Oto idealny sposób na wszystkie kobiety, które wybrały drani i teraz narzekają.

albo mają problem. Wiem, że będzie ciężko to zrealizować, kiedy taka ładna przyjaciółka, czy bliska znajoma przyjdzie do was drodzy koledzy się wypłakiwać i robić z was husteczkę, ale najlepsze co można zrobić to w ogóle nie pomagać w takich sytuacjach. Jak potrzebuje pomocy, zostaje sama z dzieckiem, jej bad boy ześwirował, groził jej, pobił, zdradził itd. to zatrzaśnijcie drzwi przed nosem, nie pomagajcie, nie przygarniajcie. Miejcie na tyle honoru i obudźcie w sobie gorycz wywołaną faktem, że jesteście tylko człowiekiem drugiej kategorii, że jesteście dla niej nieatrakcyjni, że woli jakiegoś półgłówka, który jest przy was debilem, ale dla niej jest ideałem, a wy przy nim to zero. Podejmijcie męską decyzje, zaciśnijcie zęby i wyrzućcie ją za drzwi( nawet jeśli ma dziecko). Szanujcie siebie, bo ona was nie szanuje. Róbcie tak zawsze.

No pewnie że tak. Nie spier/dala.

I to jest prawidłowe podejście.

ehe jasne i tak wpuscicie taka debilke, bo myslicie k*****m, a owe debilki potem wroca do swoich debili bo one mysla cipka

widze, ze z braku argumentow pzrenioslśs sie na inny topik:), "Husteczka":)

ja potrafię powstrzymać chuć i olać taką.

a nie lepiej najpierw wyruhać taką lafiryndę, a dopiero później kopnąć w dooopę?

nie, bo jeszcze pomyśli, że ma jakieś znaczenie, musi odczuć, że po bad boyu już nikt jej nie zechce.

tylko totalny zakompleksieniec mógł założyć taki temat :D cooo, skacze ci gul, frustraciku, bo ciebie żadna nie chce? poza tym co ma bycie bad boyem do intelektu? nie ośmieszaj się :O można być bad boyem z bardzo wysokim intelektem i wiedzą, i tak samo można być "dobrym" facetem, ale głupim i tępym

''Husteczka"" oraz ''nie prawda'' Inteligent, rzeczywiście.

A ja tam się zgadzam, może są błędy, jednak meritum celnie ujęte. Po co się obarczać jakąś k*rwą?

od razu widać, że autor zazdrości męskości tym "bad boyom" ;)