Nie chcę ciąży naturalnej, chcę CR!

Nie chcę rodzić naturalnie, nie chcę karmić piersią, nie chcę ciąży naturalnej. Poczekam z macierzyństwem, aż będą dostępne inkubatory, w których będą rosły płody zamiast w brzuchach kobiet. Bo tak bardzo boję się tej ciąży i szkoda mi figury i rezygnować z fajek i browarów. Jak myślicie, jest sens czekać? Mam 19 lat, może w ciągu 10 lat już będzie można wybrać sobie cr -ciążę robota? Może wynajdą też roboty-mamy? Będzie można zaprogramować im model wychowawczy, do tego parę bajerów, jakieś kołysanki itd. Przecież ja też muszę mieć coś z życia, nie męczyć się ciążą, karmieniem, porodem i wychowaniem. Muszę mieć czas i figurę dla mojego Misia Pakerusia Łysusia.

wyczuwam sarkazm...

surykatkę możesz sobie załatwić, to będzie dla ciebie zdecydowanie lepsze wyjście :D

Sarkazm sarkazmem, ale mając dwójkę dzieci dałabym każde pieniądze za robota, który nosi na rękach, reaguje na "pobaw się ze mną " i uspokoi w nocy.

Oj dziecino słabiutkie to prowo 0/10

gość dziś też mam dwójkę maluchów, też mi jest ciężko, ale jednak nie chciałabym aby robot zajmował się moimi dziećmi :) Gogorobot wychowa? Robot wychowa małe robociki.

Bo to nie prowo tylko żarcik. Rozróżniasz to, gościu? ;) to naśmiewanie się z osób, które są takie super ekstra wspaniale wyzwolone a trzesą dupcią ze strachu przed najbardziej naturalnymi zjawiskami (typowe u roszczeniowego postkomunistycznego społeczeństwa)

Celne w hoooj! Moze niektorym egoistkom da do myslenia. Dziecko to nie zabawka.

W samo sedno autorko, przed chwila sama pisałam o tym w innym temacie... Po prostu ludzkie jest skazana na wymarcie....

Fajnie by było ,tak bym się na 3-cie zdecydowała jakby rodzić nie trzeba było :) Ja raczej po sn kończyłam tragicznie,transfuzja krwi 6l ,powikłania po porodzie i źle szyta :\

gość 8.47 a słyszałaś cokolwiek na temat rozwoju emocjonalnego dziecka, że takie brednie wypisujesz? prponuje weź sobie za męża robota,niech cię przytula i wspiera ....idiotka

Tutaj chyba odpisują ludzie z tym autyzmem poszczepiennym, bo nic nie kumają ironii...