Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość tylko nie kłamać

30plus letnie kobiety, ilu NAPRAWDE miałyście partnerów

Polecane posty

Gość gość
38 lat, miasto 640 tyś., 2 partnerów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to mamy taką średnią, ja mam 34 lata i 14 partnerów, w tym 10 przed ślubem, po prostu chciałam poznać seks a dopiero potem wychodzić za mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nic dziwnego że mamy wielu partnerów, takie jest życie, ja mam 46 lat, przed ślubem miałam 19 partnerów a po ślubie jest tylko mąż, ja chciałam najpierw poznać seks a dopiero potem wychodzić za mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwóch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 na 22 lata małżeństwa, a do ślubu cnotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
37 lat, 14 przed ślubem i 8 po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja blisko 40 i tylko jednego - 1! Mojego meza :) dziewictwo po slubie. Nigdy nie moglabym robic tego z roznymi, raz z tym, raz z tamtym. Jestem wierna sobie przede wszystkim, zle bym sie czula robiac to z roznymi, tak jakbym zdradzila sama siebie, dla mnie to niewyobrazalne. I tak mam tylko jednego i ciesze sie z tego bardzo, a maz kocha mnie nad zycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przez 12 lat małżeństwa byłam cnotką, podziwiam Cię przedmówco, ale raz się nie oparłam pokusie, a potem...już się nie opierałam...ok 30 mnie dymało, a teraz mam 54 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiamy go. Może dlatego, że orgazm – ukoronowanie seksualnego zbliżenia – to nie tylko fizyczne rozładowanie napięcia. To także, a może przede wszystkim, rozkoszny wstrząs dla naszego mózgu. Psychiczne katharsis. Jesteś z kimś i nic poza tym cię nie interesuje. Napięcie twojego ciała wzrasta. Odczuwasz delikatne mrowienie. Jedni nazywają to zwierzęcym instynktem, inni fascynacją lub… miłością. Niewątpliwie istnieje w nas czynnik skłaniający do podejmowania relacji seksualnych. Libido człowieka sterowane jest hormonalnie, głównie poprzez typowo męski testosteron i typowo kobiecy estradiol produkowane przez narządy płciowe. To one, te drobne cząsteczki chemiczne, wzmagają podniecenie seksualne człowieka. Oprócz oczywistej gotowości narządów płciowych inicjują syntezę szeregu neuroprzekaźników mózgowych odpowiedzialnych za euforyczne doznania seksualne. Żeńskie-męskie Jesteście nieco podenerwowani, spięci. Stres blokuje wam dostęp do przyszłości. Aby mogło się zadziać, musicie się odprężyć, jednak tutaj wasze mózgi działają odmiennie. Kości zostały rzucone i gracie w grę wstępną. Mężczyzna błyskawicznie wyłącza jądro migdałowate mózgu odpowiedzialne za czujność i odczuwanie zagrożenia, bo na jego nastrój wpływa to, co miało miejsce nie dalej niż trzy minuty przed stosunkiem. Natomiast w nastroju kobiety odbijają się ostatnie 24 godziny jej życia, dlatego potrzeba jej więcej czasu na przesterowanie przewodnictwa mózgowego. Teraz do akcji wkraczają dwa socjalne neuroprzekaźniki. Wazopresyna i oksytocyna, tak bardzo zbliżone w budowie, a tak odmienne w działaniu – zupełnie jak wasze mózgi. Podniecony męski mózg owładnięty testosteronem uwalnia duże ilości wazopresyny, która pobudza jego organizm do walki, ale także do aktu seksualnego. Mężczyzna jest gotowy, jednak kobieta przed otwarciem musi zaufać. Odpowiada za to oksytocyna, która za sprawą estrogenów opływa mózg kobiety. Wydzielana jest już po 20-sekundowym uścisku partnera. Dlatego kobieta często już przed seksem ma nadzieję na miłość, podczas gdy mężczyzna często stawia na seks, który później zrodzi głębokie uczucie… albo nie – ewolucyjna przezorność obu stron. W międzyczasie nieustannie jesteście bombardowani dopaminą, która wydziela się podczas doznawania przyjemności, ale ta zdradliwa dama uzależnia was od siebie i seksu. Kosmiczny strzał Po kilku minutach robi się naprawdę gorąco. Wasze pożądanie błyskawicznie się rozpala. Obwody zaczynają wrzeć. Doprowadzacie się do szaleństwa. Masz wrażenie, że dotykasz nieznanego. Ba! Jesteś pewny, że trafia się to tylko tobie. Wiesz, że teraz mógłby nastąpić koniec świata. Najpiękniejszy, jedyny w swoim rodzaju. Tu już wasze mózgi aktywują się podobnie – jesteście zgrani. Naukowcy twierdzą, że osiągniecie orgazmu, paradoksalnie, jest możliwe poprzez wyłączenie. Hamowanie pewnego fragmentu kory mózgu, umiejscowionego tuż za gałkami ocznymi, kaskadowo pobudza inne ośrodki. Orgazm rozlewa się na całą korę mózgową. Narkotyczna siła endogennej endorfiny – naszej naturalnej rozluźniającej morfiny – obezwładnia umysł tak samo jak heroina. Aż 95 proc. obrazów fMRI mózgu wykonanych podczas orgazmu pokrywa się z obrazem mózgów heroinistów, zresztą aż 94 proc. heroinistów swoją pierwszą dawkę narkotyku też porównuje do orgazmu… Wyrzut oksytocyny gwarantuje uczucie rozkoszy, bliskości i jedności, ale dopamina czuwa. Uzależnia wprost proporcjonalnie do przyjemności. Po przejściu obezwładniającej fali rozkoszy leżycie nasyceni i spokojni. Statystycznie kobieta gada, a mężczyzna zasypia, bo ich mózgi znów działają odmiennie, choć u obojga za ten stan odpowiada oksytocyna. To się się opłaca! Orgazm wzmaga wydzielanie prolaktyny, która bardzo mocno nasila neurogenezę, czyli możliwość tworzenia nowych neuronów w trzech niewielkich obszarach mózgu człowieka. Pozwala ona w pewnym stopniu samoczynnie rekompensować straty tkanki nerwowej mózgu. Dowiedziono, iż seks z partnerem o 400 proc. zwiększa poziom prolaktyny w porównaniu z jednoosobowymi igraszkami, czyli seks z partnerem jest o 400 proc. lepszy. Jeszcze do dwóch tygodni po orgazmie prolaktyna utrzymuje niski poziom dopaminy, pozwalając utrzymać stan względnego zaspokojenia seksualnego. Powszechnie wiadomo, że orgazm jest również świetnym środkiem przeciwbólowym – i to nie tylko jako wynik uprawiania seksu na stojąco, co wzmaga przepływ krwi w mózgu. Studia nad aktywnością mózgu podczas orgazmu ukazują wpływ treści świadomości na stan fizjologiczny mózgu, co zmienia odczucia, tutaj znosząc wrażenia bólowe. Samo wyobrażenie pieszczot i orgazmu także aktywuje tę zależność. Daje to nadzieję na wykorzystanie myśli w kontrolowaniu bólu. Inny wymiar Seksualna miłość człowieka jest miłością osobową. Tylko człowiek kocha się en face, wzajemnie (od)dając miejsca najbardziej wrażliwe. Orgazm, będąc doświadczeniem całego mózgu, poszerza świadomość, a nawet odblokowuje jej odmienne stany. Kochankowie na doznaniowym polu sił magnetycznych ustanawiają swój nowy Gestalt – własną teorię wzajemnej percepcji. Miłość seksualna przechodzi od biologicznej energii popędu, poprzez fizjologiczną potrzebę, do psychofizycznego pragnienia. Poprzez obustronne spełnienie dochodzi do zjednoczenia samotnych jednostek. Zdolność dawania wzbogaca osobowość. Uprawianie miłości jest najpotężniejszym i najbardziej wymownym bodźcem dla emocji drugiego człowieka. Pozornie wolna miłość pozwala nam bezgranicznie dać się pochłonąć przez drugą osobę, ale przecież nie protestujemy…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 30 lat a mialam do tej pory okolo 40 partnerow seksualnych obecnie szukam kandydata na meza. Mam spore wymagania. Szukam kogos porzadnego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 30 lat a mialam do tej pory okolo 40 partnerow seksualnych obecnie szukam kandydata na meza. Mam spore wymagania. Szukam kogos porzadnego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dziwek sie w Polsce narobiło. 27 lat demokracji zrobiło swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
38 lat, 16 partnerów przed ślubem i 8 po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
56 lat, 14 partnerów przed ślubem i ...dużo dużo po ślubie, nie liczyłam ilu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
48 lat..24 partnerów..chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lista dalej się zwiększa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo tu można napisać szczerze i bez żadnych konsekwencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma któraś kobieta na erotyczne rozmowy ochotę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I powymyslać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podaj @ 19.02. to pogadamy, a tak w ogóle to ja myślę że piszą tu kobiety trochę niedocenione i zdominowane przez mężów, na co dzień żony do prania, gotowania i sprzątania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21 lat i 14 ale moja siostra ma 25 i miała że 100 min

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 11.23, jaroklon@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
37 lat, niebawem 38. 3 partnerów 1 - o 5 lat starszy, 4, 5 roku razem 2 - o 5 lat starszy, 9 lat razem 3 - o 11 lat młodszy, 1 rok razem miasto powyżej 500 000 mieszkańców z nikim bez związku nie spałam jestem starą panną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się zdarza, nie udały Ci się związki przedmówco ale nie rezygnuj z seksu tylko korzystaj z życia, ja po śmierci męża też miałam wiele związków, najdłuższy to było pół roku, teraz nie szukam już żadnego faceta do związku, ale z seksu nie rezygnuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
31 lat - łącznie 7 6 przed ślubem 1 od ślubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmiech na sali haha
gość 2017.05.24 Mam 30 lat a mialam do tej pory okolo 40 partnerow seksualnych obecnie szukam kandydata na meza. Mam spore wymagania. Szukam kogos porzadnego! Zgłoś Kogoś "porządnego"??? buehehehehehehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 21 lat i 14 ale moja siostra ma 25 i miała że 100 min Zgłoś to i tak mało, ale wy dopiero początkujące prostytutki więc nie ma co wymagać wiele, z czasem nadrobicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kürwy
jak tu ktoś ciągle dobrze pisze, większość bab to KÜRWY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
49 lat, partnerow 23. I będzie więcej , jutro dojdzie kolejny . I nic nikomu do tego, moje życie..mój tyłek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×