czuje sie niechciana we wlasnym domu...

przeciez napisalam ze dom jest przepisany na meza.

Może i zaproponowali, ale mogliście im już zbrzydnąć do tej pory i należałoby się wynieść. Dla własnego dobra.

zaproponowali, bo pewnie żal im było dziecka, które miało się pojawić na świecie, nie sądzili, że zaczniesz się tam panoszyć, bo "jesteś u siebie"

Sorry autorko, ale u siebie to będziecie w tym domu dopiero po śmierci teściów, bo na razie to teściowie są jego właścicielami. Tak wiec nie jesteście niestety u siebie. Co do drugiej sugestii: nie dziwię się teściom, że nie chcą wam oddawać swojego większego pokoju, bo niby czemu mają to robić? Jest im tam po prostu wygodniej, a dom jest ich i póki żyją chcą z niego normalnie korzystać. Na waszym miejscu przemyślałabym wyłącznie kwestię wyprowadzki. W sumie to ja w ogóle nie rozumiem jak można było zamieszkać u teściów skoro warunki mieszkaniowe są tam ŻADNE? Być może teściowie również liczy na wasz zdrowy rozsądek i na to, że póki oni żyją będziecie mieszkać gdzieś indziej?

Ile lat mają ci "mili" teściowie.

powolutku.... ty jestes we WLASNYM domu, a ONI sa gdzie? w twoim?

tesciowa 51 a tesc 50

Jeżeli przeprowadzka w waszym wypadku nie wchodzi w grę to niestety jesteś skazana na humory twoich "szanownych" teściów już ci współczuje nie ma to jak na swoim.

a czemu sie dziadowko do swoich rodzicow nie wyprowadzic? bo bieda i melina? niech twoja stara zrezygnuje z pokoju

oni tez sa we wlasnym domu przeciez ich stamtad nie wyganiam... ale skoro mieszkamy tam wszyscy razem to chyba mam prawo sie czuc jak u siebie prawda? jestem domownikiem a nie gosciem. mamy takie same prawa czuc sie jak u siebie jak oni.

mi się wydaje, że oni takim zachowaniem chcą was zmusić do wyprowadzi. Chcą odzyskać drugi pokój w którym zrobią sobie sypialnie. Niestety ale czas najwyższy pomyśleć o samodzielności.

Idz do pracy, wynajmijcie sensowne mieszkanie zamiast się gnieździć u teściów i zyjcie na swoim. Wymaganie od nich, aby zamienili się pokojem jest bardzo żenujące. Jesteście dorośli, weźcie odpowiedzialność za własne życie.

pisalam juz 2 razy i nie bede sie powtarzac zamieszkalismy u tesciow bo stad maz ma blisko do pracy a ja do szkoly od moich rodzicow o wiele dalej.

Tego się obawiałam są jeszcze stosunkowo młodzi nie chce być złym prorokiem ale jeszcze długo będziesz się z nimi męczyła ja bym wolała się wyprowadzić ale to wasza decyzja tym bardziej że to wiązało by się z dodatkowymi kosztami.

jak mam isc do pracy jak mam dwoje malych dzieci? dopiero zaczne drugi rok studiow od pazdziernika.

to siedź cicho i dostosuj się do zasad, które ktoś w swoim własnym domu ustala i przestańcie się rozmnażać dopóki nie wyniesiecie się na swoje, bo to teściowe są u siebie, a nie wy

to wynajmijcie miszkanie gdzieś blisko teściów.

nie wyprowadzimy sie bo nie stac nas zeby placic obcym ludziom za mieszkanie na to by szla pensja meza a z czego sie utrzymac? juz teraz zyjemy od 1 do 1

Chciałabym cię pocieszyć ale na humory teściów nie ma rady oni zawsze będą niezadwoleni cokolwiek byś zrobiła jak bardzo byś się nie starała.

nie rozumiem powodu dla ktorego nie pomyslicie powaznie o dobudowce skoro dla was to wlasny dom przeciez na dluzsza mete 4 os. w takim pokoiku nie wyrobia

nie dziw się teściom, że nie chcą się na tych 12 m kwadratowych gnieździć, po prostu zaciśnij zęby i poczekaj, te 20 lat szybko zleci. jak sama napisałaś oni też mają prawo czuć się jak u siebie, ty jesteś domownikiem, więc nie wymagaj, by twoje dzieci, czyli kolejne 2 domowników, było traktowane jak goście.

hahaha "no przeciez ich nie wyganiasz" :D to,ze dalas doopyu ich synowi,to nie znaczy,ze to twoj dom

najpierw studia, praca a później dzieci. Tak powinno być. A nie jesteś na drugim roku studiów a masz już 2 dzieci. Masakra jakaś.

bo tesciowie sie nie zgadzaja pisalam juz o tym

20.06- następna pokroju autorki, najlepiej niech teściowie palną sobie w łeb, bo się krowom w du/pach przewraca, chcecie być u siebie, to zaróbcie na te 4 katy, teściowie może mają dom ciasny, ale własny, a teraz zagnieździło się u nich cholerstwo i jeszcze ma wymagania

Masakra. Was dwoje + dwójka dzieci na 12 m = gratuluję. Na miejscu teściów tez bym się nie zamieniła. A ty się zastanów jak będziecie żyć z dziećmi przez dobre 20 lat w malutkim pokoju. Współczuję dzieciom, a teściowie to jeszcze całkiem młodzi.

roszczeniowa dziadówo, studia konczy sie rpzed zalozeniem rodziny. Rozmnozylas sie i to 2 razy, wiec zamiast siedziec na garbie tesciom i zacharowywac meza,wez sie za robote

Co do prawa własności to mój mąż i ja mamy na nas oboje przepisany dom teściów i nawet firmę teścia, ale nawet do głowy by nam nie przyszło uważać to wszystko za nasze i decydować o czymkolwiek, urządzać po swojemu itp :o Kiedyś może będziemy tam mieszkać, a może nie, ale na razie właścicielami są teściowie i nie chodzi mi tu wcale o jakieś tam kwestie prawne, zapisy itp, tylko o zwykłe poczucie uczciwości i tego jak ma być.

nawet jesli jest przepisany to z adnotacja ze dopiero po ich smierci wam przypadnie. wiec poki co to jest ich, jeszcze raz dla pewnosci- ich - dom!!!

a huj to kogo obchodzi, że wy macie blisko do pracy, szkoły, na 12 metrach i one już zmajstrowali sobie dwoje dzieci,a ale patologia