Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chłopak się nie oświadczył, a chce żyć na kocią łapę.

Polecane posty

Gość gość
w dziwnym srodowisku sie obracasz, kolega cwaniaczek, znajomi uznajacy kobiete za uzywana... Masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli widział by w Tobie swoją żonę, bez problemu by się oświadczył i ożenił!- jak mój mąż, po pół roku chodzenia ze sobą. Jeśli nadal szuka tej jedynej, a Ty masz być kołem zapasowym, to będzie Cię zwodził do czasu, aż nie pozna tej, z którą chce sobie ułożyć życie, a potem po prostu pójdziesz w odstawkę. Ja zanim wyszłam za mąż, w ten sposób straciłam 4,5 roku, odkładał na ślub, okazało się, że nie ze mną. Mieszkaliśmy u niego, więc musiałam wrócić do rodziców, sąsiedzi, znajomi... ten wstyd był niczym w porównaniu z raną w sercu, ja go kochałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak i mam tą alfę w garażu moją wymarzoną wyśniona ona mi się psuje co jakiś czas ( kłótnie) mija kilka lat wycofują sprzedaż części nie masz jak naprawić, wiec wywalasz na złom bierzesz nowy, i tak będzie z Tobą, jak będziesz, liczyć że coś ci da jego deklaracja, zaczyni budować związek a nie liczysz że obrączki rozwiążą wasze wszystkie problemy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem kobietą I żal mi czytać p********ia dewot - głęboki polski zaścianek wiecznie żywy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzę jak koleżanka wyżej mnie zna, ale czytać żadna nie potrafi, nie napisałem nigdzie że ślub jest czymś złym, tylko że najważniejsza jest miłość i uczucie a nie pierścionki i białe suknie, ile jest małżeństw które po 2-3 latach kończą w sądzie, uważam że jeśli masz z kimś być nie potrzebujesz żadnego papierka po prostu będziesz, masz kogoś zdradzić to też cię nic nie powstrzyma do pani z godziny 10.22 a czy wasz związek wyglądał by inaczej bez ślubu, czy byliście dziś razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna od tematu
: jesteś agresywna. Wyrazić opinię nie znaczy od razu obrażać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulaaawaw
też jestem tego zdania, rozmawiałam ze znajomym i powiedział mi szczerze ze faceci sie rozleniwiają jak zamieszkaja z kobieta.. po co im slub skoro już wszytsko mają. Sama spotykam sie z fajnym facetem i czesto u siebie nocujemy ale tak zeby postawic wszystko na jedna karte to nie. On juz mieszkał z dziewczyna 4 lata i jakos nie mogl sie jej oswiadczyc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna od tematu
Michał88: albo, jakby było Cię stać i byłbyś wystarczająco łebski, skrzyknąłbyś w necie miłośników Alf i zapłacilibyście firmie produkującej sprzęgła czy co tam trzeba za niewielką w liczbie produkcję potrzebnych części.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do dziewczyny która pisała o tym że jej kolega chce zostawić narzeczona dla niej proszę napisz jego i jej imię bo boję się że to o mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna od tematu
Michał88: co do tego: "masz kogoś zdradzić to też cię nic nie powstrzyma" - oj, uwierz mi, powstrzyma. Ja mam już kilka związków za sobą, w tym jeden który zaczął się NIE ZDRADĄ, ale wielkim pociągiem fizycznym. To po pewnym czasie był tak okropny związek, że aż trudno byłoby Tobie sobie wyobrazić, jak ktoś się może zmienić. To+27 lat życia mnie nauczyło, że taki silny pociąg zdarza się co jakiś czas, do różnych osób, niezależnie, czy jesteś w związku i jak bardzo obecny partner Cię pociąga. Ale ten pociąg mija/spada, jak będziesz miał czym zająć głowę, czas, będziesz przebywał między innymi ludźmi i nie przelecisz tej osoby w międzyczasie. Wtedy dopiero jesteś w stanie rozpoznać charakter i nie spotkało mnie, żeby był lepszy od obecnego partnera- po prostu inny. Po prostu nie zachowuj się jak królik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna od tematu
: Na cały internet są takie wielkie szanse, że imiona obcych ludzi pokryją się z Waszymi, że nie ma żadnego sensu, żebym je podawała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bandaż
"Michał88: albo, jakby było Cię stać i byłbyś wystarczająco łebski, skrzyknąłbyś w necie miłośników Alf i zapłacilibyście firmie produkującej sprzęgła czy co tam trzeba za niewielką w liczbie produkcję potrzebnych części. " Zrobiłabym to z miłości, nie z obowiązku bo to mój ślubny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do 10.25 chyba to nie do mnie bo to nie ja tego sformowania użyłem , dla mnie nie ma znaczenia czy dziewczyna miał 5 czy 10 sam też miałem sporo partnerek a za zużyty model się nie uważam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchajcie, sprawa jest prosta - skoro autorka ma potrzebę, żeby się chłop oświadczył to niech szuka takiego co się oświadczy. Ten tego nie zrobił i pewnie nie zrobi. Wiec powinna go pożegnać. A porównania do samochodów i części zamiennych są bzdurne i nie przystające do rzeczywistości. Autorko, szukaj nowego kandydata na męża. Taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama znasz go najlepiej i czujesz na co mozesz liczyc :) mi tobie mozemy tylko doradzic, decyzje musisz podjac sama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie porównywać do części zamiennych?:D Do wytworzenia części są potrzebne maszyny, konstruktorzy i robotnicy, co na maszynach będą pracować. Jak się opłaci firmę, która produkuje np. sprzęgła na statki, zrobią i do samochodu. Inżynierzy spokojnie opracują, jak ta część ma wyglądać, z czego ma być zrobiona i jak. To nie jest niewykonalne. Widać, że porównanie po prostu ma pokazać, że są ludzie, którzy: - są w związkach, byle by mieć kogokolwiek i zmienią albo nie, - są przejściowo, dopóki się nie podciągną na jakiś polach by wymienić na wyższą ligę albo trafi się ktoś lepszy, - są, dopóki nie pojawią się problemy, - zabawiają się "jazdą próbną", - i, uwaga, SĄ MIŁOŚNIKAMI, KTÓRZY NIE ODPUSZCZAJĄ. Tak, ostatni typ istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspólne zycie wymaga wyrzeczeń i samoograniczeń, po co się wysilać i dążyć do kompromisu, skoro można się wyprowadzić i poszukac kogoś innego, kto, przynajmniej na początku, nie bedzie stawiał żadnych wymagań. Kiedy jest się w małżeństwie, nie jest to już takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też byłam zawsze przeciwna mieszkaniu na kocią łapę, w sumie nawet nie miałabym jak z kimś zamieszkać bo nie mam swojego mieszkania, moi faceci też zazwyczaj nie mieli i moje związki były takie na odległość, ja u siebie z rodzicami, chłopak u siebie też z rodzicami. Jednak po 30 tce już mialam dość mieszkania z rodzicami i dopiero niedawno pierwszy raz zamieszkalam z facetem mimo braku ślubu i oświadczyn bo już po prostu wykanczalo mnie mieszkanie z rodzicami w tym wieku. Tak więc czasem poglądy sie zmieniają, a też zawsze byłam temu przeciwna. A czy mnie ten facet zostawi czy nie to jakoś nie dbam o to bo szczescie trzeba mieć w sobie. Czasem sytuacja zmusi człowieka do zmiany poglądów bo jest tak zmęczony swoim życiem, u mnie to było mieszkanie u rodziców i chęć wyprowadzki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mogłaś wynająć mieszkanie razem z kimś z ogłoszenia o podobnym wykształceniu albo kimś znajomym/ z rodziny. Już nie mów, że to było jedyne wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OMG ale zasciankowe myslenie. Ja po 21 latach tzw zycia na kocia lape biore slub 22 wrzesnia.Z naszego zwiazku mamy corke ,ktora mieszka tak samo jak my ze swoim chlopakiem juz ponad rok.Starsza corka mieszka ze swoim partnerem 4 lata ,kupili dom i sa szczesliwa para.Jest tylko mala roznica starsza mieszka w Montrealu a mlodsza urodzona w Montrealu mieszka od 3 lat w Polsce ale ma myslenie zacodniego spoleczenstwa. Ludzie mieszkajac razem ,pokonujac wspolnie rozne klopoty poznaja sie jak to sie mowi docieraja i po jakims czasie moga wstapic w zwiazek malzenski ale nie musza. Nie wiem jak w Pl jest honorowane bycie w konkubinacie.Za granica traktowani sa jak malzenstwo musze miec co najmniej 2 lata wsoplne konto bankowe i mieszkac pod jednym dachem min dwa lata. Kobieto nie zastanwiaj sie i zrob krok do przodu jezeli masz uczucia do tego chlopaka. Poznacie sie lepiej i czas pokaze jak rozwinie sie ta znajomosc. Co chcesz slubu a potem rozwod co nagle to po diable.Powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
choć jedna się przyznała 30 lat z rodzicami, ja mieszkam sam od 16 roku życia, pracuje, posmakowałem trochę życia, i dla mnie jest rzeczą normalną że jeśli dziewczyna chce to się do mnie wprowadza czy ja do niej, normalna sprawa, a tu macie podejście jak by to było coś strasznego, za dużo słuchania starych ludzi, i debili z ambony którzy potem się śmieją z was posuwając panny w burdelu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w życiu nie oświadczyłbym się lasce, z którą nie miałem możliwości pomieszkać przez jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie takie proste, zarabiam grosze i nie stać mnie na wynajem. Mieliśmy szczescie że znajomy wynajął mojemu facetowi mieszkanie i nie płacimy za wynajem tylko same rachunki. Gdyby nie to pewnie nigdy nie zamieszkalabym z facetem bo nie stać mnie ani na wynajem ani na wlasne mieszkanie, mojego faceta zresztą też, oboje marnie zarabiamy i w ogóle to planujemy wyjechać za granice, jesteśmy oboje po 30 tce i dopiero od niedawna wyprowadzilismy sie od swoich rodzicow. Ale jak to sie mowi lepiej późno niż wcale. Jakbym miała patrzeć na śluby i zareczyny to pewnie dalej bym mieszkała z rodzicami, a im starsza kobieta tym trudniej kogoś poznać, mam już ponad 30 lat, więc trzeba bylo zejść na ziemie i wyzbyc sie ideałów młodości czyli marzenia o zareczynach, ślubie i dopiero po ślubie wspólne mieszkanie. Bo jak sie ma 20 lat to można sobie miec ideały ale potem życie to weryfikuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna od tematu
Ale co to niby daje, to mieszkanie razem? Dla mnie to wciąż osoby, które obawiają się, że partner nie spełni ich oczekiwań, co do tego, jaki ktoś ma być, mają taką potrzebę. Rozumiem, że dziewczyna może nie chcieć np. syfiarza w domu. To jest bardzo typowe u chłopaków: w domu na przyjście dziewczyny zawsze czyściutko, bo mama zadba. Przechwala się jaki to z niego nie jest świetny kucharz (bo odgrzewa, co mama zrobiła= zrobił on od a do z) itp. ALE TESTOWAĆ DZIEWCZYNĘ? Jeśli widzi, że taka dziewczyna jest np. flegmatyczna na co dzień, to przecież to się nie zmieni, jak zamieszkają razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie potrzeba ślubu żeby być z kimś szczęśliwym. Moja mama przerobiła dwóch mężów zanim trafiła na mojego tatę. Nie wzięli ślubu i są bardzo szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna od tematu
A jak długo są razem, Słodka Paskudo, w jakim oboje są wieku i ile mniej więcej zarabiają/wykształcenie? Podaj proszę chociaż ogólne informacje, typu: między 50 a 60 rokiem życia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna od tematu
Mi się też wydaje, że w przeważającej części do ok. 35 roku życia, to "chłopcy" nie myślą poważnie jeszcze o związkach. Oni jeszcze sobie szumią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież autorka wyraźnie napisała: "Finansowo i w ogóle potrzebuję, żebyśmy razem zamieszkali, ale nie podoba mi się to bez oświadczyn/ślubu. "!!! x tu nie chodzi o miłość ale o prawne zobowiązanie go do dalszego utrzymywania autorki - i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna od tematu
finansowo= jeśli mam kupować pralkę, czy mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×