Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie rozumiem jak niektóre kobiety mogą tak dzielić się prywatnością z facetem

Polecane posty

Gość gość
Jedyne o czym marze to wsadzić ci język głęboko w dupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojejku skonczysz gimbaze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym, moim zdaniem brzydzenie się fizjologią jest w złym tonie, owszem należy dbać o higienę i nie pchać paluchów tam gdzie są zarazki ale okazywanie jakiegoś obrzydzenia przy normalnych czynnościach jest po prostu brakiem wychowania. To tak jak byś poszła do ginekologa a on by się brzydzil ciebie badac. Z drugiej strony nie wypada ostentacyjnie manifestować bo chyba o to autorce chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama dam rade wycisnąć, poza tym po 2-3 dniach zejdzie jak nie wyciśniesz, więc już nie biadolcie że musicie wołać chłopa żeby wam wyciskał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wreszcie ktoś zrozumiał, że chodzi o ostentacyjne manifestowanie i obnoszenie się z fizjologią, gdyby autorce chodziło o coś innego to pewnie seksu też by nie uprawiała, bo to obrzydliwe pokazać się mężowi nago:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Na plecach czy karku raczej samemu ciężko i po cholerę się gimnastykować jak ktoś może pomóc? To samo z farbowaniem włosów? Zresztą, chcesz chodzić kilka dni z pryszczem - to chodź. Nie każdy ma ochotę. Jak dla mnie autorce chodziło jednak o coś wiecej skoro samo mówienie "mam okres" było niewiadomo czym. A przecież sa takie kobiety - co seks od święta, po ciemku itd. Mało to facetów narzeka na takie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja nie jestem tak rozciagnieta zeby wycisnac sobie syfka ze srodka kregoslupa, a zdarzalo sie, ze sam zauwazal i oferowal, ze wycisnie. I dobrze, nie jest fajnie chodzic z bolacym syfkiem (komu sie zrobil syfek od chodzenia z plecakiem w sloncu ten wie o co chodzi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech każdy żyje jak chce w swoim związku, ja tam wolę nie słuchać pierdów faceta i nie chwalić się że idę golić nogi, nie jestem jakąś cnotką ale jak dla mnie są pewne granice i ja zamierzam się ich trzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
- Czasami mówię o okresie na wszelki wypadek, żeby się na marne nie nakręcał. A czasami, żeby się poskarżyć. Dokładnie na tej zasadzie co mówię, że mam dzisiaj katar. - Nie chwalę się, że nie ogoliłam nóg. Jak nie zdążę, to sam zauważa, ale dwudniowe włoski mu nie przeszkadzają. - Nie farbuje mi włosów ani nie goli mi niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie trzeba faceta informować że ma się okres jeśli sytuacja nie wymaga napisałam już o tym w temacie ale chyba czytać ze zrozumieniem nie każdy potrafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okres poniekad wplywa na codzienne zycie/funcjonowanie, wiec jaka sytuacja nie wymaga mowienia o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu na kafe większość nie potrafi czytać ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, a śpiąc razem, urządzajac wspólne kąpiele/prysznice, uprawiając seks niemal codziennie itd to kiedy ta nie ma potrzeby, moje guru? Jak dla mnie mieszkając razem i prowadząc fajne współżycie nie da się uniknąć tematu okresu. Co ciekawe - okres informuje o braku ciąży, a to może oboje interesować. Ale faktycznie, jak się nie mieszka razem a seks od wielkiego dzwonu to nie jest to istotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Okres poniekad wplywa na codzienne zycie/funcjonowanie, wiec jaka sytuacja nie wymaga mowienia o tym? " Sytuacja w której jesteś SUBTELNĄ kobietą :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, twoj problem jest czysto teoretyczny, tak jak nie widziales golej baby, tak nie bedzie ci zadna mowic o okresach :D baby nie sraja i sie nie poca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój sam mi proponował farbowanie włosów, żebym miała równo położona farbę, nawet film na YouTube oglądnal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W dodatku mi kupuje podpaski i zwraca uwagę żebym często zmieniała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie każdy uprawia seks codziennie, a nawet jeśli, to przecież mogę powiedzieć jak się zacznie do mnie dobierać, że nie chcę bo mam okres, a nie już od rana raportować o swoim stanie zdrowia a jakie codzienne sytuacje wymagają powiedzenia, że ma się okres? Poza tym, że codziennie uprawia się seks? Każda z was codziennie bierze kąpiel z facetem, biega, jezdzi na rowerze, chodzi nago po mieszkaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja podpaski średnio mogę używać tak non stop cały okres (jakieś lekkie uczulenie mi się robi, pocę się bardziej - najgorsze są te z "plastikową siatką" na wierzchu), i czesto w domu po prostu waty używam. Sporo razy pociekło nie tak jak powinno (a nawet przy podpaskach mam takie szczeście) - ostatnio sam mi namaczał w vanishu i się cieszył jak głupi do sera bo fajnie "wyżerało" (ścinało białko z krwi). Po czymś takim chyba powinnam popełnić samobójstwo ze wstydu (akurat on robi pranie ostatnio). Jak trzeba to też kupuje "intymne" rzeczy, i to różne bo z infekcjami walczyłam swego czasu - o własnie. Pewnie też o tym mówić nie wolno? nawet jak lekarz daje dla partnera leki by też się przeleczył? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to przecież niekomfortowa sytuacja dla kobiety i zmieniajaca postać rzeczy. Mówisz że dostałas ciote i harmonogram najbliższych dni ulega zmianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie macie zlego humoru przy okresie czy biegacie z usmiechem przyklejonym do mordki, zeby tylko facet was nie zostawil? wiecie, teraz sa takie tampony, mozna ukryc okres podczas seksu, tak jak to, ze okres w ogole macie kiedykolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a jakie codzienne sytuacje wymagają powiedzenia, że ma się okres? Poza tym, że codziennie uprawia się seks? Każda z was codziennie bierze kąpiel z facetem, biega, jezdzi na rowerze, chodzi nago po mieszkaniu? " Nooo, minimum jedną z wymienionych tu rzeczy robię codzienne. To dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój tak samo, w dodatku lubi to robić, ostatnio analizował płyny do mycia c**ek w rossamanie ,porównywał ilość, cenę i zawartość kwasu mlekowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koleżanka w pracy zawsze mówi że żle się czuje bo ma okres i uderzenia goraca ,szczerze to wali mnie to ,może sobie mówić ,przecież ja jej nie macam tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej, ale naprawde uprawianie seksu, sportu, chodzenie po domu nago, wspólne mycie, spanie nago to są takie nienormalne rzeczy? W lecie chodzenie na plażę pewnie też jest niesamowite?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie w tym rzecz, żeby ukrywać, tylko część osób uważa, że nie ma się czym chwalić, jak jest akurat gadka na ten temat to wiadomo ze można powiedzieć, ale tak z d**y od razu informować, bez przyczyny? po co? jak mam okres to fakt, boli mnie brzuch i nie czuję się zbyt komfortowo, ale nie jestem jakąś niepanującą nad sobą wariatką, żeby okazywać swoje humorki... wydaje mi się właśnie, że te kobiety, które informują o swoim okresie facetów próbują w pewnym sensie usprawiedliwiać swoje dziwne zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a jakie codzienne sytuacje wymagają powiedzenia, że ma się okres? Poza tym, że codziennie uprawia się seks? Każda z was codziennie bierze kąpiel z facetem, biega, jezdzi na rowerze, chodzi nago po mieszkaniu? " Nooo, minimum jedną z wymienionych tu rzeczy robię codzienne. To dziwne? nie dziwne, ale dajmy na to, że akurat jest dzień jazdy na rowerze, i co, podchodzisz do faceta i mówisz, wiesz skarbie, dzisiaj nie idę na rower bo mam okres, albo, chciałam dzisiaj poprzechadzać się nago po mieszkaniu, ale mam okres, nie mówię o seksie i wspólnej kąpieli, bo wiadomo że o wtedy nawet należy powiedzieć o tym okresie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że się wstydzisz swojego faceta. Przecież to działa w drugą stronę, jak jemu syf wyjdzie to też mnie informuje. Albo masz 15 lat albo jestes przewrazliwiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pojęcia dlaczego robicie z tego takie wielkie halo,niestety okresu w bliskim związku nie da się ukryć i dzielimy z mężczyzną jedno łóżko ,korzystamy z tej samej łazienki oczywiście istotną rzeczą w te dni jest higiena jednak przecież tak na prawdę której z nas nie zdarzyło się aby coś poplamić? a to bielizna,prześcieradło no cóż taka już nasza uroda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×