Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie rozumiem jak niektóre kobiety mogą tak dzielić się prywatnością z facetem

Polecane posty

Gość gość
I nie rozbieracie się też przed mężem? Ja na szczęście nie mam takich oporów a mój mąż się mną nie brzydzi. Wszystko zależy od kontekstu, raz człowiek jest zmeczony i zestresowany i nie analizuje takich problemów a raz chce być romantycznie i się pilnuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przesada. Tu chyba osoby w przedziale 13-60 pisały, bo różne są podejścia do tematu. Co w tym dziwnego, niesmacznego, by mówić że się ma się miesiączkę swojemu facetowi. Jak byłam nastolatką, wstydziłam się o tym mówić, nawet wkładki ze wstydem kupowałam w sklepie. Mój brat, jak go poprosiłam bez problemu mi kupował, jak go poprosiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a załatwiaj się i miej okres, ale nie zmuszaj faceta żeby na to patrzył, no chyba że was to kręci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak sie już mieszka razem i sie zna jak łyse konie - to ja np niemam nic przeciwko temu, że mój facet wie kidy mam okres. Ale to z tego względu go o tym informuje, bo jak np się źle czuje i boli mnie brzuch - to to widać i mój ukochany wciaska mi np krople na żołądek...a jak mu powiem, że to okres (bo jak owijam w bawełne to facet sam sie nie domysli) to przynajmniej wie, że kropelki na żołądek nie poskutkują :) Nie widze nic w tym złego że partner wie... a poza tym mój np jak się bardzo źle czuje i nic mi nie pomaga to w awaryjnej sytuacji nawet mi kupi kobiece sprawy i niema z tym problemu. Sam twierdzi, że to normalne i po co to ukrywać i udawać, że niema. Poza tym lepiej mnie wtedy rozumie. Co do golenia bóg... i innych częsci ciała to ja robie to sama. Już przesada jakby to moj facet miał robic za mnie... ale jak np lece do łazienki przed wyjsciem jakims i rzuce "ide ogolic nogi"... to to jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tutaj nie chodzi o to że coś jest czarne albo białe - nie ma nic dziwnego w powiedzeniu facetowi że ma się miesiączkę, ale dziwne jest takie informowanie bez celu. Zresztą miesiączka to jeszcze lajt, ale załatwianie się przy mężu?! Nie porównujcie tego do rozbierania się podczas seksu, to są zupełnie różne rzeczy! Ja nie krępuję się i nie wstydzę nagości, ale już załatwiania się przy kimkolwiek tak. Wszystko zależy od kontekstu - karmienie piersią czy różne dolegliwości związane z chorobą to są rzeczy, które każda kochająca osoba powinna zaakceptować, ale po co pozwalać się obserwować podczas srania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli rozumiem ze jak masz okres to nici z seksu? Mój mąż jak ma ochotę na seks to sam potrafi mi tampon wyciągnąć. Okres to normalna sprawa. A brzydzenie sie siebie nawzajem, to no cóż nie wróżę wam długiego zycia razem. x nie ma nic obrzydliwszego od tego co napisałaś :o jak masz grzybice to też go informujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo wyciskanie syfów:D:D nie wierzę że są osoby, które robią to przy partnerze:D chociaż znam takie, które robią to sobie nawzajem, hardkor;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co do okresu i nici z seksu, to uważam że facet może poczekać pare dni aż okres minie jeśli kobieta nie chce seksu, nie ma nic przyjemnego w taplaniu się w krwi chyba że ktoś jest fetyszystą, nie trzeba odrazu dawać d**y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet zmienia jej tampony i to dla niej normalka ja bym sie czuła odarta z godności :D najlepiej to daj sobie srać przez niego do ust bo już żadnej intymności własnej nie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam syfow hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość z 22:34 zaraz na ciebie naskoczą, że taka niespontaniczna jesteś, bo nie dajesz facetowi krwawych nocy:D przecież każda kobieta powinna kochać seks podczas okresu, a mąż, kiedy chce zakomunikować, że ma ochotę, pociąga za sznurek od tamponu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie porownuj mowienia o okresie do "zalatwiania sie" przy mezu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim rozni sa mężczyźni i z takim nadwrazliwym osobnikiem bym nie wytrzymala albo on ze mną. Poza tym niektorzy sa wrazliwi na najmniejszy akcent naturalizmu a innych znowu nic nie szokuje. Ci pierwsi lubią miec kochanki bo bardziej kochaja wyglad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jestem hardcorem bo wycisnelam facetowi syfka? Fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja np nie uprawiam seksu w okres bo jest oblesny. Nie ze wzgledu na faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie porównuję, to oczywiste że są to zupełnie różne kwestie, rozumiem mówienie o okresie jeśli źle się czujemy, jeśli planujemy ciążę, jak facet chce się seksić a my nie chcemy ze względu na okres, ale przyznam że nie rozumiem sytuacji niedotyczącej powyższych typu wstajemy rano, wychodzę z łazienki i informuję od razu faceta że dostałam okres. Tzn rozumiem, że ktoś może mieć potrzebę podzielenia się tą wiadomością, ale po co? Ot tak, żeby powiedzieć? Nie uważam też że kupowanie tamponów czy podpasek to ujma dla faceta, choć wolę robić to sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty mi lepiej powiedz o co z tym farbowaniem chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety które informuja męża o wszystkim czesto cierpia na brak dialogow z mężem. Są znerwicowane bo on nie zwraca na nią uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z Autorką w 100%, ale niektórzy widzą to tak, jakby były tylko dwa rodzaje kobiet: cnotki i wulgarne kobiety załatwiające się przy mężu, koronnym argumentem jest: a jak będziesz chora/w ciąży to też mąż się będzie ciebie brzydził? Skoro można samemu o siebie zadbać, to czemu tego samemu nie robić?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja lubię walić w zakrwawioną cipę. I Lubie szczanie na siebie. Mam pisać podanie o to ? Czy zwyczajnie ruchać się spontanicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz pociągnąc za sznureczek i wyjać dziewczynie tampon:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do farbowania włosów jest to kwestia estetyki, jak nie możesz sama to niech pofarbuje ci włosy koleżanka, matka, siostra a nie facet chcesz kojarzyć mu się z odrostami serio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ogarniam co dziwnego jest w informowaniu faceta o okresie? Co w tym jest obrzydliwego? Dla mnie to zwyczajna informacja o moim aktualnym stanie zdrowia, bo związane jest to z moim samopoczuciem i wydolnością organizmu (biegamy razem a w czasie okresu nie mogę się forsować). Jego to akurat interesuje i sam sobie wylicza czy mam regularny, czy wszystko jest ok z moim zdrowiem. Jak wy przetwałyście szkołę, jak trzeba było na forum klasy, przed nauczycielem zgłaszać niedyspozycję?:D No szok i obrzydzenie. Przedziwne jest dla mnie, że zastawiacie taką wymianę informacji z załatwianiem potrzeb fizjologicznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może to odzieranie się z intymności przy facecie to ma być taki wyraz miłości niektórych dziewczyn, tak bardzo cię kocham, że wszystko chcę z tobą robić, nie krępuję się, znamy się jak dwa łyse konie, jak stare dobre małżeństwo...jestem w stanie uwierzyć, że część kobiet tak myśli, ale jestem pewna, ze 99% facetów ma zupełnie inny stosunek do takich kwestii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale oczywiście nie powiedzą tego dziewczynie, bo byłaby obraza, że misio jej nie akceptuje w pełni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odróżnijcie informowanie o okresie z jakiegoś powodu, jak np. to wspólne bieganie, a pitolenie bez sensu że macie okres, jakbyście się żaliły, czemu innym nie opowiadacie że macie właśnie okres, skoro to takie normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To moj jest w tym jednym procencie. Jezeli mam odrosty to je zobaczy i bez farbowania. I szczerze mowiac kojarzenie sie mu z odrostami jest absurdalne. Mam zapieprzac do domu rodzicow, godzine drogi od mojego albo zawracac kolezance glowe jak moge poprosic faceta zeby mi pomogl przez 5 minut?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz facetowi o wszystkim na poczatku zwiazku jak nie odejdzie to znaczy że kocha. Ja nie namawiam do ostentacyjnej defekacji czy pierdzenia ale bez przesady że całe życie mam rznac gejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Informacja o okresie zawsze wychodzi przy okazji rozmowy o czyms innym. Innym nie opowiadam tez, ze nie moge oddychac bo mam nos zawalony. W domu moge ponarzekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co jest obrzydliwego w nieogolonych nogach? facet z zarostem też was brzydzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×