Pomocy! Chłopak potrzebuje czasu nie wiem co zrobić..

Witam, od jakiegoś czasu kręciłam z chłopakiem w moim wieku (18 lat) bardzo mieliśmy się ku sobie, mówił, że zawsze mogę na niego liczyć i chciałby abym się przed nim otworzyła. Wszystko pięknie ale zrobiłam jedną rzecz, której bardzo żałuje.. A mianowicie, wciągnęłam mefa czego on mi kategorycznie zabronił ale gdy to zrobiłam od razu się mu przyznałam to on powiedział, że teraz nie wie co ma zrobić a później, że to koniec, że mam się do niego nie odzywać, że on nic nie chce itp ja go przepraszałam, błagałam żeby dał mi drugą szansę, prosiłam cały dzień a on nie ulegał. Więc nie pisałam do niego cały następny dzień. Dwa dni później napisałam i spytalam jaką decyzję podjął a on "daj mi czas" lecz popisaliśmy trochę ja tam napisałam, że pójdę na szkolenie dla osób zagrożonych uzależnieniem on do mnie "to idź" a potem napisał, że on już nic nie pisze a ja spytałam dlaczego a on "miałaś mi dać czas". Jak myślicie, jest szansa, że on da mi drugą szanse i będzie wszystko dobrze? Bo naprawdę mi na nim zależy i nie chcę go stracić..

Idź lepiej coś wciągnąć

...

to jest powazne pytanie i licze tez na powazne odpowiedzi

A czemu miałby dawać ci drugą szansę skoro robisz mu na złość i okłamujesz a co gorsza jesteś na prostej drodze do uzależnienia od prochów? Po co mu taka baba? Idź lepiej wyciągnij kreskę i zostaw go w spokoju

nic nie zrobisz .wszystko zalezy od niego

Wiedziałaś czego nie lubi i mimo to,zrobiłas to. Mona rada jest taka,zebys juz nigdy nie wciągała(bo moze do niego dojść,ze o zobiłaś ponownie,pamietaj:świat jest mały),złagodniej i mu się nie narzucaj,bądź miła i niech wie,że masz jednak takie samo zdanie na temat narkotyków jak on. Może z czasem mu przejdzie jak zobaczy,że to był jednorazowy wybryk. Samą gadką go nie przekonasz. Szkoda,żeby Ci fajny facet przepadł przez chwile na bani....