jaki tusz do rzęs absolutnie ubóstwiacie i uważacie za najlepszy??

Żadnego. Tusz zasmuca oczy.

chanel le volume najlepszy, również na tle innych \\luksusowych\\ :)

ja korzystam z rimmel wake me up według mnie najlepsza maskara jakiej używałam do tej pory.

bell jest do d**y mialam zloty i byl fatalny jakby na bazie silikonu czulam me rzesz mam sklejone jakby klejemł-

Maskara wake me up jest naprawdę fajna! Nie dość, że pięknie pachnie ogórkiem to jeszcze bardzo ładnie rozdziela rzęsy i nadaje im naturalny wygląd.

Diorshow

Max Factor Masterpiece w złotym opakowaniu - tyle że ma małą pojemność i mega szybko mi się kończy, drogo wychodzi. Jako bardziej ekonomiczny zamiennik L'Oreal volume million lashes so couture też daje radę.

Ostatnio nie stać mnie na drogie, więc muszę kupować najtańsze :( teraz jakiś ''lovely'' z rossmana

lovely żółty z rossmana jest moim hitem, chociaż ja akurat mam długie rzęsy więc nie trudno być moim hitem :) ale ten jest fajny i tani drugi to z yves rocher, który dawali za darmo przy wyrabianiu karty, jak mi się skończył to kupiłam sobie mimo że kosztował chyba z 60zł. też jest mega ale jak ktoś ma krótsze rzęsy to trzeba się napracować nim :)

Ja poszukiwałam naturalnego tuszu do rzęs i wiecie co? Znalazłam! Nie spływa z rzęs, nie kruszy się, a do tego jest wydajny - AnneMarie Borlind od sklepnaturalny.pl (http://sklepnaturalny.pl/annemarie-borlind-mascara-tusz-do-rzes-08-czarny.html)

Ja roznych probowałam i zawsze wracam do MAx Factora, choc idealny nie jest.

Ja uwielbiam Miss sporty pump up booster 100% rock - na moich rzęsach wygląda po prostu idealnie. :) strasznie mi się spodobał.

generalnie kocham maskary z miss sporty, i wspomniany wyżej 100% rock także <3 chyba żaden inny tak bardzo nie pogrubił mi rzęs