Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kto z was był lub jest w związku z maminsynkiem, opiszcie swoje przypadki

Polecane posty

Gość gość

to taka grupa wsparcia. sama mysle o odejściu od swojego faceta właśnie ze względu na to. że matce nie zwraca uwagi jak ta obraża innych, że milczy jak trusia, nie ma odwagi, co to za facet co nie ma odwagi. jesli bylyscie lub jestescie w zwazku z maminsynkiem to napiszcie jak sobie radzilyscie i jak to sie potoczyło, co sie działo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój były mąż jest maminsynkiem do tego stopnia że mając 28 lat mówi do mamy "mamusiu" przy wszystkich nawet kiedy rozmawia z kumplem a matki w pobliżu nie ma to mówi "zapytam mamusi czy jedzie z tatusiem czy ze mną" mnie to śmieszy a kiedyś starsznie drażniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
HIM, powiedz że żartujesz z tymi paznokciami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przyrzekam, dodam że to było z rok po ślubie. Najśmieszniejsze było to jak się zerwała jak do pożaru kiedy poprosił ją o to!! dla niej nie było w tym nic dziwnego, tylko tak jakby poprosił ją o podanie solniczki czy coś. Rutynowy zabieg hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka zła synowa
Autorko u mnie to samo było :o Jak mamusia krytykowała moje ciuchy przy rodzinie i znajomych, (zwykłe, normalne ubrania, ubieram się klasycznie, elegancko i modnie, nie wyzywająco i nie szokująco). Krytykowała fryzurę (długie do pasa proste włosy, zawsze zadbane puszyste w naturalnym kolorze szatynowym) że nie przystoi mi taka fryzura wszak mam już 27 lat, a nie 15.... jasne powinnam się na chłopa opier/dolić jak ona no i ten kolor taki szczurzy :o bo przecież powinnam sobie je/bnąć coś między wiśnią, a fioletem jak ona co nieraz mi proponowała :o Mąż zawsze milczał i nigdy mnie nie obronił natomiast jak raz nie wytrzymałam i wyszłam to potem mamusia płakała i kazała się przepraszać.... oczywiście nie przeprosiłam. Była też cała masa innych rzeczy łącznie z ukrywaniem wypadów na weekend (bo to tyle pieniędzy kosztuje, po co nam to??? ona nigdzie nie jedzie i żyje!!!! - pieniądze były nasze, mieszkaliśmy i utrzymywaliśmy się sami ale a mój mąż zamiast się postawić albo ją wyśmiać, bo lubił nasze wygodne życie to wolał się ukrywać ze wszystkim jak debil, bo mamusia żyje inaczej) Miała franca klucze do naszego mieszkania i wpadała znienacka jak w końcu wymieniłam zamki to wielkie oburzenie i lament oczywiście mąż piz/duś się cieszył, że ma to z głowy ale to musiałam ja załatwić i oberwać za to :o Ech długo by opowiadać.... i te święte imieniny zmarłego dziadka, rocznice śmierci wszystkich w rodzinie wiecznie msza za to , za tamto :o Musiałam czasem wolne w pracy brać albo urlop, bo chciałam być OK ale tego z czasem już było tak dużo, że sobie darowałam, bo oni za każde pierdnięcie opłacali z teściem i matką teściowej msze :o no to też była awantura i wyzywanie mnie, a mąż milczał :o Matka mojej teściowej hahaha co to za wredus był!!!! ja ja po lekarzach woziłam i na zakupy jak potrzebowała zawsze z uśmiechem i życzliwe, bo wszystkie wnuczki miały ją w du/pie, a ona potem mi tyłek z tymi wnukami obrabiała i się żaliła jaka to ja jestem :o W każdym razie zakończyło się rozwodem. Dzieci nie mieliśmy (dzięki Bogu) Pamiętajcie, że to wina męża nie teściowej ale same pomyślcie czy pieprznięta baba może wychować fajnego faceta?? NO NIE! więc jak poznajecie na początku związku taką matkę swojego faceta to wiejcie gdzie pieprz rośnie!!!! Dzisiaj mój ex buja się sam i mama z babunia płaczą, że tak mu się życie połamało. Nie chce mieć już żadnej kobiety, bo ma dość awantur z mamą, babcią i żoną, a doskonale wie, ze tak to się zawsze zakończy, bo on nie umie się odciąć od ich biadolenia i żyć swoim życiem. Chłop dorosły 36 lat, firmę prowadzi, dziany jak mało kto, a spowiada się ze wszystkiego przed mamą i wszystkim się stresuje, bo co mama powie :o Ja założyłam normalną rodzinę, mam męża, dzieci i super teściową, mój mąż jest super :) a wiadomo fajna babka wychowała fajnego faceta, dziś już to wiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja was wszystkich przebiję mojego ex matka chwaliła się, że miała długo pokarm i karmiła go czasem jak chciał jak miał UWAGA 15 lat!!!! Jak się o tym dowiedziałam to był koniec naszej znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierzę w tego 15-latka na cycu :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boże współczuję wam ja mam taką matkę, całe szczęście ode mnie mieszka daleko, inaczej bym była mamincórką - teściowa jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę, sama mi pokazywała, że cały czas jej pokarm leci - pod Bogiem wyciągnęła cyca (baba po 60-tce) ścisnęła sutek i faktycznie jakaś kropla się pojawiła, mega obrzydliwe, może miała jakieś problemy hormonalne, nie wiem, w każdym razie mało się nie porzygałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja przy mnie uwieszała się mojemu na szyi, obściskiwała, klapała po d***e, mówiła "ty moja mała dupciu, pamietasz jak mamusia jak byłeś mały całowała cie po brzusiu i po dupci? tak by mamusia chciala ale dorosłego juz nie wypada". pokazywała mi zdjecia na ktorych jest ona i syn i ze łzami w oczach i pretensją w tonie mi mówiła: teraz juz nigdy nie bedziemy razem. stary kon ozeni sie i tyle bede z zycia miała. przeszła samą siebie jak powiedziała że pochodze z zabitej dechami dziury (a sama pochodzi ze wsi tylko przeprowadziła sie do miasta jako studentka i mysli ze jest lepsza) jej syn oczywiscie nie umie mamusi zworcic uwagi, ale plus dla niego ze przynajmniej kazal jej nie robic nalotów na nasze mieszkanie. Które nota bene ona nazywa mieszkaniem tylko jej syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet 30 lat, matka go po d***e klepała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to czytam to parze mieliscie maminsynkow poziom hard. Moj byl tez maminsynkiem ale w wersji lzejszej. mieszkal u mamusi, lat 26, mamusia posprzata, ugotuje, brudne skarpety upierze i posortuje, mamusia doradzi i pieniazki da. zwiazal sie ze mna ale kiedy rozmowa byla o wynajeciu czegos razem to on nie bo po co mu u mamusi dobrze. Z tym ze u nas w zwiazku nigdy nie bylo obrazania sie, domysl sie czy cichych dni, jak byl problem to sie mowilo i rozwiazywalo, szczerosc kompletna. Postawilam sprawe jasno, porozmawialismy czego oczekujemy od siebie i zycia i poszlo. Zamieszkalismy razem, oczywiscie wpadal na obiadki do mamusi czy po kanapki do pracy czy o tak pogadac ale mi to nie przeszkadzalo. Ustalilismy priorytety po slubie i w kazdej klotni rodzinnej on stawal po mojej strone, ja po jego, tesciowa szybko sie uspokoila bo zobaczyla ze nie ma z kim tutaj walczyc, teraz jest dobrze, nie traca sie, czasami jak trzeba pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do nas tesciowa przyjezdza i swojemu synkowi 37 lat obcina paznokcie u nog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obcinanie paznokci to śmiechawa totalna :D moja n poczatku dzwoniła do niego: "wyprasowałam ci koszule ktore miales w szafie, kiedy odbierzesz?" albo "kiedy pojedziesz (a nie pojedziecie w sensie ja też) z mamusią na zakupy do centrum handlowego?> pokupujemy sobie ciuszki, kożuszki". na szczescie dostała 'kosza'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mnie opierdziela że za cicho mówię dzień dobry jak wstane rano(mieszkamy z treściami), za to że nie pozwalam brać teściowej dziecka na ręce jak właśnie usypia. Jak byłam w ciąży teściowa powiedziała że już teraz współczuje mojemu dziecku takiej matki- mąż nie zareagował. Wyzwala mnie od najgorszych mimo że nigdy krzywdy jej nie zrobiłam a na koniec płakała i klęczała przysięgajac że oszukuje mojego męża. On oczywiście nie odezwał się nic a wręcz w pewnym momencie przyznał jej rację, dopiero później się otrząsnął ale wtedy już jej nie powiedział że racji nie miała. Ze łzami w oczach mówiła że chciała by się przy nim zastrzec a ja jestem awanturnik i len. Długo by opowiadać. Stać nas na to żeby wynająć mieszkanie i zamieszkać osobno jednak mój mąż nie chce. Tak mu wygodnie a ja z tego wszystkiego jestem jednym wielkim kłębkiem nerwów. Dodam tylko że po ślubie teściowa nas gorąco namawiała żebyśmy z nimi mieszkali bo szybciej zaoszczędzimy na budowę domu. A fakt jest taki że płacimy jej więcej niż za wynajem i rozlicza nas z każdej złotówki.. żyć się nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.53 za wszelką cenę się wyprowadz, masz rodziców? Pakuj dziecko i w nogi, wiem co mówię bo sama to przeżyłam. Inaczej się wykonczysz i dziecko zostanie bez matki, nie rób tego swojemu maluchowi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
his infernal majesty wczoraj A co w tym złego że zwracał się do niej ":mamusiu", to chyba dobrze świadczy o facecie,szanuje matkę będzie szanował żonę. Jak bedziesz tak zmieniac tycxh facetow to penisy bedziesz liczyc na metry SZOK,jaka POJ....NA BABA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawde istnieja tacy ludzie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu dziewczyny jak tak czytam to aż mi was szkoda, nie widziałam, że są tacy mężczyźni na świecie. Moja teściowa do najgorszych nie należy, ale czasem zdarza jej się powiedzieć coś bezmyślnie do mnie i wtedy aż mi jej żal kiedy mój mąż zaczyna jej wchodzić na psychikę...mówiłam mu nie raz żeby tak jej nie traktował, że nie jest inteligentna i czasem może palnąć coś niemiłego a sama o tym nie wie nawet, ale on uważa że należy jej się i ze powinna się nauczyć jak się do mnie zwracać no ale naprawdę aż mi jej szkoda kiedy zaczyna jej mówić co o niej myśli w takiej chwili, a ona się go boi, widać to, on ma bardzo twardy charakter a ona czuje się wyraźnie przygnieciona jego słowami, nie klnie do niej ani nie krzyczy, po prostu mówi takim tonem i takie rzeczy wchodzące na ambicje ze aż mi żal kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś twoj mąz bije sobie u ciebie punkty i stąd to zachowanie wobec matki. Ja nie jestem synową ale powiem ci że gdyby moj brat tak zachowywał się wobec swojej matki dostałby w ryj od ojca. A ocenianie tesciowej ze jest nie inteligentna swiadczy o tobie,gdybyś ty była inteligentna nie pisałabyś tych nędznych wypocin,cham ze wsi wyjdzie tylko wies z chama wyjsc nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż nie bije sobie u mnie punktów, odkąd pamiętam tak się zwracał do matki, zresztą on się tak do wszystkich zwraca jeśli ma ku temu powód i nie rozumiem dlaczego nie można o kimś napisać, że jest niemądry, Ty nigdy w rozmowie z kimś nie odnosisz wrażenia, że ma pewne braki w inteligencji? Skoro nie to znaczy, że jesteś z nimi na równym poziomie, a pozatym ja szanuje teściową pomimo że mnie nie lubi z samej zasady bo jej syna zabrałam, nigdy jej złego słowa nie powiedziałam choć sama złych słów usłyszałam, ale to prosta kobieta ze wsi, która gotuje i kury zagania, ona sama jest świadoma tego, że brak jej logiki, nie rozumiem Twojego oburzenia i wulgarnego podejścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś O... ty inteligentna i wzięląs sobie męża ze wsi? Widzisz róznimy się bo ja nie oceniam ludzi,ale też szukam przyjaciół,mam męza etc... oczywiście z mojej pólki więc nie mam "problemu"by mieć takie jak ty,przyziemne problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadza się,korzenie są najwazniejsze.Ludzie ze wsi mają swoje przywary,zachowania i chocby mieli 10 dyplomów to słoma z butów zawsze wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rany, co za historie, ja chyba powinnam bić pokłony losowi za moją przyszłą teściową, bardzo wyluzowana babka. Chociaż mam wrażenie, że najlepsze teściowe to takie, które nie były super matkami. Wydaje mi się że moja była trochę za mało ciepła i zaangażowana jako matka, ale to sprawiło że teraz jest idealna - w nic się nie wtrąca, nie ocenia (a jeżeli to robi to na luzie, jak koleżanka), jest gotowa pomóc ale tylko jeżeli nie koliduje to z jej planami co jest zdrowe :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zgadza się,korzenie są najwazniejsze.Ludzie ze wsi mają swoje przywary,zachowania i chocby mieli 10 dyplomów to słoma z butów zawsze wyjdzie. xxxx a na przyklad w jaki sposób ta słoma wyjdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem jestem z miasta i wzięłam sobie męża ze wsi i nie rozumiem jaki masz z tym problem? Co masz do ludzi ze wsi? Są gorsi według Ciebie? Mój mąż jest wykształcony i bardzo mądry, oboje mieszkamy w miescie i planujemy przenieść się na wieś, ponieważ życie tam wygląda inaczej, nie rozumiem Twojego uprzedzenia, że ludzie ze wsi to niby nie są mądrzy? Pochodzenie nie ma żadnego znaczenia, liczą się ambicje, ale ludzie są ci sami, jedni mądrzejsi, drudzy mniej, ale w mieście jest tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×