarodek zagniezdzi sie i rozwinie,ale jednak jest to trochę sztucznie stymulowane... Z ta bezplodnoscia tez rozniw bywa... Moze nie bedzie dziedziczona,ale nagle jednostki nieplodne maja dzieci. Co bedzie dalej niewiadomo... A banki spermy? Im wiecej zaplodnien tym wieksze prawdopodobienstwo,ze kiedys rodzenstwo sie rozmnozy... A najbardziej boje sie fanaberii takich jak rodze ie dzieci przez 60-letnie kobiety dla kaprysu (ogladalam o tym program), selekcjonowanie zarodkow ze wzgledu na plec... Kuzwa to nie sklep. To ludzkie zycie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzialabym w odpowiednim czasie, gdy byłoby do tego gotowe. Zreszta co to za roznica ? Do eugeniki nam wiele brakuje, eliminacja chorób czy wybieranie pozadanych cech wygladu to s-f w tej chwili :) Poza tym co to za bzdurne stwierdzenie " zrobione w in vitro " ? Dziecko rozwija sie w macicy, rodzi normalnie, a nie w fabryce ! Jedynie poczete zostalo pozaustrojowo, w labolatorium , nie " wyprodukowane", ludzie ! Samo poczęcie to nie ' produkcja " dziecka , to dopiero poczatek tworzenia istoty luzkiej :) Zreszta musielibysmy okreslic co to jest " człowiek " i " istota ludzka " :D Osobiscie chciałabym miec dziecko, ktore wolne byloby od ryzyka zachorowań na wiekszośc chorób czywilizacyjnych czy genetycznych. Nie byloby dla mnie istotne gdzie nastapiło zapłodnienie, jesli dziecko rozwijaloby sie w mojej macicy, nawet jesliby material genetyczny nie był mój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w trzeciej ciąży.... Z Fiuta :-) nie mam żadnych problemów żeby zajść w ciążę... Zachodze w ciągu max 2 cykli... Aż mi serce pęka jak czytam jak jedziecie po tych co nie mogą.... Wstydzcie się!!!! Obrażanie osoby które i tak mają pod górkę...pragnienie posiadania dziecka, instynkt maciezynski tego nie da się ztlumic.... To po prostu sied******obiecie.... Ja jestem zwolennikiem każdego sposoby aby posiadać dziecko... Nawet jeśli jesteście przeciwne tej metodzie to błagam nie obrażajcie tych co jej się poddali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie da się stłumić, masz mózg to go użyj a nie tylko instynkt, tylko ja chcę i w d***e mam konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Z fiuta" czego to ludzie nie wymyślą :D. Ja tam nie mam nic do tych co stosują in vitro, może sama bym siena to nie zdecydowała, instynkt macierzynski często przysłania wszystko inne, nie wiem... ale cwaniakowanieo tym, czy in vitro ma jakieś skutki uboczne uważam, za bezsensowne. Za krótko żyją ludzie z in vitro, musi jeszcze minąc troche czasu zeby zrobić badania, nie sądzę, ze tego dożyjemy, może to nie ma żadnego znaczenia a może jest niebezpieczne w którymś pokoleniu choćby, może to jest "pozorne dobro" nie wiadomo... współczuję jednak tym ludziom, to straszne nie móc mieć własnego dziecka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie nawet jedna osoba tak krytycznie wyrazajaca sie o invitro nie przeczytala nawet jednego pelnego artykulu na ten temat, zasadach jak to przebiega itp.. A najwiecej maja do powiedzenia.. Żałosne.. Nawet nie ma po co tłumaczyc bo wy sluchacie pisu i kosciola bo przeciez oni wiedza, ksieza i kaczynski.. Ci co sie znaja na rodzinie i macierzynstwie.. I nie mieszajcie w to Boga, bo ksiadz i Bog to juz dwie rozne sprawy jak bylo widac dzis na Jasnej Gorze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 20:59 podpisuje się rękami i nogami! Bardzo mądrze napisałaś to, że właśnie ludzie myślący i otwarci rozmyślają, mają opory, wątpliwości. To nie jest przecież leczenie niepłodności szeroko pojęte, tylko sztuczne zapłodnienie! Mnie to osobiście lekko przeraza i mam swój umysł, nie musi mi ani ksiądz ani Wyborcza mówić, co mam myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci zostaly poczęte w sposob naturalny, ale znam 2 dzieci poczete metodą in vitro. Niczym się nie roznia od moich , cudowne dzieci, niktbich nie wytyka palcami, ale na szczescie nie mieszkaja w kraju nad Wislą. Na szczęście!!! Anka z Bratysławy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasz najwieksza wiejska plotkara mordę w kubel wsadzila jak dowiedziala się, ze jej ukochana coreczka poczęła dziecię ta metodą. Ciekawe czy nadal bęfzie okupowac pierwszą lawkę w kościele i co na to ksiadz, wyklnie , czy nie. A taka sqięta byla, tak ryja darlła, ze to grzech. Teraz pewnie spusci z tonu, a mamie i malenstwu z próbowki zycze szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy chrzanicie, jakie jednostki nieplodne przed invitro maja dziecie, maja je te pary u ktorych invitro pomoglo, w konkretnych chorobach bo Ci ktorzy sa nieplodni to im nawet invitro nie pomoze. To nie jest 100% metoda. Pomaga chorym, przy niedroznosci jajowodow, niskiej *****iwosci plemnikow itp, nie wytwatza plemnikow tam gdzie ich nie ma.. A co do tego ze przezywaja najsilniejsi, tutaj jest podobnie, nie kazda zaplodniona komorka przetrwa nawet dobe, dlatego trzyma sie je po 3-5 dni zeby zobaczyc ktory zarodek jest najsilniejszy, ktory przetrwa. Niestety malo ktore przetrwaja, to tak jak w naturalnym cyklu, nie w kazdym miesiacu uda sie zajsc w ciaze chociaz do zaplodnienia moze dochodzic w kazdym.. A co do hormonow to zapominacie ze sztuczny progesteron jest w polsce podawany niemalze co 2-3 ciezarnej w pierwszym trymestrze, czesto jest podawane cło na powstanie wiekszej ilosci komorek, to tez wszystko sa hormony wiec pewnie te dzieci tez beda chore... Takie glupie myslenie.. Warto troche poczytac zanim sie wypowiadacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bo i po co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×