Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zmartwionazzzz

Dzwonić na policję?

Polecane posty

Gość Zmartwionazzzz
Gdyby to zdarzało się częściej, gdyby chodził i pił, szlajal się niewiadomo gdzie i z kim, nie martwilabym się. To już 4 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwionazzzz
Nie jest groźny dla otoczenia. Wiem jak reagować na jego napady szału, żeby go uspokoić. Miał trudne dzieciństwo, rozumiem go. To długa historia, aby to zrozumieć. Nie uderzy mnie. I nie jest jeszcze powiedziane, że to zdrada. Może póki co tylko flirt. A może tylko się polubili do takiego stopnia, że od razu przeszli na taki koleżenski poziom znajomości..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie szukaj go. To jest próba sił: kto ulegnie. On chce Cię swoim zachowaniem ukarać i wymusić na Tobie określone zachowanie. Jakie? Żebyś na przykład nie podejrzewała go o flirt. Chce Ci pokazać, że jesteś winna całej tej przykrej sytuacji, podczas gdy jednak przyczyna leży po jego stronie. Przerzuca winę na Ciebie. Moim zdaniem powinnaś poczekać aż wróci i pokazać mu, że jesteś stroną skrzywdzoną jego zachowaniem, a nie on. Tak swoją drogą brzydzą mnie tacy histeryczni furiaci, to takie niemęskie, że śmiechem bym go zabiła. To dla mnie c***a, a nie mężczyzna :D Olej go, znasz takie przysłowie "przyszła koza do woza"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty powyżej! Jesteś sama? A wiesz dlaczego? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwionazzzz
Wiem, masz dużo racji. Nie raz mu to wykrxyczalam, tyle że po licznych rozmowach , staram się go zrozumieć i pomóc mu w tym. Choć jak widać nie wychodzi. Chciałabym go olać, uwierz. Ale w tej chwili jestem juz w takim stanie , że chyba serce mi wyskoczy. 4,5 godziny to dość długo, aby chcieć mnie tylko nastraszyc. Nawet gdyby mnie zdradził i gdyby faktycznie to było odwracanie kota ogonem, nie chciałabym jego krzywdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ty powyżej! Jesteś sama? A wiesz dlaczego? smiech.gif x Wiesz co, ja wolałabym być sama, niż z kimś, kto mi roz/pie/rda/la mieszkanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwionazzzz
Jestem zdana sama na siebie, jak zadzwonię do rodziny, zrobię z niego psychola, jeśli to tylko straszenie. Jak nie zadzwonię i nie zacznę go szukać to nigdy sobie nie wybacze, jeśli coś sobie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Darłaś ryja na biedaka?? No, jak sie ma w domu rozdartego ryja, to najlepiej sie powiesić. Szukaj go między szyszkami w pobliskim zagajniku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwionazzzz
Łatwo jest mówić osobie trzeciej. Gdybym patrzyła na to z boku tez bym tak twierdziła. Ale jestem w tym związku, przysiegalam, że aż do śmierci. Na dobre i na złe. Póki mi krzywdy nie robił. Poza tym jest bardzo kochający. Gdyby nie ta jedna wada, byłby mężczyzna idealnym. Łatwo jest ocenić , trudno postawić się na miejscu kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwionazzzz
Nie wiem skąd w was tyle znieczulicy. Nie życzę nikomu takiej sytuacji, ale wiedz ze kiedyś może Cię spotkać coś podobnego. Ciekawe czy będziesz tak wesoło śpiewać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwionazzzz
Jestem sfrustrowana! Moja pipa pragnie fiuta, a jego dalej nie ma! Jeśli tak mi sugerujecie, że popełnił samobójstwo albo został zamordowany przez moich kochanków, to idę go szukać w pobliskich studzienkach kanalizacyjnych. Trzymajcie kciuki, mam nadzieje że żyje, bo chce jeszcze dziś zostać zbolcowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka wada? Że sie wqrwi, jak go wqrwisz? To jest w/g ciebie JEGO wada??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz kiedy ci ten pusty łeb urwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwionazzzz
Wiem, nieraz chciałam odejść z tego powodu. Raz ze nie umiem, dwa nie wyobrażam sobie życia bez niego, a trzy nie dochodziło do tych awantur często. Wrócił do domu , więc zyje. Wziął portfel i poszedł chyba do sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przeciez on tylko Na to czeka. Wytrawny manipulant :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwionazzzz
Jeszcze nie urwał. Jak wróci okaże się co dalej. I czemu uważasz ze pusty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się pojawi to Ty wyjdź, przenocuj u koleżanki czy nawet w hotelu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwionazzzz
Na co czeka? Uważacie, że jego zachowanie to gra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kogo będziesz wqrwiać jak odejdziesz? Dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On tobą manipuluje i to równo... Ma coś na sumieniu. Powinnaś wyjść i też zniknąć bez słowa na kilka godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwionazzzz
Czyli według was powinnam teraz ja zrobić to co on? A jeśli ta koleżanka to tylko koleżanka? Nic takiego tam nie było poza żartami i pokazywaniem języków... Ona chciała jakiś nr do kogoś, on jej wysłał wizytówkę, ona napisała żeby spisał jej ten nr bo u niej nie działa, on do niej ze co za badziewne telefony wam tam dają i język , ona ze ej no nie obrażaj to mój prywatny :-P ( tak ma do niej dwa nr i prywatny i służbowy), potem coś tam jeszcze było, ale juz nie pamiętam, ale dalej coś w ten deseń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwionazzzz
Ehh martwi mnie to co piszecie. Wiem, że nie powinnam sugerować się radami z internetu, ale wiem też ze macie dużo racji. Odrszlabym, ale nie umiem. Raz już próbowałam. Wróciłam do rodziców na tydzień, dłużej nie wytrzymałam. Nie umiem chyba zacząć od nowa w tym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, powinnaś wyjść. W ogóle owinnas go zostawić, ale pewnie tego nie zrobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty powyżej! Jesteś sama? A wiesz dlaczego? smiech.gif -nie, nie jestem sama. Mam NORMALNEGO męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwionazzzz
Ja tez sobie nie wyobrażam. Do tej pory tego nie robił. A teraz, jak już wdpomnialam , pisał niby służbowego, ale w dość podejrzliwym stylu. Stąd moje podejrzenia. Aczkolwiek sama treść nie była niewiadomo jaka. Może więcej ma pousuwane, amoże to moja chora zazdrość. Ciężko oceniać nie mając innych dowodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Ty nie powinnaś wyjść. Ty powinnaś wyp..ać w podskokach!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli cię zdradza? Gdyby nic na rzeczy nie było tak by nie zareagował. To zniknięcie miało ci pokazac kto rządzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz psychola za męża i syndrom ofiary. "gratuluję"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zmartwionazzzz
Zobaczę co będzie dalej. Planuje wrócić do tematu. Pewnie oskarzy mnie o chorą zazdrość. Jeśli nie wytłumaczy na spokojnie być może wyjdę. Wszystko zależy od jego zachowania. Wrócil już. Słyszę jak otwiera piwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×