Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

WYBORY WYBORY czyli Kaczki na taczki 4 archiwum

Polecane posty

Gość gość
Iftara, masz tupet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Iftara, masz tupet. Najpierw sprzedawałaś tutaj kłamstwa na temat Shatyna, a teraz mu włazisz w tyłek. Znowu potrzebujesz jego pomocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowy pisior. Brak argumentów i zaczyna się obrażanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 października 2015, godz. 12:10 I Szef Biedronki odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi RP I Ministerstwo Spraw Zagranicznych, mimo sprzeciwu wielu osób, wręczyło Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi RP szefowi portugalskiej sieci sklepów Biedronka. Pedro Pereira da Silva odebrał odznaczenie w sierpniu podczas kameralnej uroczystości z rąk kierownictwa MSZ. I Order przyznany przez byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego miał być wręczony szefowi Biedronki 29 lipca przez ministra spraw zagranicznych, Grzegorza Schetynę. Pod wpływem presji medialnej wydarzenie przełożono na nieokreślony termin. I Poseł Andrzej Romanek przypomina, że Krzyż Kawalerski Orderu Zasługi RP otrzymał amerykański prezydent Ronald Regan, a także brytyjska królowa Elżbieta II. Parlamentarzysta nie ukrywa swojego oburzenia po tym, jak odznaczenie otrzymała tak kontrowersyjna osoba. I – Polska powinna być krajem poważnym. Jeżeli takie odznaczenie przyznaje się ludziom, którzy dla Polski i dla relacji między Polską a innymi krajami zrobili tak wiele, to z całą pewnością na taki zaszczyt nie zasługuje dyrektor operacyjny Biedronki. Podkreślam, że jest to kontrowersyjna sieć sklepów. Z drugiej strony pokazuje to, jak działa ta władza. Jest ona nieszczera wobec Polaków, ponieważ, jeżeli ma odwagę przyznać takie odznaczenie, to powinna mieć także odwagę, aby Polacy dowiedzieli się o tym fakcie – zwraca uwagę poseł Andrzej Romanek. I Szef Biedronki miał otrzymać order za m.in. wkład w rozwój gospodarczy Polski czy tworzenie miejsc pracy. W rzeczywistości sklepy tej sieci są groźną konkurencję dla małych rodzinnych przedsiębiorców. Związkowcy działający w Biedronce oskarżają także sieć m.in. o złe traktowanie pracowników i niepłacenie podatków w Polsce. I źródło: Radio Maryja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 października 2015, godz. 13:43 I Odnalazł się skradziony z Kancelarii Prezydenta obraz „Gęsiarka” I Odnalazł się obraz „Gęsiarka”, skradziony z Pałacu Prezydenckiego za kadencji Bronisława Komorowskiego – informuje „Rzeczpospolita”. Obraz wrócił do domu aukcyjnego, gdzie w czerwcu został sprzedany osobie prywatnej za 10 tys. zł. I Współwłaściciel domu aukcyjnego wyjaśnia, że wcześniej obraz trafił tam w kwietniu wraz z kilkoma innymi obiektami. Firma zastrzega, że nie może wskazać nazwiska pasera. I Odnalezienie obrazu zbiegło się w czasie z wszczęciem przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Śródmieście-Północ śledztwa ws. kradzieży czterech przedmiotów z Kancelarii Prezydenta RP. I Poseł Marek Suski oczekuje szybkiego wyjaśnienia sprawy. I – Myślę, że jest to dobry sygnał dla społeczeństwa, że największy dom aukcyjny, jak się dowiedział, że obraz był kradziony, to odebrał go obecnemu, krótkotrwałemu właścicielowi, pewnie nie chcąc mieć procesu za paserstwo, bo to rzuciłoby cień na jego działalności. Można powiedzieć, że jest to dobra wiadomość, krok w dobrą stronę, ale tylko jeden. Musimy poczekać na następne. Wciąż szukamy obrazu „Bydło na pastwisku”, który również zaginął – podkreśla poseł Marek Suski. I Dom aukcyjny wyjaśnia, że „Gęsiarka” nie widniała w rejestrach jako obraz skradziony i dlatego została wystawiona na aukcję i sprzedana. I Oprócz obrazów „Gęsiarka” i „Bydło na pastwisku” z Kancelarii zginęła rzeźba rycerza na marmurowej podstawie oraz miniwieża stereo produkcji japońskiej. I źródło: Radio Maryja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 października 2015, godz. 11:50 I „Polska dla obywateli, nie dla korporacji i banków” – pod takim hasłem po południu w Warszawie odbędzie się już III ogólnopolska manifestacja tzw. frankowiczów. Jej organizatorem jest Ruch społeczny – „Stop Bankowemu Bezprawiu”. I Manifestacja rozpocznie się o godz. 14.00 przed Pałacem Prezydenckim. Protestujący chcą przypomnieć, że w demokratycznym państwie obywatel nie może mieć mniejszych praw od korporacji i banków. I Mariusz Zając ze Ruchu społecznego – „Stop Bankowemu Bezprawiu” wskazuje, że celem pikiety jest także zintegrowanie środowiska osób, które zostały poszkodowane w wyniku nieuczciwej działalności banków. I – Podczas manifestacji będą grupy związane z tzw. polisolokatami, a także oszukani na różnych innych instrumentach finansowych, które emitowały banki, będą osoby wyrzucone z mieszkań, czyli tzw. czynszówek. To środowisko jest dosyć szerokie. Osób i grup będzie dosyć dużo. Chcemy przede wszystkim pokazać, że przed wyborami nie tylko się obiecuje, ale należy te obietnice spełniać. To obywatele Rzeczypospolitej wybierają swoich przedstawicieli. Ci przedstawiciele powinni reprezentować ich, a nie banki czy korporacje finansowe – tłumaczy Mariusz Zając. I Z medialnych informacji wynika, że w Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy powstanie zespół roboczy, którego zadaniem będzie przygotowanie ustawowych rozwiązań wspierających tzw. frankowiczów. W tym tygodniu prezydent spotkał się z przedstawicielami Ruchu społecznego – „Stop Bankowemu Bezprawiu”. I Kredyt we frankach szwajcarskich zaciągnęło 700 tysięcy Polaków. I źródło: Radio Maryja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 października 2015, godz. 16:14 I „S” RI i PiS apelują ws. aresztowanych rolników. Jest reakcja ministerstwa I Rolnicza „Solidarność” oraz politycy PiS-u apelują o natychmiastowe uwolnienie aresztowanych rolników, którzy bronili polskiej ziemi przed wykupem. Tymczasem resort rolnictwa wystosował pismo do Prokuratora Generalnego, w którym żąda publicznego wyjaśnienia w sprawie aresztowań. I Wobec pięciu rolników sąd w Szczecinie zastosował dwumiesięczny areszt, a wobec trzech kolejnych – areszt warunkowy. Gospodarze usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a także utrudniania i zakłócania postępowań przetargowych. I Edward Kosmal, przewodniczący „Solidarności” Rolników Indywidualnych w województwie zachodniopomorskim, w trakcie zwołanej w tej sprawie przez PiS konferencji powiedział, że areszt jest wyłącznie prowokacją polityczną. Szef rolniczej „S” domaga się interwencji premier Ewy Kopacz. I – Najbardziej zatwardziałych rolników, którzy uczepili się tej ziemi i chcą na niej gospodarować, chce się wyrzucić, bo mieli alternatywę – albo powiększyć gospodarstwo, albo wyjechać, podobnie jak wyjechali ich koledzy, młodzi mieszkańcy Polski, za chlebem do innych krajów Unii Europejskiej. Dlatego zwracamy się do wszystkich możnych tego świata, żeby tych rolników uwolnić. Oni naprawdę są niewinni – podkreślił Edward Kosmal. I W sprawie aresztowań kroki podjął minister rolnictwa. Wczoraj Marek Sawicki podpisał pismo do Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta, w którym zażądał poinformowania opinii publicznej o charakterze zatrzymania rolników z Pyrzyc. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi podkreśla, że nie ma wpływu na działania jakiejkolwiek prokuratury. I Poseł PiS-u Joachim Brudziński zwraca uwagę, że lokalni posłowie o sprawie procederu wyprzedaży pomorskiej ziemi alarmowali już wielokrotnie. I – Jako parlamentarzyści Pomorza Zachodniego wspólnie z moimi kolegami wielokrotnie na ręce pani premier i podległych jej ministrów słaliśmy interpelacje, zapytania w związku z tą patologią, która od lat toczy się na Pomorzu Zachodnim. Chodzi o tę grabież i wyprzedaż polskiej ziemi. Nigdy nie było reakcji i żadnego wyraźnego stanowiska. Ta reakcja pojawiła się natomiast w przeddzień wizyty pani premier Ewy Kopacz. Tylko ta reakcja została wymierzona wobec tych, którzy polskiej ziemi bronią – wskazał poseł Joachim Brudziński. I W najbliższy wtorek, tj. 13 października, rolnicy wyjdą na ulice Szczecina, aby solidaryzować się ze swoimi kolegami zatrzymanymi przez Centralne Biuro Śledcze [czytaj więcej]. I W pomoc aresztowanym rolnikom włączył się także Kościół. Metropolita szczecińsko-kamieński ks. abp Andrzej Dzięga specjalnym dekretem powołał w sobotę Duszpasterski Zespół Pomocy Rodzinom Rolników Aresztowanych i Szykanowanych. I źródło: Radio Maryja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś z PO postanowił się wymądrzyć, wymyślając wyborczą reklamę z hasłem „Go West – idziemy na zachód” i nawet do głowy mu nie przyszło, że zwrot, z którym Ewa Kopacz miała objeżdżać w ten weekend zachodnią Polskę ma wiele znaczeń, z powodu których na slogan dla partii zupełnie się nie nadaje. Cóż zresztą mógł ten ktoś wiedzieć, skoro nie rozumiał nawet, że „go” to tryb rozkazujący, więc nie znaczy „idziemy na zachód” ale „idź” czy też „ruszaj”. Takie hasło sugeruje więc niedwuznacznie wyborcom, że mają wyp… do ciepłych krajów, a, o ile pamiętam, osiem lat temu PO obiecywała właśnie coś dokładnie odwrotnego – że będą mogli stamtąd wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PO tak się skupiła na mobilizowaniu elektoratu wielkomiejskiego, którym zawsze miło się jej było chwalić, że zupełnie zapomniała jak wiele ze swej dotychczasowej siły zawdzięczała wyborcom małomiasteczkowym i pegeerowskim właśnie. Ba, różni „eksperci” wmówili jej, że PiS to wiocha i prowincja, wbrew mapie wyborczej, na której zwłaszcza w pegieerach Bronisław Komorowski zebrał niemal tyle głosów, co w Zakładach Karnych. Więc PO pod światłym przewodem Ewy Kopacz poszła w in vitro, uzgadnianie płci i inne równie ważne dla tzw. prostego Polaka tematy. Mało tego – przekonała tego prostego Polaka, że PiS „będzie się mścić”. To naprawdę wspaniały prezent dla PiS: PO myśląc, że swe zaplecze zmobilizuje, skutecznie je poraziła strachem. No bo jeśli ma przyjść nie jakaś tam poczciwa Szydło, ale ten straszny Macierewicz, żeby się mścić, jeśli PiS zniszczy demokracje rozwiązując sejmiki, dobierze się geszefciarzom do geszeftów i tak dalej – to chyba tylko idiota będzie się teraz podkładał pod tę zemstę, prawda? W efekcie, gdy teraz w miasteczku pojawia się wyborczy furgon Ewy Kopacz, cała obsada miejscowego ratusza i urzędów, nie mówiąc o lokalnych biznesmenach, bierze zwolnienia lekarskie albo rozpierzcha się jak przed najazdem wikingów, aby zaś nie strzelono im z premier-przewodniczącą PO fotki. Jakiej się w takiej sytuacji można spodziewać aktywności „na dole” na ostatniej prostej kampanii, nie muszę chyba wyjaśniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejne śmieszności kampanii PO raczej już tylko dostarczają beki i tak przekonanym, niż coś zmieniają – udział premier w „marszu przeciwko dopalaczom” to przecież kolejne objazdowe kuriozum, czekam jeszcze, żeby poszła, najlepiej z całym rządem, w marszu przeciwko kolejkom w służbie zdrowia, a pani Terenia niech urządzi marsz przeciwko przestępczości (ze „Sznurkiem” i jego kompanami – czemu nie, Aneta K. była wszak ongiś honorowym gościem manifestacji feministek na 8 marca). Ale na poziomie strategicznym po prostu trudno ruchów władzy nie podziwiać. Po spektakularnej klęsce na własne życzenie, jaką było nieudane postawienie Ziobry przed Trybunałem Stanu (skądinąd każdy wynik głosowania byłby dla PO zły, nie sposób pojąć, co im odbiło, by po latach znowu ten kotlet odgrzewać) śmiało ruszyła PO ku kolejnej klęsce na własne życzenie. Na miejscu pani Kidawy Błońskiej każdy człowiek posiadający rozum policzyłby, ile głosów miała ustawa o uzgadnianiu płci i ile trzeba do uchylenia prezydenckiego veta (fakt, tego pani marszałek nie wiedziała, co okazało się publicznie), po czym by oznajmił: niestety, w Sejmie roboty mamy huk i przed końcem kadencji nie ma o podjęciu tej sprawy mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani marszałek postąpiła odwrotnie, i dopiero po czasie pokapowali się w PO, że przegrają kolejne głosowania – więc zaczęli ściemniać i kręcić w komisji, co tylko jeszcze bardziej ich pogrąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie koniec, bo wybór przez Sejm nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego na podstawie ustawy nawet przez „Wyborczą” nazwanej „skokiem na Trybunał” i zlekceważenie poważnych wątpliwości prawnych dotyczących tego wyboru otwiera kolejny rozdział grillowania PO przez prezydenta Dudę. Oczywiście, nie uzna on wyboru dwóch „nadmiarowych” sędziów i nie przyjmie ich ślubowania, a argumenty ma mocne. PO natomiast – żadnego, bo „chcieliśmy oszczędzić fatygi następnemu Sejmowi, który mógłby nie zdążyć” to doprawdy zbyt oczywisty wykręt. Żeby tefałeny i lisy nie wiedzieć jak się uwijały, nie zdołają zatrzeć wrażenia, że PO chce na odchodne ochronić swe przekręty przed śledztwem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Geniuszom z PO, na czele z jej szefową, naprawdę jest czego gratulować. I z czystym sercem można Platformie powiedzieć: głowa do góry! Dodając w myślach: „jak rzekł kat do wieszanego”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Iftara, żałosna Jesteś. Panna wklejka. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielkie mi halo, zapomniała po prostu napisać, że cytuje. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaśminowa841
Chcę się podzielić wspaniałym odkryciem które zmieniło moje życie i mnie samą na lepsze, nie uwierzycie ale chodzi o czytanie biblii, czytajcie biblię ludzie, to wszystko co tak jest jest prawdą, nie dacie umrzeć z głodu swojej duszy, karmcie ją Słowem Boga, może przeżyliście bez tego całe życie u uważacie że świetni sobie radzicie ale powiem Ci 1: nie będziesz mógł ani chciał tego kończyć, to się stanie Twoim regularnym, przynoszącym Ci spokój, równowagę i radość nawykiem, daj sobie szansę, obiecuję że się nie zawiedziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doskonała merytoryczna odpowiedź dla wszystkich Grossów i innym srosów, którzy usiłują zrobić z Polski i Polaków antysemickich oszołomów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W przedwojennej, liczącej sobie niespełna 35 milionów obywateli Rzeczpospolitej Polskiej, żyły 3 miliony Żydów. Jeśli rozszerzyć tę kategorię do "obywateli pochodzenia żydowskiego", to, wedle współczesnych szacunków, nawet cztery miliony. Ale policzmy tylko Żydów zwanych "chałaciarzami", zachowujących pełną kulturową odrębność, własny język i organizację, często nie identyfikujących się z państwem polskim. x Jedno jedyne państwo ówczesnego świata mogło się w tej statystyce z przedwojenną Polską równać. W Stanach Zjednoczonych Ameryki liczba obywateli deklarujących narodowość żydowską wynosiła około 4 milionów. Tylko że, po pierwsze, cała ludność USA sięgała już wtedy 200 milionów, a po drugie, znaczna, prawdopodobnie nawet większa część z owych 4 milionów była całkowicie zasymilowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimo to, kiedy latem 1939 do amerykańskich portów dobijał się statek "St Louis", z tysiącem żydowskich uciekinierów z Niemiec na pokładzie, Ameryka stanowczo zatrzasnęła przed nimi drzwi. Cztery miliony Żydów na 200 to było dla niej już zdecydowanie dość. Za uciekinierami nie ujęli się zasiedziali w USA pobratymcy, bo, jak publicznie przestrzegł ich jeden z przywódców tej społeczności, źle by to usposabiało do Żydów amerykańską opinię publiczną. x Odmówiła im wstępu także postępowa Kanada, zresztą z oficjalnym wyjaśnieniem odpowiedzialnego ministra, iż rasa żydowska nie zwykła pracować na roli, a Kanada potrzebuje rolników, nie handlarzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda miejsca na streszczanie całej tej historii, kto ciekaw, znajdzie i przeczyta. Jeśli to zrobi, zauważy, że nie była ona wcale odosobniona. Na całym Zachodzie uciekających przed Hitlerem Żydów uważano wtedy powszechnie za zagrożenie dużo gorsze, niż sam Hitler. Pewien szwedzki dyplomata, pytany, czemu jego kraj konsekwentnie odmawia niemieckim Żydom azylu, rozbawił świat chętnie cytowanym bon-motem: "bo u nas w Skandynawii nie ma antysemityzmu, i chcemy, żeby tak zostało". x Przez ten mur obojętności i wrogości przejść się udawało tylko krezusom. I tak było także z odpędzanymi od wszystkich portów egzulami z "St Louis". Dwustu najbogatszym łaskawie pozwoliła wkupić się do siebie Wielka Brytania, resztę, po kilkumiesięcznej odysei odesłano, dosłownie w przededniu wojny, dokładnie tam skąd przybyli - wprost do pieca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu piszę o tych spychanych uparcie w niepamięć sprawach, skoro to nie żadna rocznica? Bo dziś, gdy Ameryka i cały Zachód hołubią takich chuliganów historiografii jak Gross i ich podłe narracje o ciemnej, antysemickiej Polsce, a rząd USA oficjalnie poucza nas w kwestii restytucji mienia żydowskiego (oddajcie najpierw u siebie własność zagrabioną Indianom, to będziecie mogli się mądrzyć, odpowiedziałbym na miejscu ministra Sikorskiego) warto może przypomnieć, że trapiona licznymi kłopotami sanacyjna Polska przyjęła w roku 1939 - z oporami i niechętnie, ale jednak - jeszcze 20 tysięcy żydowskich uciekinierów. x Jeszcze, bo przecież przyjmowała ich przez cały czas swego istnienia, a szczyt żydowskiej imigracji nastąpił kilkanaście lat wcześniej, gdy nowo powstała, pogrążona w kryzysie Polska udzieliła azylu półmilionowej rzeszy Żydów z Rosji, uciekających przed rewolucją bolszewicką. Ludziom, którzy nigdy nie mieszkali na ziemiach polskich, nie znali języka polskiego, nie czuli się Polakami w najmniejszym stopniu, i ani myśleli się asymilować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jednak decyzja zapadła bez ociągania, bez dyskusji i sprzeciwów. Podobnie, jak od pierwszych chwil przyznała Polska pełnię praw publicznych kobietom, na co obywatelki postępowych państw Zachodu, raczących nas dziś swoimi bredniami o parytetach i genderach, musiały czekać jeszcze kilkadziesiąt lat. Bo, jakkolwiek śmieszne się to może wydawać, ludzie, którzy budowali tamtą Polskę, od samego początku wyobrażali ją sobie jako państwo wolności. Bo o takie przecież walczyły pokolenia ich przodków. x Jan Karski wspominał, że gdy jeszcze w późnych latach pięćdziesiątych rezerwował hotel w Nowym Jorku, pytano go, czy nie jest Żydem - bo Żydów, podobnie jak kolorowych, nowojorskie hotele nie obsługiwały. Dziś z tego samego Nowego Jorku przysyłają nam oszołoma udrapowanego w togę profesora historii, który historii nigdy nie studiował, ale dobrze wyczuł, czym można podbić serca i portfele Amerykanów. I poprzez swoich medialnych agentów wpływu pilnują, czy należycie się przed nim korzymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytać, lemingi, czytać to co wkleja Kadarka-Iftar, może któryś pomyśli zanim powie coś głupiego na temat antysemityzmu Polaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W*****a mnie to wieczne przekłamywanie historii i robienie z Polaków potworów. Gross w Polsce studiował fizykę, a w Stanach socjologię. GieWu zrobiła z niego wybitnego historyka. Niech ci, którzy tak ochoczo chcą rozliczać Polskę i Polaków wpierw rozliczą siebie samych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×