Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BiałaGurami

Zajdę w ciążę jeszcze w tym roku! grupa wsparcia

Polecane posty

Gość gość
Aj szkoda Anila;( ciekawe która bedxie pierwsza;) andzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaiza
Cześć Dziewczynki :) Chciałabym do Waszego grona dołączyć. Od ponad 1,5 roku staramy się ze swoim M o maluszka. Jednak muszę te starnia uznać za całkowicie bez celowe, bo to nie mogło się udać, bo wyszły po badaniach problemy. Od zawsze miałam problemy z miesiączkami, ale moja pierwsza ginka uznawała to za moją naturę . Brałam anty przez prawie 3 lata . W latem 2014 roku odtawiłam je , bo strasznie źle się czułam i postanowiliśmy z M mieć bobaska. Powinnam od początku się przebadać, bo tylko straciłam czas. Po anty nie pojawił się mi się okres, więc poszłam do ginki w grudniu, dała mi luteinę na wywołanie i skierowanie na tsh, które miało 3,7 , ale było w normie ,ale nie wiedziałam,że trzeba mieć około 1,5 , by można było zajść. Do lutego 2015 miałam normalnie okresy , bo brałam luteinę. I poźniej znów cisza, jakieś plamienia i nic więcej. Wkurzyłam się , zmieniłam lekarza , który na pierwszej wizycie skierował mnie do szpitala na badania no i wyszło: nadczynność tarczycy, nietolerancja glukozy i podejrzenie przerostu nadnerczy. Tydzień temu byłam u endokrynologa i zaczęłam leczenie tarczycy i ustablizowanie cukrów . Czekają mnie jeszcze badania , by potwierdzić czy faktycznie mam ten przerost. I jestem trochę podłamana, bo tak naprawdę nie wiadmo jak długie leczenie mnie czeka , a mam 32 lata i czas ucieka .... To tyle o mnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz jestem w 6 dc. ale nie mam jakoś ochoty na przytulanki, na nic nie mam ochoty. Muszę poczekać ,aż leki zaczną działać i wtedy można ruszyć ze starankami. Chciałabym , by się w tym roku udało, takie mam marzenie na ten rok. A co u Was słychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia miałaś być na dniach u endokrynologa, bo masz problemy z hormonami? Dostałaś skierowanie na badania? Jak po wizycie ? A tak przy okazji to Dzień Dobry wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela_Ela3232
Nie było mnie pare dni bo miałam komputer w reperacji Dooriska Ja ten Oeparol stosowałam w pierwszej fazie cyklu i widziałam różnicę w jakości śluzu płodnego. Tylko że zależy jeszcze jakie sa kapsułki, bo jak były te przezroczyste to właśnie było dużo tego śluzu dobrej jakości, a jak raz kupiłam takie inne kapsułki miały kolor brązowy i nie przezroczysty to wtedy było znacznie mniej tego śluzu. Ale mogę napisać tylko o jakości śluzu bo pare stron wcześniej napisałam że staraliśmy się z mężem 7 lat z przerwami, tylko że tutaj pewnie wchodziły inne sprawy. I wiesiołek tylko w pierwszej fazie cyklu do owulacji bo może wywoływac skurcze macicy a potem można go zastąpić olejem lnianym który też wpływa na jakość śluzu. Jeszcze magnez wspomaga jakość śluzu. Jego niedobory powodują skrócenie fazy lutealnej więc uzupełnianie wspomaga płodność. Zwłaszcza przy dużych ilościach kawy, herbat i ziół jest wskazany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela_Ela3232
Jeśli chodzi o mój sposób na niemyślenie o zajściu w ciążę. Staraliśmy się z mężem długo i głownie nacisk był na starania wtedy gdy miałam trochę stabilniejszą sytuację bo miałam prace. 2 lata temu mi dodatkowo wyszły problemy z narządami ruchu i znajomy lekarz powiedział że jak chcemy mieć dzieci to nie powinniśmy zwlekać, już nie chciałam się tłumaczyć że cały czas próbujemy. W zeszłym roku odbyliśmy z mężem rozmowę, że nie będziemy się na siłę starać, powiedział że jak będzie dziecko to będzie, a jak nie to trudno. Nie przedłużyli mi ostatniej umowy więc też kolejny powód by w tej chwili się nie starać. Trochę poszłam na zwolnienie i na rehabilitację na kręgosłup i zajęłam się takimi różnymi d**erelami jak nauka, czytanie, rower, ćwiczenia. I też przestałam co chwilę zerkać na kalendarz kiedy okres dostanę nawet szczerze nie zawracałam sobie głowy żeby zapisywać to dokładnie, a kiedyś prowadziłam obserwację każdego dnia. A jak tylko już mogłam wrócić do pracy jakieś 2 miesiące temu i zaczęłam jej aktywnie szukać to zaraz się okazało że jestem w ciąży. Trochę sie teraz tego obawiam bo niedawno znajoma rodziła z podobnym przypadkiem jak mój (mam na myśli chorobę kręgosłupa) i właściwie ostatnie miesiące spędziła w szpitalu. Zastanawiam się czy dalej zawracać sobie głowę szukaniem pracy w tej sytuacji. Chyba sobie odpuszczę. Mam trochę oszczędności i mąż pracuje, a dziadkowie wszyscy czekają z utęsknieniem na pierwszego wnuka. Ale zobaczymy jeszcze, może coś sie trafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ela gratuluję, a wszystko się ułoży ;)czego my nie zrobimy dla dzidzi;) andzka ;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ela gratuluję, a wszystko się ułoży ;)czego my nie zrobimy dla dzidzi;) andzka ;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, Ela, gratulacje, niech dzidzia rosnie zdrowo:-) Malaiza, witamcCie, bezradnosc w takich chwilach jest najgorsza, ale wazne ze robisz wszystko w kierunku zmierzajacym do upragnionego celu. Co do tarczycy, jak bylam ostatnio u gina to mi powiedzial, ze wg najnowszych badan norma tsh do zajścia w ciaze to 2,4, ale z tego co czytam na forach to w klinikach leczenia nieplodnosci lekarze zabijają u pacjentek do granic ok.1. Musisz unormowac tsh, ja na poczatku listopafa mialam prawie 8, a pod koniec grudnia niecale 1, wiec jeśli dobiora ci odpowiednia dawke to dosc szybko mozna uzyskac zadawalajace wyniki. Zycze powodzenia w leczeniu :-) Co u Was, na jakim etapie cyklu jestescie, komu kibicowac? Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam super weekend,odstresowalam się, odbyłam z mężem szczera, długą rozmowe i ustalone zostalo, ze nie bedziemy tak naciskac jak w ostatnim cyklu, liczyc dni owu a potem odliczac czas do @. Mój M stwierdzil, ze nie dziwi sie ze nie wyszlo bo oboje bylismy zestresowani i pod presją stworzona przez nas samych i w stosunku do samych siebie. Rowniez dajemy sobie ok rok czasu, poki co pidejscie bedzie to bedzie, a jesli nie to widocznie tak ma byc. Rezygnujemy z dalszych badanni szukania przyczyn dlaczego sie nie udahe. Moze łatwiej było nam podjąć taką decyzję bo mamy już jedno dziecko i mamy kogo rozpieszczac. I w sumie jest mi dobrze z taka decyzja. Oczywiscie w głębi serca liczę na to ze sie uda szybciej niz nam sie wydaje :-) Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny u mnie jakieś dziwne rzeczy się dzieją ale rozpiszę sie kiedy indziej mam do Was ogromną prośbę o podanie terminu badań chodzi mi o 3 badania w jakich dniach cyklu należy zrobić aby były najbardziej miarodajne, wiarogodne w necie jest dużo sprzecznych info ;( Progesteron gin mi mówiła że w 22dc ?? to powiedzmy wiem ale kiedy zbadać prolaktyne ?? między 3-5 dc ?? no i FSH -folikulotropina ??? w jakim dniu cyklu to badać ?? podpowie ktoś :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minnie1901
Witajcie! Trochę czasu minęło od kiedy napisałam. U mnie właśnie dziś @ początek nowego cyklu- martwi mnie tylko to, że miałam krótką fazę lutealną. Późno owulacja (ok 30 dc, o ile była rzeczywiście) i potem po ok 9 dniach @. Poza ty po 1,5 miesiąca brania euthyroxu moje tsh wzrosło z 4,06 na 5,27. Chciałabym zajść jak naszybciej- mam okropną pracę, ale póki co nie chcę zmieniać tylko dopiero po ciąży, a z drugiej strony każdy miesiąc dłużej tam nie wpływa na mnie dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela_Ela3232
Minnie1901 Ja jak chodziłam na nauki przedmałżeńskie to pani w poradni mówiła że fazę lutealną najprościej i najbezpieczniej wydłużyć uzupełniając magnez, trochę też trzeba zadbać o dietę i o wypoczynek ale głownie ten magnez. Czasami też trzeba ograniczyć wypłukiwacze takie jak kawa czy herbata. Na internecie też wielokrotnie czytałam o tym magnezie. Chyba żeby nie pomagało to wtedy już trzeba leczyć. Ja w pierwszych obserwowanych cyklach miałam fl 11 i 12 dni a po 2 miesiącach miałam już normalnie 14 a potem miałam po 15, 16 dni. W każdym razie poniżej 14 dni nie spadało nawet jak już odstawiłam ten magnez. Potem też co jakiś czas uzupełniałam szczególnie w miesiącach bardziej aktywnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minnie1901
Ela_Ela.. Dzięki, w takim razie spróbuje. Kawy mało piję a harbatę słabiutką (a ostatnio tylko zieloną). Oby magnez pomógł... a zobaczymy co jeszcze powie moja gin w czwartek bo musze iśc po receptę wiec wspomnę i o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Ktoś tu pytal o mnie. Bylam u endo. Nie jestem zadowolona z tej wizyty, trwala 5 minut a zostawiłam 150 zl. Mialam zly stosunek lh do fsh reszta ok, a on mi zapisał CLO. Mam wrażenie, że albo on sie nie zna, albo ma gdzieś pacjentki i liczy tylko na kasę, porazka... Chyba odpuszczę sobie to wszystko.... Monia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam monia jesli mozna zapytac to u jakiego doktora sie leczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia to faktycznie lekarz jakaś porażka.Mnie na podstawie wyników wysłała na kolejne badania , wypisała receptę i kazała się pojawić za 6 tygodni. Mam skierowanie do szpitala , ale muszę sama poszukać sobie oddziału, by zrobić badanie :(. To jest jedyny minus, bo jakby pracowała na jakimś oddziele, to pewnie sama by mnie wzięła. No ale Monia jakąś diagnozę postawiła ? Jakie badania miałaś ze sobą . Nie mówiła nic o PCO? Trzeba mieć naprawdę dużo szczęścia, by trafić do dobrego endo i gina, co się znają na swojej pracy. Co tam u Was słychać dziewczyny? Ja mam jakieś doła od weekendu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja dziś 15 dzień cyklu, od wczoraj płodny śluz a na teście owulacyjnym tylko jedna krecha więc nie wiem o co chodzi. Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia6684
Cześć wszystkim. Może uznacie, że przesadzam, ale dla mnie to bardzo ważne. W tym miesiącu zaczęliśmy starać się o dzidziusia. Dodam, że jestem młoda 21 lat. Mam zawyżoną prolaktyne i nadczynność tarczycy, ale biorę leki i unormowało się wszystko. Ostatnią @ miałam 4.01, a owulację miałam 21.01. Przytulaliśmy się z moim skarbem 3 dni przed i 1 dzień przed. Od dwóch dni boli i ciągnie mnie prawy jajnik ( ten z którego była owulacja), kłuje troszkę lewy i pobolewa lekko podbrzusze jak na @. Następną @ mam mieć dopiero 5.01 także na testy za szybko. Idę w piątek na badania krwi, żeby sprawdzić tarczyce i prolaktyne te o przy okazji zrobię HCG. Jednak moje pytanie brzmi. Czy jest szansa, że mogę być w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny u mnie to były jazdy ............... w sobotę na teście miałam II kreski w niedziele myślałam że to już @ ale nie jedynie odrobina krwi jak się podcierałam :( całą niedzielę przeleżałam w łóżku na wszelki wypadek :( z drugiego testu po kilku minutach też mi wyszła II kreska no ale wczoraj @ rozkręciła się na dobre silne i mocne krwawienie ;( dziś zrobiłam FSH i prolaktynę jutro wyniki zapisałam się też do gina aby spytać czy nadal łykać acard jeszcze zrobię progesteron ale to dopiero w 22dc a chce aby mi powiedział jak brać luteinę od którego dnia cyklu na wszelki wypadek może to pomoże :( dziewczyny od którego dc Wy łykacie luteine lub duphaston czy jak to się tam piszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klara tez tak miałam nie ufam tym testom:( andzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a ja planowałam w tym cyklu kupić ze 30 testów owu :):) ale jeszcze to przemyślę bo znowu idealnie rozpoznaje po śluzie te dni tylko pewnie lepiej by było pójsć na monitoring i sprawdzić czy pęka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela_Ela3232
neverfull Ja luteiny nie brałam ale trochę wiem w temacie. Powinno się ją zacząć brać 2 dni po owulacji (jeśli wiesz kiedy ma miejsce) i brać przez 10 dni. Tylko że jeśli się starasz o dziecko to chyba powinno się uzgodnić z lekarzem jak brać w razie jak jest ciąża, bo wtedy odstawienie trochę mija sie z celem. Zazwyczaj lekarze wyliczają dzień cyklu w którym trzeba brać. I chyba też zależy na co ją bierzesz bo jeszcze czasami przepisują na wywołanie owulacji (3 dni przed owulacją). Z tymi dwoma kreskami na teście, trochę przykro mi to pisać ale niestety jest tak że znaczna część ciąż kończy się wraz z miesiączką ponieważ zagnieżdżenie "nie przyjęło się". Nawet szacują że to jest pół na pół. Kobiety które nie robią testów w tym czasie to nawet mogą o tym nie wiedzieć. I to się najczęściej zdarza u kobiet które mają problemy z długością fazy lutealnej albo z progesteronem. Myślę że powinnaś o tym powiedzieć lekarzowi i jeśli po raz kolejny dojdzie do takiej sytuacji to może uda się to jakoś sztucznie podtrzymać. Wiem, że lekarze często nie chcą mówić jeśli nawet dojdzie do takiej sytuacji, bo nic z tym się nie dałoby pewnie zrobić a kobiecie tylko przykro. Czytałam na forach, że wiele kobiet szybko reagując dostawały leki na podtrzymanie i udało się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela właśnie ja się domyślam ze tak się mogło stać progesteron miałam dość nisko ale żaden lekarz mi jakoś nie chciał zalecić brania (no jeden cymbał kazał mi brać cały miesiąc non stop i zablokował mi owu ) :( teraz się udam do lekarza i opowiem o moich przypuszczeniach ja jeszcze dodatkowo przed @ mam takie brodawki że szok żyły mi wychodzą ciemnieją dosłownie jak w pierwszej ciąży :( ale jak powiedziałam lekarce to jakoś to zbyła teraz planuje się dostać do lekarza który też przyjmuje w klinice niepłodności zobaczymy co mi doradzi bo właśnie wolę dokładnie wiedzieć jak brać tą luteinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałaGurami
neverfull najwazniejsze ze ZASZŁAŚ. wiem ze to glupio brzmi bo sie zle skonczylo ale to oznacza ze mozesz zajsc tylko ta luteine bierz :) ja od doaslownie 2 lat w 2 fazie cyklu biore luteine dop x 2 po 100 mg a w tym cyklu dodatkowo jeszcze jedna tab duphastonu. moze to pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela_Ela3232
Faktycznie cymbał. Jeszcze nie słyszałam o takiej metodzie żeby brać luteinę przez cały cykl i nie wiem w jakim celu miałoby to służyć. Nawet to że zlecają żeby brać 14 dni przed spodziewaną miesiączką i wyliczają to na podstawie ostatnich cykli to jest kontrowersyjne bo pewna dawka luteiny może blokować owulację. Powinni zlecać przy tym jakiś test owulacyjny przynajmniej, ale bądźmy szczerzy sa pacjentki które nie chcą się z tym bawić i muszą mieć czarno na białym od którego do którego dnia brać i są lekarze którzy wolą wyliczyć i jak najszybciej skończyć wizytę niż tłumaczyć pacjentce jak obchodzić sie z testem owulacyjnym i narażać się przy tym jeszcze na dodatkowe pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Neverful, zle się skończyło, ale jednak coś się podziało, dało nadzieję że jednak sie uda i myślę ze juz niedlugo kochana, trzymam kciuki i daj znac co powiedzial lekarz na tą sytuację Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela_Ela3232
Ja też teraz mam jazdę z lekarzami. Do tej pory leczyłam się w innym mieście więc szukam ginekologa prowadzącego i juz druga wizyta u drugiego lekarza i nie jestem zadowolona. Do pierwszego poszłam jakoś wcześnie bo w 6 tygodniu, bo miałam swędzenie pochwy, ani mi nic nie przepisał ani na żadne badania nie wysłał tylko kazał się zgłosić za dwa tygodnie. Wiem, że to za wcześnie ale chyba mógł mi zrobić chociaż jakąś cytologię czy jakieś badania na czystość pochwy. Aptekarka mi bardziej pomogła, bo mi dała jakąś maść ziołową że mi przeszło i już nie czuję nic. Dzisiaj byłam na kolejnym badaniu i nie mam pojęcia co mi lekarka robiła. Słowo daję, ani słowem się do mnie nie odezwała podczas badania. Wypisała skierowanie na badanie krwi w kierunku taksoplasmozy i TSH. I kazała mi prywatnie zrobić grupę krwi i Betę (z tego co wiem to są refundowane w ciąży). Ale mam problem z przepuklinami na kręgosłupie więc i tak się spodziewałam że będę szukać już jakiegoś specjalisty w tym kierunku. Już mi koleżanka poleciła jednego, co prowadził jej ciąże przy podobnych schorzeniach i nawet niedaleko mnie więc na dniach się umówię tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×