Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak sobie radzić ze stanami lękowymi?

Polecane posty

Gość gość

Jak sobie radzić ze stanami lękowymi? Mam wrażenie osaczenia przez codzienne problemy i nie wiem jak się tego g... pozbyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lanta
Osaczenie to nie koniecznie nerwica lekowa. Napisz nieco dokladniej co ci dolega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez ciekawa jestem - u psychologa nie byłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Utopijna1980
Mój wujek jak zaczął miec stany lękowe, to po latach wyszło że ma schizofrenię. Może jednak faktycznie lepiej, żebyś się z tym udała do lekarza, albo psychologa - w stolicy masz p. Łukasiewicz z http://mind-spa.waw.pl/ - jest bardzo dobra jeśli chodzi o pomoc i hm dyskretna. Coś z tym musisz zrobić, bo stany lękowe nie są normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zawsze mam jak wypiję. wtedy wydaje mi się że mam wzięcie u wszystkich kobiet i wydzwaniam do nich a one mnie klną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówię sobie, że nikogo nie interesuje mój stan lękowy i wyjdę na idiotkę, więc zaciskam zęby i ciągnę dalej...a jak jestem sama to po prostu leżę w łóżku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko dobry psychoterapeuta i psychiatra. da się z tego wyleczyć tylko w ten sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź do psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wejdź http://mimj.pl/ Odsłuchaj msze Ojca Daniela, oraz szczególnie modlitwę o uwolnienie i uzdrowienie. Może wyda Ci się to śmieszne i nierealne, ale co Ci szkodzi ? Ja cierpiałem na nerwicę przez 3 lata około, wmawiałem sobie choroby, czułem lęk przed czymś, bałem się ludzi - po namowie znajomej postanowiłem włączyć to, podczas modlitwy o uwolnienie i uzdrowienie miałem łzy w oczach, lecz nie czułem smutku, one pojawiły się same Od tamtego dnia jest ze mną o wiele lepiej, nie da się opisać jaka ulga mnie zastała :) Jestem wierzący, ale nie praktykujący dodam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×