Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grubaja

Pora odzyskać samą siebie Czyli ja minus 30kg, ktos ze mną?

Polecane posty

Moje dzisiejsze menu: ś: 2 wafle ryżowe, 2 łyżki twarogu ze szczypiorkiem II ś: banan i jabłko Obiad: 1 jajko sadzone i 4 łyżki surówki podwieczorek: talerz zupy jarzynowej Jestem po 10 minutach orbitreka, 80 cal spalone, 3 km pokonane. Wcześniej poskakałam 10 minut na skakance plus 30 brzuszków. Codziennie zamierzam zwiększać i dystans i tempo:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, ja trwam w postanowieniu, ale złoszczą mnie tak "wolne" efekty.. Od lat stosowałam diety cud i wyrzeczenia oznaczały bardzo szybkie efekty. Co prawa teraz się ie głoszę, jem zdrowo i smacznie, ale wiecie jak jest. Gdzieś tam w głowie siedzi taki smuteczek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Ja też na dobrej drodze jestem, pomimo ze wczoraj nerwa złapałam ogromniastego ( starsza latorośl uraczyła mnie swoimi ocenami i wierzcie mi nigdy tak źle nigdy nie było, a jest w 3 klasie gimnazjum) Może to dzięki temu, że nie darłam ryja tylko bez słowa podpisałam wszystkie oceny, córka była mocno zdezorientowana. Zuzia Nie smutaj może wolniej chudniesz, ale na pewno na dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOla
Hejo z rana sraka jak śmietana ... przymieta mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem po drugim posiłku. Rano miałam ochotę na coś słodkiego więc na śniadanie zjadłam 2 grzanki posmarowane cienko masłem orzechowym i na to jeden pokrojony banan. Teraz zjadłam sałatkę grecką (1/2 op mixu sałatkowego, 1/2 papryki czerwonej, 1/2 ogórka zielonego i z 70g fety, całość bez sosu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie skończyłam obiad, miałam wypić sok na II ś, ale odpuściłam bo jakiś nieziemski głód mnie naszedł, najbezpieczniej było się za obiad wziąć, duszone pałki z kuraka, kasza jęczmienna i surówka z lodowej, papryki, ogórka i pomidora, no teraz mogę z głodnym pogadać :) Zuzia Ja póki mogę to nawet tych małokalorycznych wole nie tykać, potem chcice na słodkie mam 2 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćOla
soczku z kroczku ??? najlepsze na dietowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek:) Nie pisałam chwilkę, bo nie bardzo miałam czas. U mnie jedzeniowo raczej ok, oprócz jednej wczorajszej wpadki, bo zjadłam tylko obiad:(:( Mam nadzieję, że już się to nie powtórzy. Fajnie Dziewczyny że są widoczne spadki u Was. O to chodzi i tak trzymajmy. Ja zaczynam dzisiaj 8 dzień bez pieczywa:) Jest ok, daję radę. Kiedyś nie jadłam 2 miesiące, więc cóż to jest 2 tygodnie:) Ćwiczyłam wczoraj ok 30 minut. 15 na orbitreku, 5 rozgrzewka i 10 skakanka. Dzisiaj też nie odpuszczę:) Dopiero po 20 minutach zaczyna sie porządne spalanie, więc muszę doprowadzić do min 40 minut ćwiczeń dziennie, a najlepiej godzinę, ale to z czasem- nie od razu. Póki co- miłego i leniwego dzionka:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuziawietrzniak
Hey, mi wczoraj dobrze szło do kolacji. Znów zjadłam nadprogramowe kcal( beleriso 200kcal, pita domowa z warzywami 300 kcal, kilka łyżek masła orzechowego 200 kcal). Od dziś to nie może się powtórzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja odważyłam się stanąć na wage... nic nie spada a nawet poszło do góry o 30 deko ale ty sie nie przejełam bo w październiku tez tak miałam najpierw waga spadała potem poszła do góry potem spadła jeszcze więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość110
Cześć dziewczyny, ja mam do zrzucenia 50 kg! Straszne to, niestety... Ale życie...Same wiecie... Wszystko na własne życzenie...Uwielbiam jeść..Ale ostatnio zaczęłam tyć dlatego że pozwalałam sobie na fastfoody, i to dość często... No i codziennie słodycze.... Zawsze do kawusi jakiś batonik czy ciasteczko.... To niestety bardzo mnie zgubiło.... Ok. 5 lat temu po pierwszej ciąży schudłam 45 kg. Wiem że jeśli zastosuję się do tej diety również teraz dam radę...Tylko to takie ciężkie...Tak się nie chce.... Ale postanowiłam już na dobre że muszę to zrobić, bo zmarnowałam sobie niepotrzebnie część życia... Co z tego że mam cudowną rodzinę, jak cierpię z powodu otyłości?! Męczę się, nie mogę się schylać... ubrać, tłuszcz wylewa mi się wszystkim co się da.. Skóra wygląda okropnie.... Więc moja dieta to głównie warzywa i owoce, chude mięso- najlepiej gotowane, jajka- nabiał, zero pieczywa i alkoholu, no i słodyczy! To naprawdę działa! I nie chodzi się głodnym! Oczywiście raz na jakiś czas pozwalam sobie na małą pokusę, ale naprawdę raz na jakiś czas... (żeby dieta nie była katorgą) Ostatnio jednak muszę przyznać, że moje myśli krążą za tabletkami z tajemniczą sybutraminą, która powoduje że po prostu nie myśli się o jedzeniu, a to jest najciekawsze...Niestety, coraz więcej ogłoszeń od oszustów, nie wiadomo kto pisze prawdę... Trzymam kciuki za Was wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Ja się trzymam mimo że wczoraj miałam gości i wypiłam ze 4 kieliszki wódki, za pokutę byłam dzisiaj na siłowni, jupi kupiłam karnet i razem z córką będziemy chodziły co niedzielę. Myślałam że i mąż pójdzie jak obiecał ale ten się bólem korzonków wyłgał. Waga pokazała spadek, który mam zamiar rano potwierdzić i się nim pochwalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek, jak po weekendzie? Jak samopoczucie? U mnie oki, humorek fantastyczny:) W sobotę byliśmy na 3- godzinnym spcerku, wieczorem jeszcze poćwiczyłam 20 minut. Jedzeniowo też ok. Dzisiaj zaczynam 10 dzień bez pieczywa. W piątek ważenie:) Nowe Dziewczyny- wpadajcie- będzie raźniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siwucha, świetnie że uda się chodzić na siłownie no i chyba najważniejsze, że Córa będzie chodzić razem z Tobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Też się melduje po weekendzie, jest dobrze waga pokazała 88kg, jupi. Udało się nie obżerać, choć nie powiem ze jadłam dietetycznie. Estera. Ładnie ci idzie, podziwiam za te ćwiczenia i trzymam kciuki żebyś się nie zniechęciła, mnie na razie musi wystarczyć raz w tygodniu godzinka ćwiczeń takich ogólnych w szkole prowadzonych i tak z 1,5h niedzielnej siłowni. Jak mi się uda wytrwać do lutego tom postaram się jeszcze jeden dzień w tygodniu z ćwiczeniami dorzucić. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estera No z udziału córki na siłce to bardzo się cieszę, dzisiaj mówi że nawet nie bardzo ma zakwasy. Mamy tam fajny układ bo to mała siłownia i w niedzielę zamknięta, ale pracuje w niej syn znajomych i on prowadzi właśnie w niedziele treningi personalne, jego szef sie zgodził żebyśmy w 2 rodziny przychodzili i nawet mogliśmy karnety wykupić, a nie płacić jak za jednorazowe wejścia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza Nie przejmuj się, najgorszą porażką jest poddać się, a ty dalej walczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubaja
cześć dziewczyny Fajnie że się tak trzymacie, moje przeziębienie zamieniło się w coś mocniejszego i teraz niestety antybiotyk 3 x dnia więc o diecie zapomnieć należało , nie zapominając jednak o tym aby się nie obrzerać , ogarnę się jak wyzdrowieje to napiszę więcej ale czytam na bieżąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. u mnie waga stoi w miejscy. Okres miną spokojnie bez słodkiego z czego się ciesze . a dzis w ramach ćwiczeń poszłam na pole wybierac sadzonki truskawek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siwucha, świetny układ z tą siłownią- nic tylko korzystać:) Ćwiczeń nie odpuszczę, bo samo MŻ w moim wypadku nie wystarczy. Mam pracę siedzącą, więc muszę się ruszać. zuzka spokojnie, to nie koniec świata. Dzisiaj też jest dzień. Co poszło nie tak w weekend? grubaja kuruj się i wracaj do nas:):) dorota czaami niestety waga stoi w miejscu, ale nie oznacza że nie chudniemy- jakkkolwiek to nie brzmi. Trzeba zdawać sobie sprawę, że tak czy inaczej najważniejsze są cm, a nie kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubaja
właśnie się ogarniam Dziewczyny, i zaczełam jeść zdrowsze wędliny o czym mówię a o tym że np parówki drobiowe w porównaniu z serdelkiem z sokołowa 93% mięcha giną w tłumie dopiero teraz czuję ile w tych parówkach tłuszczu nie darmo mówi się że to najgorsze świństwa. A częściej jem ser biały ten w kawałeczkach mi smakuje , nadal za dużo jem chleba tak uważam więc kolejnym punktem mega ograniczenie chleba no i tak to u mnie ogólnie wygląda powolutku, od poprzedniego tygodnia się nie ważyłam ale szału pewnie nie ma w każdym razie cieszę się z tego że nie wycofałam się aż nie dowierzam że ciągle w tym postanowieniu trwam aby zmienić sposób żywienia i jakoś to idzie .Zyczę wam duzo wytrwałosci na cały tydzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza, to spokojnie- nie ma co panikować. Ale dobrze że masz małe wyrzuty sumienia, bo zdajesz sobie sprawę, że za często takie jedzonko niestety nie może się powtarzać. grubaja- trzeba trwać do końca w postanowieniach:) i będzie dobrze. Ja jestem po obiadku, a wieczorkiem zdam relacje jedzeniowe i ćwiczeniowe z mojego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczynam razem z Tobą! Też chcę schudnąć! Mam do zrzucenia 20kg. Kupiłam sprzęt do ćwiczeń na electro.pl książki z dietami i fajnymi przepisami, ubrania i buty do ćwiczeń i zaczynam przygodę FIT! Może jakieś wzajemne wspierania i motywowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pinneska28
ja dawno się nie odzywałam ale dużo miałam na głowie:wyjazdy,zabiegi w czwartek świetowałam przekroczenie 10 kg no i zeszło mi do wczoraj ;D no to teraz jadę do 20stki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×