Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Powiem Wam ze troche zaluje

Polecane posty

Gość gość

Że nie wybawiłam sie,ze była młoda. Niby nie mam czemu narzekać bo mam świetny zawód, zarabiam bardzo dużo. Ale... Gdy wszyscy znajomi się bawili, imprezowali na studiach, poznawali innych ludzi , podróżowali ja siedziałam w książkach. Teraz też dużo pracuję i się uczę bo muszę się cały czas dokształcać. Aktualnie większość ma już rodziny, dzieci. Kiedy ja mam czas to nie ma nawet z kim wyjść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale życie po ślubie i wychowywanie dzieci też jest ciężkie. Ludzie marzą o ciszy i spokoju, o chwili dla siebie ale nie mają na to szans. Większość dnia to rutyna i ciężka praca a w małżeństwie dochodzi jeszcze zobojętnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ile masz już lat 70? Zrób se wakacje i poszalej. Kasę masz to leć do Włoch, Hiszpanii czy gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to smutne ale swiat nie konczy sie przeciez na znajomych ze szkoly/studiow. masz teraz stabilizacje zawodowa i troche wolnego czasu, mozesz poznac zupelnie nowych ludzi, nawet przez internet, a potem kontynuowac te znajomosc w realu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przynajmniej wielu nie ma poczucia,że przespało swoje najlepsze lata :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 30 lat. Męża. Z poznaniem znajomych mam duży problem bo pracuję w domu ( jestem grafikiem komputerowym). Nie wychodzę za wiele. Mąż również jest informatykiem. Ma 4 najlepszych kolegów ( nie mają dziewczyn) i tak się czasami spotykamy w towarzystwie w domu bo oni nigdzie nie chcą wychodzić. Mieszkam w niewielkim mieście, wszystkie koleżanki powyjeżdżały za granicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ci czterej koledzy to pewnie geje i jak Ciebie nie ma to go pukają.Jak to możliwe że aż 4 kolegów twojego męża nie ma dziewczyny?Podejrzane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajcie spokoj z tymi gejami :O nie kazdemu jest dane znalezc swoja druga polowke w liceum czy na studiach autorko, na gumtree oglasza sie duzo dziewczyn, ktore chetnie spotkaja sie na kawe, plotki, zakupy, rower itp. ja poznalam dwie laski w ten sposob i teraz czesto wychodzimy sobie gdziess razem albo z naszymi facetami, ktorzy tez dosc szybko sie zakumplowali. rok temu siedzialam calwe wieczory z chlopakiem w domu, teraz tworzymy fajna 6-osobowa paczke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rada powyżej jest niezła autorko a tak poza tym to nie ty jedna. Każdy czegoś w swoim życiu żałuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mam 30 lat. Męża. Z poznaniem znajomych mam duży problem bo pracuję w domu ( jestem grafikiem komputerowym). Nie wychodzę za wiele. Mąż również jest informatykiem. Ma 4 najlepszych kolegów ( nie mają dziewczyn) i tak się czasami spotykamy w towarzystwie w domu bo oni nigdzie nie chcą wychodzić. Mieszkam w niewielkim mieście, wszystkie koleżanki powyjeżdżały za granicę. 99999999 Podeślij jednego. Też pracuje w domu i ciężko kogoś poznać. Został mi sklep spożywczy albo wyjścia z psem. Na dyskoteke sama nie pójde, z resztą już nie ten czas. A koleżanki już mają mężów i przyjażnią się głównie z innymi małzenstwami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam wielu znajomych którzy po 30-stce nie mają nawet dziewczyn a gdzie tu coś więcej.Takie czasy nastały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie wy znacie tych wolnych ponad30 latków?Ja poznaje samych żonatych, albo takich 40 latków przy rodzicach, albo rozwodnikow z dziecmi. Do rozwodnikow nic nie mam ale dzieci mnie odstraszają. Może nie same dzieci, ale byłe żony, teściowe brrr. potrafią namotać w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×