Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Jagoda2601

OVARIN nowy lek brał ktoś??

Polecane posty

Gość gość dolcevita
Hej dziewczyny jak pozwolicie przyłącze sie do postu. Z mężem staramy sie o dzidziusia 9 miesięcy. Kończę brać pierwsze opakowanie ovarinu i szukam po forach jakiejś nadzieji ze może to pomóc. Ginekolog tłumaczy ze nie minął jeszcze rok od starań wiec nie zleca badań. A co do problemem ze śluzem podczas stosunku polecam żel pre spead (jakos tak). Drugi cykl mierze temperaturę. I narazie jest książkowa co nie mogla bym powiedziec o poprzednim cyklu. Pozdrawiam Pełna nadzieji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siikorka
U mnie byl dramat ze nawilzeniem jak bralam tabletki anty.odlozylam juz dawno temu i problemu nie ma.Teraz tylko zauwazylam jakby bylo go wiecej;-) bo oglonie to tez nie narzekam.a z zeli ktore kiedys stosowalam to durex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magluk2307
Cześć dziewczyny :) Od jakiegoś czasu obserwuję to forum, bo szukam nadziei, a niekiedy pocieszenia. Biorę Ovarin od pół roku, cykle mam regularne 28 teraz przeszły w 25 dniowe. Dodatkowo od trzech miesięcy biorę Bromergon i Metformax a od 14-25dc Duphaston. Niestety od półtora roku nic się nie dzieje... Badania są dobre, pęcherzyk pęka, ale dwóch kresek nie ma. Już sama nie wiem co mam robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscewela2005
Dzisiaj powinnam dostać @, miałam raczej regularnie co 30 dni. Możliwe,że spóżnia się przez ovarin ? Chociaż jem go dopiero od8 dni. Miałam też zapalenie pęcherza i pochwy, może przez to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asienka28
Ja też od paru dni dop.biore bromka i ovarin zobaczymy :/ Staramy się 2 lata :( Musiałam blefowac dla lekarzy ze dłużej się staramy bo nic sobie z tego nie robią(Jest Pani młoda mamy czas,sa gorsze przypadki,proszę się relaksowac cieszyć chwilą itp podwyzszoną prolaktyne zbijemy A potem dalej będziemy działać )Aż wkoncu zaczęli działać.Idę do szpitala na 3 dni(pobadaja mnie itp i odrazu drożność mają zrobić)Wtedy będę mogła spać spokojnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siikorka
Magluk2307 a mąż przebadany? Jeśli u Ciebie wszystko ok to może warto zrobić badanie nasienia. asienka28 do jakich lekarzy chodzisz? Mój lekarz od razu mi powiedział,że mogę mieć kłopot z zajściem w ciąże i mówił, żeby nie odkładać decyzji w nieskończoność bo im później tym trudniej i nigdy mi nie powiedział, że młoda jestem i mam czas. Swoją drogą, co go to obchodzi czy Ty masz czas czy go nie masz, chcesz dziecko i już. Dobrze, że się obudzili i zaczęli leczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asienka28
Do gin oj wielu ich było w Krakowie.Z mężem wszystko ok :) Zobaczymy co będzie w tym szpitalu(Ale to dop.w lipcu bo takie terminy są :/ niestesty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Karina
Kobietki a jak to jest u waszych Panow? Wszyscy przebadani pod wzgledem nasienia? Myslicie ze jest jakas "najwysza pora" by je wykonac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asienka28
Pewnie ze można zbadać Już nie pamiętam koszt (110-130zl) A jest sie spokojniejszym :) Wiem ze to u mnie cos nie gra i mogę się leczyć :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość dolcevita
U mnie przebadany koszt 150zl i wszystko ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siikorka
My nie badalismy meza.Tez wiem ze wina po mojej stronie. Mamy juz jedno dzieciatko. Inna lekarka sugerowala nam badania genetyczne po 2 poronieniach ale podjelismy decyzje ze nie bedziemy ich robic. Zobaczymy co zycie przyniesie moze kiedys zmienie zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asienka28
Siikorka pewnie że tak Oni by tylko wymyslali badania Mi kazali zrobić badanie na rezerwe jajnikową :/ A można wiedzieć ile masz wiosen? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia K
U mnie też lekarz stwierdził, że należy poczekać z leczeniem. Ale chodziło tylko o leczenie farmakologicznie. Nie mówił, że jest czas tylko, że pierwsze próby mogą być nieudane. A o problemie zaczyna mówić się dopiero po roku a dokładnie po 12 cyklach bezowocnych starań. Pomimo tego od pierwszej wizyty zlecił badania hormonalne oraz miałam monitoring usg. Potem na usg chodziłam w odstępach czasu, w dwóch cyklach. Stąd wiem, że mam owulację i prawidłowy pęcherzyk. Teraz mam powtórzyć badania hormonalne w ściśle określnonych dniach cyklu. I zażywać ovarin. Nic więcej. Nie proponował badań nasienia, ale sama pytałam o taką opcję. Mój narzeczony jest gotowy je zrobić. Jednak gin proponuje, żeby jeszcze się wstrzymać. Bo to wprowadza dodatkowy stres. A my mieścimy się jeszcze w normie prób. Więc nie możemy mówić o niepłodności. Z badaniami poczekam do następnej @, bo przez plamienia i chyba wcześniejszą @ mam kłopoty z określeniem czy i kiedy zaczął się nowy cykl. Ale wcześniej wybieram się na wizytę i myślę, że znowu kilkakrotnie będę miała usg. Nie wiem czy jestem dobrze prowadzona przez gin. Tu na forum czytałam, że Wasi lekarze przepisują Wam różne leki. Ale też macie problemy z owulacją. Każdy przypadek jest inny. Trzeba zaufać lekarzom, bo same nie mamy kwalifikacji ani dostatecznej wiedzy. Jednak wątpliwości rosną. Zwłaszcza, gdy starania kończą się niepowodzeniem albo tak jak u mnie pierwszy raz w życiu wystąpią plamienia i krwawienia poza terminem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emili31
Moj maz tez dostal skierowanie na badanie nasienia ale wyniki wyszly dobre. To ja mam ciagle cos nie tak. Ale mysle zw warto aby obie strony sie przebadaly. Tez nie bylo to tak odrazu jakis czas trwalo zanim gin zalecil to badanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maz robil to badanie jakies 3 lub 4 lata temu to placil 50 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siikorka
asienka28 mam 31 wiosen za sobą.Jedna szczesliwe zakonczona ciąża w wiki 28 lat i dwa poronienia za soba. Lekarka nam wspominala o badaniach genetycznych ale nie zdecydowalismy sie.Ja uwazam,ze ta wiedza nie jest mi potrzebna. Ponadto, wprowadza niepotrzebny stres jesli wyjdzie cos w takim badaniu nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asienka28
Siikorka pewnie ze tak stres nie potrzebny A i tak jeszcze młodą kobietą jesteś :) ;) Aaa zapomniałam...Piłam ziółka O.Sroki 2mc Ale nic... fakt jajniki zaczęły pracować tzn czułam je jak nigdy wcześniej napewno poprawiły ich pracę :) Piłam też Inofem,A teraz Ovarin zobaczymy co przyniesie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewela2005
Julia k ty to chociaż mialas jakies badania hormonalne a ja nic, zapisal ovarin i to tyle, a wy chodzicie prywatnie czy na nfz do gin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asienka28
Ja prywatnie....Kiedyś zapytałam na nfz do gina to kolejki ze hoho :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćewela2005
asienka a te ziolka to lekarz Ci polecił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia K
Ja chodze prywatnie. W zeszlym roku jak próbowałam dostać się na fundusz, to terminy były za ponad pół roku. Nie chciałam tyle czekać w niepewności. Poza tym też czas od jednej do drugiej wizyty jest odległy w czasie. Więc wybrałam opcje prywatnie. Zresztą z tego, co słyszałam, to na nfz niema monitoringu usg. A ja płacę tylko za wizytę i potem cztery czy pięć razy w cyklu jak chodzę na usg, to już nic nie płacę. Finansowo daję radę. Aha wybrałam gina, który pracuje również w szpitalu i przychodni na nfz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asienka28
Nie,nie lekarz oni inaczej podchodzą do takich metod leczenia :) Gdzieś na forum kiedyś wyczytałam o nich chyba na bocianie (jednym dziewczynom pomogły po miesiącu,dwóch itp,A innym nic-tak jak mi :) Na allegro zamówiłam 2 mieszanki i piłam codziennie :) Potem poszłam na usg,a tam przestymulowałam się :D tyle było pęcherzyków nie pękających :) Ach zycie...czlowiek wszystkiego spróbuję aby się udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siikorka
Ja juz pisalam ze tez pilam ziola ojca sroki ale po chyba dwoch cyklach na ziolach zaczelam plamic od polowy cyklu az do @. Chodze do lekarza prywatnie od prawie zawsze i mojego lekarza nie zamienilabym na zadnego. Byl ze mna caly czas w lontacie i w ciazy i pozniej w tej zagrozonej potem poronionej. Nawet sam do mnie dzwonil :-) Bylam ostatnio na nfz bo mojego nie bylo a recepte pilnie potrzebowalam i tak od slowa do slowa wyszlo ze jedynie moglabym dostac skierowanie na badania genetyczne do poradni genetycznej z powodu tych dwoch poronien. Wiec na jakie badania dostaja skierowanie kobiety ktore maja problemy z zajsciem a nie maja zadnej historii za soba? Na zadne...Badania drogie, owszem,wizyty prywatne tez ale mysle ze alurat warto bo opieka lekarza prywatnie kest zupelnie inna i nieporownywalna:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asienka28
Dokładnie ja też u mojej Pani gin na wizycie dostałam odrazu skierowanie do niej na oddział na 3dni obserwacja taka :/ badania itp.Nie zaszkodzi napewno :) A może to niedrozne jajowody albo wystarczy faktycznie tą prolaktyne zbić zobaczymy czas pokaże,idą wakacje dobry czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chodze na kase chorych i nie narzekam. Nawet jak bylam w szpitalu 2 razy raz przy hsg drugi przy laparoskopii jajnikow to moj gin ciagle do mnie przychodzil i pytal jak sie czuje az dziewczyny na sali pytaly czy chodze prywatnie bo tak sie troszczyl. Ja jestem bardzo zadowolona i nie zamienilabym na innego ale to juz sprawa indywidualna kazdej z nas ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asienka28
Emili A wiadomo co Ci jest? już tyle przeszlaś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak stwierdzono policystyczne jajniki i jak narazie zadne leczenie nie pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami sie juz odechciewa wszystkiego ale co zrobic trzeba probowac do skutku i nie poddawac sie chociaz z czasem jest coraz gozej niestety. Pare lat temu jak tylko dzien mi sie okres spoznial zaraz lecialam do apteki po test po jakims czasie przestalam nie chcialam kolejnych rozczarowan. Teraz okres mam co do dnia ale dopiero po badaniu hsg sie unormowalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asienka28
Kurcze to może do kliniki niepłodności by spróbować tam od razu by wzięli sprawy w swoje ręce Bocian-Białystok lub Wawa itp jest tych klinik w Pl.Nie wiem skąd jesteś....Chyba że lekarz Twój dobry i robi wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem z malopolski. Oczywiscie ze warto sprobowac. Dalam sobie czas do konca roku a potem bede myslala o jakiejs klinice. Moj gin juz wiele zrobil ale powiedzial ze jezeli teraz sie nie uda to zostaje tylko in vitro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×