Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość KKKM

dać szansę? part II

Polecane posty

Autor sam napisał, że nie chce/nie może podawać szczegółów, przez co historia wydaje się niewiarygodna. To o co macie pretensje? O to, że ktoś nie wierzy mu, że tak, bo tak? X Odwracasz kota ogonem. To wierzący w to, że to prowokacja mają pretensje, że reszta im nie wierzy , nie na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodatkowo musisz przyznać, że pół strony wpisów pt. to prowokacja zaśmieca niepotrzebnie temat i przez to też temat się zacina przechodząc na kolejną stronę. Chcesz wierzyć, że to prowo- wierz, tylko nei staraj się usilnie nakłaniać innych, żeby też zaczęli w to wierzyć tupiąc przy tym nogami, bo wiesz lepiej jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może w przerwie pomiędzy dobrą zabawą w wymyślanie kwot opłat za prowokacyjne wpisy wrócicie do wczorajszej wieczornej dyskusj X I po co mamy wracać do wczorajszego tematu? Żeby czytać przez następne 3 strony o tym, że to tylko dalsza część prowokacji? Wczorajszą dyskusję przeniesimy w bardziej prywatne miejsce i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Konrad, a czego oczekiwałeś?" X Zrozumienia. X "Czy Ty czytałeś cały wątek? Widziałeś ile razy mnie obrażano, wyśmiewano, byłam nazwana ''głupią, idiotką, amebą, dzieckiem'', pisano, że nie potrafię myśleć. Ludzie zaczęli czepiać się wszystkiego, nawet durną literówkę potrafili mi wytknąć." A mimo tego, że zrobili sobie ze mnie takie ścierwo(tak się czuję)" X Powtórzę to co już raz napisałem. Jesteś inteligentną dziewczyną o złotym sercu. Zranił Cię ostatni skurwiel i przez to masz zaniżoną samoocenę. Sama przyznałaś mi rację. Może mnie też już nie wierzysz? X "to wracała tutaj, bo myślałam, że facet potrzebuję wsparcia, zrozumienia, pomocy i mimo tego, że sama miałam problemy w tym czasie(wystarczy wejść na mój wątek), to przesiadywałam tutaj tyle czasu. Pisałam bzdury(i robiłabym to dalej), żeby choć na minutę odciągnąć jego myśli od tego wszystkiego, narażając się na kolejne obelgi." X Czytałem Twój wątek. Jeśli chcesz to mogę coś doradzić. I wierz mi, że Marcin potrzebuje pomocy. Żaden prowokator nie pisze prywatnie w taki sposób. Napisz na konrad.agonia@o2.pl daj ostatnią szansę. Nikt Cię nie będzie wyzywał, nikt Cię nie znienawidzi, jeśli nadal będziesz wtedy uważała, że to prowokacja. X "Piszesz ''Każdy normalny człowiek chciałby oszczędzić cierpienia komuś, kogo kocha'', kocha go nad życie, a poszła się żalić, do jego ''przyjaciela'', dlaczego w tym momencie nie pomyślała o swojej przyjaciółce? Pamiętała o niej kiedy doszło do szantażu, wtedy miała się kogo poradzić. " X Nie rozumiem kobiet. Mogę tylko zgadywać. Może myślała, że facet lepiej jej wyjaśni dlaczego Marcin z nią nie rozmawia? Nie wiem. Co do szantażu, nie widzę nic dziwnego, że zwróciła się do przyjaciółki. X "W trakcie tego pierwszego spotkania, mogła się opamiętać, mogła to przerwać w każdym momencie, mogło się skończyć tylko na pocałunkach. Ona praktycznie u niego mieszkała, jedli razem śniadania, obiady, kolacje, kochali się, wychodzili razem, robili zakupy i w tym czasie, będąc szantażowaną, mając nagranie, niczego mu nie puściła?" X Owszem mogła. Ja jej nie rozgrzeszam, bo JEDNAK ZDRADZIŁA. I kropka. Takie są fakty. Nie puściła mu, bo siębała, że ją rzuci. To jest proste przecież. Niejeden facet by ją kopnął w zadek na wieść o zdradzie. Ona tego nie chciała. Zbyt dużo osobistych emocji wkładasz w ocenę sytuacji. X " Mogła, to zakończyć w każdym momencie. Nie znalazła 15 minut na rozmowę? Taka opanowana jest, że mimo paraliżującego strachu, potrafi tak panować nad sobą, że nikt nie zauważył co się dzieje? Dla mnie powinna Oscara dostać." X Za pierwszym razem owszem. Ale właśnie dlatego nikt jej nie rozgrzesza. przynajmniej ja. Zwyczajnie nie mówię non stop "a to dziwka", bo nie tego Marcinowi potrzeba. Nie potrzeba mu oceny sytuacji, opinii. Zechce to o nie poprosi. Ot cała zagadka. X "Jestem kobietą i nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek zmusił mnie do seksu, przecież po takim seksie byłabym wrakiem człowieka." X Ludzie są różni. Lena to, że Ty byś na to nie pozwoliła (bo byś nie zdradziła), nie oznacza, że inni też tacy są. X "Ktoś już zauważył, że zupełnie inną reakcja by była, gdyby winnym był mężczyzna, ciekawe to jest, że w tej samej sytuacji, zupełnie inaczej ocenia się faceta. Szybko ją uniewinniliście." X A kto dał temu komuś prawo do wypowiadania się w cudzym imieniu? Na przykład w moim? Nikt. Tak jak mówiłem, że skrzywdził Cię ostatni skurwiel, tak dalej szczerze i oficjalnie mówię, że każdy kto zdradza jest śmieciem. To jest MOJA OPINIA. Ale po raz kolejny. Moja opinia, moje odczucia. Ten temat nie jest od opinii, dyskusji na tematy moralne. Jest dla Marcina. Dla człowieka. Nikt nikogo nie uniewinnia. Wspierałaś go od początku. Szkoda by było, gdybyś przestała, tylko dlatego, że ktoś napisał, że rozgrzeszyliśmy i wybaczyliśmy zdradę. Nic takiego nie miało miejsca. Prowokacja? Porozmawiaj ze mną, z innymi, z samym Marcinem. Jeśli dalej będziesz uważała, że to prowokacja, masz prawo. Nie będziemy Cię przekonywać, jesteś wolną osobą. X konrad.agonia@o2.pl napisz proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od prowokacji. Możesz mieć zdanie jakie chcesz. Mnie nic do tego. Piszesz grzecznie, to grzecznie Ci wyjaśniłem, że nie szufladkuję każdego kto nie wierzy w szczerość tematu jako idioty. To wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po Co tu piszecie? Idźcie sobie na czat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem o tym, mówiłeś już. Po prostu drażni mnie, że muszą zrobić spam, żeby widzieć co ktoś napisał. Spam zjamie pół strony, pare wpisów i od nowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malai
Gościu, a po co Ty nadal tu wchodzisz? Nie udzielałam się za bardzo, ale także zaangażowałam się emocjonalnie w ten topik. Cały czas najeżdżacie na Marcina, na Lene i nawet Grecie oraz Konradowi oberwało się za nic. Dajcie w końcu spokój! Jeżeli komuś coś się nie podoba, to po co w ogóle się wtrąca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zajęło mi to 2 dni. Siedziałem w pracy do 23 od 8 rano, ale teraz przynajmniej mam ostatnie 3 lata działalności firmy uporządkowane , tak jak być powinno. Jeszcze dzisiaj muszę zrobić porządek w latach 2010-2012

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pavlo, a kiedy Ty śpisz? I czy w ogóle śpisz ostatnio...? Dobrze, że sprawy idą ku dobremu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z reguły mało śpię. Po 5 godzin dziennie mi wystarcza. Spałem więcej jak pracowałem w budownictwie, ale odkąd pracuję w biurze to i mniejsze zmęczenie odczuwam i 5 godzin snu mi starcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKM
Lena to jest wiadomość tylko do Ciebie Dodam do tego co pisał Konrad, że bardzo by mi było miło jakbyś dołączyła do nas. Cenię Twoje zdanie i opinie, bo: a) jesteś kobietą - tak jak my nie rozumiemy was tak Ty nie zrozumiesz mnie i mojego zachowania b) jesteś inteligenta mimo tych kretyńskich opinii tu na forum c) jesteś rówieśniczka osoby o której cały temat czyli mojej byłej Dlatego, że Cię cenię broniłem Cię zawsze jak byłaś atakowana, choć w sumie nie potrzebujesz tego , bo radzisz sobie sama. Może dzięki temu "poznałabyś" mnie odrobinę lepiej i choć trochę zrozumiesz to co teraz jest nielogiczne. W sumie nie o to chodzi. Pomagasz mi odciągając moją uwagę, a możemy gadać nawet o pogodzie. Ostrzegam tylko, że język bywa niefajny i żarty niewybredne ( przynajmniej jak gadałem z Konradem), ale jak dołączą damy to się opanuję obiecuję i nie będę chamem:) Dzięki wam tutaj dziś po raz pierwszy się naprawdę śmiałem i to do łez. Tego mi było trzeba. Zapomnieć na chwilę. Pozdrawiam ciepło, M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×