Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moda na rodzenie dzieci po 30 stce

Polecane posty

Gość gość
Urodziłam pierwsze mając 27 lat, od 1,5 roku staram się o drugie a w zimie kończę 31 lat. Spośród znajomych moje 3 letnie dziecko jest najstarszym dzieckiem, wiele osób jeszcze wcale nie ma dziecka. A powody? Mam taką koleżankę, która bardzo chciała mieć 2 dzieci przed 30stkę. Pierwsze urodziła mając 28 lat, bo wcześniej miała 2 poronienia, po macierzyńskim od razu do pracy. Zaczęła w nowym miejscu - duża korporacja. W jej zespole tylko ona i jeszcze jedna osoba mają dzieci... A najmłodsza osoba w zespole ma 29 lat... Dziś takie są czasy. A koleżanka wielce zdziwiona, że ją traktują jak dziwoląga i aktualnie przesuwa plany rozrodcze o kilka lat ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mysle że wiele osób, które sie tu udzielają i mówią o swoich wysokich zarobkach na kafe to ludzie którym się udało. Niestety statystyki są bezlitosne i 82% społeczeństwa nie ma nawet 2 tys oszczędności na nieprzewidziane wydatki :-( Większośc ludzi zyje i nie myśli co będzie za rok czy dwa, chcą zyc teraz i mieć na bieżące zycie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość 11:09 Mam 24 lata, wyższe wykształcenie, dwa zawody, własne mieszkanie, pasje, pokaźne oszczędności i małe dziecko. Jeśli za pomoc, którą uzyskałam od rodziców można uznać rentę rodzinną, to faktycznie, ustawili mnie do końca życia... Przyznaję, że trafiłam też na cudownego mężczyznę, który ma dobrą pracę i robi wszystko abym mogła się dalej rozwijać. Ty nie chciałaś mieć dzieci w moim wieku - ja chciałam. A jeśli chodzi o podróże to zdążyłam już zwiedzić prawie całą Europę, kawał Azji i Stany. Teraz nie mogę doczekać się aż zaczniemy podróżować z małym i pokazywać mu jaki świat jest piękny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, że dzieci w młodym wieku to norma na wsi. W mieście już od dawna nie! Moja mama miała 35 lat jak mnie urodziła, teściowa urodziła męża jak miała 37, a mam koleżankę, której mama urodziła ją i jej siostrę po 40stce. Mam też koleżanki, które już po studiach zaczęły się rozmanażać, ale one albo są ze wsi, albo z rodzin, gdzie się kobiety nie kształciły. Ja urodziłam mając 33 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.10 każdy ma inną sytuację. ty opisałaś swoją sytuację, a one swoją. trzeba żyć po swojemu i nie patrzec na ludzi bo im nie dogodzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:18, jasne, dwa zawody i 10 letnie doświadzcenie w nich, do tego majątek, 3 dziec****asje i podróże i to wszystko dzięki sobie samej, bez niczyjej pomocy :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Do gość 11:09 Mam 24 lata, wyższe wykształcenie, dwa zawody, własne mieszkanie, pasje, pokaźne oszczędności i małe dziecko. Jeśli za pomoc, którą uzyskałam od rodziców można uznać rentę rodzinną, to faktycznie, ustawili mnie do końca życia... Przyznaję, że trafiłam też na cudownego mężczyznę, który ma dobrą pracę i robi wszystko abym mogła się dalej rozwijać. xxx no widzisz czyli jednak ktoś pomógł ci! mąż pomógł! a niektórzy zaczynają wszystko sami od zera. Poza tym jesteś wyjątkiem i to nie takim młodym :P Ja tu serio tak samo jak 11.09 czytałam o 22-latakach które SAME się dorobiły milionów, wykształciły dziennie na najlepszej uczelni, a wszystko to zajmując się dzieckiem. Nie widziałaś tu takich wpisów nigdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Owszem, dwa zawody - jeden po technikum, jeden po własnej ciężkiej pracy i tyraniu przez lat w weekendy na stażu. Owszem większość z tego dzięki sobie samej. Moje podróże i oszczędności to w 70% stypendia i wymiany uczniowskie/studenckie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 11 09
Do gość 11:09 Mam 24 lata, wyższe wykształcenie, dwa zawody, własne mieszkanie, pasje, pokaźne oszczędności i małe dziecko. Jeśli za pomoc, którą uzyskałam od rodziców można uznać rentę rodzinną, to faktycznie, ustawili mnie do końca życia... Przyznaję, że trafiłam też na cudownego mężczyznę, który ma dobrą pracę i robi wszystko abym mogła się dalej rozwijać. Ty nie chciałaś mieć dzieci w moim wieku - ja chciałam. A jeśli chodzi o podróże to zdążyłam już zwiedzić prawie całą Europę, kawał Azji i Stany. Teraz nie mogę doczekać się aż zaczniemy podróżować z małym i pokazywać mu jaki świat jest piękny. x Mając 24 lata broniłam mgr. Nie wiem jak teraz, ale kiedyś tyle właśnie trwały studia magisterskie. - 5 lat. Zakładajac, że zrobiłaś tylko studia zawodowe - 3 lat, napisz prosze gdzie praowalas, że masz takie pokaźne oszczędności. Pokaźne oszczędnosci to też kwestia punktu siedzenia. Dla jednych 30 000 to będzie dużo, dla innych 100 000 to nie wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:27 - skoro masz dwa zawody: jeden po technikum, a drugi po stażu, to tutaj się kończą moje pytania ;). Ja mam jeden zawód - po 5letnich studiach i jeden doktorat ;). W wieku 24 lat kończyłam pisać mgr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam 31 lat i nie chce miec dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Layola
Moja mama jest z rocznika '61, a pierwsze dziecko urodziła w wieku 27 lat, mnie (trzecie i ostatnie dziecko) miała w wieku 32 lat, rocznikowo 33. Jak na tamte czasy, gdzie na wioskach młode dziewczyny się hajtały w wieku koło 20 lat i miały po ślubie dzieci nie miała jakoś mało lat w sumie, ale w dzisiejszych czasach teraz to jest już norma. Ja osobiście chciałabym za mąż wyjść mając jakieś 25-26 lat, ale dziecko chcę mieć dopiero, gdy ja wraz z przyszłym mężem będziemy mieli ustabilizowaną sytuację finansową-choćby to miało nastąpić po 30 i nie musiałabym się śpieszyć ze względów biologicznych z dzieckiem, po prostu chciałabym, aby dziecko było wychowywane w godnych warunkach, żeby stać mnie bylo na to, żeby posyłać je na wycieczki szkolne, żeby opłacić mu przedszkole, żeby kupować mu książki, żeby chodziło choć na jakieś jedno zajęcie pozalekcyjne, żeby rozwijało w nich swoje pasje, zainteresowania. Nie chciałabym w przyszłości takiej sytuacji, że dziecku by bylo przykro, bo np. koleżanki i koledzy jadą na jakąś wycieczkę, a mnie nie stać, wiadomo, nie rozpuszczałabym karygodnie też dziecka, nie pozwalałabym mu na wszystko i nie kupowała wszystkiego, co tylko zechce, ale chciałabym zapewnić chociaż to, co napisałam powyżej, żeby dziecko miało jakieś wspomnienia fajne i mogło rozwijać się, swoje hobby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:27, każdy wie, że wymiany uczniowskie i studneckie za darmo nie są, nawet jeśli dostaje się stypendium na nie... Zawsze ktoś musi dołożyć - przeważnie rodzice. Fakt, są świetnie dotowane programy wyjazdowe, ale to raczej dla młodych naukowców, często już w trakcie studiów doktoranckich, albo już z tutułem. Chyba ktoś cię jednak dotował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja też wyszłam z domu goła i wesoła po maturze pechowiec.gif Najpierw biedowanie na studiach, praca po nocach i w weekendy żeby się uczyć, a potem praca, praca, praca przez 5 lat bez wytchnienia. Uzbierałam 100 tys, wzięłam kredytu drugie 100tys i wieku 30 lat kupiłam i wyremontowałam mieszkanie 80m2 w starej willi z ogrodem. Kredyt już prawie spłacony. W wieku 33 lat poznałam mojego męża, dobrze zarabiam, mam 35lat i urodziłam pierwsze i ostatnie dziecko, bo dopiero teraz mam zapewniony byt. Może stąd ta moja "moda na rodzenie po 30stce" Zastanawiam się czy ludzie są tacy głupi czy udają xxxx Ty jestes niby zaradna? ty to jesteś super nieudolną babą. Czym się chwalisz? jesteś mamo-babcią i wcale nie powinnas miec dzieci tu ludzie mają w wieku 24 lat domy i samochody, a ty kupiłas ruderę w wieku 30 lat co za żenada! musisz być też paskudna skoro żaden chłop cię wcześniej na żonę nie chciał nie masz się czym chwalić nieudolna ropucho :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje wyjazdy były dotowane ze szkoły/uczelni. Do niewielu się dopłacałam a stypendium otrzymywałam wystarczająco wysokie, żeby się utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widze że teraz zaczniecie sie licytować, która zaczynała bardziej od zera:D a jak nie daj Boże "pomógł" jej mąż czy rodzice, a ktoś dostał ziemie od dziadków to sorry ale nie dorobił się sam, tylko na grzbiecie innych:-/ wasza zazdrość nie zna granic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma się co licytować. Fakt, ja miałam tą dobrą sytuację, że mogłam sobie pozwolić na dziecko będąc na studiach i nie przerywając ich. Trafiłam na wspaniałego mężczyznę, który już zdążył dorobić się własnego mieszkania i ma dobrą pracę, ale niewielu młodych ludzi może sobie na to pozwolić. To nie moda na rodzenie po trzydziestce. W większości wypadków to zdrowy rozsądek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie chodzi o zazdrość złośliwa babo. Fajnie jak ktoś komuś pomaga ale zobacz o czym jest temat! Ludzie piszą dlaczego później, a nie wcześniej zostali rodzicami za co są tu wyzywani od nieudaczników przez "udaczników" którzy coś odziedziczyli lub siedzą u rodziców na garnuszku. Ja wyszłam z patologicznego domu i dosłownie tylko w tym co miałam na sobie. Musiałam się DOROBIĆ czegokolwiek dlatego później zdecydowałam się na dziecko i to tu napisałam. To tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś wszystkiego można się dorobić wcześniej ale trzeba chcieć, trzeba być inteligentnym i zaradnym, a ty ewidentnie jesteś nieukiem i nieudacznicą życiową skoro ci to tyle czasu zajęło. Sory ale taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:59 studia własnymi siłami, dobra praca, własne, duże mieszkanie z ogrodem z niewielkim kredytem w wieku 30 lat bez pomocy rodziców i faceta to faktycznie szczyt nieudacznictwa :P NA STOS Z NIĄ :P gdyby wystrzelać w kosmos nieudolne istoty to ciekawe ile z was kafeterianek by zostało na Ziemi :P :P ty debilko w pierwszej rakiecie byś frunęła :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chcialam koniecznie urodzic przed 30, niestety nie udalo sie nie moglam zajsc w ciaze 8 lat :( uwazam ze lepiej byc mloda mama i zazdroszcze kobieta ktore mialy wczesniej dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To nie chodzi o zazdrość złośliwa babo. Fajnie jak ktoś komuś pomaga ale zobacz o czym jest temat! Ludzie piszą dlaczego później, a nie wcześniej zostali rodzicami za co są tu wyzywani od nieudaczników przez "udaczników" którzy coś odziedziczyli lub siedzą u rodziców na garnuszku. Ja wyszłam z patologicznego domu i dosłownie tylko w tym co miałam na sobie. Musiałam się DOROBIĆ czegokolwiek dlatego później zdecydowałam się na dziecko i to tu napisałam. To tyle usmiech.gif xcxxxx ja tez,jednak na dzieci sie nie zdecydowalam,bo moje ambicje pozarly rachunki za prad i czynsz.tak to jest,jak sie zaczyna od zera,ale gratuluje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moda?! Chyba raczej trudne realia dla młodych małżeństw! Praca za grosze, drogie mieszkania na kredyt. Ogólnie rzecz biorąc trudny start działa jak najlepsza metoda antykoncepcyjna. Ja mam działalność gospodarczą i swoje mieszkanie (darowizna od teściów -chwała im za to), więc miałam lepsze perspektywy. Jednak dziecko urodziłam po 30-stce, bo wiele lat się leczyłam. Udało się i podejrzewam, że takich ludzi jak ja też jest wiele, którzy wiele lat się starają o dziecko. Zatem w bardzo wielu przypadkach ciąża po 30 to nie jest lenistwo i wygodnictwo, jak by ci się mogło autorko wydawać. Z drugiej strony kobiety rodzące grubo po 30- bo tak im się ułozyło życie z różnych powodów - mają do tego pełne prawo i to ich sprawa. Nie sądzisz autorko, że nie powinno się włazić do czyjegoś łóżka z butami?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli za pomoc, którą uzyskałam od rodziców można uznać rentę rodzinną, to faktycznie, ustawili mnie do końca życia... xxxx No w porównaniu z moją sytuacją i mojego męża to miałaś super start. Nasi rodzice zostawili nam na start w dorosłe życie kupę długów (długie leczenie, choroba nowotworowa mojego ojca, przewlekał astma i pochp mamy męża) i co? Jak mieliśmy decydować się na dziecko w takiej sytuacji? Dopiero jak pospłacaliśmy zaległości, umocniliśmy pozycję w pracy to można było myśleć o maluchu. Urodziłam w wieku 34 lat, jestem nieudacznikiem? I pewnie jeszcze większym nieudacznikiem mnie nazwiecie, bo do tej pory nie zdecydowaliśmy się na drugie dziecko (córka ma 4 lata) bo wciąż nie mamy pewności że nas stać! Mąż ma na utrzymaniu swoją ciężko chorą matkę, może ma zostawić ją na pastwę losu żeby szybciej umarła to wtedy nazwiecie nas zaradnymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jakim prawem wyzywasz dziewczynę -gość 11-05? Bo doszła ciężką pracą do czegoś w życiu?! Sam/a jesteś zerem, mentalnym dnem i społeczną mendą, skoro ktoś kto ciężką pracą jest dla ciebie nikim. Ja również cięzką pracą doszłam do majątku, o którym nie zamierzam tu pisać i takie człeki jak ty, to nic innego jak zazdrosne mendy, które próbują się tu dowartościować :O Gość 11-05 - pozdrawiam cię serdecznie! Wszystkiego dobrego :) Ja również jak ty cięzko pracowałam, by do czegoś dość. Teraz mam swoją działal. i z ogromnym szacunkiem patrzę na takie osoby jak ty, bo wiem ile to wyrzeczeń ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moda na rodzenie po 30stce. Taka sama moda jak na kawalerki, kredyty na 300 tys, prace za granicą i 15 letnie samochody. W Polsce ciężko się usamodzielnić i godnie żyć w wieku 2o paru lat więc co się dziwić że Polacy coraz później zakładają rodziny. To nie żadna moda, czasem to sytuacja nie daje ludziom innego wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:54 ja widze sam jazgot i najazd własnie na tych którzy coś dostali:-) To że ludzie mieszkaja "na kupie" nie oznacza że rodzice sponsorują im życie, bo często to własnie rodziców nie stać, młodzi zarabiaja teraz więcej i dokładają się do czynszu. Znam parę która odziedziczyła rentowny biznes po rodzicach i teraz mają dom z widokiem na jezioro a maja on 24 lata a ona 25. A znam też takich co sa przed 30 i siedza z dzieckiem i rodzicami w 2-pokojowym mieszkaniu. Myśląc takimi kategoriami, połowa społeczeństwa nie miałaby dzieci, a może i was by nie było, bo nie wierze że wasi rodzice rodząc was byli ustawieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś hehe dzięki :) ja nie robię żadnego halo z mojego dorobku jak tamta to sugeruje tylko po prostu odpowiedziałam dlaczego urodziłam dziecko później. Wiem, że są zdolniejsi i lepsi ale nie o tym jest przecież temat :) nie wiem dlaczego się tego uczepiła? Wyszłam z domu patologicznego i stanęłam na nogi moje rodzeństwo stoczyło się tak jak rodzice dlatego to co osiągnęłam uważam za osobisty sukces, bo mogłam skończyć o wieeeele gorzej. Tak wiem, że w sumie każdy może się stoczyć ale dzieci z takich patoli mają to jakby ułatwione i wiem to z pierwszej ręki :) Teraz jestem dyrektorem regionalnym w jednej z sieciówek odzieżowych, dobrze mi się powodzi i śmiało mogę mówić, że cieszę się z tego co mam ale też sama się dorobiłaś to wiesz jak smakuje własny chleb i jak cieszy każda pierdółka kupiona do własnego mieszkania. Ktoś to na nas szczeka nigdy tego nie zrozumie i nie ma co z takimi dyskutować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ale nie chodzi o to, że dostali tylko o to, że np taka osoba nie ma prawa mnie oceniać i krytykować za to, że ja, która niczego nie dostałam urodziłam dziecko po trzydziestce. Jak ktoś dostał to fajnie i też bym tak chciała ale robienie z siebie mistrza świata z tego tytułu to trochę przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest zadna moda tylko zaleznosc od społeczeństwa i mentalnosc, sama mam 39 lat i za miesiac rodze, tak mi sie zycie ulozylo, meza mam od 3 lat mamy mieszkanie prace wiec czas na dziecko, wczesniej nawet sobie niewyobrazam zycia z dzieckiem bo jak? Zrobic je z kims na dyskotece? Moja matka miala 3 dzieci w 2pokojowym mieszkaniu, ohciec pijak, bil ja, ja przez cala szkole podstawowa nigdy nie jadlam śniadania i nie mialam kanapki do szkoly, rano zachodzilam do kolezanki wiec u niej jadlam, ale presja spoleczenstwa a szczegolnoe tepych matek byla taka ze moja matka majac 21 lat wyszła za maz i ataral sie odrazu o dzieci bo inaczej byłaby odsunieta od rodziny, a to nie jest wyjscie rodzenie dzieci kiedy sytuacja noe pozwala, niestety nikt kiedys na to noe patrzył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×