Czy obrzydzają was pryszcze

Bo mnie obrzydzają;/. Jak u innych widzę, takie niezakryte, często rozdrapane, nabrzmiałe na twarzy to mnie strasznie obrzydza i chyba nic na to nie poradzę. Tak jak niektórych obrzydzają brzydkie zęby albo inne takie rzeczy. Przecież można je chociaż zakryć, tyle kosmetyków jest dostępnych, można się leczyć anie chodzić z taką wysypką na twarzy. U kobiet jak z nimi rozmawiam, ale faceta to już maksymalnie, od razu jest dla nieaktrakcyjny jak ma pryszcze na twarzy...

tak, pamietam z liceum chlopaka z klasy ktory miał pryszcze, nie mial tradziku, po prostu pojedyncze pryszcze, robily mu się na linii czoło-włosy, rozdrapane, wygladaly jak rany :O mial tez troche na policzkach i brodzie, nie moglam na niego patrzec , mozna powiedziec ze go unikałam, brzydził mnie :O brzydkie żółte nieumyte zęby tez mnie obrzydzają

Na pewno jedno jest pewne, nie kupujcie Aknenorminu na trądzik bo nie pomaga. Właśnie skończyłam opakoawanie i pryszcze dalej mi wyskakują.

Mnie nie obrzydzały, nie mniej jako atut wyglądu bym ich nie wymieniła. Bo co innego uwagi i niedoskonałości urody, szczególnie takie jakie można w miarę łatwo wyeliminować czy naprawić, a co innego obrzydzenie do własnego ciała, czy osoby. A co do pryszczy, to u mnie wystarczyły 3 miesiące iqface.

Odradzam Aknenormin i Izotec. Po prostu nie warto się truć szczegóły na ulotkach:( Ja mam bardzo złe doświadczenia.