Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kylie2530

Przespał się z inna pare dni po rozstaniu...

Polecane posty

Po ponad dwuletnim związku wspolnyh planach marzeniach chlopak ktorego kocham nad zycie zaczal sie czepiac o najmniejsze drobnostki , klocilismy sie ostatni czas przed rozstaniem , przestal sie przejmwac gdy sie klociclismy i gdy sie ze mna nie widzial . mowil o rozstaniu podczas klotni, pewnego dnia poklociclismy sie przez telefon po czym przyszedl do mnie nastepnego dnia i powiedzial ze to koniec. cierpialam jak cholera nie dawalay nic proby rozmowy obrazal sie mnnie caly czas a ja chcialam sie dogadac porozmawiac . Nie odzywa sie przez ponad tydzien. Pewnego dnia odezwal sie d mnie nie chcialam sie z nim widziec lecz w koncu stwierdzilam ze kocham , tesknie wiec dlaczego by sie nie spotkac ( dokladniej byl to dzien mojego wyjazdu) spotekalismy sie i bylo cudownie , zapewnial ze niekogo przez ten czas nie mial , ze kocha nie umie zyc bezemnie , ze wychozil do znajomych ale nie czul sie wcale lepiej ze cholernie mu mnie brakuje itp.. wjechalam i przez przypadek dowiedzialalm sie ze ktos widzial go towarzystwie jakijs blondynki. zadzwonilam wyparl sie wszytskieg zaczal zrzucac na mnie wine ze chce znow cos mu nawrzucac , ze wcale tak nie bylo zebym byla z tym kims kto takich bzdur mi naopowiadal.. w koncu sie przyznal ze to tylko kolezanka szukala pomocy bo miala problem i przypadkiem go zazepila..czulam ze jadnak to nie prawda. nie chcial poiedziec jak sie nazywa , kim jest.. wrocilam nasluchalam sie klamstw, moglby dobra bajke napisac z tego co mi oppedzial . znalazlam na jego kompuerze wiadomosci z nia , i wtedy uswiadomilam sobie juz dobitnie ze rozmow , takich rozmow nieprowadzi sie z kolezanka. przyznal sie ze sie z nia spotykal , ale nic wiecej miedzy nimi nie zaczlo poza pocalunkami. czulam nadala ze nie wszytsko wiem , okazalo sie ze ta kobieta z nim pracuje ... wiec postanoilam uslyszec prawde od niej . okazala sie porzadku , wszystko mi opowiedziala , zaczepil ja jak jeszcze byl ze mna , powedziala mi ze uprawial z nia seks... strasznie mnie to zabolalo , bo kochm go nad zycie i ja kiedy ze mna nie byl nawet nie pomyslalam o kims innym ni wyobrazalam sobie kogos innego na jego miejscu , a on w dzien rozstania juz sie z nia spotkal.. okazalo sie ze nawet nie wiedziala ze do mnie wrocil nawet jej nie powiedzial tego , wykrecal sie ze jednak to nie to , ze powinna sobie ukladac zycie po swojemu . ustalilsmy z nia spotkanie za jego plecami i we dwie zaczelysmy mu podsuwac zeby sie przyznal ze z nia spal , zaczal sie wykrecac kazal mi jej nie wierzyc wyzywal ja do mnie , zapewnial ze w zyciu by tego nie zrobil po tak krotkim czasie ... kiedy jeszcze raz zrobilysmy to samo i powiedzialam wprost ze o tym wiem , przyznal sie .. ja jedak do konca liczylam ze ona klamie zeby sie na nim zemscic.zaczal sietlumaczyc ze nasz zazek juz dlugo przed rozstaniem nie mial sensu , ze caly czas sie klocilismy , ale mowil mi odziennie ze mnie kocha , robil to ze mna bez skrupulow choc juz ja sobie upatrzyl. Po tych wszytkich klamstwach, nie wiem co zrobic i jak sie zachowac czy nadal z nim byc ? on zapewnia mnie ze mnie kocha i powiezial to tez przy niej niejednotrotne ze zaluje tego ze to z nia robil i ona tez to powiedziala.. ale co zrobic , nie potrafie o niczym innycm myslec tylko o tym caly czas mam to w glowie ze w tak krotkim czasie zastapil mnie kims innym bez skrupolow wykorzystal ja , i wrocil sbie do mnie bo wiedzial ze czekam ze kocham . jak on mogl robic to ze mna z ta swiadomoscia ... ze nic nie wiem , ze to zrobil . wygada to tak : zerwal zabawil sie i wrocil .. stara sie , niby to widze , ale nie moge tego zniesc ze zchowuje sie jakby nic sie nie stalo , nie wiem co robic jestm komletnie rozbita .. nie umiem z nim spedzac czasu tak poprostu , i nie wyobrazam sobe bez niego zycia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wniosek z twojego postu- kłótnie nie służą miłosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty sie powaznie zastanawiasz czy z nim dalej byc czy se jaja robisz ???? : O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź ze se znajdź takiego który cię będzie szanował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dorośnijcie najpierw dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo cie nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sprawdziłaś się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyIie2530
niedawno przyszedł mi i moim koleżankom do głowy bardzo głupi pomysł...;/ Kupiłyśmy sobie wódkę i piłyśmy w miejscu publicznym. Na nasze nieszczęście (a raczej szczęście) złapała nas straż miejska i odwieźli mnie i moją koleżankę na komisariat, gdzie spisali całą sytuację, nasze numery, numery rodziców, numery szkoł, do których chodzimy. Powiadomili rodziny i wypuścili z opiekunami. Pan policjant, gdy wychodziłam powiedział, że mam się nie martwić i że będę wzywana prawdopodobnie na komendę, na rozmowę umoralniającą (zapewne zapłacę również mandat...) Było to moje pierwsze wykroczenie (i myślę, że ostatnie) i jestem bardzo dobrą uczennicą, nie sprawiam problemów wychowawczych. Niestety słyszałam, że sprawa może w najgorszym wypadku trafić do sądu rodzinnego i mogę mieć kuratora... Jakie jest ryzyko, że dowie się dyrekcja szkoły(ten incydent zaznaczam zdarzył się teraz-w wakacje)? I czy jeśli mam 15 lat to razem z ukończeniem 18 lat będę miała czyste 'papiery' i np. nie będę miała żadnych problemów z dostaniem pracy lub z dostaniem się do wymarzonej szkoły? Bardzo się boję, bo jestem bardzo dobrą uczennicą, a gdy szkoła się dowie obniżą mi zachowanie. Boję się też, że w przyszłości będę widnieć jako osoba karana i nie dostanę żadnej pracy...Proszę o szybką odpowiedź! ;c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzucił Cie bo się zakochał w innej.tez to przeszłam po 4 latach. Nigdy się nie przyznal że się w niej zakochał tak jak nigdy nie powiedział że z nią spał(nie wierzę). Tyli że do niczego nie doszło. Tyle że u nas to ja go.zostawiłam... Bo miałam dość tego jam mnie zaczął traktować. W zasadzie nijak. Jesteśmy dalej razem... Kolejne 4 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, obserwuje taki związek w bliskiej rodzinie, tylko oni są już po ślubie, mają dwoje dzieci i jest masakra, z roku na rok coraz gorzej. Też po dlugim związku facet odszedł do innej, nic z tego nie wyszło to wrócił do pierwszej niby na kolanach, niby kocha itd. Dzisiaj dziewczyna jest wrakiem, on chamskim frustratem a starsze dziecko ma początki nerwicy. Tak więc dziewczyny, jeśli już odszedł, przeleciał inną to krzyż mu na drogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×