Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem sprzątaczką i czuję, że zmarnoałam życie

Polecane posty

Gość gość
Nie czarujmy sie, wiekszosc Polskich dyplomow nic nie znaczy. Co skonczylas, ze nie mozesz znalezc legalnej pracy? Ja wyjechalam jak jeszcze nie mozna bylo legalnie pracowac. Zaczelam sie uczyc jezyka, poszlam na studia - mimo magistra inzyniera ukonczonego w PL- bo nie dostalabym zezwolenia na prace. Zeby nie bylo, zanim nauczylam sie jezyka tez czyscilam kible i bylam szczesliwa, ze zarabiam. Pozniej bralam juz prace studenckie, chociaz czesciowo to tez byly prace na poziomie czyszczenia kibli (za to lepiej platne i legalnie). Teraz pracuje w zawodzie, zarabiam jak "tubylcy" i napewno nie wroce do PL. W PL zarabialam w zawodzie ok. 400e, teraz mam kilka razy wiecej. Najwazniejsze, to zobaczyc jakie sie ma mozliwosci je wykorzystac, a nie jeczec po 3 miesiacach, ze sie marnuje zycie. ps. jak mozna przez 3 mies zmarnowac zycie? masz 60 lat ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem. Większość inżynierskich coś znaczy, medycznych też, ba, nawet pedagogiczne często też (np. przedszkolanka), po ekonomicznych typu bankowość też można znaleźć coś w zawodzie. Trzeba tylko język znać. Jak się nie zna, to się jedzie tam, gdzie się zna i wtedy zazwyczaj nie ma kłopotu. No chyba, że te studia to filozofia lub politologia ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś masz racje, tylko z 80% polskich dyplomow to jakis marketing, socjologia i jeszcze inne dziwnosci, po ktorych nawet w Polsce nie znajdziesz pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka Trafilas studiowalam politologie, 5 lat ciezkich studiow i teraz musze czyscic kible, kto by pomyslal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawik26
nie rozumiem tego najeżdżania na autorkę mąż ją zdradza, ma dziecko i dlatego się nie załamuje mimo słabych pieniędzy i brudnej roboty nie poddaje się. Każdego czasami dopada mały kryzys więc weszła tu żeby się wyżalić bo nie ma komu. Autorko trzymam kciuki i wiem że ci się uda poprawić swój los ciężką pracą i dobrymi decyzjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
politologia i to bez znajomości ichnego języka.. o rety to faktycznie kiepska sprawa... a może w Twojej kommune jest jakiś program dla bezrobotnych np. kursy, nauka zawodu itd :D W ogóle o którym kraju dokładnie rozmawiamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piękny zawów. Warto było studiować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka to był podszyw z tą politologią:O ja jestem po pedagogice wczesnoszkolnej. Nie chce mi się nawet odpowiadać na wasze pytania, bo jak czytam, że męza mam byle mieć to mi słabo. To moje marzenie by odejść od tego człowieka, moje zycie to koszmar i niestety ale nie jest tak że on mnie nie chce tknąć:O chciałabym, ale niestety tyka mnie, a ja nie mam nic do powiedzenia. Dziękuję za uwagę, zjechanie mnie i upewnienie, że fakycznie jestem nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawik26
jestem z tobą nie słuchaj ich pracujesz, jesteś uczciwa, troszczysz się o dziecko, chcesz poprawić swój los jesteś wartościową osobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uff to jednak nie politologia :D pedagogika wczesnoszkolna to nie jest tak najgorzej :) skup się na języku to za jakiś czas będziesz mogła zmienić pracę :) albo załatw sobie pozwolenie na pracę i poszukaj czegoś gdzie wystarczy Tobie angielski :) nie wiem o którym kraju dokładnie rozmawiamy a to jest dość ważne żeby móc Tobie doradzić coś sensownego :) a co do męża to łatwiej na pewno będzie go rzucić wyjeżdżając z kraju w którym aktualnie jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz dola i nie widzisz wyjscia z matni - stad to uczucie. ono minie, ale musisz dzialac a nie plakac nad rozlanym mlekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pedagogice wczesnoszkolnej jesli nie mialas dosw w Polsce to nie wiem czego oczekujesz mieszkajac poza graniami Polski... Z reszta tam nigdy nie pracowalabys w szkolnictwie, wiec nie wiem na co Ty liczysz? Jaka prace chcialabys wykonywac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, po co ty siedzisz w Skandynawii jak znasz bardzo dobrze angielski? Spróbuj może w UK, albo wracaj do Polski, jak rzeczywiscie dobrze znasz angielski, masz wyższe wykształcenie, powinnaś znaleźć dobrą pracę. Ja bym nie mogła być z facetem, który mnie zdradza. To skończyloby się jakąś tragedią, zabiłabym chyba takiego gnoja, gdyby powiedział mi o zdradzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce mi się nawet odpowiadać na wasze pytania, bo jak czytam, że męza mam byle mieć to mi słabo. To moje marzenie by odejść od tego człowieka, moje zycie to koszmar i niestety ale nie jest tak że on mnie nie chce tknąćpechowiec.gif chciałabym, ale niestety tyka mnie, a ja nie mam nic do powiedzenia. Dziękuję za uwagę, zjechanie mnie i upewnienie, że fakycznie jestem nikim. xxx nie ma za co! to nie nasza wina że takiego męża sobie wybrałaś - mężów się wybiera a nie wylosowuje w lotka czy na kiermaszu a jeśli mąż cię gw/ałci to się idzie na policję i zgłasza! no, chyba że to nie gw/ałt tylko układ - ty mu tyłka on ci miskę i rachunki - ale wtedy to już zalatuje zwykłą prostytucją x szczerze mówiąc wolałabym na życie zarabiać sprzątaniem własnymi rękami niż tyłkiem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak chciałaś strasznie od niego odejść, że wyjechałaś z nim za granicę, żeby się już dokumentnie od niego uzależnić, tak? i jeszcze się bezczelnie "dobrem dziecka" zasłaniasz! komu ten kit wstawiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe nie ma jak tekst meza sie wybiera sama jestem panienką jeszcze:) ale nawet ja wiem, jak facet potrafi swietnie przed slubem udawać i sie kryc i jak ludzie sie zmieniaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak w Skandynawi, ale w DE maja niedobor wychowawcow w przedszkolach i zlobkach. Prawdopodonie trzeba uzupelnic wyksztalcenie, a napewno opanowac jezyk zeby znalezc prace. Zorientuj sie jak to jest u Ciebie. Prawie kazda zaczynala na obczyznie od czyszczenia kibli -wiec nie ma sie co zalamywac. Wejdz w kontakt z tubylcami, napewno ci ktos cos doradzi, wspomoze. Tym bardziej ze szukaja z toba kontaktu. Z jednej strony placzesz ze ci niedobrze, a z drugiej myslisz ze ci wszystko samo z nieba spadnie. A tak nie jest. Te polki ktore sprzetaja, tez musialy duzo z siebie dac, zeby nauczyc sie jezyka i znalezc klientow. Myslisz, ze im Bozia dala? Zeby pojsc dalej i cos wiecej osiagnac, trzeba sie niestety napracowac. A ty jestes tam dopiero 3 miesiace, juz zarabiasz pieniadze na siebie- bo za utrzymanie placi maz. Jesli myslisz , ze w Polsce osiagniesz wiecej to wracaj do PL, a jak nie to sie bierz do pracy. Cos mi sie widzi, ze chcialas tylko sobie pomarudzic, a nie szukac rozwiazania. I jeszcze ten tekst "Sprzątam w domach ludzi, którzy są tak samo wykształceni jak ja i ich nienawidzę. To mój największy problem, oni chcą być mili, rozmawiać ze mną, piszą smsy do mnie, a ja mam dość ich kontaktu, prób nawiązywania rozmów, bo czuję się zazdrosna. " Rece opadaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
typowa polska wredna zawistna dziewucha - i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie rację, to nie "dobro dziecka", to jakieś uzależnienie od męża, jakiś syndrom biednej i gnębionej przez los. Skoro tam praca sprzątaczki ledwie na czynsz wystarczy, to równie dobrze mogłabyś być ekspedientką w Polsce. Mąż by dosłał kasę na dziecko, więc na czynsz i jedzenie by było. Z dobrą znajomością angielskiego też można u nas złapać jakąś "ludzką" pracę, gdzie nie trzeba się fizycznie zajeżdżać np. takiej recepcjonistki/asystentki w biurach, prywatnych przychodniach itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, ale wole uzalac sie nad soba. W Polsce i tak nie mialam pracy jako nauczycielka, myslalam ze gdy wyjade beda na mnie czekac z otwartymi ramionami a okazalo sie, ze nie... Poza tym nie chce mi sie uczyc tego obrzydliwego jezyka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w dużych miastach można znaleźć pracę w szkole, znam dziewczynę uciekła z dzieckiem od męża pijaka, wynajmuje mieszkanko i mimo, ze ma rodzinę daleko to sobie super sama radzi, można? można ... zarobki nauczycielek nie są tragiczne i mogą sobie dorobić ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ona wcale nie ma zamiaru odchodzić! facet ją utrzymuje - jeśli odejdzie traci kasę to taka typowa polska małżeńska prostytucja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie odejde bo sobie sama nie poradze- proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie rozumiem jesli ktos ma zawod w Polsce jak autorka- nauczycielka, to dlaczego wyjezdza poza Polske? Jest dla mnie logiczne, ze pracy nie znajdzie w zawodzie nie znajac biegle jezyka kraju do ktorego sie udaje, poza tym roznice programowe itd sa zbyt duze, dokladajac do tego studia na uczelni prywatnej to pozamiatane... Wtedy nie mozna nawet znalezc pracy w restauracji, kawiarni czy przy sprzataniu bo przeciez nawet w najprostszych pracach trzeba rozumiec polecania czy zapytania klientow. O czym Ty myslalas???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego nie poradzisz sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie odejde bo sobie sama nie poradze- proste! xxx wszystkie prostytutki tak mówią nie odejdę od klienta i dawania tyłka bo nie poradzę sobie porządne kobiety odchodzą i żyją - idą do pracy, walczą o alimenty - ale do tego trzeba mieć trochę honoru i chęć do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie mogłaby znaleźć pracę w przedszkolu np. w Niemczech - warunek: znajomość języka. Oni bardzo cenią nasze przedszkolanki, bo u nich one są tylko po szkole pomaturalnej, a u nas mają studia. Co więcej, mogłaby zająć się dzieckiem w jakiejś polsko-niemieckiej rodzinie i w tym czasie szukać etatu w przedszkolu... Wiadomo, że bez języka nigdzie na świecie do pracy z dziećmi nie zatrudnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Polse studiowalam na prywatnej uczelni, wiec nie wiem czy moj dyplom jest rozpoznawalny, nigdy nie bede w stanie sie nauczyc jezyka tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taka mądra jesteś, wykształcona i nie wiesz? przed wyjazdem i przez trzy miesiące pobytu nie mogłaś się dowiedzieć, bidulko? jak taka debilka mogła skończyć jakiekolwiek studia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to "rozpoznawalny"?? Myślisz, że jakakolwiek polska uczelnia jest gdzieś na świecie rozpoznawalna ;)? Masz dyplom, możesz spokojnie pracować w przedszkolu, albo pracować prywatnie (legalnie) jako wysoko wykwalifikowana opiekunka do dzieci. Pytanie, jakie znasz języki? Tylko angielski? To dowiedz suę, jak wygląda sytuacja w krajach anglojęzycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×