Gość justysia26 Napisano Styczeń 31, 2018 Iza będzie dobrze :* trzymam kciuki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aanneczkaa78 Napisano Styczeń 31, 2018 Iza, jestem zdania, że trzeba być dobrej myśli i wierzyć mocno, że będzie dobrze! Napisałam tu kiedyś min. do Ciebie bardzo długi wpis, ale niestety się nie wyświetlił i przyszedł komunikat, że to SPAM. Każda z Nas, matek po stracie dużo ryzykuje, ale też gdybyśmy nie miały nadziei, na pozytywne rozwiązanie, nie zdecydowałybyśmy się... Nie przyciągaj negatywnych myśli, tylko te dobre i pozytywne, wierz, że będzie dobrze. Jesteśmy w mikropromilu pechowców, których ciąże skończyły się tragicznie i szansa, że takie zdarzenie się powtórzy jest naprawdę niewielka... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aanneczkaa78 Napisano Styczeń 31, 2018 c.d. Nie wiem, jak u Ciebie z wiarą, ja bardzo zawierzyłam, czuję się bezpieczniej, choć to nie znaczy, że w ogóle się nie boję... Po prostu wierzę, że będzie dobrze... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aanneczkaa78 Napisano Styczeń 31, 2018 Wierzę w siłę przyciągania i w to, że dobre myślenie przyciąga dobre wydarzenia i odwrotnie.... Jak mówisz, nie przeszkodziło Ci to w donoszeniu poprzednich ciąż, po prostu musisz być czujna i monitorować często sytuację... Jesteśmy prawie w tym samym czasie, u mnie 8 tydzień, ale rozwiązanie na pewno minimum 2 tygodnie wcześniej, więc jeśli Bóg da, będzie to koniec sierpnia, a u Ciebie? Pozdrawiam i ściskam wszystkie Mamusie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aanneczkaa78 Napisano Styczeń 31, 2018 Musiałam podzielić maila, bo inaczej znowu był komunikat o SPAMIe, musiałam usunąć z maila słowa B.ó.g oraz M.a.r.y.j.a, bo nie przechodzą wtedy wiadomości... Justysiu, Kochana - strasznie mi przykro, nam rak zabrał w zeszłym roku brata męża, miał 33 lata, właśnie 25.01. była rocznica.... jednak odchodził spokojnie, bez bólu, nie cierpiał i tego życzę Twojemu teściowi, żeby nie był samotny i nie cierpiał.... Jesteś bardzo dzielna, tyle przeszłaś, zadbaj o swoje szczęście, masz Rodzinę, masz męża i dzieci, nie zostaniesz sama! Ściskam mocno, Ania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26 Napisano Styczeń 31, 2018 Dziękuję bardzo Aniu za twe słowa :* mam nadzieję że mój tesciu też będzie w spokoju i bez cierpienia odchodził :( choć to strasznie smutne i trudne :( Pozdrawiam Dziewczyny wierzyć wierzyć jeszcze raz wierzyć !!! Że będzie dobrze!!! Ja wierzyłam i mam w domu dwóch synów prawie 3latka i 14miesiecznego ,moje dwa skarbusie dzięki którym życie jest piękniejsze ;) Wierzę że wam się uda !!!!! :* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość IzaMamaAlicji Napisano Luty 1, 2018 Aneczko, ja mam termin na 28.08 (dwa dni po 2 rocznicy Ali). Lekarz powiedział że możliwe że od 35 tc będę leżała w szpitalu... Ale czas pokaże. Jestem wierząca, codziennie się modlę, ale rzadko chodzę do kościoła. Czytam dużo o tej przegrodzie i są szczęśliwe zakończenia, ale są też takie gdzie po 20tc brakło wód płodowych i dzieciątko nie miało szans, bo płuca się nie rozwinęły... Dziewczyny, ale mimo tego, że to ciąża dużego ryzyka to przeżywam ją inaczej. Już teraz się z niej cieszę, oglądam ubranka w podelku na górze i już w internecie nowe. A do dzidziusia mówię żeby rozpychał macicę, żeby nie dawał się żadnej przegrodzie! Teraz wiem, że po stracie Alicji jestem zupełnie inną osobą. Będąc w ciąży z Alą byłam przekonana, że będzie wszystko dobrze, bo jak mogłoby być inaczej... Ale byłam głupia!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26 Napisano Luty 1, 2018 Iza będzie dobrze :* trzymam kciuki za was :) Nie martw się !!! wierzę że się uda !!! I w sierpniu przytulisz swojego maluszka ;)!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_Gucia Napisano Luty 2, 2018 Jusysiu, masz dzieci i męża! Nie zostaniesz sama. Nie myśl tak. Ja już po USG i wyszło dobrze. Pobrali mi krew do testu Pappa i mam nadzieję, że ryzyko się nie zwiększy. Laska przede mną wyszła z płaczem z gabinetu. Myślałam, że badanie źle wyszło, ale mówiła, że to ze szczęścia, że urodzi zdrowe dziecko... Pozazdrościć jej tej beztroski. My niestety wiemy, że dobre wyniki o niczym tak naprawdę nie świadczą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aanneczkaa78 Napisano Luty 3, 2018 Mamo Gucia, kolejny etap za Tobą, gratuluję dobrych wyników badań!:))) Mnie to czeka 27 lutego i denerwuję się... wcześniej lekarz mi sugerował, że nawet jak badania prenatalne wyjdą dobrze, żebym dla pewności zrobiła dodatkowe testy genetyczne, gdyż u mnie nie wiadomo, co było przyczyną niedotlenienia wewnątrzmacicznego, mogło być coś ze strony dziecka... dlatego tak się tym wszystkim denerwuje....dla mnie póki co, to wszystko to jakaś abstrakcja, może dlatego, że szybko się zdecydowałam i tak jakbym ciągle była w ciąży, bo przecież rok temu też byłam...obiecywałam sobie również, że tym razem nie będę się denerwować, stresować, ale niestety hormony robią swoje... chyba musiałabym się wyizolować zupełnie i być tylko sama ze sobą, żeby żyć zupełnie bez stresu... Itna, co u Ciebie? Nie odzywasz się??? Iza - kiedy Ty masz prenatalne? Ściskam Was bardzo mocno Dziewczyny i miłego weekendu!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość IzaMamaAlicji Napisano Luty 3, 2018 Aneczko, prenatalne mam 21 lutego a wizytę 27 lutego. Bardzo się denerwuję tymi badaniami. Wogóle cały czas jestem rozdrażniona. Niekiedy lepiej się do mnie nie odzywać, a jak już mi ktoś daje do zrozumienia, że za wcześnie jestem na zwolnieniu to mnie trafić chce. Ale w dyskusję się nie wdaję, bo jak ktoś nie ma na jakiś temat pojęcia to szkoda czasu na dyskusje. Zawód mam jaki mam, poza tym to ciąża nie będzie najłatwiejsza... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26 Napisano Luty 3, 2018 Mamo Gucia dziękuję ;* Byłam dziś na grobie u brata :( popłakałam się,;( dziś córka brata kończy 2 latka i nie ma przy niej taty ;( a 2lata temu gdy przyszła na świat po 22 był przy niej jak się rodziła ;( Tak bardzo bym chciała żeby teraz z nami był ;( strasznie za nim tęsknię ;( Dziewczyny ja też się bałam pierwszych badań prenatalnych przy chłopcach pamiętając jeszcze pierwsze badania z aniolkiem ale wszystko było dobrze i szczęśliwie urodzilam , choć przy porodzie były małe problemy ale są :) udało się i usłyszałam ich płacz moi wymarzeni wymodleni chłopcy ;) jeden teraz śpi a drugi broi ;) i wiem że wy się również doczekacie !!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aanneczkaa78 Napisano Luty 3, 2018 Iza, ja też jestem ciągle rozdrażniona, po części to hormony, po części stres przed przyszłością... a masz wsparcie w mężu? U mnie z tym niestety nie do końca dobrze... Ludźmi nie ma się co przejmować, co byś nie zrobiła, zawsze będą gadać, szkoda życia... a jaką Ty masz specjalizacje? wydawać by się mogło, że ludzie w pracy powinni być bardziej empatyczni, ale jak widać, różnie z tym bywa... ja się bardzo zawiodłam na większości współpracowników i bardzo się cieszę, że nie muszę wracać do pracy, bo chyba musiałabym zmienić na inną... Ściskam mocno, Ania:))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ane07 Napisano Luty 3, 2018 Aneczkooo a mi udało się w jednym momencie uspokoić takie swoje myśli. Uznałam- Kocham to dziecko i nie robię badań prenatalnych. Dla mnie wystarczyło, że ono jest. i plan był taki- do końca ciąży szczęśliwie... a tu badania, co mi z takiej wiedzy? stres? czekanie... potem zależnie od wynikow... odrzuciłam to tak po prostu. i wmuszałam w siebie radość, bo ktoś powiedział, że jest ok. Slyszałam- jest dobrze, ale... kończyłam słuchanie na jest dobrze. Pytałam o rzeczy, które mnie interesowały - jak jest Małe zbudowane, jakie są przepływy, jakie są zagrożenia, jakie ryzyko, ale zawsze słysz- jest dobrze! ten spokój daje prawidłowy rozwój łożyska! :* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość itna Napisano Luty 6, 2018 Aneczko u mnie ok. Leci 25 tydzień. Ale bardzo mi się dłuży cała ciąża. Z dzidziusiem na dzień dzisiejszy wygląda że wszystko dobrze. Niedługo pierwsza rocznica mojego Synka. Różne myśli przychodzą. Coraz bardziej się boję, że znów będę cierpieć, gdy coś się stanie. Jakiś trudniejszy czas ostatnio. Może to właśnie przez tę rocznicę. Sama nie wiem. Pozdrawiam Was ciepło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama najpiekniejszego aniołka Napisano Luty 12, 2018 Czesc dziewczyny. Ostatnio bardzo rzadko tu zagladam. Moje dwuletnie przeurocze rozrabiary i powrot do pracy spowodowal totalny brak czasu. Strasznie ciesze sie z powodu Waszych ciaz, trzymam kciuki zeby czas szybko przemijal i zebyscie tulily w ramionach placzace dzieciaczki :) Wszystkim ktore dolaczyly do naszego grona chce powiedziec tylko tyle zebyscie trzymaly sie dzielnie. Zebyscie walczyly o siebie i o dzieci. Na prawde warto :) wiem ze dzisiaj wam jest ciezko i widzicie wszysystko w czarnych barwach. Tez bylam na takim etapie. Ale musicie uwierzyc ze po etapie zaloby mozna miec jeszcze piekne zycie i przezywac cudowne chwile. Choc juz zawsze bedziecie inne. Trzymajcie sie. Caluje Was mocno Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość IzaMamaAlicji Napisano Luty 18, 2018 Hej dziewczyny, jak się macie? U mnie ok wszystko na razie, wczoraj nie najlepiej się czułam, bo biegunka i wymioty mnie męczyły, ale wieczorem było ok więc nie jechałam do szpitala. Czekam do środy na prenatalne. Aneczko, ja nie mogę narzekać na brak wsparcia ze strony męża. Wręcz przeciwnie, stara się bardzo mnie zrozumieć, chociaż wiem, że niekiedy wymyślam i już siły do mnie nie ma. Ane, co do prenatalnych to mam trochę inne podejście, bo te badania pomagają wykryć wady, które można leczyć jeszcze w brzuszku mamy, niekiedy może się okazać, że dziecko będzie potrzebowało specjalnej aparatury po urodzeniu czy np. trzeba zmienić szpital, bo nie jest on odpowiednio przygotowany. Też się nimi stresuję, ale wydaje mi się, że warto je wykonać jeśli jest taka możliwość. Pozdrawiam Was ciepło Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26 Napisano Luty 21, 2018 Ja też jestem za badaniem prenatalnym :) Dziewczyny ostatnio milczę bo u nas ciężko :( Teściu był w szpitalu ponad 2 tyg teraz był 5dni w domu i od niedzieli znowu szpital bo się nam dusił ;( rak go zeżera, jedno płuco już nie pracuje, drugie jest też na wykończeniu :( jest podpięty pod maszynę z tlenem ;( jest coraz więcej ataków że się dusi :( lekarze mówią że mamy się przygotowac na najgorsze ;( Mój starszy synuś tęskni za dziadkiem,pyta o niego a z teściem z dnia na dzień jest coraz gorzej :( Brak sił ;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aanneczkaa78 Napisano Luty 23, 2018 Hej Dziewczyny! Justysiu, bardzo mi przykro z powodu teścia...Pilnujcie, aby miał dobre leczenie przeciwbólowe, żeby jak najmniej cierpiał....Tylko tyle możecie dla Niego zrobić:( Iza, jak się czujesz, jak badania prenatalne??? Napisz proszę, ja mam we wtorek i trochę się denerwuje, chciałabym już mieć za sobą.... Ściskam mocno, Ania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość IzaMamaAlicji Napisano Luty 23, 2018 Aneczko, z dnia na dzień czuję się lepiej! Dziś nawet miałam powera do pracy! Prenatalnymi się stresowałam, ale na szczęście pani doktor nie widzi nieprawidłowości. USG wykonywała doktor z międzynarodowym certyfikatem ( przyjechała z Łodzi). Dzidziuś rośnie :) termin z USG na 25.08 (tego samego dnia dowiedziałam się, że Ali serduszko nie bije). Ciężkie to bardzo :( no i też dobra wiadomość, że nie widziała przegrody. We wtorek mam wizytę więc zobaczę co na to mój lekarz. A Wy jak się macie dziewczyny? Pozdrawiam serdecznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26 Napisano Luty 23, 2018 Dziewczyny będzie dobrze :) Iza to znak będzie dobrze :) Dziękuje dziewczyny za wsparcie :) Pozdrawiam serdecznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ane07 Napisano Luty 24, 2018 Justysiu... Koronka dla Teścia... :( Dużo sił! Dziewczyny zdrówka! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_Gucia Napisano Luty 25, 2018 Justysiu, powtórzę za Aneczką, żebyście zadbali o przeciwbólowe środki dla teścia. Przynajmniej bólu fizycznego będzie mniej. Trzymajcie się razem w tych trudnych chwilach. Macie już to smutne doświadczenie (niestety) i wiem, że dacie radę. Iza, super, że nie ma przegrody. Może Twój lekarz popełnił błąd? To naprawdę dziwne, że przegrody nie było, potem tak, a teraz znowu nie. Ciekawe co tym razem powie. Ja też już mam wyniku z Pappa i zgodnie z nim prawdopodobieństwo chorób genetycznych znacznie się zredukowało. Na razie dzidzia ładnie rośnie i oby tak zostało. U mnie 17 tydzień i wkrótce USG połówkowe. Lekarka kazała brać Acard, mimo że w drugiej ciąży nie brałam a badania krzepliwości mam w porządku. Powiedziała, że takie są zalecenia po stracie bez względu na wyniki. Nie lubię takich eksperymentów, ale zaczęłam brać te tabletki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość IzaMamaAlicji Napisano Luty 27, 2018 Aneczko, daj znać jak po badaniach. Długo musisz czekać na wyniki testu pappa? Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AniamamaZuzi Napisano Luty 27, 2018 Justysia26 co jakiś czas tu wracam kochana bardzo mi przykro z powodu teścia Ukochanamao jak miło że się odezwałaś tak mam córkę mój największy skarb Ty też masz córeczkę ile ma miesięcy strasznie się ceszę ściskam Was obie bardzo serdecznie !! Dziewczyny w ciąży cóż wam powiem ciąża po stracie to dla mnie koszmar był na każdej wizycie się zastanawiałam czy serce bije później 2-3 tygodnie względnego luzu psychicznego i znów stres nawet przed cc jak szlam na ktg to stres ale .... walczcie warto naszą córeczka ma 4 miesiące 3 marca tak ja kocham jest naszym największym skarbem o Zuzi nigdy nie zapomniałam i nie zapomnę ale żywe dziecko dało plasterek ukojenia dla ciała i duszy . Jestem z wami Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AniamamaZuzi Napisano Luty 27, 2018 Justysia26 co jakiś czas tu wracam kochana bardzo mi przykro z powodu teścia Ukochanamao jak miło że się odezwałaś tak mam córkę mój największy skarb Ty też masz córeczkę ile ma miesięcy strasznie się ceszę ściskam Was obie bardzo serdecznie !! Dziewczyny w ciąży cóż wam powiem ciąża po stracie to dla mnie koszmar był na każdej wizycie się zastanawiałam czy serce bije później 2-3 tygodnie względnego luzu psychicznego i znów stres nawet przed cc jak szlam na ktg to stres ale .... walczcie warto naszą córeczka ma 4 miesiące 3 marca tak ja kocham jest naszym największym skarbem o Zuzi nigdy nie zapomniałam i nie zapomnę ale żywe dziecko dało plasterek ukojenia dla ciała i duszy . Jestem z wami Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AniamamaZuzi Napisano Luty 27, 2018 Mama_Gucia ja brałam w ciąży acard i heparyne twoja lekarka mówi dobrze takie są zalecenia po stracie bierz. Gratulacje dobrych wyników Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość IzaMamaAlicji Napisano Luty 27, 2018 Dziewczyny, nie nacieszyłam się myślą, że przegrody nie ma. Jest, bo lekarz mi to dokładnie pokazal. Uspokoił mnie, że dzidzia ma wystarczająco dużo miejsca i wszystko się ładnie rozciąga. A ja cieszę się każdym tygodniem i wierzę, że będzie dobrze! Ufam mojemu lekarzowi, wszystko dokładnie mi pokazuje i tłumaczy. Jutro dzwonię o wyniki testu pappa, mam nadzieję, że nic niepokojącego się nie pojawi... Ściskam Was Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 27, 2018 Nie rozumiem tych zacofanych dziewczyn co wstydzą się męża podczas badań cipki. A to jest ważne bo np. Normalny ginekolog pokaże jak osłuchiwać uchem męża tętno płodu kilka razy dziennie by nie naswietlać usg! Również najlepszy jest poród naturalny z mężem! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość justysia26 Napisano Luty 28, 2018 Dziękuje wam bardzo dziewczyny :* U nas ciężkie chwile :( teściu już w agonii :( Ja też brałam dwa razy z chłopcami acard i wszystkie było dobrze :) takie miałam zalecenia lekarki po stracie . Fajnie brzuszki rosną aż wam zazdroszczę :) brzuszka ale nie stresu bo wiem doskonale ci przechodzicie :( będzie dobrze, trzymam kciuki za was :) Ane bardzo dziękuję :* ja też się modlę o spokojne odejście :( Jeszcze raz dziękuję bardzo za wasze wsparcie : Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach