Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Ania mamaZuzi

Poród martwego dziecka

Polecane posty

Gość TęczowaMama
Itna gratulacje!!! Takie wiadomości uskrzydlają! Dziewczyny dziękuję bardzo za Wasze doświadczenia z cc. Mój lekarz też początkowo mówił że dwa lata trzeba odczekać z ciąża a na moje zdziwienie "poprawił " się że dwa lata do porodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IzaMamaAlicji
Itna, gratuluję z całego serca! Dużo zdrowia dla całej Waszej rodziny! Tęczowa Mamo, znam przypadki gdzie nawet po krótszym czasie, bo chyba 18miesięcy między cesarkami, wszystko zakończyło się dobrze. Choć wiadomo, że zawsze się myśli czy dobrze, czy nie za wcześnie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TęczowaMama
Sama Ane pisała wcześniej że u niej przerwa wynosiła 1rok i 3 miesiące czyli 15 miesięcy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość itna
Aneczko urodziłam w końcu sn. Odeszły mi wody a potem szybko skurcze i synek już był. Jestem najszczesliwsza na świecie. Cieszę się że byłam tę końcówkę w szpitalu. Dużo spokoju mi to dało. Poród był szybki, ale bardzo się bałam. Po wszystkim rozplakalam się jak bóbr. Co do cc szybko po cc to na sali leżała ze mną Pani, która zaszła w ciążę 4 miesiące po pierwszej cc. Teraz też miała cc i nikt nie robił z tego problemu. Miała się tylko stawić w szpitalu w 38 tygodniu na zakończenie ciąży cc. Mówiła że dobrze zniosła wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
Itna to super :) buziaki dla synusia :* :* bardzo się cieszę twoim szczęściem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ane07
Itna bardzo bardzo Ci gratuluję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ane07
itna zajrzyj na 96 stronę naszego forum :) Justysia wiedziała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
Ane ja przeczytałam :) wierzę dałej że dla każdej z was zaświeci słońce :) i mocno trzymam kciuki za to. Przeczytałam więcej stron wróciły do mnie emocje związane z bratem, jutro minie rok jak go pochowaliśmy, jutro też ma urodziny moja zmarła babcia ,:( powiem wam że jak ona mi się śni to ktoś umiera i w tym roku też tak było,śniła mi się z 7 na 8.02 a 9.02 zmarł nasz dobry wspólny znajomy, z którym w grudniu bawiliśmy się na 18 stce mojej kuzynki a 1.03 mój teść :( dziś była msza która ja zamówiłam za brata i za moją babcię. Wiecie co jest mi cholernie ciężko ale gdy czytam np wpis itny że urodziła moje serce przepełnione jest radością bo choć nie wiem jak wyglądacie i znam was z pseudonimów to bardzo się cieszę waszym szczęściem jakim jest cud szczęśliwych narodzin i bardzo się dziś za was modliłam żeby kolejne ciężaróweczki szczęśliwie urodziły . Ściskam was mocno całym serduchem i choć wiem że boicie się bardzo o swoje fasoleczki to wiem że się wam uda i dla każdej z was zaświeci słońce inne ale słońce :* :) bądźcie dobrych myśli !!!! Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IzaMamaAlicji
Justysiu, dziękuję, że się tak za nas myślisz. Oby wszystkie modlitwy zostały wysłuchane. To prawda, że nigdy się nie poznałyśmy, a każda z nas interesuje się losem innych dziewczyn. Wiecie, po śmierci Ali jak słyszałam, że ktoś u mnie w rodzinie jest w ciąży to zawsze gratulowałam (nawet przez sms) i pytałam jak się czują. A teraz gdy to ja jestem w ciąży i to takiej w której radość jest wymieszana z ogromnym lękiem to praktycznie nikt z tych osób się ze mną nie kontaktuje. Bardzo dużo mi to uświadamia... Dobrze, że w całej tej tragedii trafiłam na forum i Was spotkałam. Dziękuję! Justysiu, rocznice są bardzo ciezkie, ale mam nadzieję, że w końcu przyjdzie spokojny okres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
Iza tak właśnie jest, że gdy my potrzebujemy choćby słowa jak się czujesz to go nie otrzymujemy ,właśnie wtedy wychodzi jakimi ludźmi się otaczamy, jest to bardzo przykre :( ale niektóre sytuacje pokazują nam na kogo mozemy właśnie liczyć. Ja zawsze staram się tutaj nowe mamy wspierać i mam nadzieję że choć trochę się na coś przydaje. Pozdrawiam was serdecznie i jestem myślami z wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ane07
Justysiu niech cała dobroć powraca do Ciebie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TęczowaMama
Dziewczyny muszę się podzielić z Wami tym czego doświadczyłam. Miałam sen który mnie poruszył dogłębnie. Nie wiem co mam myśleć o nim. Był taki realistyczny i intensywny. Nie wiem jak to opisać słowami. Nie miewam takich snów. Dodatkowo mój Aniołek mi się nie śni a tu wszystko na raz... Tak w skrocie to bylo strasznie ciemno, zanosiło się na burzę, wiał strasznie silny wiatr no i mój Aniołek i tak strasznie wyciągał rączkę do mnie lub po mnie... Nie wiem czy źle mu tam gdzie jest czy może przyszedł po mnie... Sama nie wiem co o tym myśleć... Też miewacie takie sny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ochrzcij swoje dziecko takim Chrztem pragnienia -wypowiedz słowa chrztu (znajdziesz na pewno na necie) tak jak byś zrobiła gdyby żyło... A może to wezwanie do nawrócenia, do wiary, do szukania Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ane dziękuję za twoje słowa :* Tęczowa mamo sny zawsze coś oznaczają, pytanie co znaczył twój sen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
Ane to wyżej to ja, mam tel w naprawie i dostałam jakiegoś zloma na zastępstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
Normalnie oszaleję,dotyk działa jak chce, Tęczowa mamo nie skończylam swojego wpisu, ciężko mi powiedzieć co oznacza twój sen, na pewno szukałabym znaczenia twojego snu, gdy znajdę jakaś podpowiedź to ci napisze, ja bardzo wierzę w sny zwłaszcza w taki realny jak twój, moim zdaniem takie sny mają na celu nam coś przekazać,może tak jak gość powyżej może straciłaś wiarę, nie wiem .. (*)(*)(*) Dla twojego aniołka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aanneczkaa78
Tęczowa Mamo, mi się mój Synek śnił tylko raz, niedługo po śmierci, kiedy moje cierpienie osiągało apogeum... Był to jednak cudowny sen, gdyż śniło mi się, że trzymałam Go na rękach, On był malutki, patrzył na mnie i powiedział mi: Kocham Cię Mamusiu... Do tej pory mam ciarki i łzy w oczach... Było to dla mnie ważne, gdyż nie było mi dane Go wziąć na ręce ani dotknąć...Co do Twoich pytań, to tam gdzie jest Twoje dziecko, na pewno nie jest mu źle, wręcz przeciwnie, jest mu bardzo dobrze... Wydaje mi się, że sny są odzwierciedleniem naszych emocji i uczuć, więc sama powinnaś sobie odpowiedzieć na pytanie, co mógł oznaczać, o czym intensywnie myślałaś lub co czułaś w ostatnim czasie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aanneczkaa78
Ciężarne, co u Was?:) Jak się czujecie? Fizycznie i psychicznie? U mnie końcówka 24 tc, brzuch już bardzo duży, to moja 3 ciąża, więc lekarz powiedział, że tak może być. W sumie fizycznie nie najgorzej się czuję, poza tym, że jak dłużej chodzę, to bolą mnie pachwiny i mam niestety straszne zaparcia, bo biorę dużo żelaza ze względu na niedokrwistość. Psychicznie bardzo różnie, raz zaczynam wierzyć, ze wszystko będzie dobrze, drugi raz zaczynam panicznie bać się samej cesarki i jakichś komplikacji. Chciałabym być już po porodzie... a jak u Was? Itna, jak pierwsze dni w domu? Jak Synek? Jak z karmieniem? Jak Mam nadzieję, że u Was wszystko oki? Jak znajdziesz chwilkę, odpisz, a jak znajdziesz więcej niż chwilkę, napisz proszę jak wyglądała Twoja opieka od 30 tc, co ile miałaś usg i ktg, co sprawdzali Ci za każdym razem? w którym tygodniu dokładnie poszłaś do szpitala i jak tam wyglądał Twój dzień? Ile razy dziennie miałaś ktg, usg? Ja najbardziej boję się końcówki i 3 CC... Pozdrawiam Wszystkie Dziewczyny serdecznie, Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TęczowaMama
Dzięki dziewczyny za podzielenie się swoimi przemyśleniami! Sama nie wiem co myśleć o tym. Ja raczej wierzę we sny i życie poza grobowe - możliwość kontaktu zmarłych z żywymi np w snach. Żyłam w świadomości że mój Aniołek jest "szczęśliwy " tam gdzie przebywa ale teraz sama już nie wiem. Mam też świadomość tego że jakieś "intensywne " przeżycia mogą znajdować odzwierciedlenie w snach. Może nie powinnam się aż tak przejmować tym snem? Co do tego chrztu to zawsze miałam taką wolę/pragnienie a to nie wystarcza? Kościół przyjmuje że dzieci zmarłe przed narodzeniem nie są obciążone grzechem pierworodnym - czy się mylę? A przecież mój Aniołek spoczywa na cmentarzu w poświęconej ziemi... Przepraszam trochę zbytnio się rozwinęłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_Gucia
Itna, gratulacje!!! Bardzo się cieszymy:) Nefer, fajnie, że się odezwałaś - dziewczynki są super, zobaczysz. Tęczowa mamo, po takich przejściach jak nasze psychika się zmienia i płata różne figle w nieoczekiwanych momentach. Mi raz się śniło, że mam dwoje dzieci w domu i 2 łóżeczka, ale dbam tylko o Gabrysię. Ją tylko karmiłam i pielęgnowałam a Gucio leżał taki zaniedbany i stawał się coraz mniejszy i bielszy, potem już nie płakał tylko patrzył a na koniec zamknął oczka i wyglądał jak, jak go zapamiętałam po porodzie... Wtedy się obudziłam. Sen był taki realistyczny, że obudziłam się z płaczem i długo nie mogłam dojść do siebie a potem cały dzień czułam się strasznie. Nie wyciągałbym z takich snów jednak jakiś wniosków oprócz takich, że taka strata zostaje raną na lata. U mnie 30 tydzień i mam się oszczędzać, bo szyjka już jest skrócona o 30% - być może to jest ok przy trzeciej ciąży, ale teraz mam chodzić co 2 tygodnie na kontrolę. W ostatniej ciąży z powodu szyjki musiałam leżeć 5 tygodni a potem i tak skończyło się wywoływaniem, więc może taka moja uroda. Brzuch mam już bardzo duży i kilka osób pytało, czy to już końcówka. Gabrysia znów stała się bardzo zaborcza o mamę i odtrąciła i tatę i ukochaną nianię. Wczoraj gdy mąż ją usypiał zrobiła straszną awanturę, o to, że to ja mam do niej przyjść. Aż się zanosiła. Sama nie wiem, jak mam reagować, bo jej zachowanie wynika pewnie z mojej ciąży i ona po swojemu już rozumie, że dzidziuś to konkurencja. Zaczęła nawet siusiać do majtek, choć dawno się to nie zdarzało. Wcześniej obdarzała nas uczuciami raczej po równo a jak niania przychodziła, Gabrysia piszczała z zachwytu. Teraz bywa na prawdę ciężko i nerwowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość itna
Mi też synek śnił się tylko raz, tak jakby był parę lat starszy. Powiedział do mnie: przepraszam Cię mamo. Obudziłam się i przeplakalam później cały dzień. Aneczko co do opieki to od 32tc miałam wizyty co tydzień i 2x w tygodniu ktg po ok godzinę w szpitalu. Na wizytach sprawdziliśmy wymiary, położenie pepowiny - głównie czy nie ma jej wokół szyi, przepływy w pepowinie i łożysku, serduszko. Jak już w 36tc mnie położyli to w szpitalu co 2h sprawdzali detektorem tętno dzidziusia nawet w nocy i 2 razy dziennie było też ktg. Bardzo mnie to uspokajalo szczególnie to sprawdzanie detektorem. Usg w szpitalu miałam robione 3 razy - przy przyjęciu, po 5 dniach i dzień przed porodem. Caly personel był dla mnie bardzo dobry. A mój tęczowy synuś jest cudowny. Wspaniale mijają nam te pierwsze dni. Zupełnie inaczej patrzy się na dziecko po stracie. Dla mnie mój synek jest cudem. Nie mogę uwierzyć że go mam tutaj, że dałam radę. Jestem taka szczęśliwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TęczowaMama
Itna cieszę się Twoim szczęściem! Doskonale rozumiem co czujesz. Tego szczęścia nie da się opisać słowami. Ja do dziś nie mogę tak do końca uwierzyć w swoje szczęście że ten najwspanialszy ze wszystkich cudów - moje własne dziecko - jest przy mnie. Ktoś kto nie doświadczył tego co my z pewnością nie zrozumie tego co czujemy. Dziewczyny walczcie o swoje cuda - naprawdę warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aanneczkaa78
Dziewczyny, mam kryzys... zbliża się pierwsza rocznica urodzin i śmierci mojego Synka Piotrusia: 17.06 i 20.06.... Codziennie płaczę, nigdy nie pogodzę się z Jego odejściem... Szczególnie w tym dzisiejszym dniu, jest mi bardzo smutno, bo zostałam Mamą dwa razy, urodziłam dwoje dzieci, a tylko jedno jest ze mną, moja Kochana, 7-letnia Córeczka... Tak strasznie mi smutno, nie wiem, jak przeżyć te nadchodzące w czerwcu dni... W dniu Matki życzę Wam kochane, abyśmy spełniły się wszystkie nasze marzenia.... Pozdrawiam, Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uprawnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość itna
Aneczko wiem, że jest Ci bardzo trudno. Daty, rocznice to wszystko jest i było dla mnie przygnębiające. Tak to niestety wygląda. Ja przeplakalam cały tydzień poprzedzający rocznicę śmierci Synka. Ale w dniu rocznicy ogarnął mnie jakiś spokój. Może to był znak od Synka, że u niego wszystko dobrze. Życzę Tobie tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ane07
ja miałam tak samo, Aneczko. w dniu rocznicy spokój... :( nasze dzieci są razem. Bóg nam obiecał powstanie z martwych.. Przytulam, Kochana :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26
Aniu rocznice są bardzo przykre i dla nas to jest okropny dzień przypominający o tym co utracilysmy , z tym się nie da pogodzić :( niestety musimy z tym żyć czy tego chcemy czy nie. Przytulam cię mocno :* U mnie to już w listopadzie będzie 5 lat :( Codziennie bardzo tęsknię i bardzo chciałabym mieć córkę przy sobie :( Ania trzymaj się :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ane07
Dziewczyny, czy któraś miała zatrucie ciążowe? martwię się o przyjaciółkę... ostatni etap ciąży..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×