Niedługo Ci przejdzie,przecież sie juz nie zobaczymy

Za to źle, że to tobie.

Dlaczego zle ze mi?

Nie Twoje były te słowa więc nie pytaj.

Tak były moje,

Sprzed kilkunastu lat???paranoja.

Sny o Tobie są niemal codziennoscia. I wcale w nich nie wygladasz jakby Cie nie cieszyl mój widok ;)

smutne życie i smutny koniec,człowiek rodzi się z płaczem i umiera na pustyni pozostawiony sam sobie,opuszczony i wzgardzony,zapomniany i przegrany.

Miłosny co chcesz przez to powiedzieć?

06:15 tylko sny ci pozostały

do tego kretyna miłosnego: i dopiero teraz do tego doszedłeś? jak ułożyłeś sobie życie, to tak ci odpłacają. wzgardzonym nie jest się bez przyczyny. samotność w chwili śmierci jest naturalna bo nikt inny tego za ciebie nie zrobi, nie zejdzie z tego padołu w danej tobie chwili.

08:39 chodzi mi o to,że ludzie sobie wzajemnie utrudniają.

08:39 i nie potrafią wybaczać.

08:39 życie byłoby łatwiejsze gdybyśmy wzajemnie się szanowali ale niestety,każdy musi dokładać innym dodatkowe ciężary a życie i tak samo w sobie jest ciężkie(choroby,starość,śmierć)

Prawda...

8:32 Na szczęście nie o Tobie bo wtedy by to były koszmary ;)

Kurffo nie wiesz do kogo piszesz wiec s********j.

niedlugo wszystko przejdzie.

14:23 i bardzo dobrze.

proszę tu nikogo nie obrażać!teksty typu kurffo są prostackie wiec musze tego pokroju niech sie zajmą czymś pożytecznym a nie obrażaniem kobiet na forum to żałosne to tak z bezsilności?smiech

miało byc ludzie a nie musze ale sens został zachowany

może nie niedługo ale przejdzie

Już dawno mi przeszło Kochany;)

chyba czkawka? kochany?

Dreszcze mialam na wspomnienie naszego ff na lawce przez ubranie... Ah, i jeszcze jedno.. Bez he he :) Dlugo czulam Twoj zapach. Brakowalo mi go. Co z tego. Ty jestes teraz z kims, ja jestem z kims. Przemile wspomnienia calej krotkiej znajomosci... Nawet koniec mimo ogromnego bolu... Bo tak mialo byc, bo tak bylo w moim snie. Muah xxx

A może jej przeznaczeniem jest ułożenie życia z kimś innym?

Mozliwe :)

Ciekawe, czy jemu się to będzie podobało ;)

Chyba tak. W koncu zrezygnowal z tej znajomosci. Zreszta on tez ma "branie", ktos go pocieszy...

Pocieszenia dozna tylko chwilowego. Juz do końca życia będzie żałował, że zrezygnował z niej tak lekko.

Straszny z niego tchorz i gupol :D A wystarczyloby tak niewiele :)