Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie lubię siebie i to mnie zabija

Polecane posty

Gość gość

Nie lubię siebie.. Ale to nie jest tak, że siedze i narzekam, że jak mi źle.. Nie chodzi też o centrymetry, za dużo tam czy za mało gdzie indziej.. Chodzi o całokształt. O wygląd mniej.. bardziej o wnętrze. Czuję się pusta, głupia, nic nie warta, leniwa, niemowa, tępa,aspołeczna. Czuję, że zawaliłam za dużo rzeczy i dalej zawalam. Czuje, że powinnam być inna.. Powinnam być towarzyska, mieć dużo znajomych, życie, powinnam bezproblemowo przechodzić z jednego życiowego etapu do druegiego, powinnam być gadatliwa, mądra, inteligentna.. To tylko takie ogólniki o których bym powiedziała gdyby mnie ktoś zapytał "jaka powinnam być".. Bardziej chodzi o sytuacje życiowe - np jestem gdzieś z fajnymi ludzmi, w fajnym miejscu.. powinnam być radosna, ale dobijają mnie moje myśli np zrobię coś nie tak, coś nie tak powiem, czegoś nie wiem i w tym momencie się ZAWIESZAM jestem w swoich myślach i dokładnie w tym moemncie się nimi KATUJE .. i wtedy nie umiem cieszyć się tymi ludzmi, miejscem bo zaczynam nienawidzić siebie,zaczynam sie biczować tymi myslami jaka jestem bezznadziejna, zaczynam być TAK CHOLERNIE zła na seibie, że nie mogę normalnie BYĆ już wtedy w tym pięknym miejscu z ludzmi, bo chce tylko zostać sama... Najgorsze jest to, że ludzie to zauważają.. I się zastanawiają co ze mną jest nie tak, skąd takie hustawki nastroju, może myślą, że jestem jakaś kaprysna czy coś.. a ja po prostu nie mogę znieśc samej siebie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaggieMagMag
Też nie znoszę siebie a przez to mam problem z utrzymaniem znajomych. Nie znam lekarstwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×