Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aloes59

Mój facet nie chce się ze mną kochać...

Polecane posty

samotna nie sama - a czy między wami jest większa różnica wieku? Zastanawiam się, czy to może być istotne. Między nami jest 7, mimo, że nigdy nie czułam tej różnicy, teraz zastanawiam się, czy to nei ma wpływu na to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks w ciągu dnia średnio wchodzi w opcję. Ja mam ruchomy plan, on o 7 wstaje do pracy, wraca o 16, jak wraca to zazwyczaj jedziemy na zakupy lub ja robię obiad, oglądamy coś, on potem pracuje na komputerze, więc tak +/- mamy czas dla siebie o 19 x to postaraj się żeby jednak wchodził "w opcję", mój tez najbardziej lubi rano lub popołudniu, rozumiem, że rano w tygodniu nie każdy ma czas i ochotę ale naprawdę, nic się nie stanie jak czasem pojedziecie po te zakupy trochę później a nie od razu po pracy, musisz się trzymac jak robot tego grafiku?? bez przesady, tak samo spróbuj o tej 19 jak wcześniej nie da rady, lepsze to niż o 23, może on po prostu wtedy już nie funkcjonuje, jak wcześniejsze godziny nie wypalą i będzie to samo, to wtedy tak naprwdę będziesz mogła powiedzieć, że masz problem, życze jednak żeby były to tylko róznice "porowe", a to jest do naprawienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Próbowałam rozmawiac i to nie jeden raz. Milczenie. pożniej to już wstydziłam się. Nie chciałam, żeby myślał że żebrzę o seks. Tak właśnie było z moją koleżanką. Dosłownie ją odtrącił, jak powiedziała że jej brakuje zbliżeń. A u nas wtedy były małe dzieci, problem z odejściem (bo gdzie zamieszkać, itd...). Żałuję że nie miałam dosć siły żeby go zostawić. A nie potrafię się przełamać, żeby mieć na dłużej kochanka. Głupie wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw porozmawiaj i zobaczysz efekty. Moze dojdzie cos do niego i sie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna nie sama
"nie umiem się przytulać bez podtekstów" jakbym słyszała swojego męża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goźdź
aloes59, tak jak Ci mowilem wczesniej: musisz mu o tym powiedziec, musicie porozmawiac i wizyta u specjalisty jest konieczna. Sam sobie z tym nie poradzi. Natomiast to jego zachowanie jest nieladne, bo przerzuca na Ciebie wine, a to wyraznie on niedomaga. Probuje na Ciebie zrzucic wine, ze masz jakies rozbuchane i nienaturalne potrzeby, a tak naprawde Twoje potrzeby sa zupelnie normalne. Jak mieszkalem z moja ex, to kochalismy sie codziennie. W weekendy zdarzalo nam sie kochac po 2-3 godziny, oczywiscie z przerwami (maksymalnie moglem wytrzymac "do konca" 3 razy, moze 4, ale potrafilem dlugo tak ustawiac tempo, zebym nie mial orgazmu), wiec jesli chcesz sie kochac raz dziennie kilka(nascie) minut to nikt mi nie powie, ze to sa jakies nienaturalne potrzeby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie trzymam się jak "robot" jego grafiku. Po prostu wiem, że wraca, chce zjeść obiad, przed lub po załatwić to co mamy na mieście. Nieraz próbowałam go jakoś zachęcić o takiej porze, nawet kiedy mu się podobało, to mówił, że zrobimy to wieczorem bo chce zjeść a potem szybko się zająć pracą. Wtedy faktycznie dotrzymywał słowa, ale teraz nie... a ja już wolę nie próbować na razie. :( Swoją drogą, na pewno masz rację, że po 23 nie funkcjonuje, ale jeśli mówi mi "nie" to nie będę się dopominać, bo tak jak już ktoś wspominał, nie chcę by wyszło że żebrzę o seks...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goźdź - zamierzam porozmawiać z nim w środę, oby w ogóle do tego doszło. :/ Niestety, u mnie jest tak, że jak dochodzi już do zbliżenia, to czasem (może wtedy faktycznie czuje potrzebę?) jest super, trwa to może z 30 minut a po czuję się jak w niebie i wtedy myślę, że warto było czekać. Ale niestety, też bywa tak, że całujemy się, dotykamy, on "sprawdza" (bo pieszczotami tego nie nazwę) czy jestem mokra, wchodzi, raz dwa i koniec... Wtedy to sobie myślę, że w ogóle nie musieliśmy tego robić. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goźdź
Widzisz, ja tez mam dokladnie 31 lat i wydaje mi sie, ze w tym wieku facet powinien byc juz doswiadczony i wiedziec, ze "dwusekundowka" nie zadowoli zadnej, nawet poczatkujacej kobiety... Ale ja nie mysle, zeby on to robil egoistycznie, czy tez po celowo - po prostu ma problem z libido/impotencja i to jest niezalezne od niego. Natomiast - jak juz pisalem - nie powinien zrzucac na Ciebie winy i w ogole wywolywac w Tobie poczucia winy! Koniecznie pogadaj w srode! To was nie minie, im wczesniej tym lepiej. Na spokojnie, ale nie daj sobie wmowic zadnego poczucia winy, bo to jest czysta manipulacja z jego strony, jesli tak bedzie robil!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z 1507 i 1524
Gożdź - zgadzam się z Tobą w 100 %. Masakra :) nawet nie wiedziałam, że faceci potrafią tak otwarcie i prosto o tym gadać... Może powinieneś jakieś warsztaty dla facetów prowadzić? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goźdź
Mysle, ze to zalezy od wielu czynnikow, od osobowosci tez, ale tez od doswiadczenia. Ja po prostu uwielbialem patrzec i czuc, jak moja partnerka jest podniecona i uwielbialem to przedluzac. Robilem to tak dlugo, jak tylko mozliwosci fizyczne pozwalaly. Dodam ze nie jestem jakos mega wysportowany, wygladam dosc przecietnie (ale nie mam jakichs wiekszych wad - nie jestem brzydalem ;)), ale po prostu mialem dosc duza wrazliwosc na potrzeby partnerki. Natomiast moj limit to 3 razy w ciagu doby, wiec to tez musialem uwzgledniac i zmieniac tempo, zeby sie za szybko nie "wykonczyc". ;) Ja jestem na 99.99% pewien, ze ten facet ma problem z libido/potencja i to jest niezalezne od niego. Bardzo mi go szkoda, ale to go nie tlumaczy - nie powinien zrzucac winy na najblizsza osobe, to bardzo nieladne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz też nie uważam, że robi to egoistycznie, ale co by nie mówić, czuć jakby to robił trochę "na odwal się", a o dłuższym seksie... cóż, to tylko moje marzenia. :/ Takie coś nie zadowoli żadnej kobiety. Fakt, robił ze mnie winną i swego czasu ja ustępowałam i wtedy zastanawialam się, czy to ze mną coś jest nie tak. Ale nie mogę siebie dlużej oszukiwać. Mam nadzieję, że to wszystko wypali. Trzeba działać, bo potem będzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goźdź
Dzialaj dziewczyno, dzialaj. Jestes w porzadku i nie daj sobie wmowic winy, bardzo na plus, ze go nie zdradzasz. Musi zaczac leczenie. Ja bym mu dal jeszcze czas, nawet kilka miesiecy (od podjecia leczenia), bo w przypadku problemow z libido poszukiwanie przyczyny moze troche trwac (badania hormonalne, terapia u seksuologa itp.), wiec daj mu troche czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie nie sełniasz jego oczekiwań. Nie sprawdzasz się w małżeństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak zrobię. Niektóre zmiany potrzebują czasu. Jeśli on podejmie się leczenia i faktycznie będzie tego chciał, to będzie coraz lepiej. Ale jak mówiłam, wszystko rozstrzygnie się w środę... Oby tylko mnie zrozumiał :( gość, chyba nie czytałaś/czyteś uważnie. Nie jesteśmy małżeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goźdź
gość dziś - BZDURY...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli on podejmie się leczenia i faktycznie będzie tego chciał, to będzie coraz lepiej x nie nastawiaj się, z tego co piszesz w życiu nie pójdzie do lekarza, znowu będzie odwracał kota ogonem etc., bierz pod uwagę taką opcję czyli koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przecież nie mogę z góry zakładać, że nie będzie chciał się zmienić. Zasługuje na szansę i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goźdź
zdecydowanie zasluguje (moim zdaniem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mialam sporo starszego faceta od siebie. Ja 21 on 30... jestem atrakcyjna. I byl to zwiazek trwajacy kilka miesiecy, nie mieszkalismy jeszcze razem wiec nie ma mowy o zadnej rutynie. I tez nie chcial zbyt czesto... 2 razy w tygodniu to max. Okazalo sie ze staly za tym wszystkim narkotyki, malo tego pod moja obecnosc przesiadywal na portalach randkowych i pisal z jakimis szmatami. Pewnie walil sobie konia przy ich zdjeciach... No i sie wyjasnilo dlaczego nie chcial się kochac. Wymienilam na lepszy model teraz bzykanko mam codziennie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goźdź
gość dziś to ze ty tak mialas, nie znaczy, ze autorka ma ten sam problem. z tego co opisuje, to porzadny facet, jest na 99% pewna, ze nie umawia sie "ze szmatami" itp. po prostu gosc ma problem z libido/potencja. nie dorabiajcie teorii do wszystkiego. ja mysle, ze temat juz jest w duzym stopniu omowiony, a wy tylko dolujecie niepotrzebnie autorke piszac jakies bzdury...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi, że Twój facet okazał się draniem, ale tu jest zupełnie inny wątek. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się zgadzam z gościem wyżej. Nie chodzi o to, że masz mu nie dać szansy. Chodzi o to, że czytając tu opisy jego zachowania odnośnie seksu na 95% Cię wyśmieje i jak zwykle powie, że to Ty masz problem, po czym uzna temat za zamknięty. Przygotuj się na najgorsze na wszelki wielki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja własnie walę konia bo mnie żona zlewa. Taki jest świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na to tez jestem przygotowana. Tylko nie wiem, co będzie dalej. Zakładając najgorszy scenariusz, mogę mu zasugerować rozstanie, ale nie chcę tego, naprawdę go kocham i w życiu nie myślalam, że będę zmuszona zerwać z kimś przez seks. Fakt, męczę się z tym, to mnie powoli wykańcza, ale sama myśl, że gdyby nie brak seksu to byłoby naprawdę dobrze, tyle planów przed nami... Może wtedy otrzeźwieje i zastanowi się nad tym wszystkim. Jeśli nie i nie będzie chciał tego ratować to już będzie co innego. :( Nie ma co się zmuszać... I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straszna idiotka z ciebie autorko az mi żal tego faceta że z taką debilka sie zadał ... prosze cie ty pusta szmato zostaw tego faceta, daj mu szanse na poznanie wartosciowej kobiety a nie kretynki z wscieklizna pochwy ... co obserwuję to coraz wiecej takich debilek jak ty, facet ciężko z********a w pracy, zmęczony, pracuje żebyś szmato co zryc miala, a szmacie malo sexu bo dwa razy na tydzień to malo ... ludzie litości. Poza tym ty na serio studiujesz bo robisz byki jak gimnazjalistka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z 1507 i 1524
Autorko daj mu szanse i nie nastawiaj się na nie (jak niektórzy tu sugerują) jeszcze przed rozmową. Aleee nie sugeruj też rozstania, jeśli go kochasz (i pewnie nie będziesz umiała odejść) - bo to bez sensu, to go nie otrzeźwi. Samo to, że czujesz się źle chyba powinno być wystarczającą motywacją. I najważniejsze: naprawdę nie pozwól sobie na łzy i żale... bo będzie tylko dużo gorzej. Mam nadzieję, że Ci się uda :) Życzę powodzenia i daj znać po rozmowie jak poszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje temu facetowi, że trafil na taką idiotke, która traktuje go jak maszyne do seksu... facet zmęczony, zle sie czuje, ale nie, MUSI BYC SEKS bo szmata chce sexu. Ty jesteś niedojrzala do zwiazku, ty nie potrafisz kochac ty traktujesz mężczyzn jak maszynki do sexu, facet nie może sie zle czuc, byc zmęczony, bo księżniczka chce sexu ... żal mi tego faceta, oby wreszcie kopnął cie w d... i poszukal normalnej kobiety bo dwa razy na tydzień to nie jest wcale źle. Odnosze wrażenie że media robią ludziom pranie mózgu, tylko sex i sex, jak nie ma sexu codziennie to facet zdradza, bo facet to maszyna do sexu. Może kiedys zmadrzejesz autorko tego ci życzę i żeby kiedyś role sie odwrocily i ty nie bedziesz chciała sie juz pieprzyc codziennie bo bedziesz miec tak męcząca prace i wtedy zrozumiesz swojego bylego bo pewnie dlugo razem nie bedziecie bo ty po prostu za glupia jesteś na tego faceta i on to w koncu dostrzeże, nikt nie wytrzyma z wyuzdana idiotka bez żadnej pasji i zainteresowan taka pustota intelektualna, z dyplomem wyzszej uczelni a pisze "porzadanie" przez rz.... zenada. Takie teraz mamy studentki, puste, prymitywne, egoistki, egocentryczki, wyuzdane, wychowane na czasopismach dla kobiet w ktorych piszą bzdury i potem taka pusta pannica sie zali na forach że facet TYLKO dwa razy w tygodniu chce sexu ... ja i tak go podziwiam bo ty jesteś tak pustą nudną osobą, męcząca że inny już dawno by cie kopnął w to twoje smierdzace niedor/>\uchane d>oopsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goźdź
Ludzie, piszecie zenujace rzeczy. Autorka napisala, ze problemem jest nie tylko to, ze to jest 2 razy w tygodniu, ale tez to, ze to sa bardzo krotkie "razy". I uwierz mi, utrata libido w wieku 31 lat to nie jest norma, ja czasem po 14 godzin dziennie tyram i nawet po czyms takim, jak nie zasnalem, a zobacze swoja eks nago, to mialem ochote kochac sie z nia godzinami. To sa zaburzenia potencji/libido, ktore trzeba leczyc. I ja nie mowie o tym, ze musi facet codziennie kobiete zaspokajac, ale powinni o tym rozmawiac i wypracowac jakis kompromis. A te wasze zalosne teksty z inwektywami - po prostu brak slow, nie skomentuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z 1507 i 1524 - tak, nie umiałabym odejść. Dziękuję i dam znać!! :) Co do postu wyżej, to nie sap już, bo Ci coś pęknie a na mnie takie wywody wrażenia nie robią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×