Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

DRAKOŃSKA ale naskuteczniejsza dieta gacy. Reaktywacja

Polecane posty

Gość betixxx
Ja też przesadziłam w te święta i to tak oporowo.... Tak sobie myślę, że chyba trochę pochodzę na siłownie i może jakieś tabletki kupię może iq green z zieloną kawą czy cos. W ogóle jestem taka wściekła na siebie! Ale wiecie jak to jest je się oczami .... Wszystkiego by się spróbowało u mnie w dodatku święta trwają całe 3 dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężko było w Święta, ale się zaparłam. Dumna jestem z siebie musze przyznać. Byle wytrwałości mi na długo straczył, bo jeszcze dużo kilogramów do zrzucenia przede mną. A propozycje musli bez cukru to widziałam dziś u siebie stand sante i tam były 3 rodzaje. Gosia Twój spadek mnie powala ( zazdro mi się wlacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość wczoraj hahahahaha uśmiałam się ;) dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jowa
Znów zjada tekst...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniula I ja Ci gratuluję. Niesamowite, ze wytrzymałaś cale święta. Uparta jesteś. Ja w poniedziałek wybieram się na analizę składu masy ciała więc na pewno napiszę jak jest. Na wagę nie staję od chyba dwóch tygodni, bo się boję. Po rzeczach nie widzę na razie przyrostu, ale waga z pewnością go pokaże. W poniedziałek będzie chwila prawdy .... Wszystkim nam życzę wytrwalości w dążeniu do upragnionej wagi... aniula.... jestem wciąż pod wrażeniem... Jowa, gosia na diecie, betixxx, kasimat dziękuje Wam, że napisałyście o tym, że pokusiłyście się na świąteczne smakołyki. Pomogło mi to psychicznie, bo już myślałam, że to tylko ja mam tak słabą wolę. Wiem, że gdyby nie święta u mamy, to nie byłoby aż tak tragicznie..... Od wczoraj jednak wejście na nową lepszą dietetyczna drogę... i tak do kolejnych świąt :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam pytanie,odchudzałam się z Gacą on line,niestety przez moją głupotę kilogramy wróciły,chciałam wrócić na diety i zapisać się do centrum na Woli ,niestety brak wolnych miejsc :( Miesiąc temu miałam wycięty pęcherzyk żółciowy,czuję się świetnie i jem już wszystko.Jak myślicie czy mogę iść rozpiską z poprzedniego odchudzania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DenerisTar
Ja mam z kolei pytanie do koleżanki piszącej kilka postów wyżej o tabletkach iq green. Jak wygląda sytuacja coś lepiej Ci się zrobiło? Ja sama zastanawiam się nad zakupem tego preparatu, ale zastanawiam się czy mi on pomoże na mój wilczy apetyt.. Bo już jest po świętach a Ja dalej nic nie robie tylko wsuwam mnóstwo jedzenia... Jak uważacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, chciałam tylko napisać,że mimo ,że zlamalam scisłą dietę w święta( 1dzień) to nadal chudnę, waga się nie zatrzymała :) Po ćwiczeniach widzę dużą poprawę jędrności ciała.Motywuje mnie to dalszego działania. Czasami mam dużą pokusę aby zjeść coś niedozwolonego, ale teraz to już myślę,że przecież tyle czasu już walczę i głupio tak zmarnować tyle poświęcenia i wyrzeczeń. Wyjmuję z szafy coraz mniejsze rzeczy, zadołowane a może schudnę. To też mnie nakręca pozytywnie. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DenerisTar Jeżeli chodzi o wszelkie tabletki wspomagające odchudzanie, to może warto porozmawiać z dobrym farmaceutą. Moja Pani doktor powiedziała mi kiedyś, że gdyby były takie tabletki, to nie wyglądałaby tak jak wygląda ...:-) Tabletki działają tylko wtedy, gdy w nie wierzymy...To placebo dla mózgu. Jeżeli zadziała, to ok...ale musisz się liczyć z tym, że same tabletki cudu nie zdziałają... aniula47 Możesz rosnąc w górę ...:-) Naprawdę podziwiamy Cie wszystkie za niesamowita wytrwałość w czasie świąt... Pokazałaś, że jeśli się bardzo chce, to można.... Ja podziwiam Twoja silna wolę... Jestem pod niesamowitym wrażeniem...:-) kasimat Masz rację. Pokazujesz, że nie zawsze waga jest ważna. Trzeba jednak to zrozumieć. Liczy się bardziej to, że mieścimy się w mniejsze ubrania, a nasze ciało nie traci na jędrności. Życzę sobie i Tobie mnóstwa cierpliwości i wytrwałości w odchudzaniu. Mam nadzieję, a raczej wierzę, że powyciągamy te nasze ubrania z szafy i znowu będziemy czuły się w nich świetnie. Będzie też okazja do odnowienia garderoby...poczynając od pięknej bielizny :-) Pięknego, słonecznego dnia Kochane.. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasimat to super, że nie masz zatrzymania w utracie kilogramów. Wiele zależy od nas samych jak mamy wszystko głowie poukładane. Nie oszukujmy się, ale to jak mózg jest zaprogramowany tak idzie za tym nasz organizm. Wszystko zaczyna się w głowie. Gosia nie dołu się tym 1,5 kg na plusie pomysł ile już udało Ci się zrzucić. Naprawdę świetny wynik. Szacun ☺ Teraz to już z górki. Powolutku do obrane go celu. Nadzieja Ty masz w sobie tyle ciepła, pozytywnej energii, że kilka osób możesz tym obdzielić. Czytając Twoje posty zawsze miło się robi na sercu. Nie tylko związane ze mną, ale innym tez. starasz się pomóc coś doradzic. Wierzę, że z Twoja waga nie będzie tak źle. Małymi kroczkami, ale kilogramy spadną. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jowa
Ufff a ja jestem po 3 dniowej tluszczowce z brokułem. Waga zeszła do tej sprzed świąt! Nie przejmować sie tymi 1,5 kg po świętach. Łatwo można je zrzucić. To tylko woda. W środę w pytaniu na śniadanie gaca dal przepis na szybkie zrzucenie poświątecznych kg. Jest na Internecie. Warto zobaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina_N30
Witam, czytam forum od jakiegoś czasu. Mam do zrzucenia jakieś 35kg. Dziś miałam swoją 1 konsultacje. Mimo podświetlone diety na zielono, konsultantka kazała mi wybrać tą na "dopuszczalna". Myślicie,że to nie będzie miało wpływu na wyznaczony cel?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jowa
Kaorka dziekuje. Ja wzielam poprostu brokul+kurczak. Nina konsultantka doradzila zapewne po wywiadzie z Toba. Myślę ze warto jej posluchac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fisiulanka
Witam, byłam na Gaca System parę lat temu. Ale z własnej głupoty nadrobilam stracone kg. Nie stać mnie teraz na wykupienie diety, dlatego też proszę czy któraś z was mogłaby mi na maila wysłać rozpiskę diety. Wiem że wiele się zmieniło, bo jak byłam ostatnio to się smazylo na smalcu. Z góry wam dziękuję. Mój mail: mixwat66@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, byłam wczoraj na zakupach i miałam tylko po przymierzać w jaki rozmiar juz wchodzę ale nie wytrzymałam i kupiłam sobie spodnie i bluzkę w rozmiarze 44 :) ale jestem szczęśliwa. Mam imprezę dwudniową w następny week i będzie jak znalazł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no sorry. Zaczęłam stosować tą Waszą dietę i po 2 tyg przestałam.. eh. zaparcia miałam takie, że miałam wrażenie że kamieniami się załatwiać bede. Nic mi nie pomagało po niej. Musialam do lekarza iść ć, który polecił mi dicopeg i faktycznie przeszło. Masakra jakaś to była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się napisałam i nie ma tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kafeteria schodzi na psy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby zjadać 1000 kcal dziennie i jeszcze za to płacić... Cóż, chyba powinno być odwrotnie, to jedzenie kosztuje, nieprawdaż? Naprawdę wystarczy samemu ruszyć głową, poszperać tu i ówdzie, o, mogę polecić www.dietyodchudzajace.net, i opracować coś zdrowego i odpowiedniego dla siebie. Chyba ludzie za bardzo ufają "autorytetom", a są za mało samodzielni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jowa
Czemu ma służyć ta wypowiedz? Pisac byle co byleby zaistnieć? Znak dzisiejszych czasowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość i Mello3 załóżcie sobie jakiś nowy wątek i tam wzajemnie wymieniajcie swoje poglądy na temat diet. Może ktoś do as dołączy. Tego forum jednak nie musicie zaśmiecać swoimi rozważaniami na temat diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To powyżej o nowym forum, to ja napisałam... kasimat Gratuluję zakupów. Musisz być pięknie wymiarowa skoro dostałaś na siebie spodnie. Ja zawsze mam z tym problem. Mam budowę gruszki i bardzo dużą różnicę pomiędzy pasem, a udami... Moja garderoba rozrosła się ostatnio jedynie o torebki i o buty... Z rzeczami na razie stopuję, bo za dużo ich w szafie..jedne za małe, a inne za duże... dążę do tych mniejszych rozmiarów. Jak na razie nie jest źle. Czuję, że chudnę, ale nie wiem jak to wagowo wygląda. Nie ważę się. W poniedziałek dopiero chwila prawdy... Odkrywam bieżnię i ćwiczenia na niej z pulsometrem. Nawet na ostatnich zajęciach rowerowych było już bardzo dobrze. Dostosowałam się do mojego pulsu. Jeszcze miesiąc temu myslałam, że nie będzie to możliwe. Na bieżni nie biegnę, a szybko idę. Mój trening to 9-10 km, w tym większość na wzniesieniach, ale pilnuje swojego pulsu i najwyżej zmniejszam lub zwiększam górki. Nie jest źle. Sprawia mi to na razie satysfakcję i radość. Najgorsze jest to, że chyba czuje się uzależniona już od siłowni. W drugi dzień świąt bardzo mi jej brakowało... Być może dlatego, że chciałam jucz odejść od stołu... A Wy trenujecie z pulsometrem? Jeśli tak, to jak Wam wychodzą te treningi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_nadzieja_13
Okazuje się, że nie zrobię jutro analizy, na którą tak czekałam. Waga została wypożyczona do innego klubu na najbliższe trzy tygodnie. Ewentualnie mogłabym tam podjechać któregoś dnia. Muszę pomyśleć... Ale byłam dziś w Bialconie...to sklep, który ma dla mnie stałą rozmiarówkę. Pozwoliłam sobie przymierzyć kostium...i weszłam w ich 42!!! Już tak niewiele brakuje mi do ich 40 :-) Rozmiary ubrań z Bialconu w rozmiarze 40 są moim celem...i mam zamiar go osiągnąć...jeszcze troszkę... Odpowiednia dieta i trening czynią cuda... A do tego odpowiednia, korygująca bielizna, którą uwielbiam...i sukces zapewniony :-) Zaczynam się czuć znacznie lepiej psychicznie ..pomimo, że do celu jeszcze troszkę mi brakuje. . Na koniec kwietnia mam ważną uroczystość i mam zamiar być nie tylko lżejsza, ale przede wszystkim szczuplejsza w moich udkach...:-) ...bo góra zawsze była szczuplutka.... Mocne postanowienia prowadzą do osiągnięcia celu. Dzięki, że piszecie o swoixh sukcesach, ale też i porażkach... Miłego i pogodnego poniedziałku życzę :-) nadzieja_13

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mania 2
Szukałam starego tematu ale zniknął...?! Więc napiszę tutaj może komuś się przyda takie info. Jakieś 3 lata temu przeszłam całą dietę na legalu, potem oczywiście jojo, włosy, cera i paznokcie jak u wszystkich... dramat. Po roku powrót na dietę na gapę i również tragedia: spadki wolniejsze, mega głody i brak chęci do ćwiczeń. Ale się zmuszałam przez 2 miesiące. Po 2 miesiącach poukładałam sobie według różnych wskazówek w necie dietę 1500 - 2000 kalorii. Po 6 miesiącach osiągnęłam to samo co na Gacy. Bez konsultantów, opłat, skutków ubocznych, cudownych suplementów i innych rewelacji rodem z ulotek. Efekt utrzymuję do dziś choć oczywiście dalej muszę się pilnować. Pytanie: czy warto było płacić, wysłuchiwać wiecznej krytyki ze strony konsultantów, zbierać włosy po poduszkach, i faszerować się chemią? Same sobie odpowiedzcie... Ja już sobie odpowiedziałam: szkoda było kasy, zdrowia i nerwów. Można inaczej tylko trzeba w siebie uwierzyć. Powodzenia dziewczyny. PS. Napisałam to samo co w temacie Po Gacy bo tego wcześniej nie znalazłam. Czemu usunęli stary wątek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość 2016.03.30 w sprawie wycięcia pęcherzyka, uważaj na ćwiczenia i dźwiganie, żeby nie przyplątała się przepuklina, ja dopiero po 2ch miesiącach wracam do aerobów (a mówili o 3ch). Co do jedzenia, jeśli nie masz problemów żadnych to wróć do rozpiski, z tym że pamiętaj o zaleceniach lekarza po wypisie ze szpitala i ograniczaj błonnik. gość 2016.03.30 - wybierz jakiś nick, żeby można było Cię skojarzyć ;) Niestety, pisałam o tym wiele razy, trzeba robić często badania, nie opuszczać ani tłuszczów w diecie, ani innych zaleceń, brak tłuszczu i rygorystyczność skutkuje kamieniami ;/ dlatego nie popieram stosowania diet rygorystycznych na lewo przez osoby, które nigdy w takim programie nie uczestniczyły, konsekwencje są jakie są, niestety :/ Cóż w końcu wiosna :) święta piękne, dietetyczne, bez siedzenia przy stole, bez obżarstwa :) Chyba po długim czasie już jest trochę mniejsza ochota na pewne zachcianki :) A kto pojadł, nie ma czego żałować, mamy nowy tydzień i nowy cel :) Oby do celu, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila 34
A ja zaczynam gacówkę...idę na zakupy. podejście do diety nr 3 :-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lila 34 uśmiech :) co z tego, że 3ci raz, tym razem się postarasz i będzie ostatni :D powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×