Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takasytuacja

Słuchać serca czy rozumu pomóżcie

Polecane posty

Gość takasytuacja

Jesteśmy ze sobą 3 lata, on jest starszy ode mnie. Mamy wspólne plany na przyszłość, jesteśmy zaręczeni. To tak ogólnie,teraz o co chodzi: On jest typem co dużo papla, gada, trajkocze a baby to lubią, ogólnie ma gadane i zawsze gotowy żart. Jest osobą towarzyską i sympatyczną. Oczywiście jestem cholernie zazdrosna chociaż nie powinnam, bo młodszej sobie nie znajdzie, a starszą po co? Lecz... Kilka razy już się kłóciliśmy, dwa razy o koleżankę z pracy. Ona pracuje z nim w biurze, ale i jej mąż tam pracuje, poza tym znają się kupę lat. Do siebie (każdy) zwracają się dość...uczuciowo. A to jakieś Izusiu zamiast Izo, Mareczku zamiast Marku a jak była z mężem na wakacjach to napisała mojemu "bla bla...smutno tu bez ciebie pierdoło"... Następny sms po 3-4 miesiącach to od mojego do niej, gdy był w delegacji "a tęsknisz za nimi? bo ja za tobą tak". Wpadłam w szał. Przecież to słowa tylko dla partnerów a nie koleżanek! Jego opierd..łam. Napisałam jej, że jak mają romans to niech powie a do jej męża przedzwoniłam z pytaniem czy wie o tym smsach. Stwierdził, że pewnie żarty, ale sprawdzi. I niby wszystko cacy się wyjaśniło, że takie żaaaarty... Dwa dni później gdy się napili się z okazji urodzin a ja po niego pojechałam, to kolega, mąż koleżanki podszedł do mnie że o co mi chodzi, że mam się odpier..lić od jego żony i mojego faceta, a mój podpity tylko stał i się gapił zamiast bronić. Po drodze odwalił mi manianę, że mu koleżeństwo wieloletnie rujnuję i od słowa do słowa wyzwał mnie od głupich suk i porąbanych. Teraz tego niby nie pamięta. Do tego tydzień temu poroniłam, to dopowiedział, że może wcale nie byłam w ciąży, albo specjalnie straciłam dziecko...Niby po alkoholu, ale jednak powiedział. To wszystko mnie cholernie boli, bo nie stał po mojej stronie, bo nie wiem czy zdradza, bo nie wiem na czym stoję, bo mnie wyzwał, bo nie jest przy mnie w smutku straty, nie wiem co robić, jak się zachować... Pomożecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odejdz od niego, jeśli mu zależy, będzie staral sie Ciebie odzyskac i wtedy nim się zgodzisz jasno ustalcie granice. Jeśli latwo z Ciebie zrezygnuje, będziesz wiedziała, ze nic dla niego nie znaczylas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muszka śmierdziuszka
Też by mi się to nie podobało. Odebrałabym to, że mają na siebie ochotę, co się zdarza przecież wśród przyjaciół . Generalnie najbardziej hujowo zachował się, jak straciłaś dziecko, podle i okrutnie. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozstanie raz i definitywne.Moją bratowa miała identycznie, wyszła za mojego brata, a ten cały czas nie tyle co o koledze to o niej, foty jej robi, ukrywaa tel przed małżonką. Ich małżeństwo wisi na włosku przez pieprzonych znajomych. Współczuję Ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasytuacja
Dziękuję za odpowiedzi, oczywiście docenię kolejne rady. To nie tak łatwo odejść... W tej chwili nie mam pracy, matka nie pomoże, ojciec bez renty, jestem w dość trudnej sytuacji. Nawet zasiłku nie dostanę bo nie mam roku przepracowanego. :/ Boje się co będzie dalej, dla nich takie gadki są niby normalne, on mnie zapewnia ze między nimi nic nie ma, że jestem jedyna, przeprosił...Ale ja już nie czuję tego co wcześniej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W każdym razie współczuję :O Co to za facet? Zwyzywał Cię od suk? OMG. Nigdy żaden mój facet tak do mnie nie mówił :O , no chyba, że w łóżku ;) Daj sobie czas, ochłoń i przemyśl, a serce i rozum powinny pójść w parze :) Trzymaj się cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze możesz wyjechać. Fakt z pracą ciężko dla kobiet, ale choćby jako sprzedawca. Dobry i tysiąc zł. Ale piszę szczerze. Znajomi zniszczyli rodzinę mojego brata a ja do brata straciłam szacunek. Stawia innych ponad rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że rozumu. Odchodź od szamciarza w trymiga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasytuacja
Już wyjeżdżałam, przyjeżdżałam i tak w kółko, chcę już zapuścić korzenie, mam dość wędrówki. Byłam przekonana, że to ten jedyny, że zbuduje rodzinę a tu taki nóż w plecy... Po prostu nie wiem co robić po kolei...Na razie czekam na rozwój sytuacji, chociaż sama nie wiem na jaki rozwój czekam. Chciałabym już widzieć wszystko jasno i wiedzieć jaką drogą iść a tu nic, ciemno. Chyba wpadam w depresję, nawet nie mam komu się wygadać, bo została mi tylko jedna znajoma, która mieszka daleko, ale i zbyt dużo jej nie opowiem :( Czuję się osamotniona, bezsilna, bezradna, bezużyteczna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, uszy do góry :( zajmij się sobą, musisz dojść do siebie. Nie zwracaj na niego uwagi. Zadbaj o swoją niezależność i powoli zacznie się układać. :) Zobaczysz. Nie smutaj się już dziewczyno 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie myślę, że mógł mieć wyrzuty sumienia, za tą sytuację z koleżanką i że może bał się, że przez te nerwy poroniłaś. Zamiast się pokajać i być przy Tobie, zrzucił na Ciebie odpowiedzialność, bo może bał się, że go obarczysz winą za poronienie. Tą są tylko takie moje dywagacje, najważniejsze to jednak, żebyś skupiła sie na sobie, będzie co ma być :) Trzymaj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadaj sobie pytanie czy chcesz zycie spedzic z facetem ktory nie kontroluje tego co do ciebie mowi. pomijajac juz kwestię ze bardziej jest zaangazowany w relacje z kolezanka z pracy niz z toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musiałabyś skupić sie na zbudowaniu niezależności (kasa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×