Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość321

Mamy na CZERWIEC 2016

Polecane posty

Gość kawusia4
Coś mi się kafe zawiesiło na wczorajszym dniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
Teraz to sie kafe na amen zacielo od wczoraj nie pokazuje nowych postow:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
U mnie teraz sie odwiesilo... Porazka... Nie wiem mize trzeba zrobic nowy post jako cz. 2 tematu... Moze to z przeladowania strony??? Wczesniej tez tak sie dzialo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
No wreszcie i u mnie sie odwiesilo zdarzało sie tak wczesniej ale to z godzine a teraz to od wczoraj. My dla pierwszego dzidziusia chcemy kupic wszystko nowe;-) Dlugo na niego czekalismy wiec finansowo jestesmy przygotowani poza tym mamy nadzieje ze wyprawka jeszcze sie przyda;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Pewnie będzie kafe dzialalo do nastepnej zmiany strony :) Gosc1987 - jasne, jeśli takie mieliscie zalozenie to pewnie :) kazdy robi wg swoich potrzeb i planow, tak czy siak do ogarniania tego będzie sporooo, przy drugim to juz mniej zamoty ale i chyba mniej frajdy... No tyle ze po kieszeni mniej zaboli :) Ja dzisiaj mam straszny dzien... Czuje ze go przeleze... Wszelkie sily mnie opuscily... Poszlam do sklepu spozywczego i szybko zakonczylam zakupy.. Dusznosci, slabosci, zawroty glowy... Dobrze ze kasjerka szybka bo czulam ze kilka minut i zemdleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o ciuszki dziecięce to ja bardzo lubie lidl i biedronke (Disney), pepco troszke mniej bo sie rozciągają ale za to cenowo chyba najlepsze, nie mówiąc oczywiście o lumpkach. Też odświeżałam co chwilke kafe... :/ Wózek mam po córce ale zaopatrzyłam się w nowe dentki bo juz 3 razy miał oponę przebitą i mąż łatał a jak zakupilismy konkretne dentki to cisza i czekaja aż sie stare przebiją :P Też już nie mogę doczekać się wizyty u lekarza żeby potwierdził płeć na 100% bo jak się okaże że chłopak to ciuchy, kołderki, kocyki do zakupu i nawet fajnie bo jak dzewczynka to nie poszaleje ale ale za to worków z ciuchami do przewalenia ile będe miała i znowu wypiore i wyprasuje wszystko np. 56 a połowy nawet nie zaloży bo nie zdąży :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
Gosc czerwiec27 wspolczuje ja caly zeszly tydzień taki mialam w tym troche lepiej. Jedyne co mozesz zrobic to sie polozyc i sprobowac usnac. No pewnie takie zakupy to niezla frajda tym bardziej ze wszystko takie sliczne;-) Teraz tylko czekamy do 13 lutego a później szal zakupow;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OO tak kafe standardowo przy następnej stronie musi nawalić...Kurcze powinni coś z tym zrobić! gośćCzerwiec27 dokładnie czuję się dzisiaj tak samo więc siły nie prześlę :( Chyba córcia mi coś sprzedała i znowu te nieszczęsne zatoki :( Jeśli któraś poszukuje lekkiego wózka to polecam Mutsy Transporter. Ja jestem z niego naprawdę zadowolona. My mamy jeszcze drugi wózek ale to już spacerówkę, parasolkę który musieliśmy kupić jak córcia poszła do żłobka. Na pewno się przyda bo jest rewelacyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Dorcia - no ja mysle ze parka to chyba najfajniejsza z możliwych opcji, ale wiadomo czlowiek ma to wplywu nie ma, bedzie kto ma byc :)) co do szmateksow to w sumie teraz ich coraz wiecej ale dobrze bo przynajmniej za grosze cos mozna wyczaic.. :)u mnie 1maluch wiec w dzieciece nigdy nie wchodzilam z zamyslem zakupu ale duzooo tego zawsze jest no i nie zmiszczone, czesto nowki... Wiec teraz czekam na przyplyw sil... Gosc 1987 - mam nadzieje ze jutro bedzie mi lepiej bo jade do rodzicow w odwiedziny... Nic to, najwyzej bede lezec i beda obskakiwac, oby nie... Ogólnie ciezko znoszę takie stany bo z natury jestem bardzo energiczna, często ciezka go ogarnięcia dla innych.. Tymbardziej nieradze sobie z sama soba w takich chwilach niemocy... Wczoraj wyrwalam sie na miasto z przyjaciolka zeby odzyskać troche wigoru.. Zamiast tego jeszcze wiekszy spadek formy... Masakra... Wrocilam wczoraj a moj maz... Lezy w mojej poduszce... I wcale grajdołka nke chcial opuscic bo mu tak wygodnie było... Zazyczyl sobie zebym uszyla mu jego wlasna... Myslalam ze jaja sobie ze mnie robi, ale wychodzi ze mowil zupelnie serio bo rano przed wyjściem do pracy jeszcze mi o tym mowil kolejny raz... Wiec widac nie wydaje mi sie ze jest wygodniej tylko tak jest, wychodzi ma to ze bedzie przechodzil ciaze dosłownie razem ze mna.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Jaga no to witaj na tym samym wózku... Ja juz tylko leze... Zjadlam sniadanie, pozniej lody... (w lato tyle ich nie jadlam co w ciazy) i dalej leze w rogalu... Maz wroci zrobie szybki obiad i dalej legne... Niech sie wali i pali dzis wypisuje sie z zycia... Kolezanka ma mutsy i tez zadowolona :) ja narazie takie zakupy odkladam na kwiecień... A łóżeczko bedzie mial po mamie:) skoro dziadki trzymaly dla potomnych:) tylko materacyk kupimy jakis nowy porzadny i odrestaurujemy:) Jaga - kiedy wysylalas malutka do zlobka??? Mi sie serce kraja ale nie mam wyjscia, po pol roku musze mlodego wyslac do zlobka... Nie z wygody czy chcenia, ale jak chce miec prace to niestety po pol roku musze wrocic... Inaczej przypuszczam ze podziekowaliby mi i nikt by sie nie szczypal... A dwa ze finansowo jednak 100%a 80% bedzie mialo znaczenie... Ty masz malutka w państwowym czy prywatnym??? Ja chetnie bym mamie dala do opieki ale 25km w jedna strone.. .codziennie ciagac dziecko to tez bezsensu.. Z drugiej strony nie zaufam niani... Zdecydowanie bardziej odpowiada mi zlobek, w razie choroby bede po prostu mame do nas przewozić, nic innego nie wymysle... A u Was jak z tym dziewczyny? Po porodzie idziecie na krotszy czy dluzszy macierzynski?? I co dalej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gośćCzerwiec27 dobre z tą poduszką!!! :D Może pomyśl o jakimś poduszkowym biznesie ;) Mi się marzy maszyna do szycia! Tylko mąż coś nosem kręci bo uważa, że z moim zapałem będzie to kolejny bezsensowny wydatek...Ale coś czuję, że i tak sobie sprawię ;) Jeżeli chodzi o żłobek to moja poszła w wieku 1,5 roku. Chodziła tam dwa lata, żłobek państwowy. Później poszła do państwowego przedszkola i tu jest do dziś :) Z tym, że moje dziecko to cygańskie dziecko! Nie było z nią najmniejszych problemów. Jak widziałam inne dzieci co tam przechodziły to był naprawdę koszmar...ale też ważne podejście rodziców...niektórzy płakali razem z dziećmi...Ja po macierzyńskim byłam jakiś czas na wychowawczym...Dziadkowie pracowali a poza tym daleko od nas więc z tej strony nie było pomocy, żłobek prywatny ceny kosmiczne, nie wspomnę o niani! Cud, że udało nam się dostać do państwowego żłobka...Na pewno trzeba brać pod uwagę to, że takie dzieciątko na początku będzie sporo chorować...często lądowaliśmy na zwolnieniach na dziecko...a ja nie raz na ten temat nasłuchałam się w pracy... :( Teraz na pewno idę na rok macierzyńskiego. A później zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Jaga - masz racje z tym ze duzo podejscie rodzicow robi... My tak naprawdę nie bedziemy miec wyjścia, licze ze zalapie sie na panstwowy... I tak bede kombinowac zeby maz zawozil malucha(zaczyna pozniej prace) a ja sie dogadam żeby zaczynac wczesniej i wychodzic, żeby jednak mozliwie najwięcej dziecko z nami bylo... Cyganskie dziecko i dobrze-przynajmniej nie ucieka od ludzi:)) Z szyciem u mnie jest tak, ze nie mam maszyny swojej.. Podbieram mamie co jakis czas :) moze za 1.5roku na 30sobie sprawie wlasna :) teraz czekam na luty i rusze po materialy i firanki, bo chce drugi komplet firan kupic, a obszywam boki i listwy sciagajace, zawsze sama.. :) do salonu chce jeszcze zrobic jakies kolorowe poszewki na poduszki+bieznik+podkladki na stol w tym samym wzorze... Wiec takie priorytety... No oczywiscie najpierw chyba ta druga poduszka bo mi glowe zatruje... :) a potem zostanie mi pokoj malucha-tam tez mam "dziewiczy" komplet wersalke, poduszki i pufy dzare wiec bedzie trzeba je odmienic na nieco dziecięce i kolorowe+zasłonki do okna+jakis bieznik na stolik no i jeszcze mam pianki duże wiec obszyje rowniez je aby mlody mial maty na podloge :) czyli ogolnie mam tego szycia w zamysle sporo:) maz sie smieje ze musze sie spieszyc bo jak brzuch urosnie to tsk łatwo nie bedzie :) pierwszy kontakt z maszyna mialam w liceum.. Lubie takie dlubanie i nawet mi wychodzi mimo ze nawet nie fastryguje tego co szyje, pelen zywiol :))) Jak masz ciagoty w ta strone to kupuj maszyne bo nabytek fajny... Na allegro materialow moc... Duzo dresowek, pelno wykrojow, uszycie czapki szalika, spodenek czy spodniczki dla malucha to zadna filozofia majac doslownie wszystko na tacy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dwa dni pracy za mną jeszcze jutro trzeba na troszkę pójść i będzie odbębnione ;) zima za oknem ,że ho ho dla mnie w niej jest kiepski ten siarczysty mróz i śliskie , nieodśnieżone chodniki - ciągle trzeba uwazać żeby prztyrzypadkiem nie wyrżnąć :/ u mnie w porządku maluszek wczoraj wieczorem strasznie sie wiercił ale to sama radocha. Kafe rzeczywiście się czasem okropnie wiesza. Wyprawka u nas teoretycznie od 0, a w praktyce różne rzeczy dostaniemy na wypożyczkę, w zależności od płci dostaniemy też ubranka od mojej siostry po jej córeczkach. Oczywiście wózek trzeba kupić podoba mi się sevilla camarello i navington cadet , jeszcze przeglądam więc nic konkretnego, też zastanawiam sie nad kupnem używki, wszystko się wyjaśni za jakiś czas, na razie nie wpadam w szał zakupów -w pierwszej kolejności muszę poznac płeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dzziewczyny w koncu zaczyna sie pomału weekendzik u nas w prawdzie nie ma sniegu ale zimno i deszcz leje okropienstwo i trzeba tak isc po corke w deszczu ja pamietam ze z moja corcia w 7 miesiacu jak wracałam z pracy była tu prawdziwa zima i zaliczyłam na chodniku orła w 7 miesiacu bałam sie o malenstwo ale na szczescie nic sie nie stalo no i musiałam wrocic stopem do domu bo autobusy nie jezdziły tak zasypalo jakas pani mnie zgarneła a maz jechał wtedy 7 godzin z pracy co normalnie 1,5 daleko pracował no to były warunki pozdrawiam i zycze miłego wekeendu buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewcia8505
Mamusie mam pytanie bo ciągle się nad tym zastanawiam .Jak byłam dwa dni temu u lekarza i pytałam mówiąc co czuje czy to ruchy dziecka on że nie,To ja nie wiem co to jest, nigdy tak nie miałam byłam pewna że czuje córeczke obecnie 19 tydz a czuje w jednym miejscu przeważnie na wieczór i rano jak pępek to kawałek w lewo takie leciutkie wypychanie czasem mrowienie trudno mi to opisać ,ale to nie jest z głodu czy jelita itp na pewno nie więc nie wiem sama co myśleć czy to dzidzia czy nie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Ewcia ale skad on wie ze nie??? Hmmm wiesz nie ma co sie zastanawiac, mi die wydaje ze tez czuje małego rano i wieczorem, nie codziennie mi sie udaje to uchwycic.. Ale w sumie nie bede sie zastanawiac nad tym... Bo jesli tylko to moje "wydawanie" i nie sa to ruchy to i lat lada chwila je poczuje... Nie ma co sie nakrecac niepotrzebnie, jak badania masz ok, na usg jest wszystko ok to tylko czekac pozostaje... Wydaje mi sie ze lekarz nie jest w stanie odpowiedziec czy to to czy nie to bo przeciez to Ty czujesz a nie on... Z druguej strony ja jako pierworodka tez bym reki nie dala za to ze to co czuje to maluch... Albo on albo i nie, za jakis czas jak mały przyfasoli to czlowiek bedzie pewny:) pozostaje czekac i tak nic innego sie nie wymysli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaczek001
Witam. Przepraszam ze tutaj ale strasznie sie martwie... Jestem na poczatku ciazy. Dzisiaj pojawil sie u mnie taki przezroczysty klejacy i rozciagliwy sluz. Czy ktos tak ma albo mial? Boje sie ze to cos zlego ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1987
Ewcia ja tez mam problem z rozpoznaniem ruchów. Od kolezanek slyszalam opinie ze nie da sie tego ppomylić z jelitami. Tylko ja wlasnie nie wiem czy to jelita czy dziecko. Pisalas ze czujesz cos z boku na wysokosc***epka a ja tak nisko z 5 centymetrow pod pepkiem. Tak jak napisala gosc czerwiec27 trzeba spokojnie czekac przy pierwszej ciazy ruchy odczuwa sie okolo 20 tygodnia ale jedne z nas poczuja je wczesniej inne pozniej i nie ma sie co stresowac;-) Najwazniejsze ze dziecko rosnie zdrowe;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny jak samopoczucie ja narazie sie czuje dobrze czekam do wizyty gdzies kolo4 lutego bede miec echografie takze juz niedługo kolezanko z tym sluzem na poczatku sie pojawia nie martw sie najwazniejsze zebys nie miała krwi swiezej a ktorym jestes tygodniu bo tak ciezko stwierdzic a byłas juz u lekarza ??? pozdrawiam dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Gosiaczek - spokojnie dziewczyno, nie panikuj... Kazda ciaza jest inna, kazda kobieta jest inna... Sluz jest rzecza nirmalna, u jednych jest obfity u innych skapy... Nie masz co panikować... Gdyby to bylo krwawienie to i owszem, ale to tylko sluz... Widac taki Twoj urok:) jak jest uciążliwe to używaj wkladek hig. Jesli dalej ten temat Cie meczy - spytaj lekarza to Cie uspokoi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Justynka - u mnie dzis chyba lepiej... Udalo mi sie dospac do 7!!!:)))))bez pobudek. Oby tylko ten dzien byl lepszy jak wczorajszy... Jaki bedzie to sie okaze jak wstane :) obym tylko znów nie wchodzila na sciany i nie wylewala i wysypywala wszystkiego co mi na drodze stanie... :) miłego weekendu dziewczyny!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwiec 27 kurcze, ja też mam takie loty w sklepach.... straszne, ostatnio ledwo wyszłam z biedronki, a ze nie zrobiłam wszystkich zakupów jak się ogarnelam poszłam do kauflandu, tam już ok, może większą powierzchnia sklepu... nie wiem, ale miewam takie stany jakbym miała zemdlec... X Chodziłam za tym strojem Józefa po ciuchach (swoją drogą za 7 zł skompletowalam na prawdę fajny stroj) i tak mnie kusily te ubranka, ale.. chłopięce, chyba z przyzwyczajenia... Oby do poniedziałku. .. wieczorem wizyta... mam nadzieje ze się ujawni... X Ja w ciąży z Szymonem MUSIAŁAM co dzień jeść lody i co? Szymon tez kocha lody, ja wiem, że wszystkie dzieci lubią lody, ale jego nie za bardzo interesują inne słodycze a lody mógłby co dzień, nawet zimą. .. teraz ja mam parcie na czekoladę z bakaliami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćCzerwiec27
Sylwia - ja to samo, w wiekszych marketach jest mi lepiej tyle ze znowu meczy mnie chodzenie... I to nie we wszystkich... W auchan jest mi ok, a w tesco umieram... Jakbym miala klaustrofobie bo tesco wielkie ale wszedzie ciasno a auchan ma szerokie alejki itp.. Nie wiem moze klimatyzacja tez ma wplyw... Ja z tymi lodami mam istna masakrę... Jak nie zjem bo nie ma to robie z tego sceny jakby zaraz koniec swiat mial nastapic... Po prostu ta rządza jest tak duza ze steruje mna do reszty.. :) inne slodycze w ogóle mnie nie interesuja, chyba ze zwykle smakowe landrynki. No i dalej wstret do miesa... Ciekawe czy maluch przejmie te tendencje żywieniowe... Oby nie bo ja jestem raczej miesozerca... I ciezko mi teraz nie jedzac hamburgerow, lasagne, calzone, tortilli czy kebabow... (oczywiście chodzi mi o w pelni domowe wyroby lacznie z bulkami i miesem do srodka, nigdy nie kupuje bulek na hamburgery, kebaby czy tych nalesnikow na tortille... Tylko sama robie... Typowych fast food typu mac donald czy kfc zwyczajnie sie brzydze... Raz ze brzydze, dwa ze syf, trzy ze drogo a cztery... Nie dla mnie taka porcja bo ja np hamburgera to musze miec bulke wielkosci malego talerzyka z zastawy i kotleta z miesa tak ok 400g do tego mase swiezych warzyw... I sosow... Mmmmmmrrr zjadlabymmmm ale co z tego jak pozniej bym przez malego zdychala :((((juz raz porwalam sie na hot doga i byla agonia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Ja wczoraj znowu wieczorem walczyłam z bólem głowy,ale dziś już chyba lepiej. Idę dziś do endokrynologa. Ciekawe czy zarządzi podniesienie dawki euthyroxu. Wyszło mi tsh 2,48. Zauważyłam, że zrobił się ze mnie straszny gamoń :D wszystko mi leci z rąk, co chwila muszę po coś się schylać (co nie jest wygodne). Wczoraj naszło mnie na mleko, wypiłam prawie pół litra niemal na raz. A lodów jakoś mi się nie chce, choć trochę mi wróciła ochota na słodycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KiWi85
Witajcie, ja też ostatnio nie mam siły chodzić po sklepach, na codzienne zakupy wysyłam męża a wczoraj jak byłam u lekarza to już mi się słabo robiło, było tyle ludzi u niego że od godziny 8 do 14 czekałam na swoją kolejkę a ile osób jeszcze zostało! Miałam usg ale płci jeszcze nie znam :/ może za 1,5 tygodnia poznam bo idę po L4, poza tym w porządku, serducho bije, niepokoiło mnie to że jeszcze nie czuję kopniaków mimo że to już 19 tydzień ale lekarz mnie uspokoił że jeszcze, że jedni czują wcześniej, drudzy później, zależy gdzie łożysko jest umiejscowione, więc czekam z niecierpliwością na pierwsze kopniaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaczek001
Jestem w 5 tygodniu. Dzisiaj juz nie ma tego sluzu tylko jest taki mleczny i mokry (nie ciagnie sie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KiWi85
Gosiaczek, w ciąży śluz jest rzeczą normalną, póki nie masz krwawienia to nie masz się czym martwić a śluz będziesz miała przez całą ciążę, każda z nas w ciąży tak ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaczek001
Dzieki za odpowiedz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Różefi
U mnie właśnie zaczął się weekend, wracajac z pracy wstapilam na male zakupy spożywcze - mi samo robienie zakupów nie sprawia trudności ale stanie w kolejkach juz tak i to bardzo, teraz chwilke odpoczne i ogarne to i owo w mieszkaniu. Wieczorem jedziemy do teściów zostaniemy. Gosiaczek śluz to normalna sprawa raz jest go więcej raz mniej, uwazaj tylko na to czy nie zmienia koloru na żółtawy ,bądź konsystencji na grudkowatą i do tego czy zapach jest "normalny" żeby nie nabawic się,a tym bardziej nie przeoczyć zapalenia,czy innego cholerstwa. Sylwia shoping w szmatlandach jest super, ja np. kiedy upoluje cos fajnego cieszę się dużo bardziej niż kiedy kupiec cos w sklepie gdzie mam do wyboru różne rozmiary ale za większe pieniazki. Moje maleństwo przed wczoraj było bardzo aktywne,wczoraj aż się niepokoilam bo prawie nic (wiem czasem można nawet kilka dni nie czuć na tym etapie jeszcze) ale dziś juz tak fajnie czuje małego wierciocha ,ciąża najpiękniejszy czas hmmmm raczej najbardziej niespokojny ;) Sciskam was mocno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×