Dziś sobota ludzie. Wychodzicie gdzieś ?

Ja straciłem troche ochote na imprezowanie ze względu na jesienną deszczową pore roku

Czyli nie wyleczyles sie juz z choroby wenerycznej....

Słabe tu klimaty ostatnio..

mam takiego doła że nie.:O ale jutro chyba pójdę. Muszę się wyrwać.:O

A ja już się szykuje. Stolik na 19 zarezerwowany, córeczka u babci a my tylko dla siebie.

Jeezu ale tu kostnica na tym forum.., Same sztywniaki

Tak,zaraz wychodzę.Na długi spacer z psem:-)

Życie trzeba brać garściami pewnie że wychodzimy i nie tylko w soboty dzisiaj padło na kino później sushi a po powrocie dobre drinki film i rozmowy i sex, jest o czym gadać bo przed nami duże przedsięwzięcie z którego będziemy mega zadowoleni będzie super

tak jak od 8lat czyli nieeeeeeeeeeeeeeeee

Brunetos wypiertalaj bucu je/bany sram na ciebie gnoju

gość dziś Ale Ci zazdroszczę :( tez bym tak chciala...niestety mojego męża nigdzie nie da się wyrwać :O

U mnie mąż sam proponuję ma aż za dużo energii coś ciągle wymyśla nie znosi marazmu coś się musi dziać i w dzień i w nocy :)

U nas z seksem tez nudy nie ma ale jesli chodzi o wyjscia to jest tragedia.. nudzi mnie takie malzenstwo

Tak,do pracy.

Nie no seks też jest super ciągle coś innego no i ma nuespozyta energię i w łóżku i na codzień

Ja nie wychodzę. Ja dziś się kąpię.

właśnie sie rozwiodłam, miałam szaleć i zarywac noce, ale okazuje się, że w weekendy każdy siedzi z rodzinką, i siedzę w domu przed kompem...........nuda :(

Mnie już nie bawią nocne szaleństwa i pijaństwa,wolę posiedzieć w domu,ile można szaleć,to też nudne:-P

a to jakiś obowiązek, żeby szlajać sie po mieście w sobotnie wieczory?

jak się siedziało 17 lat z mężem domatorem, to teraz by sie poszalało. straciłam przez niego większość znajomych i teraz dupa.

Byłam wczoraj z koleżanką w klubie to dzis juz nie ide nigdzie, zresztą leje cały czas

Niektórzy uważają,że szlajać się po mieście w piątkowe i sobotnie wieczory to ich święty obowiązek:-P

zresztą wyjście w weekend to nie obowiązek. ;) ostatnio wychodzę coraz rzadziej i wolę coś innego. ;) Choć co parę dni gdzieś tam wyjdę. Prawdopodobnie jutro z koleżanką bo nie jestem w domu i trzeba się pożegnać z miastem z którego lada moment wyjeżdżam i trochę się oderwać.:) Aktualnie oglądam przez kogoś polecony film.:P

Wychodzę dziś w nocy na grób małej dziewczynki, żeby się na niego spuścić i wysrać <3 Taki fetysz, co poradzę. Naturalnie kupę zabieram, żeby się nikt nie zaczął czaić hehe.