Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MissBig

Oczekujące "na dniach" jak samopoczucie ??

Polecane posty

Gość gość
Nie jestes sama kochana, ja tez juz mam dosc czuje sie ociazala nawet wstac z sofy mi ciezko, skurcze mam ale nie regularne, wszystko juz mnie boli i juz tak bardzo nie moge sie doczekac ze zaden bol porodowy nie jest mi straszny a termin mam na dzisiaj i sama juz nie wiem co ze soba zrobic!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w dniu terminu mam się stawić do szpitala, żeby sprawdzili wydolność łożyska. Modlę się, żeby wcześniej urodzić. Chyba łatwiej mi jest, jak nie wiem co mnie czeka. Myślałam, że da się jakoś przyspieszyć poród, ale chyba te tradycyjne metody na mnie nie działają. Okna już chyba ze 3 razy umyłam :), firanki zmieniałam, podłogę szorowałam na klęczkach (łącznie z fugami), latałam po schodach, w ogóle na nogach od rana do wieczora i nic się nie rusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ze masz wizyte i mozesz skontrolowac co i jak. U mnie w Uk tak nie ma :/ jutro czyli dzien po terminie mam ustalony masaz szyjki ktory podobno tutaj jest bezbolesny. Mam nadzieje ze do tego czasu cos sie ruszy. Dobrze ze masz sile na sprzatanie itp.ja jestem ledwo zywa choc dzisiaj i tak jest lepiej niz wczoraj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tą siłą to różnie bywa. Rano jak wstaje to ledwo dowlekam się do łazienki. Ale jak już się rozchodzę to jakoś idzie :) Masaż szyjki to chyba żadna przyjemność. Ja nic fajnego nie słyszałam na jego temat, podobno boli jak diabli. Może w UK robią jakoś inaczej, że nie boli, nie wiem. Dobrze by było, gdyby nie bolało, bo i tak kobieta się wystarczająco namęczy podczas porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie moje siostry mowily mi ze masaz szyjki to straszny bol a tutaj moje kolezanki mowia ze nic komfortowego ale nie bolesne. Dam znac jutro, jezeli nic sie nie ruszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MissBig
Co tam?? Ja dzis mam ten termin i na razie żadnych zwiastunów. Ba! Całkiem db sie czuje " niestety " . Wczoraj sklepy, spacery, seksik - i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MissBig
I jak ten masaż szyjki ?? Będziecie miały chłopców czy dziewczyny ?? U mnie - pierwszy porod - córka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, mialam dzisiaj wizyte u poloznej, powiedziala ze jak nie urodze do 7 dni to bukujemy wywolanie. Zrobila mi tez masaz szyjki ktory byl bolesny, trwal tylko chwilke bo powiedziala ze jest jeszcze wczesnie, normalnie robia go w 41 tyg. Ja tez oczekuje malej ksiezniczki :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli jednak bolesny. Większość kobiet właśnie mówi, że ten masaż boli. Ja jestem w pierwszej ciąży, będzie synek. Dziewczyny, a czy Wy też się tak psychicznie źle czujecie jak ja? Czy tylko ja mam odchyły? Dziś się popłakałam, chyba ze zniecierpliwienia, bezsilności, zdenerwowania i w ogóle. Mam już takie nerwy, że czasami nie mogę się pozbierać. Tak mnie denerwuje to, że nic się nie dzieje, a tu zaraz termin minie. Cała ciąża była ogólnie super, ale ta końcówka to jakaś masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polozna powiedziala ze boli bo za wczas jest robiony i ze kazda kobieta odczuwa to inaczej, jakby moja szyjka byla bardziej skrocona to bylo by wporzadku. U mnie termin minal wczoraj, juz tak bardzo nie moge sie doczekac, moja ciaza do najprzyjemniejszej nie nalezala, pocztaki byly slabe, srodek nie moge nazekac a ostatni miesiac masakra,tak mi zle, ciezko i zaufaj naprawde mialam juz dosc(moj maz siw nasluchal marudzenia, biedny) A teraz to chyba zlosc mi przeszla bo juz wiem ze blisko do rozwiazania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale czytałam, że ten masaż robią też przy rozwarciu, które nie postępuje, a wiadomo, że wtedy to szyjka jest już chyba skrócona, skoro jakieś rozwarcie jest. Zresztą, sama już nie wiem i liczę, że ominie mnie ta wątpliwa przyjemność. Mój mąż też nie ma ze mną lekko. Ja ryczę, on się pyta czemu, a ja sama nie wiem. No gorzej, jak z dzieckiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MissBig
Ej przecież masz jeszcze chwile do terminu. Jak nie sroda, to tydzień i w kolejna do szpitala i wiadomo ze w przeciągu dwoch tygodni od dzis będziesz mama;) ja wlasnie sie czyje rzecz ZA DOBRZE - i fizycznie i psychicznie, to juz wcześniej było gorzej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak juz pisalam jestem w Uk a tu zeby sie cokolwiek dowiedziec to ciezko, napisalam tylko to co ona mi powiedziala w moim przypadku. Powiedzialm jej ze mam skurcze, ze mnie ciagnie brzuch, w sumie zero reakcji...Missbig zazdroszcze ze czujesz sie tak dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mialam sie jeszcze was zapytac, dzisiaj zauwazylam ze mam czerwone i piekace dlonie i lekko stopy. Polozna miezyla mi cisnienie i wszystko jest ok. Przeczytalam w necie ze obrzeki dloni i stop to objawy zblizajacego sie porodu. Macie tez takie"objawy"??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MissBig, ja wiem, że jeszcze jestem przed terminem, ale jakoś nie mam wpływu na moje samopoczucie. Nie wiem, dlaczego tak się czuję. Może to trochę z zazdrości :) dziś na porodówce jest moja koleżanka, która miała termin porodu późniejszy niż mój. Może to dlatego. Ona dziś zobaczy swoje maleństwo, a ja nadal w dwupaku :) i nic się nie dzieje. Wiem, że jestem okropna, bo nie powinnam przejawiać takich podłych uczuć jak zazdrość i powinnam się cieszyć, że już niedługo zobaczę się ze swoim synkiem, ale to jest silniejsze ode mnie. Jedyne pocieszenie, że nie czuję się tak na okrągło i na szczęście mi przechodzi. Tylko od czasu do czasu coś mnie napadnie. A może to strach...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazda z nas nie moze sie juz doczekac wiec Twoje odczucia sa jak najbardziej normalne. Moja kolezanka urodzila kilka tygodni temu, chyba z 3 dni przed terminem, wszystko zajelo 8 h, mowi ze nie taki diabel straszny jak go maluja. Jak pierwszy raz zobaczylam jej synusia myslalam ze sie rozplacze z zazdrosci ze ona juz moze tulic swoja kruszynke a ja jeszcze musze czekac nie wiadomo ile. Wiec jak najbardziej Cie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko, fajnie, że ktoś mnie rozumie. Pójdę dziś z mężem na długi spacer wieczorem to może się trochę zrelaksuję i przestaną mi przychodzić do głowy głupie myśli :) trzeba mózg wywietrzyć :) żeby tylko zostały same pozytywne myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaufaj wszystkie cie rozumiemy ;) Glowa do gory, nawet jak nie urodzisz w terminie(ja juz jestem po ) to i tak nam zostanie 2 tyg max;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MissBig
A te dwa tygodnie mozna np wykorzystać na czytanie książek o opiece, czy rozsławiona Tracy Hogg, czy po prostu sie cieszyć spokojem, dbać o ciałko, balsamy, peelingi takie takie i siakie :) Ja mam termin na dzis i nawet chwilami zdarza mi sie o tym zapomnieć :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tam dziewczyny dzisiaj samopoczucie? Nie urodziła któraś przypadkiem? :) Ja dziś całkiem dobrze, chyba tylko wczoraj miałam chwilowego dołka, ale mi przeszło. Wieczorem byłam na spacerku z mężem. Dziś w sumie czuję się jak nowo narodzona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, u mnie niestety nic sie nie ruszylo. Mialam dziwne skurcze po tym masazu szyjki i myslalam ze moze jest nadzieja ale niestety nic sie nie dzieje. A mam takie dziwne przeczucie ze juz za chwilke cos bedzie, ale chyba moje malenstwo ma sie za dobrze w brzuszku i jej sie nie spieszy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojemu maluszkowi też najwidoczniej dobrze w brzuchu :) Wczoraj na wieczór tak się wiercił, że aż bolało momentami. Wypychał się we wszystkie strony. Ile takie małe dziecko ma siły, to aż czasami uwierzyć nie mogę :) Dziś też mi wypycha nóżki pod same żebra, ale nie szaleje aż tak bardzo jak wczoraj. Może mu się muzyka nie podobała, której słuchałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie czasem smieje do mojego meza ze coreczka sie nie spieszy bo jest takim leniuszkiem i spiochem jak tatus :) a to w sumie ja lenichuje na maxa teraz ;) jeszcze kilka dni temu moje malenstwo szalalo tak jak twoje, teraz sie uspokoila troszke. Moze to cisza przed burza? Codziennie jak wstaje rano powtarzam sobie ze dzisiaj jest dobry dzien na porod i wierze ze tak bedzie a potem wieczorem sie klade spac i mysle ze moze mnie chwyci z nienacka w snie...i tak codziennie :) czy tylko ja mam takie pomysly??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! To zupełnie jak ja :) Też jak się kładę to myślę sobie, że może mnie weźmie w nocy, wody odejdą czy coś... a potem budzę się rano i stwierdzam, że nadal mam duży brzuch, czyli dzidzia w środku. Mój synek tak bez przerwy nie szaleje. Tylko jak go coś napadnie, tak jak wczoraj. Teraz np. się już uspokoił, rusza się, ale już bez szaleństw. Też się z niego śmieję, że trochę taki leniuszek jak tata, bo mój mąż jakby mógł to by pół dnia przespał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to dobrze przeczytac ze ktos ma tak jak ja, az mi sie lepiej zrobilo :) Mowia ze porod zaczyna sie wtedy kiedy sie tego najmniej spodziewamy, tylko ze czlowiek czeka i nie wie co ze soba zrobic. Moja mala tez czasami tak kopala ze az uwierzyc nie moglam ze ma tyle sily. Na ostatnim usg wyszlo ze niby bedzie wazyla 3150 wiec taki kurczaczek, a wiesz jaki duzy jest Twoj sunus?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwonka250807
Właśnie nie wiem, jaki jest duży, bo ostatnio miałam robione tylko ktg. Lekarka przewidywała, że powinien mieć coś koło 3200 g, ale to nie zawsze się sprawdza. Też myślę, że poród zacznie się wtedy, kiedy najmniej się go będę spodziewać. No ale jak tu w ogóle o nim nie myśleć. Termin już pojutrze, więc to chyba normalne, że bez przerwy myślę: "a może dziś, a może za chwilę..." No nie da się tak po prostu wyłączyć myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da sie nie myslec, ja juz mam 2 dzien po terminie i powiem Ci szczerze ze zaczynam sie martwic czy wszystko jest wporzadku, a moze bede miala wywolywany porod, albo przenosze z 2 tyg i wtedy cc :/ Mam takie nagle przyplywy strachu a staram sie myslec pozytywnie. Wczoraj po tym masazu szyjki caly dzien bylam poddenerwowana bo mnie to bolalo i chyba doszlo do mnie ze porod bedzie super bolesny a myslalam ze dam rade,nie nastawialam sie ze bedzie ciezko tzn.wiem ze porod to nie zabawa ale jakos nie balam sie tego wszystkiego a teraz nagle jakies czarne mysli mam. Chyba schizuje juz ;) Napisalam to bez ladu i skladu ale jakos skupic sie nie moge :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca Przyszła Mamma
Fajny temat założyłyście, będę obserwować :) Dajcie znać tylko, czy nadeszła już ta Wielka Chwila i czy Wasze Maleństwa już są z Wami :) Ja mam termin za 3 tygodnie, zatem... Czekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze sie okaze ze urodzimy tydzien przed Toba :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też dopadają czarne myśli. Pewnie stąd też ten wczorajszy dołek. Ja będę rodzić pierwszy raz, więc nie wiem jaki to ból. Domyślam się tylko, że z 10 razy gorszy niż miesiączka. A okres to ja zawsze miałam baaaardzo bolesny. Często na ketonalu forte, z termoforem przy brzuchu i cały dzień leżałam zwinięta w kłębek i łzy mi leciały ciurkiem. Często musiałam się z pracy zwalniać w ten dzień, bo nawet na nogach ustać nie mogłam. Więc skoro tak wyglądał mój okres, to ja nie wiem jak będzie wyglądał poród. Chyba im tam zejdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×