Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

julia83

IUI IVF komu się udało? Kontynuacja cz.2

Polecane posty

Malamii, kochana ja za kazdym razem robiłam betę w 8dpt, miałam 5dniowe blastki klasy 4 i 3. Mocno zaciskam kciuki za Twój wynik!!! Wierzę, ze pod seeduchem rośnie Ci Mały skarb :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez przesady, ludzie mają pierwsze dziecko niepełnosprawne, decydują się na drugie i rodzi się zdrowy maluszek. Co tu krytykować? Ja podziwiam takie osoby. A lekka wada serca czy wcześniak? To nawet nie podlega dyskusji. Sylkaa w ogóle się nie przejmuj tymi wpisami. Wierzę że wszystko będzie ok. Doremido o jaaa... Dopiero przeczytałam druga część wpisu... No ciężko miałaś. Ale jesteś dzielna. Też kupiłam ta butelkę Medeli - calma sie nazywa. Eversea a dlaczego nie można zmienić mleka? Macie jakieś na recepte? Jeśli nie to chyba bez problemu dziewczyny zmieniały... Azzuro chwaliła Enfamil tylko nie wiem dokładnie który. Widzę że już łatwiej Wam trochę, wiesz co robić, znajdujesz sposoby... Oby ten katarek przestal dokuczac i Twoja ręka. Ananasowa kciukaski zaciśnięte! Malamii a u Ciebie jakieś objawy? Jak się czujesz? Zosia jak tak szybko krecha to pewnie bliźniaki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Azzurro
Nadzieja- Ty jak zwykłe ranny ptaszek:-) Eversea- Szmacioszka zamieniła Bebilon na Nan, ale nie wiem jaki efekt. Ja na poczatku też skonsultowałam zmianę mleka z lekarzem bo nie mogłam patrzeć jak syn cierpi. Usłyszałam poczekajmy, koszmar trwał i po kolejnej puszce powiedziałam dość, moja matczyna intuicja nie zawiodła, nowe mleko od razu przyniosło ulgę a ja miałam do siebie żal że nie zrobiłam tego wcześniej. Też syn nie miał alergii, ale ja przerobiłam 3 mleka i każde z nich mimo podobnego składu wyglądało w puszce inaczej ( różne konsystencje proszku) oraz początkowe składniki byly w innych kolejnościach więc jest coś na rzeczy. Ale oczywiście do niczego Ciebie nie namawiam. Doremido- cóż za szczegółowy opis:-), wymęczyłaś się . Ja na szczęście trafiłam na każdej zmianie na wspaniały personel a położne wręcz nadopiekuńcze. P.s. Synek był gorący jak Ci go położyli na Tobie?? Zosia- a nie lepiej po prostu zrobić betę zamiast sikaczy, będzie czarno na białym Malamii- powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penelopka28
Dziękuję dziewczyny. Przejadę się do labo osobiście bo chcę mieć wydruk, poza tym zrobiłam jeszcze progesteron. Pościel się pierze, soczek z marchwi już zrobiony a reszta może poczekać. M w pracy do 18- stej. A ja i tak muszę zakupy zrobić a taka podróż autobusem dobrze mi zrobi. Gościu ( z 7 ileś) to jakbyś odbierał szansę na macierzyństwo bo jest choroba w rodzinie. Wiesz ja mam chorą siostrę, nie chcę pisać na co nie do końca wiadomo czy to choroba genetyczna i lekarze tego nie wiedzą, ale ja nie chcę rezygnować z marzeń. Medycyna tak poszła do przodu, że wiele chorób da się wyleczyć. A czy odpowiedzialne jest posiadanie 6 dzieci przez rodziców, którzy nie mają środków do życia i utrzymują się tylko z pomocy państwa i tak większość pieniędzy przepijając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ananasowa - czekamy z niecierpliwością na relację z wizyty :) Samych dobrych informacji ... Powodzenia :) o DoReMiDo - duuuużo zdrówka dla Was :) Ja się w ogóle nie wystraszyłam opisem :D mój poród też do lekkich nie należał, ale 16 lat temu to o znieczuleniu można było pomarzyć :P Do dziś pamiętam, że musiałam walczyć z położną, aby nie leżeć w łóżku (chciałam chodzić, kucać a ona na siłę do łóżka, nie dałam się). Mnie na brzuch też uciskał dr, podobnie jak ty nie miałam sił, pamiętam, że było bardzo gorąco, a ja nawet ust nie mogłam zwilżyć. Nie miałam tego szczęścia z synem na piersiach :( Pokazali mi go tylko i od razu na badania, może dlatego, że lekko siny był (stąd 9 w skali Apgar) ... Ale co tam ... Chciałabym znów naturalnie urodzić ... a znieczulenia się boję i już ... o Ania1602 - ja jednak mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy ... życzę tego z całego serducha ... trzeba wierzyć :) o Syllkaa - przede wszystkim zbadaj dokładnie siebie. nie wiem, czy ten lekarz, który robił ci usg jest specjalistą, ale jeśli tak, to wiadomo, że lepiej wcześniej wykryć wady, bo teraz można w razie czego przeprowadzić operację nawet w łonie mamy. Postaraj się tak jak mówił nie nakręcać ... poczekaj cierpliwie na wyniki z krwi. Życzę Ci, aby skończyło się to tylko na strachu. o Penelopka28 - jakie miałaś oba wyniki bety? W odstępie 2 - dniowym?? o o Zosia2574 - ja po wielu "sikańcach" ... nie ... najpierw beta, a później ewentualnie na pamiątkę :P o Nie napisałam Wam ostatnio, że bardzo mnie rozczarował dr, który robił mi usg prenatalne. Czytałam o nim i faktycznie jest niesamowitym specjalistą właśnie od usg ... jednak z empatią to chyba się minął. Dosłownie prowadził monolog ... miałam wrażenie, że tak jakby klepał z pamięci nauczone kwestie. Owszem opowiadał miłym, spokojnym głosem, wszystko pokazywał, tłumaczył co mierzy i po co to robi. Np powiedział kosmówka, z której będzie łożysko na tylnej ścianie macicy ... ja w tym momencie zapytałam, czy to dobrze - to w ogóle zlał moje pytanie i dalej coś prawił. Ale kiedy dojechał do serduszka nie wytrzymałam i zapytałam "Czy mogę zadać pytanie?". Wtedy on z lekką irytacją - "Słucham". Więc zaczęłam, że skoro ojciec dziecka ma tachykardię, lekką niedomykalność zastawki mitralnej i ostatnio okazało się że wiotką przegrodę międzyprzedsionkową .." i nie zdążyłam dokończyć, bo mi przerwał :( "Z mitralna to wada nabyta, a nie genetyczna, zrobi pani później echo serca płodu, to będzie wiadomo". Zaczęłam dalej "ale chciałam zapytać, bo przetrwały otwór owalny ostatnio zdiagnozowano i czy coś z tego wszystkiego jest dziedziczne" ... ale już mnie nie słuchał i dalej zaczął opowiadać :( więc już słuchałam cierpliwie i czekałam na koniec tej nieprzyjemnej sytuacji. Na szczęście na koniec spuentował, nie widzę nic co mogłoby wzbudzać niepokój ... więc ulga. Może mnie tu zaraz jakiś gość objedzie, że mam wygórowane wymagania czy coś tam. Jednak uważam, że skoro ciężarna ma się nie denerwować, a z racji swojego wieku (większa grupa ryzyka) i przerwy od ostatniej ciąży (16 lat) czuję się jak pierworódka, więc wszystko mnie niepokoi oraz interesuje ... uważam, że lekarz powinien nieco inaczej podchodzić do pytań pacjentki. I najlepsze na koniec. Wstając rzuciłam ... panie dr, mieliśmy zakaz z M... na przytulanie i chciałam zapytać, czy można byłoby zacząć delikatnie wracać do tych chwil. A on do mnie podniesionym tonem "Takie rzeczy proszę ustalać z lekarzem prowadzącym". Złapałam 2 głębsze oddechy, przecież denerwować się nie mogę i zaczęłam tłumaczyć, że podczas usg 2 tyg wcześniej, odezwałam się do dr Połacia, ze nie ma Boga w sercu, że tak długo zakazuje i ze on wtedy powiedział, abym zapytała właśnie podczas usg prenatalnego, czy dr widzi ewentualne przeciwwskazania. Wtedy spuścił z tonu, uśmiechnął się i powiedział "No nie wierzę, jakby co to wszystko na mnie będzie ... Proszę pani, ja nie widzę nic niepokojącego, co mogłoby być przeciwwskazaniem ... tylko bez szaleństw proszę" ... po czym wręczył mi płytę z nagrania (stąd wiem, że badanie trwało całe 7 min 30 sek - tak czułam, że ok 10 min byłam w gabinecie, podczas gdy koleżanka mówiła, że mam się nastawić na 30 - 40min) i otworzył drzwi. Później na pobranie, musiałam czekać ok 15min a, nie było miejsc siedzących (ja mogę chodzić dużo, ale stać nie bardzo - zwyrodnienia kręgosłupa - pozostałości po wielkiej pasji jaką jest koszykówka ... grałam przez 13 lat). Pani pielęgniarka miała zły humor, ale na szczęście tak poprowadziłam rozmowę, że się uśmiechała i jak wbijała mi igłę sprawiała wrażenie "odminowanej" :P o A teraz będzie intymnie :P Prawie jak "50 twarzy Greya" (napisałam tak, a ani nie czytała, ani filmu nie oglądałam :P ) Wczoraj emocje już opadły i postanowiłam, że spróbujemy z M... prawdziwego sexu. Ale numer, bał się :P Powiedział, że nie chce nic uszkodzić, więc mu tłumaczyłam, że dziecko jest bezpieczne, a czuć będzie jedynie przyjemne kołysanie. A poza tym kiedy mamie jest przyjemnie, to dzieciątko tez dostaje zastrzyk pozytywnej energii. Było super, nic mnie nie bolało, żadnych ekscesów w postaci jakichkolwiek plamień czy skurczy (jednak bałam się dojść ... może po następnej wizycie :D ) ... i może to co napisze jest głupie, ale jak już położyliśmy się spać ... położyłam rękę lekko dociskając w okolicy, gdzie maluszek bryka i miałam wrażenie jakby mi coś tam "pływało". Może to było złudzenie, bo chyba za wcześnie, żeby coś poczuć??? o Dziękuję wszystkim którzy wytrwali do końca :D Miłej szaroburej soboty ... u mnie niestety na słoneczko się raczej nie zapowiada :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam weekendowo ;-) *Ananasku dziś twój wielki dzień życzę byś usłyszala dźwięk na który czekałas wieki, czekam na wieści i odczucia po wizycie *Biedronko witamy w domciu rozumiem że swoje akumulatory naładowalas i jesteś mega wypoczeta *sylka mam nadzieję że na tak wczesnym etapie lekarz się myli i wszystko będzie dobrze, wpisami gościa się nie przejmuj, najlepiej ich nie czytaj *Doremido gratuluję mamusko, z tego co napisałaś ciężko było ale jesteś dzielna i dałaś radę, zdrówka dla leona *malami czuje ze twoja beta jest mega wysoka, nie trzymaj nas już w niepewności i leć na bete *eversea dużo zdrówka dla olenki i wytrwałości dla mamusi oby chorubska szybko odeszly *Zosia2574 życzę by twój sen zwiastowal zdrowa córeczkę zosie, nie katuj się już tymi testami tylko leć na bete będzie czarno na białym *penelopka a tobie życzę pięknego przyrostu czekamy na wiesci. Luky a ty gdzie się podziewiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penelopka28
Darkness z 10 lutego 355. Z 12 lutego dzisiaj będę mieć wynik. Nie mam odwagi logować się na stronę labo pojadę osobiście odebrać wyniki. Do 13- stej jest czynne. Aha i będę mieć wynik progesteronu z wczoraj. Robiłam ok 15 stej po południu więc odstęp między betami 48,5 godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zosia chodzi mi o to że wiem że zawczesni żeby się cieszyć ale moim zdaniem to dobry znak bo piszesz też że kreska ciemniejsze niż wczoraj no to po zastrzyku powinna być z dnia na dzień coraz mniej widoczna tak jak było to u mnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Penelopka28 - odstęp idealny (2 doby) ... życzę super przyrostu :) o Eversea - zdrówka dla malutkiej. o Małamii89 - :) ... oj ty ty ... a tu wszystkie czekamy na dobre wiadomości ... powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dziękuję za wsparcie każdej z Was z osobna,dzisiaj ochłonełam jestem zarejestrowana na srodę na wizytę Do dr Chmielewskiego z Gdyni(może którejś z Was też on wykonywał badanie),który mi wykonywał badanie prenatalne jak byłąm z Kubusiem w ciąży no i teraz. Mam zaufanie poki co do niego,myślę że jest dokładny i nie wyciąga zbyt pochopnych decyzji-powiedział sam żę czekamy na wyniki z krwi bo nie jest pewny co dokości nosowej wiec nie chce mnie skazywać od razu na niepowodzenie. Teraz co do gościa nr 2 - zdaję sobie sprawę ze niedomykalność zastawki trójdzielnej i homeopatyczna kość nosowa świadczy w większości o ZD - na szczescie jest jeszcze nadzieja, że skończy się tylko na wadzie serca a i moze się zdazyc ze za 2-3 miesiace bedzie wszystko okey z serduszkiem bo zastawka się domknie A teraz do gościa głównego nr 1 - chce mi się śmiać jak czytam Twój wpis o mojej nieodpowiedzialnośći. Chyba nie wiesz że po pierwsze Kuba jest wcześniakiem gdyż łożysko przodujące zaczęło się przedwcześnie odklejac i przy następnych ciążach nie musi być znow wcześniak bo nie jest to przyczyna która co ciąże będzie się powtarzac. Po drogie - niedomykalność zastawki mitralnej u Kuby jest bardzo niewielka i musimy co pol roku to kontrolować, gdyż może się domknąć fizjologicznie samoczynnie. W żaden sposób nie odczuwamy że mamy chore dziecko bo urodzilo sie jako wczesniak lub ze ma niedomknieta zastawkę bo funkcjonuje normalnie jak jego róieśnicy. I wiesz co Ci powiem? Jeśli nie wiesz jaka jest moja sytuacja to jej nie krytykuj. Tak jak jedna z dziewczyn tu napisała ludzie po tym jak rodzi sie im chore dziecko nie zawsze rezygują z chęci posiadania drugiego. Jeśli któraś kobieta poroniła 3 razy to tez ma juz sie nie starac o dziecko bo znow poroni? wlasnie mam taka kolezanke która tak miała i po tych poronieniach ma 2 wspaniałe córeczki rok po roku. Chyba wystarczająco i jasno wytłumaczyłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dziękuję za wsparcie każdej z Was z osobna,dzisiaj ochłonełam jestem zarejestrowana na srodę na wizytę Do dr Chmielewskiego z Gdyni(może którejś z Was też on wykonywał badanie),który mi wykonywał badanie prenatalne jak byłąm z Kubusiem w ciąży no i teraz. Mam zaufanie poki co do niego,myślę że jest dokładny i nie wyciąga zbyt pochopnych decyzji-powiedział sam żę czekamy na wyniki z krwi bo nie jest pewny co dokości nosowej wiec nie chce mnie skazywać od razu na niepowodzenie. Teraz co do gościa nr 2 - zdaję sobie sprawę ze niedomykalność zastawki trójdzielnej i homeopatyczna kość nosowa świadczy w większości o ZD - na szczescie jest jeszcze nadzieja, że skończy się tylko na wadzie serca a i moze się zdazyc ze za 2-3 miesiace bedzie wszystko okey z serduszkiem bo zastawka się domknie A teraz do gościa głównego nr 1 - chce mi się śmiać jak czytam Twój wpis o mojej nieodpowiedzialnośći. Chyba nie wiesz że po pierwsze Kuba jest wcześniakiem gdyż łożysko przodujące zaczęło się przedwcześnie odklejac i przy następnych ciążach nie musi być znow wcześniak bo nie jest to przyczyna która co ciąże będzie się powtarzac. Po drogie - niedomykalność zastawki mitralnej u Kuby jest bardzo niewielka i musimy co pol roku to kontrolować, gdyż może się domknąć fizjologicznie samoczynnie. W żaden sposób nie odczuwamy że mamy chore dziecko bo urodzilo sie jako wczesniak lub ze ma niedomknieta zastawkę bo funkcjonuje normalnie jak jego róieśnicy. I wiesz co Ci powiem? Jeśli nie wiesz jaka jest moja sytuacja to jej nie krytykuj. Tak jak jedna z dziewczyn tu napisała ludzie po tym jak rodzi sie im chore dziecko nie zawsze rezygują z chęci posiadania drugiego. Jeśli któraś kobieta poroniła 3 razy to tez ma juz sie nie starac o dziecko bo znow poroni? wlasnie mam taka kolezanke która tak miała i po tych poronieniach ma 2 wspaniałe córeczki rok po roku. Chyba wystarczająco i jasno wytłumaczyłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexvandekol
MałaMi- ja tez wyczuwam wysoka bete :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewap156
Ananasowa trzymam bardzo mocno kciuki i czekamy na wieści dobre wieści!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doremido- Twój poród odczytuje jak sceny z filmu... Dobrze że juz jesteście razem. Widzisz Malami- miałyśmy isc w parze a Ty zaraz bedziesz testować a ja... Mam do Was pytanie do transferu na naturalnym cyklu, dzisiaj jeszcze pęcherzyk był ale po wyjściu z gabinetu miałam bóle okołoowul. Jestem pewna że pękł , jutro mam jechać jeszcze raz na monitoring. Jak bedzie liczony dzień od ciałka żółtego, dziś czy jutro bedzie dzień +1 ? Endo 10mm wiec bardzo sie ciesze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki mieszkam w Niemczech i nie mam gdzie tutaj zrobic bety..dopiero w czwartek 10dpt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Szmacioszka
Eversea ja zmieniłam mleko na NAN, ale wróciłam do bebilon 1 i mieszam z combiotic oraz podaję od 3 dni krople Bibotic forte. Mały cały czas pierdzi, ale kupki na ładne, tylko widzę, że te gazy go męczą. Syllka u mnie była duża przezierność 2,4, poszłam do innego dr i jemu wyszła 1,4. Drugie badanie trwało dłużej, pokazałam foty z pierwszego i dr twierdził, że nie zostało badanie przeprowadzone prawidłwo. Na połówkowych byłam również u tych samych lekarzy i tu już nie można było się do niczego przyczepić. Ciążę prowadziłam u dr z certyfikatem fmf i on na każdej wizycie wszystko sprawdzał więc byłam spokojna. Doremido ale miałaš poród. Móje CC było ok, pierwsze dwie doby trudne, po trzeciej dobie śmigałam, rana ładnie się zabliźnia, trochę jeszcze ciągnie, ale nie zamieniłabyn się na poród sn. Trochę byłam za długo z Juniorem na spacerze i dostał katar, gruszka nic nie wyciąga z noska, smaruję mu pod noskiem maścią majerankową, do noska sól morska, ale na szczęście nie ma gorączki. Ogólnie się uczymy siebie, łatwo nie jest, najgorsze wstawanie w nocy. Co mogę polecić, to kupiłam butelkę Haberman z firmy Canpol, ma system dzięki któremu dziecko nie łyka powietrza. Wcześniej miałam kupione różne, medela, lovi antykolkowa i położna mi powiedziała, że jak przechyli się bytelkę to nic nie powinno z niej lecieć. A z moich kapało, mały kilka razy przez to się zachłysnąl. A w tej nowej nic nie leci, dopiero jak mały zacznie ssać. Nieustannie Wam Wszystkim kibicuję, staram się czytać, ale nie zawsze mam czas coś naskrobać, bo jak mały zaśnie staram się ogarnąć pranie, prasowanie i obiad. Ogólnie to nastąpuł przewrót w moim bardzo uporządkowanym życiu i jest mi ciężko, ale jak Junior zrobi minkę aniołka to wszysto idzie w zapomnienie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu ale mnie denerwujesz tym swoim mędrkowaniem... Sylkaa podjęła Świadomą Decyzje przeciez zdecydowała sie na criotransfer... O co Ci chodzi? Bo chyba sama nie wiesz ? Nie masz do kogo znów sie przyczepić? Poanalizuj moje tygodnie ciąży..mniej krzywdy tym robisz.. X Azzurro ja mam takie godzinne pobudki juz od dawna, najczęściej ok.4-6 rano a potem jeszcze zasypiam najczęściej do 9 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eversa nawet jeśli końcówka jest za duża przystaw małej do twarzyczki strumień powietrza z inhalatora. To naprawde działa cuda. Mała ułóż np w foteliku smochodowym tak, żeby nie leżala, dobrze jest inhalować co najmniej 10 minut. Po skończonej inhalacji oklep Oleńce plecki dłonią złożoną jak "łudeczka". Franuś był pierwszy raz poważnie przeziębiony dopiero kiedy miał pół roku, ale jak go dopadło to nie chciało odpuścić. Dopiero inhalacje pomogły. Teraz kiedy zauważam pierwsze oznaki katarku od razu go ihaluje, trzy razy dziennie, podaję też cały czas witaminę c dla dzieci i odpukać nie przydażyło nam się nic więcej. x Pozdrowienia dla forumowych koleżanek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewap156
Nadzieją mi przez tego gościa nie chce się już pisać!!!!! Bo myślała że możemy tu sobie na luzie pisać jak na się chce i co nam się chce ,ale widzę że nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
darkness77 - Jesteś z******tą babką!!! Kurczę można czytać twoje wpisy na okrągło. Nie udzielam się na tym forum,ale wchodzę aby cię poczytać twoje wpisy. dużo zdrówka dla was :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćEliza
Doremido gratulacje!!! Ananadowa trzymam kciuki za ❤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćEliza
Ananasowa miało być :) Robię straszne błędy jak szybko piszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewap156
Oj Eliza uważaj bo gość widzi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malamii89
Ananasowa jak tam?:**czekamna relacje;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penelopka28
U mnie beta 665 więc chyba ok. Ale martwię się poziomem progesteronu 9 ng /ml. Chyba za niski. Do lekarza idę we wtorek na 14. Boję się brać duphastonu na własną rękę choć mam po ostatniej iui kilkanaście tabletek z terminem ważności do maja. Myślę, że to chyba lekarz powinien zadecydować a nie ja. Poza tym nic się nie dzieje żadnych krwawień, ale masakrycznie boję się poronienia a wyliczyłam że z daty ostatniej miesiączki jestem w 5 tyg+2 dni ciąży. Muszę poczekać do wtorku choć wiem że każdy dzień jest decydujący. Na pewno gdybym miała plamienia to taxi i na IP. A tak no cóż los zadecyduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penelopka28
Nerwy mnie biorą, choć wiem, że wiele z was ma o wiele gorszą sytuację. Ale zawsze warto walczyć. Leżę w łóżku nic mi się nie chce robić, M przyjdzie dopiero wieczorem taka praca niestety. Ostatnio jestem strasznie senna i z trudem wstaję o 4, a w weekendy znowu budzę się o 5 rano. Niby mam te 7 h snu ale dla mnie to za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Penelopka beta super. Ja na Twoim miejscu wzielabym dupbhaston. Na pewno nie zaszkodzi a może pomóc. Dawkowanie 3x1. Darkness nie lubię takich lekarzy... No i właśnie słabo jak lekarz prowadzący nie robi usg. Ale Twój robi prawda? Tylko na prenatalne poszlas do innego? W końcu się doczekalas zblizen. Ps. No i nie bój się dochodzić, bo to jak lizanie lizaka przez papierek hihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×