Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poszukujacy_35

Na ile dziewczyna 35 letnia patrzy na wyglad?

Polecane posty

Gość gość sylwia
To jest wasze rozumowanie że większosć kobiet takich lubi.My kobiety wcale tak nie uważamy..ani jedna moja koleżanka tak nie myśli i jeszcze nie słysałam by ktoraś wypowiadała się na temat budowy ciała faceta.My bierzemy pod uwagę inne wartosci.Co znaczy dobre geny?.To bzdura że tylko zbudowany facet posiada dobre geny ,bo geny to rownież mozg i sposób rozumowania.Ja znam wielu faxetow wysokich i zbudowanych -ktorzy ledwie specjalne szkoły porobili..nieporadni życiowo i chodzące mameje..takie co to 2razy 2 nie umie policzyć a o odpowiedzialnosci za dom i za rodzine to juz nawet nie wspomnę.Znasz powiedzenie -wielki do nieba a głupi jak nie trzeba?.Mase jest takich facetow ograniczonych umysłowo i za to też odpowiedzialne są geny.To samo ze skłonnosciami do pijaństwa!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy patrzy na wyglad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znalazlam odpowiedniego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci tez patrza na wyglad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt nie musi byc piekny ale musi sie podobac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
Liczy się piękno wewnętrzne jednak wiele można wyczytać z twarzy..czasami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet musi sie podobac i tyle. Kobieta tez. Z wygladu, z zapatrywan i z nawykow (rowniez tych higienicznych). Moj facet jest typem chudzielca choc wysportowanego bo biega w maratonach, plywa itd. Ale nie ma typowych miesni robotnika. Mi to nie przeszkadza, ogolnie podoba mi sie i chyba by mnie szlag trafil gdyby codziennie sie nie wykapal, nie ubral swiezej koszuli, skarpetek itd., czy jakby sie nie ogolil. Podstawy musza byc. Jest dla mnie atrakcyjny fizycznie ale wazniejsze bylo dla mnie to jaki ma character i podejscie do wielu spraw. Po prostu zgadzamy sie w wiekszosci przypadkow a po tym poczatakowym okresie zakochania to jednak bardzo wazne. Obydwoje lubimy sport, dobre jedzenie i dobre wino, obydwoje nie lubimy oszczedzac (lepiej wiecej zarobic :P). To niesamowicie ulatwia zycie gdy partnerzy rozumieja sie pod wieloma wzgledami bez wielkich dyskusji, gdy pochodza z podobnego srodowiska i maja podobne wyksztalcenie. Dlatego radze zebys patrzyl pod tym wzgledem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćsylwia
No to chyba fakt bo ja wybrałam faceta z nizszej klasy społecznej niż rodzina z ktorej pochodzę..Mam ogromną rodzinę wiekszosć po nie bylejakich studiach.Tato ma pozycję służbową.Jego rodzina to szkoly specjalne ..matka 7 klas..ojciec rolnik.Jego rodzenstwo po specjalnych .Ja po ogolniaku..maturze ..szkole policealnej i wielu kursach oraz dwóch stażach.Wnerwia mnie twn brak nawykow higienicznych.Moj tato..ja moje rodzenstwo nie mamy ani jednego sztucznego zęba a u nich wszyscy sztuczne albo nawet brak zebow na przedzie.Koszmar.Wiem że popełniłam błąd.Kolejny temat to oszczedzanie.Mnie rodzice nauczyli że na jedzeniu ..lekach ..witaminach wodzie..,się nie oszczędza.Kolejna sprawa to kosciół i nałogi.Jestem najwięksą przeciwniczką pijanstwa i narkomanii.Wnerwia mnie że on nie podziela moich poglądów.Ciężko tak żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 36 lat mówisz że coś tyka ale mi niespecjalnie :-) dopiero teraz żyję pełnią życia niekoniecznie chcę jeszcze małżeństwa ale możliwe że jestem próżna bo zawsze mnie rozpieszczano,no więc wygląd prawie w ogóle nie ma znaczenia ale musi mnie baaardzo podniecać a najbardziej podnieca mnie umysł,jak jest to to zaczynam wielbić ciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..dodam że ma tylko podstawówkę..a kiedy pokazałam mu moj dyplom z policealnej gdzie widnieją z gory na dół tylko bardzo dobre..to powiedział że taki papier to on sobie może kupić za 100.zł.He he .Obraził mnie .Jak z takim postępować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.23.17.32.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
Do tego dochodzi jeszcze taki przykład dla dzieci.To jest jak codzienna walka z wiatrakami.Strasznie cieżko tak żyć by wychować dzieciaki po swojemu.Ja jedna..a obok calutka jego rodzina i wszyscy tacy.Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukujacy_35
gość sylwia, ja rozumiem, ze nie jest Ci latwo, ale prosze Cie, tutaj nie dyskutujmy Twojego przypadku, bo on zupelnie niewiele ma wspolnego z moim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
Wiem że sama sobie jestem winna.Myslałam że jestem w stanie go /ich zmienić..ze mam siłę zwojować świat.Wiele mi się udało ale wiele jeszcze musze wyplenić.jestem dumna z tego co osiągnęłam mimo takiego ogromu utrudnień z ich strony.Życie to nie jest wybieg ani wyscig szczurow..jednak dopasowanie jest mega ważne .Po kilkunastu latach to wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..i Tobie też radzę patrzeć pod tym kontem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukujacy_35
no ja wlasnie tak patrze teraz, wczesniej moje dziewczyny mialy najczesciej inny profil wyksztalcenia niz moj (nawet jak mialy wyzsze studia to zupelnie innego typu) i w wielu sprawach trudno mi z nimi bylo sie porozumiec. z ta dziewczyna byloby pod tym wzgledem naprawde OK. no ale zobaczymy, co z tego wszystkiego wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
Ja idę na zaoczne bo dla mnie edukacja to wazny temat i chcę tym samym dać przykład dzieciom.Boję się jednak że on znowu bedzie mnie wysmiewał i że to jeszcze bardziwj pogłębi ten dysonans .Sama nie wiem.Z jednej strony chciałabym trzymać w miarę normalny poziom a z drugiej on stale mi utrudnia .Najgorsze jest to że między tym wszystkim są jescze dzieci ktore już totalnie nie wiedzą po czyjej stronie jest racja..i z kogo brać przykład.Ok.miło się gadało na mnie już pora.Ciesz się że nie masz takich dylematów jak ja.Powodzenia życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukujacy_35
Wlasnie: nie mam takich dylematow, bo bylem ostrozny. Bylem z dziewczyna 3.5 roku, ona ma wyzsze studia, jest calkiem dobra w swoich fachu, ale ma inne podejscie do pracy zawodowej niz ja. Ja sie wciaz chce rozwijac i zdobywac nowe umiejetnosci i doswiadczenia, ona sama przyznaje, ze tego nie potrzebuje. Dodatkowo, profil jej studiow jest zupelnie inny niz moich. I tez tutaj byl dysonans. Ale glownie to podejscie do spraw kariery i zawodu. Wszyscy Ci, ktorzy na mnie jada, ze powinna liczyc sie milosc, a nie rozsadek, niech sobie teraz przeczytaja rozterki Sylwii. Tak wlasnie jest, jak sie patrzy na milosc, a nie na sprawy zdroworozsadkowe podczas wybierania sobie partnera na zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
I tu się mylisz bo w u mnie nawet miłosci nie było.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukujacy_35
To w takim razie wybacz moja bezposredniosc, ale nie wiem, po co sobie takim zwiazkiem glowe zawracalas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gucio przyjaciel
Autorze, jestem facetem w podobnym wieku do ciebie ( troche starszym ), wiem co nieco na temat kobiet, może więcej niż powinienem wiedzieć ( ale to taka mała przewaga którą nad nimi mam, shhhh, hehe). Myśle że za bardzo analizujesz. To nie jest nic złego z tobą lub co ci się wydaje że ona myśli o tobie itp. Ona nie jest zimna wbrew pozorom. Z opisu sytuacji wnioskuje że jest wykształconą i inteligętną kobietą, niezależną, zapracowaną, ale także samotną, nieśmiałą. Myśle że troche źle, sorry, nieodpowiednio do sytuacji podchodzisz. Traktuj spotkania bardziej na zasadzie koleżeńskiej/przyjacielskie na razie a mniej na zasadzie facet/kobieta gdzie cel jest romantyczny od początku. Traktuj ją nie jak kobiete ale jak człowieka, którego chcesz bardzo dobrze poznać, i być bratnią duszą. Nie wchodź jej za przeproszeniem w tyłek z komplementami, nie rób pozorów zaangażowania. Spotykaj się, ale nie dręcz jej ciągłym kontaktem i zapraszaniem gdzieś( bo to desperacja, plus ona czasowo może nie wyrabiać gdyż jest pochłonięta pracą, więc spotykaj się raczej w weekendy) , nieraz zrób przerwe dzień/dwa z kontaktem( mów że praca itp), czekaj na jej reakcje, czy się odezwie, co powie. W czasie rozmowy o czymś możesz fizycznie ją dotknąć, albo jak opowiadasz jakiś kawał czy coś tłumaczysz, możesz całkiem naturalnie dotknąć jej ręki, czy ramienia. Przy spotkaniu uścisnąć jak dobrego kumpla, neutralnie, przy rozstaniu też, żadne pocałunki. Niech ona też powalczy troche o twoje zainteresowanie i ciebie. Nie płaszcz się przed nią jak pies. Bądź miły lecz stanowczy, i cokolwiek robisz nie możesz się wachać. Gdy coś opowiadasz i zabawnie dotykasz ją chwilowo za ręke lub ramie musi to być naturalne i bez wachania, musi pasować do dyskusji. Np. mówisz..." Wiesz co? ..... ( i dotykasz/chwytasz/przykrywasz jej ręke na stole ).. ( i dokańczasz zdanie ) .... (np ) ..... Świetnie mi się z tobą rozmawia. ( i puszczasz ręke ). To musi być naturalne, mowa ciała, jak rozmawiasz to ciało musi być zaangażowane, pomyśl jak robią to włosi, są bardzo tacy dotknąć/czuć, i to jest naturalne. Nie bój się jej dotykać w czasie dyskusji, lub jakiegoś żartu itp, musi to być na luzie a nie spięte spotkanie jak w korpo pokoju spotkań. Zostań jej przyjacielem, bądz dla niej dostępny gdy tego potrzebuje, ale też nie oblegaj jej, nie tłocz jej czasowo, daj jej miejsce personalne czasowo. Więcej niż raz na tydzień bym się nie spotykał, a kontakt w tygodniu, raz lub 2 max, zawsze jakaś przerwa. Pozwól jej oddychać. Pokaż że możesz bez niej żyć lecz lubisz z nią spędzać czas. Pokaż że nie lecisz tylko na seks, jest ci obojętny. Po prostu zachowaniem, mową ciała i czynami nie pokazuj desperacji. Bądź zabawny, troche nieobliczalny, nieraz ją czymś zaskocz, aby troche zgadywała. Nieraz zamiast spotkania porozmawiaj z nią telefonicznie, napisz do niej jakąś notatke i podrzuć do domowej skrzynki lub wyślij pocztą( jak wiesz gdzie mieszka ) Kobiety dojrzałe lubią takie sprawy, troche niepewności, zabawy, itp. Zaproś ją na jakiś dancing kiedyś, jakiś karaokee albo po prostu na piknik w parku. Może zapiszcie się razem na jakiś kurs, tańca albo coś, aby razem coś robić. Omijaj standartowe "randki", choć dla ciebie to powinny nazywać się "spotkania" nacisk nie romantyczny. Naucz się śmiać z siebie samego, np. powiedz zabawny kawał na temat czegoś w swoim wyglądzie/charakterze/zachowaniu czego nie lubisz, to łamie troche lody, pokazuje że jesteś pewny siebie, nie jesteś idealny masz wady jak każdy ale to akceptujesz i potrafisz się z tego śmiać. I też podkreślasz w ten sposób że ideału nie oczekujesz, bo wady są w każdym. Bądz troche spontaniczny, np. jak wiesz że ona ma wolny dzień zaplanuj jakiś mały wypad w plener za miasto, gdzieś gdzie piękna natura, można wziąść rowery, lornetke, podziwiać nature, albo wieczorem iść oglądać gwiazdy w ładny wieczór ( można teleskopem też ), wziąść herbate w termosie dla ogrzania się jak chłodno. Jak coś mówisz to patrz jej w oczy, dotykaj delikatnie po ręce czy przedramieniu, ale rób to zabawnie a nie romantycznie. Kurde no nie wiem, masz 35 lat, troche powinneś już wiedzieć co robić. Ona jest troche ostrożna a troche nierozgrzana emocjonalnie, troche zapracowana, kariera dla niej jest ważna ale i troche się chowa w niej, być może zajmuje sobie czas karierą gdyż uczuciowo ma pustke, i też nie wie jak z tym sobie poradzić, na pewni nie chce wdepnąć w jakieś błoto( ponownie być może ). Daj jej czas, bądź przyjacielem, a z czasem to się może zamienić w coś więcej. Chyba dosyć wystarczająco to opisałem, a jak nie to daj znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
Paradoksalnie było to małżeństwo z rozsądku..z naciskiem na" Paradoksalnie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
18.50 dziwny masz nick..czemu taki ..skąd sie wziął?Madrze piszesz .Możesz się przedstawić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
35 latek z psychiką 12 latka. .. niedziwne że już cztery związki ci nie wyszły, ty jesteś jakiś upośledzony, a tej lasce współczuję że taki glupek sie nia zainteresowal ale może szybko pozna sie na tobie i czasu nie straci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukujacy_35
Gucio przyjaciel, bardzo rozsadnie to opisales i na pewno skorzystam z Twoich rad! Dzieki stary!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukujacy_35
gość dziś - a moglbys uargumentowac swoje stwierdzenia? czy tylko na obrazanie mnie bez pokrycia cie stac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
18.50 pytam z czystej jedynie ciekawosci.Powiedzmy że gdzieś już "słyszałam"Twoj nick.Nie chcesz nie mow.Nara.. piszącym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gucio przyjaciel
Powiedzmy że jestem obserwatorem ludzkiej natury, jako hobby, możliwe że czytałaś moje inne wypowiedzi gdzieś. Ide z pomocną dłonią gdy widze taką potrzebe i mam czas skomentować. Moge nieraz na GG również porozmawiać, gdy zaistnieje taka potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
Ja nie mam GG.Nie utrzymuję kontaktów z rówieśnikami.Nie czytał Twoich wypowiedzi..raczej kojarzę ten nick.z pewnej rozgłośni radiowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sylwia
Nie czytałam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×