Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Molestowanie ciągnie się za człowiekiem latami.

Polecane posty

Gość gość
Nie odpowiem na to pytanie, milczenie jest złotem.Dobrej nocy, lub dzień dobry:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej autorko, nie wiem czy przeczytasz to ale przezylam cos podobnego i wiem jak duzy wplyw ma to na dalsze zycie,zwlaszcza ze nie uporalo sie z tym do konca. Trzymaj sie cieplo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest prowo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko marudzisz strasznie! Przynajmniej uprawiałaś seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, jestem kolejną osobą, ktora doświadczyła molestowania w dzieciństwie. Wspomnienia deformują moje życie. Z byle powodu zamykam się przed ludźmi. Nie potrafie zaufać. Koszmary nocne, Totalne rozbicie. Mam 31 lat. Doświadczyłam najgorszego kiedy miałam od 7-8 r.z. do 13-14 r.z. Ci dranie zniszczyli mnie doszczętnie. Teraz kiedy przekroczylam 30 tke czuje ze jest ze mną najgorzej. Przechodziłam przez różne etapy również próby zapomnienia. Nic to nie dało. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym umrzeć i narodzić się na nowo. W innej rodzinie wśród innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jak gwałt ...zapraszam www.facebook.com/groups/po2stronieLustra/?ref=ts&fref=ts

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roman103_o2_pl
W celu lepszego zrozumienia swojego stanu polecam książkę "ciało pamięta". Jednak w ogromnej ilości przypadków żadna nawet najlepsza książka nie pozwala sameu wyjść poza traumę i lęk, ponieważ właśnie ta trauma i lęk nie pozwala spojrzeć na sytuację z zewnątrz. Innymi słowy osoba niby w teorii wszystko wie, wszystko rozumie a dalej ma problem. Na to wszystko dochodzi jeszcze pogarda dla samego siebie, uznanie stanu, że nie zasługuję już na nic dobrego w życiu, lęk przed ludzmi, pogląd że nikt nie może mnie zrozumieć ani mi pomóc - człowiek staje się wieżniem swoich myśli. Długo by o tym rozmawiać, o tym rozdwojeniu w człowieku kiedy rónocześnie chce wykrzyczeć swój ból i jest przerażony faktem, że miałby komuś o tym powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u mnie molestowanie sprawiło że mam pełni fetyszy....że nie jestem zawsze wstanie dojść bo wszystko kontroluje i nie umie odpłynąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz to jakaś moda na molestowanie?? Co druga to molestowana jak nie w domu to w pracy.Chyba też ulegne tej modzie i wyznam że byłam molestowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jakie cechy charakteru sprawiają że sprawce ciagnie do danej osoby...ją zawsze byłam zaradna w centrum uwagi odważna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak moda!!!! Jakąś nieformalna jesteś....śmiać się z czyjegoś nieszczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moda? Nie wiecie co piszecie. Kiedyś ludzie bali się tych tematów. Ukrywali. Moja babcia tuż przed śmiercią dopiero odważyła mi to wyjawić. Skrywała przez cale swoje życie. Jesteście debile jeśli nasmiewacie się z czyjegoś nieszczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glen Benton
Gdyby ktoś was dobrze molestował, zostałyby wam mile wspomnienia. Zrobili wam to amatorzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy kto był molestowany potrzebuje terapii bo to Cię zerzRe od srodka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektórym tutaj mózg nie pracuje. syty głodnego nie zrozumie, co za brak empatii!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo współczuję każdej molestowanej osobie.Ale nie rozumiem dlaczego tu piszecie.To forum znane jest z chamstwa,wulgaryzmów i różnych trolii.Za chwilę sie zlecą by Wam dowalić.Jeden już się pojawił.Mało Wam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chyba jestem jakiś nietypowy. Jak miałem 11 lat to z rówieśniczką molestowaliśmy się jakiś czas, a potem ona z rodziną wyjechała. Chyba ze dwa lata temu przyjechała po coś i na ulicy się minęliśmy. Nawet żeśmy się nie zatrzymali, ale się do mnie bardzo miło uśmiechnęła, a ja do niej też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego np ja tutaj napisalam, bo latwiej jest to napisac na ekranie komputera do obcych niz powiedziec rodzinie. Prawda jest taka,ze czlowiek pamieta caly czas,tylko sa chwile kiedy jest to przycmione. I to sa chwile wzglednego spokoju. Nigdy nie bylam w zwiazku i nie bede ,mam duzo problemow ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawdź kto z Twoich znajomych na Fejsie jest największym świntuszkiem :D przeglądając strony o intymnej tematyce :D tu macie link : http://fc8.pl/r/dD1twojznajomy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałem, że będę miał kolegę starszego i silnego by mnie bronił przed agresywnymi i dokuczliwymi rówieśnikami. On ciągle obiecywał, że mnie obroni ale nigdy tych obietnic nie dotrzymał. Przez kilka lat; średnio, co tydzień zmuszał mnie do stosunków homoseksualnych i innych czynności, które były dla niego przyjemnością. Byłem niesamowicie naiwny , straszony, wykorzystywany. Dziś chociaż jeszcze wierzę w przyjaźń to nie potrafię zbudować relacji z kobietami i zbudować normalnego związku heteroseksualnego chociaż taką wewnętrzną chęć odczuwam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to fajnie miałaś na chacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jabylam molestowana przez wlasnego ojca i zaczelo sie to gdy mialam okolo 13 lat .Moja mama czesto pracowala w nocy lub jezdzila na prace sezonowe za granice ale dla mnie to byla gehenna .Tak bardzo nie nawidze tego czlowieka ale nigdy nie potrafilam o tym mowic .Wydaje mi sie ze to zawsze byla moja wina bo mialam duze piersi do tej pory nie nawidze swojego ciala ...chcialabym zeby on poniosl konsekwencje tej krzywdy ale to skonczylo sie jakies 10 lat temu a mam juz 30 ...Mam teraz meza ktoremu tak naprawde nie umiem zaufac i to jest bardzo trudne oraz 2 synkow i jesli by im sie cos takiego przydazylo to nie wiem co bym zrobila .Mimo tak sporego czasu nie potrafie o tym zapomniec i pamietam wszystko jak wczoraj ten strach i krzyk ktorego nie moglam z siebie wydusic ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopóki nie wybaczysz tej małej dziewczynce, która w Tobie siedzi i sprawcy (w myślach możesz mu wybaczyć) to zawsze będziesz miała koszmary z nim związane. Wiem to bo sama byłam molestowana, chodzę na terapię i do psychiatry a od leczenia nie uciekniesz. Nienawiść siedzi we mnie, ale leki złagodziły moje nerwy jestem spokojna i zaczynam sobie radzić bo bez tego mam ludziowstręt i większe nerwy, agresja... Nauczyłam się z tym radzić, na razie jestem spokojna bo czuję opiekę ze strony psychologa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogę,ale to straszne przeżycia.Dziś w ang.tv był program i był m.in.gość który ogladał gwałty na dzieciach,takie maleństwa od pierwszego roku życia wzwyż.Nie mogę spać jak o tym pomyślę.Kim trzeba być,żeby coś takiego robić takim niewinnym istotom,serce pęka i aż nie chce się wierzyć,że takie potwory krzywdzące biedne dzieci istnieją naprawdę :( współczuję z całego serca wszystkim,których to spotkało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie również molestował mąż mamy ( od lat nie potrafię inaczej go nazwać ) czy możliwe że nawet jeśli zrobił to tylko raz to i tak odbiło się to na mojej psychice ? miałam 12 lat, teraz 33 a pamiętam to jak by to było wczoraj :-( dlaczego nie potrafię zapomnieć ? moją nienawiść,wstręt i pogardę do tego człowieka potęguje jego alkoholizm...chla odkąd skończyłam 5 lat po dzień dzisiejszy. awantury,krzyki,policja,ucieczki w środku nocy z domu do babci,zresztą gdziekolwiek ........ :-( tak mi żal tego mojego życia, po mi je dał ? żeby na starcie zniszczyć,zdeptać ? z niczym sobie nie radzę,czuję się gorsza od innych pod każdym względem,nie ułożyłam sobie życia,boję się mężczyzn. nikt nie wie co przeżywam. rodzina,znajomi śmieją się ze mnie że jestem starą panną,ofiara losu,nieporadna,dziwna i nienormalna bo nie mam męża,nawet chłopaka :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 13:19 wiem co czujesz, mam 30 lat a jesctem niestabilna emocjonalnie. Nigdy nikomu nie zaufalam i nie zaufam,tysiace mysli ,w ciagu jednego dnia potrafie smiac sie,plakac,krzyczec. Nienawidze swojego ciala i chcialabym sie schowac do najglebszej dziury ale z drugiej strony chcialabym dobrze wygladac. Bardzo meczace to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tysiące myśli w ciągu dnia,skąd ja to znam... w pracy również przechodzę tortury,muszę stwarzać pozory uśmiechniętej i pogodnej a tak naprawdę chce krzyczeć i płakać.strasznie się denerwuję i zawsze obawiam się najgorszego,że mnie zwolnią lub że coś źle zrobię :-( boję się przełożonego,za każdym razem gdy go widzę trzęsą mi się ręce,a gdy do mnie podejdzie, mam pustkę w głowie i nie potrafię odpowiedzieć na zwykłe pytanie , motam się i stwarzam wrażenie że coś kręcę :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u mnie to troche inna sytuacja. Moja matka byla molestowana a wlasciwie to miala zwiazek kazirodczy z wlasnym ojcem. Babcia o wszystkim wiedziala Ale udawala ze wszystko ok. Dzis moj dziadek i babcia juz nie zyja. Moja matka jest schorowana i ma depresje. Moj ojciec ma swoje osobne zycie. Nie kocha mamy odkad sie dowiedzial ze utrzymuje od lat stosunki z wlasnym ojcem. Ja mam dzis 35 lat, jestem piekna kobieta ale boje sie zwiazkow. Spotykam facetow narcyzow bo chyba sama jestem takim typem. Nie mialam milosci w domu. Moja matka tak naprawde kochala w sposob chory swojego ojca natomiast moj tata sluzyl jej tylko jako ten ktory ja utrzymuje. Myslalam zeby pojsc do psychologa ale wstydze sie opowiedziec o tym. Tutaj poraz pierwszy mowie o tym. Ulzylo mi troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×