jak to załatwić, pomóżcie

Moj tato pracuje od wielu miesiecy za 500 zl miesiecznie , od pn -pt od 7 do 16 i czasami sb 6-8 godzin . Szef wyplaca mu raz na miesiac czasem dluzej . Gdzie to zglosic , tak zeby mial jakas kontrole ale nie dowiedzial sie ze to on .

Co on na Ukrainie pracuje, że tyle dostaje? :D

Tez mu tak mowie ale po nim to splywa ,w dodatku on chyba boi sie swojego szefa , masakra.

No to masz tatusia nieudacznika skoro tak malo zarabia. A przeciez w PL dzis kazdy ma te marne 3-5.000 zl/mies.

Pracy zmienic nie chce , do budzetu sie nie doklada bo ledwie mu to na papierosy starcza , musze mu pomoc zmienic prave tylko jeszcze niewiem jak .

Za 500zl ? Nie wierze i pewnie na czarno jezus maria co z wami ludzie ?

Ooo i to wielkiego - doskonale o tym wiem.

Inaczej nie zakladalabym tego watku. Chce to gdzies zglosic , moze wyslac jakies anonimowe pismo ?

a czym on sie zajmuje?

Budownictwo , pracuje tam moze 6-7 osob.

I dzieki takim ludziom jak twoj tato polscy pracodawcy kupuja nowiutkie samochody, buduja domy i jezdza z rodzinami na drogie wycieczki zagraniczne. Oto PL 2015.

Dobra juz niechce mi sie tlumaczyc a do niego nie dociera . Ktos mi cos poradxi ?

Panstwowa inspekcja pracy zgłoś izastrzesz swoje dane osobowe bo tak mozna i oni nie udziela pracodawcy twoich danych

Moze byc w formie anonimowego listu ?

No to z czego żyje i utrzymuje dzieci, dom? Pewnie pracuje na czarno, to gdzie to możesz zgłosic? Do inspekcji pracy o nielegalnym zatrudnianiu.

Anonimowy list? Nie ma takiej potrzeby, możesz tam zadzwonić, do PIP-u i to zgłosić, inspekcja jak przychodzi na kontrolę, to nie ujawnia z czyjej "inicjatywy" się zjawia. Skoro tyle osób tam pracuje, nie jest to duża budowa, jakiś dom jednorodzinny? Wiesz, pracujący tam zawsze mogą powiedzieć, że to nie praca, a sąsiedzko-przyjacielska pomoc. Jak można bać się szefa, który tak mało płaci?! Na każdej budowie zarobiłby więcej. Coś dziwnie to wygląda. Może rzeczywistość jest zupełnie inna, a tobie tak to przedstawia, żeby nikt się nie czepiał? Pracuję? pracuję! a nie dokładam się bo mało zarabiam i nie mam z czego! :O

On pije jesli ma pieniadze , jesli nie ma to proste ze nie . Mama jest dogadana z szefem ze pieniadze przywozi jej . I tak juz 5 miesiac przywozi 500 zl i za kazdym razem obiecuje za tydzien reszta , okropny czlowiek. Z czego sie utrzymuje ? Z nas .....tzn mamy i mnie. Wie ze trzeba sie dokladac ze sa rachunki nie oplacone ale kapletnie nie robi nic z tym zeby to zmienic .

Tak tez nam tlumaczy ..... "Przeciez pravuje a to nie moja wina ze on jest nie wyplacalny " ...... Ja sama go nie rozumiem szefa i ojca.