Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BiałaGurami

Zajdę w ciążę jeszcze w tym roku! grupa wsparcia

Polecane posty

Co to w ogóle za pomyśl!? Pewnie ze to nie pozamaciczna, nawet tak nie myśl :) w mojej ostatniej nastresowalam się za nas dwie, wystarczy :) to za tydz to juz chyba serduszko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To lekarze tak nastawiaja, powiedział ze ryzyko kolejnej ciąży pozamacicznej jest większe niż normalnie. Moja poprzednia była 2,5 roku temu. Po owulacji czułam się normalnie jak przed okresem. Tylko raz zwróciłam uwagę na taki dziwny ból w dole brzucha, jakby szczypanie, i takie uczucie gorąca lub zimna w brzuchu nie potrafię tego okreslic. Oczywiście pomyślałam że znowu sobie coś wkrecam oi zapomniałam o tym. Piersi bolą mnie zawsze mocno przed okresem. Brzuch mnie bolał i bolał kilka dni i wydawało mi się ze to juz okres ale ciągle nic nie było. No i test zrobiłam tak w sumie bez większej nadziei. Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A śluzu jakby żadnego. Bardzo sucho mam. Mój się cieszy. On jakby wiedział ze w tym miesiącu nie dostanę okresu. Mówił mi to jak byliśmy na zakupach i kupowałam podpaski, powiedział ze nie potrzebne mi będą i miał rację. A powiedziałam tylko mamie i siostrze i przyjaciółce. Nikt więcej nie wie. Nie wiem jak w pracy zrobić,czy nic nie mowic czy powiedzieć. Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może poki nic zlego się nie dzieje co zmusiloby cie do l4, ja bym nie mówi la :) dobrze się czujesz, zamierza sz pracować, po co mowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klara_ myslisz że Wam się udało bo w pewnym sensie odpusiłas ? Myslisz ze nasza psychika ma az taki duży wpływ? Anila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzik0203
Pewnie ze ma ja zasxlam w ciążę jak już w nią nie wierzyłam. Pogodzilam się z tym. Myślałam o invitro ale z tego też zrezygnowałam stwierdziłam że trudno będę żyć bez dzieci. Tu nagle bach drugi miesiąc hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iviiii
dziewczyny... tak was podczytuje cały czas. Od roku z mężem staramy się o 3 dziecko. Wszystko na nic. nie wiem czemu tak jest, z dwoma poprzednimi ciążami nie było żadnego problemu. Dodam że mam 30 lat więc nie jestem za "stara"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że w dużym sensie tak. Wiedziałam że jeden jajowod mam niesprawny po ciazy pozamacicznej, o drugim lekarz mówił ze być może też jest niesprawny pomimo wyniku laparoskopii dobrego. I można powiedzieć że mu uwierzyłam. Rozmawialiśmy z moim o in vitro. Ja byłam zdecydowana od razu a on mnie prosił o kilka miesięcy na psychiczne przygotowanie się do tego. Stwierdziłam chyba w maju ze ok, teraz lato się zbliża, grille, imprezy, wyjazdy, urlopy i wogóle to sobie odpuszczamy. Ale od września jedziemy do kliniki. Kasę na in vitro zbierała juz ciut wcześniej i juz "swoją połowę " nazbieralam. No i taka piękna niespodzianka. Ale tak właśnie jest w wielu przypadkach. Na forach często takie czytałam ze dziewczyny zaciażaly dopiero jak totalnie opuściły. Mo bliska koleżankę która po pięciu poronienia zaszla i ma córeczkę. Ale to stało się jak rzuciła wszystko, prace, i wyjechała z mężem zarobić na dom. A jeszcze moja poprzednia ciąża pozamaciczna była w cyklu po hsg kiedy powiedziałam do mego męża ze w tym miesiącu nic nie robimy bo byłam mocno obolałe po badaniu i plamilam. No i zaciazylam po jednym razie i to po imprezie pijackiej hehe. Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że w dużym sensie tak. Wiedziałam że jeden jajowod mam niesprawny po ciazy pozamacicznej, o drugim lekarz mówił ze być może też jest niesprawny pomimo wyniku laparoskopii dobrego. I można powiedzieć że mu uwierzyłam. Rozmawialiśmy z moim o in vitro. Ja byłam zdecydowana od razu a on mnie prosił o kilka miesięcy na psychiczne przygotowanie się do tego. Stwierdziłam chyba w maju ze ok, teraz lato się zbliża, grille, imprezy, wyjazdy, urlopy i wogóle to sobie odpuszczamy. Ale od września jedziemy do kliniki. Kasę na in vitro zbierała juz ciut wcześniej i juz "swoją połowę " nazbieralam. No i taka piękna niespodzianka. Ale tak właśnie jest w wielu przypadkach. Na forach często takie czytałam ze dziewczyny zaciażaly dopiero jak totalnie opuściły. Mo bliska koleżankę która po pięciu poronienia zaszla i ma córeczkę. Ale to stało się jak rzuciła wszystko, prace, i wyjechała z mężem zarobić na dom. A jeszcze moja poprzednia ciąża pozamaciczna była w cyklu po hsg kiedy powiedziałam do mego męża ze w tym miesiącu nic nie robimy bo byłam mocno obolałe po badaniu i plamilam. No i zaciazylam po jednym razie i to po imprezie pijackiej hehe. Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde w nocy i dziś boli mnie brzuch, jakby pęcherz, trochę kłuje i tak czuję tam dziwny ścisk. I już po moim spokoju. Martwię się znów. Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawno mnie tu nie było, ale miałam przeczucie żeby zajrzeć:) Klara gratuluję z całego serca!!!!! Będzie dobrze ja tez miałam takie bóle ciągle nospe brałam. U mnie też się udało 2 cykl po poronieniu, jak 3 inseminacja była nie udana zdecydowaliśmy się na in vitro. Nawet Nadania Zrobiłam. A tu niespodzianka, nawet nie wiem jak to wyszło. .po prostu skupiła się na in vitro a nie staraniach...odpuscilam. Teraz jestem w 4 miesiącu. Andzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Andzka ten twój ból to był taki jak na okres? Bo od południa taki mam.bpje się ze ten ból może oznaczać coś złego. Byłam u lekarza kazał brać nospe I uroda i na zwolnienie iść i leżeć. Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klara, wiele kobiet ma takie bole. Myślę, że to przez wcześniejsza ciążę, zabieg, a nie ze nic złego się nie dzieje. Nie martw się póki co, chociaż wiem, że łatwo mówić, słuchaj lekarza, leż i odpoczywaj, nic więcej już zrobić nie możesz. Najważniejsze, że beta dobrze rośnie, jakby bylo coś nie tak, to przeciez przyrost byłby nieprawidłowy. Andzka, gratulacje ! Pamiętam jak zamieniłyśmy tu slowo, obie byłyśmy po poronieniu. Ja tez szybko zaszłam po tym i jestem w 11 tygodniu. Od początku z dystansem podchodzilam do tej ciąży, teraz już został tylko strach... Uspokoję się trochę po 12 tygodniu Dlatego rozumiem co czuje klara, ciąża po poronieniu to niezły kop dla psychiki. Pozdrawiam was wszystkie. Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie ze coś złego się dzieje *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BiałaGurami
Hej kochane widzę ze bociany zadzialaly!!!! :) i coraz więcej ciąż ;* Klara to na l4 i odpiczywaj. W ciąży zachodzi w ciele kobiety tyle zmian oze może cos bolec i ciągnąć, na to pewnie nie ma reguly. Jedne czują się świetnie inne fatalnie.... dlatego nie warto się zamartwiac tylko cieszyć z każdej nam danej chwili szczęścia i w duchu powtarzać, chwilo trwaj.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzik0203
Klara nie martw się mnie przez całą ciążę mocno bolał brzuch. Ból był tak silny jak podczas miesiącu. Lekarz zawsze mówił że to normalne że jestem po zabiegach i porobiło się pewnie zrosty. Mi na ból brzucha bardzo pomógł magnez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biała, coraz więcej ciąż a to znaczy, że w końcu się udaje. Zobacz ile Klara walczyła i jak juz odpuszczała to nagle bach. A widać było, że odpuszczała bo czytałam was często. Na początku duży zapal a potem już chyba obojętność, mam racje Klara? Mi szczerze mówiąc też udało się dopiero jak odpisałam a nawet zaczęłam doceniać życie bez dzieci. Wcześniejsze miesiące liczyłam dni płodne, potrafiłam powiedzieć kiedy owulacja, gdyby ktoś mnie obudził w środku nocy szybko mogłabym powiedzieć, który to dzień cyklu. Potem postanowiłam, ze się poddaje na 2,3 miesiące. Żeby wiedzieć który to dc to musiałam spojrzeć do kalendarza, a kiedy zaszłam to nie mam pojecia. Lekarz miał wątpliwości czy ciąża jest za mala czy po prostu młodsza i pytal mnie kiedy mogłam miec owulację, ja nie potrafiłam mu powiedzieć nawet w przybliżeniu, w którym tygodniu mniej więcej. Gdyby to bylo wczesniej to bym mu powiedziała co do dnia. Także dziewczyny, które jeszcze się staracie, odpuśćcie, bo to co ma do was przyjść i tak przyjdzie, co byście nie robiły. Teraz żałuję że tyle czasu straciłam na starania, płacz. Po co to komu. Dziecko i tak się u was pojawi bez żadnych starań. A ten wysyp ciąż to tylko dowód na to, że każda w końcu wygra walkę. Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klara przez 3-4tygodnie ten ból okresowy miałam, więc się nie martw chociaż ja sama się strasznie stresowalam. 2 miesiące przelezalam w łóżku przez mdłości i wymioty, które zresztą męczą mnie do teraz. Będzie dobrze. Andzk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No już trochę mniej się stresuje jak lekarz powiedział ze wszystko dobrze. Tylko teraz strasznie mnie wszystko denerwuje. Dziś rano juz się poklocilam ze swoim. Doprowadza mnie do łez jakimiś głupota mi. Niepotrzebne nerwy. Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczynki leżę w szpitalu. W nocy miałam takie bóle i skurcze ze nie spałam nic. Rano zadzwoniłam do giną i kazał jechać na oddzial. Zbadali mnie i wygląda ze wszystko dobrze. Tylko mam leżeć cały czas. Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hejka, nadal sobie leżę w szpitalu. Trochę mi już zbrzydlo. Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klara, najważniejsze, że masz opiekę, gdybyś byla w domu to pewnie bardziej byś się stresowała a tak wiesz na bieżąco na czym stoisz. Głowa do góry, będzie dobrze! Trzymaj się. Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tonka1873
Biala czytam Twój wątek i tak sobie myślę, ile w Tobie jest siły, wiary i pozytywnej energii. Chciałabym być taka jak Ty. Ja zaszłam w ciążę po ponad roku, która poronilam. Mam cudem jedno dziecko, mam bardzo zaawansowane pco. Tak bardzo chciałabym mieć drugie dziecko. Chciałabym mieć dużą rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mów sobie ze chciałabyś mieć dużą rodzinę tylko ze BĘDZIESZ miała dużą rodzinę. Pozytywne nastawienie działa cuda. Ja wierzę że z moja ciążą teraz będzie wszystko w porządku. Dziś w nocy znów mi bolał brzuch. Dostałam zastrzyk i leżę nadal w szpitalu. Wczoraj mówili że dziś wyjdę ale pewnie jednak zostane. Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tonka1873
Klara może masz rację, powinnam tak mówić, ale w domu chyba by mnie wysmiali. Dobrze wiedzą, że z moja plodnoscią jest kiepsko. Najgorsze jest to, że moja siostra ma już 5cioro dzieci. Rok po roku... W dodatku mąż pracuje za granicą, wiec nasze szanse spadają do zera. Klara w którym jesteś tygodniu? Ja z pierwszym dzieckiem leżałam w szpitalu cały czas, z małymi przerwami. Miałam toxoplazmoze, cholestaze,nadciśnienie i omal przy porodzie nie zabili mnie i dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Około 5 tygodnia. Ja się starałam o ciążę okolo trzy lata i jak zaszłam to się okazało ze to pozamaciczna. Od tego czasu starania były znów prawie trzy lata i zaszłam teraz jak odpuscilam. Jeden jajowod mam niesprawny i lekarz ostatnio kazał nastawić się na in vitro bo może ten drugi jajowod tez być słaby skoro nic nie wychodzi.ja mu uwierzyłam i od razu chciałam robić in vitro ale mąż poprosił mnie o trochę czasu na psychiczne oswojenie się z tym. Wiec ppowiedziałam ze przez lato dajemy na luz. Wiedziałam że się w końcu namysli i totalnie odpuscilam. No i udało się. Oby teraz było wszystko dobrze. Boję się tych skurczy,tego bólu. Wogóle to wszystkiego się boje bo po tym co ja przyszłam przez te lata to psychikę mam trochę nadwyrezona. Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tonka1873
A mogę wiedzieć ile masz lat? Nie obawiaj się, narazie nie myśl o żadnych skurczach i porodach, latwiej jest jak sobie wybieramy mniej odległe cele. Czyli lepiej czekajmy do skończenia magicznych 12 tygodni, potem do pierwszych kopniaków i tak dalej. Tak jest latwiej i dużo przyjemniej. Skurcze i poród to akurat najgorsze w całej ciąży wiec po co o tym myśleć :-) ja kiedyś mówiłam, że na pewno nie zdecydowałabym się na in vitro, a teraz to już sama nie wiem. Człowiek jest bardzo ograniczony i krytykuje innych kiedy jego samego ten problem nie dotyczy, a kiedy okaże się że jednak jedzie na tym samym wózku to zmienia zdanie. Ja noszę od niecałego miesiąca pasek sw. Dominika. Może mi pomoże. Choć jestem na etapie buntu, bo za moje drugie dziecko modlilam się bardzo dużo, codziennie a jednak skończyło się źle. Nigdy tego nie pojme i nigdy się z tym nie pogodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawie 33 lata. Klara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tonka1873
Kiedy poznaje takie dziewczyny jak Wy to aż mi głupio. Przeżywam to, że nie mogę zajść w ciążę choć trzecia ciąża miałaby być jedynie substytutem, miałaby mi służyć zapomnieniu o tragedii jaka mnie spotkała, choć taka sama tragedia spotyka co 4 kobietę. Pierwszy tydzień wylam, kolejne tygodnie pilam , następny tydzień wrzeszczalam, chwile było dobrze, a potem znów źle. Poronienie to trauma, to koszmar. Roniłam moje dziecko 8 dni. 8 długich dni, bolało koszmarnie. Bolało jak poród. Tylko taki bez szczęśliwego zakończenia. U Was moje drogie chociaż występuje miesiączka. Wiecie, że się nie udało. A ja nie mogę tego wiedzieć. Klaro, ja jestem troszkę mlodsza. Z całych sił życzę Ci żebyś za te niecałe 8 mcy trzymała w ramionach swoje maleństwo. Mam przeczucie, że to będzie coreczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×