dać szansę? part II

Oj żebyś chciał wiedzieć Pavlo. Przydałoby się, ale raczej nie dożyjemy takich czasów. Konrad założę part III jak mi wena przyjdzie:) muszę coś dobrego wymyślić. Nie wiem może to jednak faktycznie trojaczki będą - jedno moje, drugie jego a trzecie czarne :)! Co Ty na to?

Pavlo, pytaliśmy (nie prowadzę interesu sam), ale zainteresowania nie ma. Dzisiaj dzieciaki to nawet na w-f'ie nie chcą ćwiczyć. Od jednego dyrektora usłyszeliśmy, że szkoła to nie placówka wojskowa i na tym się rozmowa skończyła.

Marcin, mnie pasuje :D Ale lepszy dramat i zwrot akcji będzie, jak napiszesz, że jest jedno dziecko, Twoje. A potem się okaże, że próbki pomylili i jednak nie jest Twoje. Potem w szpitalu pomylili dzieci i dziecko jest czarne :D Wiesz, nie może być za prosto :D

No fakt:) eh już mnie wena opuszcza powoli... Pablo ta moja to ma taki status w zasadzie nieokreślony. Ex nie ex ale jednak u mnie mieszka a za parę dni się okaże czy jest matką mojego dziecka.

Konrad spróbuj w szkołach prywatnych, tam powinno być łatwiej się załapać

Marcin wy będziecie raczej razem, bo mimo wszystko ty ją kochasz. A zbłądzić zdarza się każdemu

Pavlo, u mnie takich nie ma. To taka średniawa mieścina jest. Poza tym ja raczej odpadnę z tego, bo nie ukrywam, że sztuki walki lubię, ale póki co za bardzo mnie to męczy psychicznie. Bo fizycznie jeszcze daję radę. Problem też w tym, że ja nie mam odnowionej licencji. Także same problemy z tym. Myślę o zmianie roboty. Chcę tylko wspólnikowi jakoś pomóc to rozkręcić.

Sprawdzam czy już się zacięło.

Zacięło. Marcin, wejdziesz na czat / skype na chwilę? Chciałbym się poradzić w jednej sprawie.

Pablo kochać kocham. Tego akurat jestem pewien, że nie jest to desperacja ani lęk przed samotnością. Nie jest to moja pierwsza ani druga kobieta to wiem. Jej też zależy bo to widać. A czy to wypali to życie pokaże. Narazie walka trwa.

Czarny chleb i czarna kawa, opętani samotnością myślą swą szukają szczęścia, które zwie się wolnością

Młodsza siostra zapytała: Mamo, gdzie braciszek mój? Brat twój w ciemnej celi siedzi, odsiaduje wyrok swój.

Wtem do celi klawisz wpada i zaczyna więźnia bić, młody więzień na twarz pada, serce mu przestaje bić.

I nadejdzie chwila błoga, śmierć zabierze oddech mój, moje ciało stąd wyniosą, a pod celą będą znów...

Inny czarny chleb i czarna kawa opętani samotnością, myślą swą szukają szczęścia, które zwie się wolnością

Piosenki mi się kończą...

Świat się tylko już ze mną kręci...

Chciałem podać komuś ręce, teraz ręce są we krwi.

In dying oath...

What's the summer like for you...

Serce moje mi wydarli, serca mego nie ma już.

Ale Marcin ja bym wolała wiedzieć co u Ciebie OD CIEBIE.

I już się pisać odechciewa. Chore forum.

Widzę, że zamieszkanie z była poprawiło Ci humor. Co na to Twoja rodzina?

Hoksu pokus czary mary, nienawidzę was komary...

Kiki dałem jej szansę. Próbujemy odgruzowywać od początku i żmudna robota przed nami. Dlatego będzie mnie mniej po pracy, bo będę z nią a nie wgapiony w ekran komputera. No chyba że będzie spać;) Ot i cała zagadka:) i teraz hejterzy na start;)!!! Konrad wejde za jakas godzinke ok?

Marcin, jasne. Dzięki :) Powodzenia. Jak dzieci wrócą ze szkółki poleci hejt, ale ZIGNORUJ :) Szczęścia życzę :) Tylko pamiętaj o scenariuszu! :D

https://www.youtube.com/watch?v=ndU507o_Uyw X Miłego słuchania, kto ma możliwość. Ja idę do sklepu :)

Dałeś szanse? Padłam i nie wstaje, p*****le poleżę, Ale jak pisałam Twoje życie, Twoje wybory.

Lena, doszła wczoraj jakakolwiek moja wiadomość na pocztę? :) Jak dzień? :)