Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rozdeptałam nogą mysz w pokoju

Polecane posty

Gość gość
A nie lepiej używać starych woreczków z tworzyw sztucznych? Można nimi też obwiązać buty i położyć je na twardej płaskiej powierzchni. (Podeszwa buta też musi być płaska i twarda aby woreczków nie podrzeć) kartonów jest akurat mniej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ślimaki mają ostre skorupki wiec worek foliowy natychmiast będzie podarty i cała ślimacza miazga wypłynie na zewnątrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo ślimaków zdeptałaś tym sposobem? To znaczy z perspektywy kilku lat pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, nie liczę. Staram się zwalczać na bieżąco i nie dopuszczać żeby się jakoś bardzo rozmnożyły. Co jakiś czas chodzę po ogrodzie i zbieram po około 20-30 sztuk, ewentualnie jak przypadkiem jakiegoś zobaczę to też likwiduję. Jeśli np. wychodząc gdzieś z domu widzę pojedynczego ślimaka a jestem akurat w butach z gładką podeszwą, którą da się łatwo wytrzeć o trawę to oczywiście nie będę szukać czegoś do przykrycia ślimaka tylko go od razu nadepnę. Kartonów używam do eksterminacji większej ilości szkodników na raz bo wtedy każde buty by były upaćkane po takiej operacji. Czasem jak nie mam kartonu pod ręką to używam starych gazet - wkładam kilka ślimaków między kartki, kładę na beton, przydeptuję nogą na płasko i bez zaglądania do środka wyrzucam do śmietnika. Jest to zdecydowanie bardziej humanitarne od stosowania chemii lub soli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny! Kręci was to deptanie po ślimakach i robicie to też poza ogrodem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
straszne to jest co piszecie, mam nadzieję, że większość to żarty.. Mi ślimaków bardzo żal i nie uważam ich za szkodniki - mają prawo żyć, z ich perspektywy to ludzie muszą być szkodnikami a wręcz potworami. Jak byłam mała zdeptałam kilka razy ślimaka i do tej pory mi z tym źle :( Ja nawet komarów nie chcę zabijać a wręcz pozwalam się im gryźć - to dla komara ważne, a dla mnie kilka kropel krwi..zabijać go za to, że potrzebuje tej krwi do życia? czy to jego wina? nic mi się nie stanie od takiego ugryzienia, najwyżej poswędzi, ale odkąd mam takie podejście do tego, prawie nie swędzi. A gdy się broniłam przed komarami to ugryzienia swędziały dotkliwie. To bardzo ciekawe.. co do ślimaków to rodzice kupili kiedyś te głupie granulki do trucia ich i tak się wkurzyłam na to, schowałam to żeby nie mogli znaleźć i teraz nie wiadomo co z tym zrobić, do kosza tego nie wywalę, bo nawet nie można, to nie jest zwykły śmieć, to by trzeba jakoś specjalnie potraktować a w sumie nie wiem jak i od kilku lat to tak stoi w pudełku. Mama domyśliła się, że to ja zabrałam i opierdzieliłam ją za to trucie ślimaków, powiedziałam, że po niej się tego nie spodziewałam, bo na ogół jest dobra dla zwierząt, nawet lepsza niż ja bo ja np. nie przepadam za towarzystwem kotów a ona tak. Ale dała się na szczęście przekonać, najbardziej tym, że w ten sposób mogłyby się otruć jeże i ptaki, które jedzą ślimaki.. Ludzie wszystko zabijają dla kaprysu, bo wszystko im przeszkadza..ja wiem, że to niezbyt fajne jak się roi od ślimaków które jedzą rośliny, ale żeby je z tego powodu zabijać? No i niech se jedzą, trudno, dajcie im spokój. Ja już olewam jakieś sadzenie kwiatków, bo to nawet nie ma sensu. Gdy tylko były kwiaty to pojawiały się ślimaki, w tym roku nie mamy żadnych kwiatów i co? ślimaków też prawie nie ma.. a kwiaty i tak chwilę cieszą a zaraz więdną. Lubię kwiaty ale nie są konieczne ponadto denerwuje mnie zrywanie "chwastów" by na ich miejscu posadzić coś ładniejszego. Może chwasty nie są tak piękne, ale też chcą rosnąć i mogą być pożyteczne. I też są na swój sposób ładne, ja je lubię. Skoro pierwsze tam urosły to niech sobie rosną nadal. W tym roku nikt nie wyrwał chwastów i mnie to bardzo cieszy - fajne są te rośliny :) Ludzie sobie wymyślili co ma prawo żyć a co nie, bo jest brzydsze i rzekomo gorsze oraz niepotrzebne - bo nie żyje by służyć ludziom, ślimaki nic nie dają ludziom może poza tymi którzy je jedzą - i dlatego są do zabicia. A dla mnie takie myślenie jest chore i nie obchodzi mnie, że dla większości ludzi to moje myślenie jest dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ponadto moim zdaniem ślimaki są ładne, nawet bardzo ładne i pająki też mi się podobają ;) pająki zabieram do swojego pokoju, biorę je normalnie w ręce :D jak kot próbuje upolować muchę - bronię muchy. nie wiem czego ludzie tak się brzydzą tych stworzeń.. ostatnio przyglądałam się komarzycy która właśnie piła moją krew i to był fascynujący widok - jak cała napęczniała od tej krwi. I w słońcu się mieniła i w ogóle była fajna. ;) Cieszę się, że mogłam jej coś dać i że trafiła na mnie, a nie na kogoś kto by ją od razu zabił. A ja takiego bezbronnego stworzenia którego nienawidzi cały świat nie chcę zabijać :( Wy depczecie ślimaki a ja jak widzę, że ślimak mógłby zostać przejechany lub rozdeptany przenoszę go w bezpieczniejsze miejsce..i one się tak boją, kurczą się i chowają te urocze czułki :( a traktowanie ich solą to już w ogóle tragedia - to je bardzo boli :( Miejcie trochę litości ludzie :( te stworzenia mają prawo żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś mieszkałam z osą w pokoju - karmiłam ją miodem i nawet pod kołdrą mi latała, ale mnie nie ugryzła :D i przez ok. tydzień ze mną mieszkała, a potem gdzieś zniknęła :( Chyba odleciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kor7
No bardzo fajne opowiadanie, chyba jesteś masochistką że ci te komarzyce nie przeszkadzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot7
...bardziej to bym nawet stwierdził że osiągasz orgazm w momencie kiedy cię gryzą, tylko wstydzisz się do tego przyznać :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Irma27
Po co wam kartony czy gazety? Ja rozdeptuje ślimaki i lubię jak strzelają pod podeszwą lub pod obcasem. Najbardziej lubię miażdżyć w drewniakach, kaloszach i w japonkach z twarda podeszwa. w tym roku rozdeptalam w ogrodzie ponad 300. Może ma ktoś zdjęcia swoich butów do ogrodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj pękło mi pod butem (conversy) 17 ślmorów gdy po burzy wracałam do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardziej to bym nawet stwierdził że osiągasz orgazm w momencie kiedy cię gryzą, tylko wstydzisz się do tego przyznać- haha, aż tak zboczona nie jestem :D :D nie nie przeszkadzają mi komarzyce, to naprawdę drobiazg ;) już bardziej mnie koty irytują :P na pewno bardziej boli udrapanie przez kota niż ugryzienie komara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kor7
Zaczynasz mi się podobać :-P lubię kiedy ktoś ma poczucie humoru i śmieje się z samego siebie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pfff cienias z ciebie. Ledwo małą myszkę nóżką. Ja gołymi rękoma wielu bezpańskim kotom łby rozwaliłam bez większego wysiłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kor7
No to pochwal się i napisz coś więcej na ten temat, pocztamy sobie :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kor7
I kogo nazywasz cieniasem, ja opisałem co kiedyś zrobiłem (bardzo dawno temu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu od kotów, znajdę cię i wtedy zobaczysz co znaczy zabijać koty. Nie wierzę, że jesteś kobietą, ścierwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niekoniecznie musi być facetem, kobiety też mają "zdolności" do maltretowania dużych zwierząt, znajdź sobie filmy w necie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest facet bez dwóch zdań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
40 ślimaków pękło pod podeszwą moich japonek. Tylko tak można się pozbyć tego cholerstwa z działki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tam mysz. Koleżanka ze sql opowiadała kiedyś że jej starsza siostra psa zalatwiła dużego. Jakiś wilczur na nią leciał jak wracała z imprezy, próbował ugryźć jej chłopaka i wtedy ona go kopneła z obcasa, a chwaliła się że nosi kozaki na 10cm ostrych szpilkach. Wkurzyła się bardzo i podobno tak go kopała tymi szpilkami, że było po nim, na koniec jeszcze tym swoim obcasem tak kopneła że aż mu łeb przebiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na ja byłem mały to pułapki takie zatrzaskowe rozkładałem w piwnicy. Czasem coś się złapało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedna mniej xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie to akurat podnieca seksualnie kiedy dziewczyny tak tłuką szpilkami jakieś zwierzątko, ech... strasznie to głupie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj serio?? nawet jak ta wariatka wyżej co się chwaliła że skopała szpilkami dużego wilczura na śmierć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×