Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

julia83

IUI IVF komu się udało? Kontynuacja cz.2

Polecane posty

Biedronko- ja pod koniec lutego przewozilam Kubę w polarowym kombinezonie,zimowa czapka,przykryty był kocykiem a jak przechodziliśmy przez dwór to tylko zakrywałam pieluszka tetrową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexvandekol super wiadomość. Od dziś zaciskam kciuki a jutro o 10.30 jestem z tobą myslami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alexvandekol - trzymam kciuki za jutro.. :* x Piksi - czy Ty nas podczytujesz jeszcze? Jak tam Twoje spojenie? Kurczę mnie złapał taki ból od wczoraj jak w nocy przewracałam się z boku na bok, że szok. Był tak silny, że wyrwał mnie z głębokiego snu na równe nogi.. Teraz odczuwam ból oczywiście do zniesienia przy chodzeniu, wstawaniu, etc.. Ale co się robi z tym spojeniem ;) x Biedrona1979

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MiśkaD
Zocha82- pytalas o te testy na nietolerancje. Ja robilam minimalny pakiet w przychodni na os. Lecha, ale to byla zorganizowana akcja przez jakas firme zewnetrzna. Mialam tam chyba tylko 25 roznych skladnikow. Wyniki potwierdzily nietolerancje mleka krowiego i pszenicy oraz dodatkowo gluten. Wczoraj wieczorem trafilam na artykul o zaburzeniach hormonalnych w wyniku nietolerancji pokarmowych. Przy hashimoto zalecali nawet bez badania odstawic pszenice od razu, bo nie tyle szkodliwy jest sam gluten co jakis tam konkretny skladnik w pszenicy (gliadan czy jakos tak).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex, jutro pełna mobilizacja kciuków za Ciebie!!! Ale się cieszę ma transfer :**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi dziś po 17 mimo ciągłego leżenia,podczas oddawania moczu zaczęły lecieć takie brudy,brunatne i mnie sparalizowalo. Wsiedlismy w samochód i do szpitala dr zbadal, mam pierwsze usg był pecherzyk z malutkim zarodeczkiem, ale skąd te brudy tego nie wiadomo. Początkowo wogole długo szukał pęcherzyka a ja już myli w glowie że pewnie pozamaciczna ale wkoncu znalazł. Jedyne pocieszenie to to jak powiedział że teraz bardzo dużo kobiet plami na początku ciąży. Dobrze ze kropek na swoim miejscu,dobrze że pojechałam bo jestem spokojniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexvan fajnie że Twoje endo zaczęło współpracować! Powodzenia jutro! Kiniaa jejku dobrze że pojechalas. Jest pecherzyk, to najważniejsze. I co na Madalińskiego byłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewap jak tam po wizycie? Aleczka polowkowe było? Ja przez ostatni tydzień mam burzę hormonów i ciagle płacze bez powodu. A jak zaczynam płakać to mam wyrzuty sumienia ze płacze bo od razu myślę o dziewczynach tu na forum które się staraja i jeszcze bardziej płacze.. Bo mi się wydaje że za słabo się cieszę albo ze w ogóle mam prawo narzekać że mi ciężko się schylic czy wstać z sofy, a przecież jeszcze pół roku temu marzyłam żeby być grubasem z powodu ciąży. No i takie mam fazki.... Mój M też swoje oberwal kilka razy, ale pociesza mnie kochany, że i tak późno mi się jakiekolwiek hormony uaktywnily, bo wcześniej nie było różnicy w moim zachowaniu. Mamuśki i ciężarówki też czasem plakalyscie totalnie bez powodu? Dzisiaj już na szczęście mi lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Szmacioszka
Alex trzymam kciuki za transfer Julia płakałam w ciąży, ale jak jechałam na CC to już wyłam, a jak zobaczyłam Juniora to łzy same leciały. Nie wierzyłam, że nasz cudzik jest z nami, że przetrwał moje plamienia, krwawienia i krwotok. Jak pomyślałam, że przezierność żle wyszla i miałam mieć amiopunkcje. Hormony teraz zaczeły się stabilizować, ale to przez to, że dr przepisał mi plastry. Tak jak pisała Marenka, jak mamy chwilę to ogarniany dom- pranie gotowanie itd. Czytam Was i oczywiście kibicuję. Moje szxzęście płacze .pozdtawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Julia - pól dnia płakałam jak obejrzałam w tv, że pingwin Janusz z wrocławskiego ZOO, który się niedawno urodził zostal porzucony przez mamę.. A wieczorem M. zgarnął opr nawet nie pamiętam za co ;) Ale tak jak piszesz mimo wielu dolegliwości, a im dalej w las jest ich coraz więcej, to nawet nie mam odwagi narzekać na nie, tylko codziennie za nie dziękuję.. Zawsze wtedy myślę o dziewczynach, które nadal walczą... Biedrona1979

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedronka smutna historia z tym pingwinem Januszem, ale to że plakalas przez to pół dnia mnie rosmieszylo bo pewnie miałabym tak samo. Szmacioszka jak mój mały się urodzi też będę wyla, nie ma wątpliwości. Co to za plastry? Na uregulowanie hormonów? Dobrze wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewap156
Julia po wizycie ok mój doktor oprócz zaświadczeń od neurologa i ortopeda wpisał w karcie wskazanie do cc z powodu nasilają cy się boli związanych z dyskopatia i mam nie wsiadać na fotel z powodu bólu .Jak będę rodzic w jego szpitalu wcześniej bo cc umowiona na 29 to i tak będzie cc ale problem jak z braku miejsc trafię gie indziej ale stwierdził że jak nie uzna lekarz inny mi jego wpisu to Świnia !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewap156
Julia i powiem Ci ze ja przez cało ciaze płakałam martwilam się nie byłam w stanie tego opanować i byłam na siebie zła ze zamiast cieszyć się ciążą to ja płaczę i bardzo mi było przykro jak któraś z dziewczyn pisała żebym zaczęła się cieszyć ciążą a nie wymyślam i to powodowało jeszcze większy płacz ale teraz widzę jak czytam was ze to hormony i nie jesteśmy w stanie tego opanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewap156
Julia i jeszcze jedno ostatnio na wizycie u lekarza płacz i płakałam i płakałam no dlaczego kto to wie ale jego to nawet nie dziwiło .Chyba zaraz jadę na IP bo niunia od wczoraj bardzo mało się rusza czasem ma takie dni ale jak w dzień słabo to w nocy bryka a dziś i w nocy słabo M śniadanie robi i modlę się żeby jej się spodobało i zaczęła brykac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinia dobrze ze pojechalas tak jak Ci pisałam, przynajmniej trochę się uspokoiłaś:-) który to Tc ? X Biedronka ze spojeniem nic się nie robi..Pamiętam ze Piksi miała zalecone dużo odpoczywać.. w trakcie trwania ciąży gdy bardzo dokucza lek.najczęściej ****ada i zleca konsultacje u ortopedy usg, i jest to najczęściej wskazanie do cc żeby się nie rozeszło podczas Sn, to tak w skrócie. Mi czasem tez juz dokucza np jak leżę na boku i chcę unieść nogę lub jak stoję i chce się schylić lub kucnąć;-) co sie dziwić juz mamy 38t6d :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania1313
Witam,czytam Was cały czas:)i kibicuje Kinia trzymam kciuki, ja transfer miałam 26.02, w dzień kobiet mam zrobic badanie z krwi ale dzis nie wytrzymałam i zrobiłam "sikacza"i negatywny...podcieło mi skrzydła, pocieszam sie ze mam jeszcze mrozaczki, powiedzcie ile trzeba odczekac przed następnym podejsciem?? Pozdrawiam i miłej niedzieli życze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, czytam Was cały czas i kibicuje, Kinia trzymam kciuki:)Ja transfer miałam 26.02,w dzień kobiet mam robic badanie z krwi, ale dziś nie wytrzymałam i zrobiłam "sikacza" i negatywny...podcieło mi skrzydła...ale pocieszam sie że mam jeszcze mrozaczki.Powiedzcie ile trzeba odczekać przed przystąpieniem do kolejnego transferu? a może jednak we wtorek zdaży się cud... Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę. Ania 1313

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka tak byłam na madalińskiego. Lekarz był starszy taki trochę nieogarniety. Oczywiście powiedziałam że jestem po 6 iui a on podczas podania pyta " a ile było podanych zarodkow" hehe. Teraz mam brać 3X duphaston i raz luteina na noc. Jula on pokazał mi też zarodek tylko serdunia jeszcze nie było, oczywiście też płakałam Jula taki płacz to chyba normalka w ciąży, a co do wyrzutów sumienia że się nie cieszysz, tez tak mam ale po takich przejściach strach jest paralizujacy i pełnia radości to chyba będzie moment w którym przytulimy maluszki. Nadziejko to dopiero 6tc Ania1313 dzięki za kciukasy. Wielokrotnie dziewczyny pisały że testom się nie ufa więc za bete trzymam kciuki w dalszym ciagu Biedronka dobra ta historia z pingwinem ale rozumiem że jak ja oglądałas nie było Ci do śmiechu :-) Mimo wszystko będzie dobrze musi być!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex - myślę intensywnie o tobie i zaciskam z całych sił kciuki ... niech to będzie właśnie ten moment i niech transfer się powiedzie :) o Ania1313 - nie odważyłabym się zrobić sikacza tak szybko, skoro u mnie przy becie ponad 3700 pojawiła się ledwo, ledwo bladziutka druga kreska. Dziewczyny wielokrotnie tu pisały, że sikacz lipa, a beta już ciążowa. Poczekaj cierpliwie do 8 marca i wtedy zrób betę. Jeśli natomiast się nie powiedzie, a w następnym cyklu będziesz miała ładne endo, to wydaje mi się, że nie trzeba będzie czekać. Ja miałam przerwę, bo wyniki tarczycy wyszły nie do końca ok. o Dziewczynki wczoraj już nie bolała mnie głowa. Teraz wiem, że jak przyjdzie pulsujący, migrenowy ból, to 3 dni będzie mnie trzymało :P co prawda, każdego dnia bolało coraz mniej, ale jednak bolało. Syn znów wrobił mnie w robienie prezentów dla koleżanek z klasy na 8 marca. Wymyśliłam sakiewki z szyfonu z cukierkami w środku i miała być jeszcze jakaś pierdoła (np breloczek, czy przywieszka do telefonu) ale, że nie znalazłam nic w odpowiedniej cenie, więc narysowałam szablon małej sowy i szyję z filcu 15 zawieszek :P Nie wiem tylko, czy młodym kobietkom takie "hand made" w ogóle się spodoba??? Naszła mnie również ochota na uszycie maskotki wielkanocnego królika (szablon też narysowany), tylko jakoś maszyny się boję :P i pozostanie jazda ściegiem za igłą :P Pozdrawia ciepło życząc udanej niedzieli. U mnie według "magicznego koła" 16t 1d :D A, że przeczytałam, iż w 17 tyg dzieciątko słyszy już dźwięki, zatem nie mogę się denerwować, żeby żadne niecenzuralne słowa się nie pojawiły :P i chyba znacznę częściej sobie podśpiewywać :) i słuchać ulubionej muzyki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania1313
Dzięki za szybkie słowa wsparcia:)faktycznie lepiej na duszy się robi jak człowiek ma z kim na te tematy pogadać i podobne problemy porównać:) Darkness zazdroszczę talentu, ja nic nie potrafie stworzyć sama, wszystko kupuje:) to poleguje dalej, a już dziś z rozpaczy miałam się rzucić w wir szaleńczego sprzątania;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×