Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aloes59

Mój facet nie chce się ze mną kochać...

Polecane posty

Gość fen
Pamiętam jak kiedyś spotykałem się z pewną dziewczyną. Była piękna, zgrabna, ale miała coś takiego w sobie ... pewien smutek. Nie było w niej iskry do flirtu. Co oczywiście przełożyło się na moje również zobojętnienie a w efekcie problemy z erekcją. Ze spotkania na spotkanie było gorzej bo czułem presję. Po jakimś czasie poznałem jej absolutne przeciwieństwo. Totalnie normalna dziewczyna, skromna, pozytywna. Zero stresu w jej towarzystwie. Seks był bajkowy :) Zwyczajnie zgraliśmy się idealnie. I o to chodzi w udanym związku od strony erotycznej. Trzeba się rozumieć bez słów. To zbyt intymna sfera życia aby udało się cokolwiek samą siłą rozpędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzydziecha plus
Kurdę jako dojrzała kobieta 30 + nie wiem co ci doradzić. Mnie to wygląda jakby miał kogoś na boku. Wybacz moją szczerość= Ale tylko to przyszło mi do głowy.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fen pewnie masz rację, ale to jest związek który trwa już kawał czasu, może dla kogoś to mało, dla mnie dużo, wydawało mi się ,że już go dobrze poznałam... Gdyby nie było we mnie tej "iskry", to wydaje mi się, że najwyczajniej by tego nie ciągnął dalej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już parę osób (kobiet sugerowało mi, że to pachnie zdradą... ale jak już wcześniej wspominałam, nie ma opcji, by to była prawda, ale cóż, życie zaskakuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fen, a co myślisz o takim permanentnym inicjowaniu seksu przez żonę? Jak to może działać na mężczyznę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fen
aloes kup sobie wibrator i obudź go w nocy jękami rozkoszy pieszczot ;) Zobaczysz, tak to na niego zadziała że nie będziesz mogła rano chodzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę nie wiem co o tym sądzić :( Tu większość myśli, że ja inicjując rzucam się na niego lub niewiadomo co robię, ale tak nie jest. To wszystko jest "delikatne" i szybko się wycofuję. A jak już wspomniałam, ja też mam swoje potrzeby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fen
Salanter gdy facet czuje się zmuszany chowa się w sobie jak ślimak. Faceci mają we krwi bycie górą, dominacje. I teraz takie uporczywe nagabywanie wprowadza ostatecznie w złość. Totalnie nie tędy droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzydziecha plus
No to coś jest nie tak. Bo to nie jest normalne. Mlody facet i najlepsze jeszcze przed nim, przed Tobą również. ;-)Szczerze-Nigdy nie spotkalam się osobiście z takim problemem. Chyba za mało jeszcze w życiu widziałam, a może taki los? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fen
Aloes59 co znaczy delikatne ? Wycofywanie się ? To niby takie nic, takie małe szepnięcie do ucha, zasugerowanie nieznaczne. Ale jednak, pojawiło się, i jest, świdruje w głowie, zmusza do myślenia, przypomina o tym o czym cały dzień chcemy zapomnieć. Uporczywie pobudza te komórki które wywołują niechęć. Zamiast podpowiadać facetowi weź z przymróżeniem oka ale stanowczo wskocz mu do łóżka i powiedz że dziś chcesz obejrzeć jakiś ciekawy film który właśnie poleciła Ci koleżanka. A że to będzie erotyk na który zapewne i Twój facet zerknie nie musi wiedzieć ;) Nie wierzę że obejrzy obojętnie do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzydziecha plus
Bo z seksem to jest jak z grą w brydża. Gdy nie masz dobrego partnera-Pozostaje ci tylko własna ręka. ,:-D Oczywiście, proszę nie brać tego do siebie. Ale taka myśl przyszła mi w tej chwili do głowy. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Delikatne, czyli np pocałunki, kiedy je odwzajemnia, to stają się trochę "drapieżniejsze", schodzę do szyi, klatki piersiowej itp, itd... albo lekko go drapię go lekko po plecach, karku, co lubi w grze wstępnej... Takie "zaczepki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wycofywanie się, to kiedy np wtedy jedynie mnie przytula i po chwil mówi mi dobranoc. Albo kiedy po prostu zabiera moje ręce, co też nie jest czymś miłym, jakbym robiła Bóg wie co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fen
Musze niestety uciekac lulu. Aloes trzymaj się :) Kurde ... jedni mają a nie chcą, inni chcą a nie mają. Na pocieszenie powiem że też męcze się z podnieceniem ale duszy obok brak. Ale daję radę ;) Głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzydziecha plus
Ugotujcie coś wspólnie, polej mu trochę wina, ubierz się jak milion $ i bądź sobą. Cieszcie się chwilą... Popatrz niegrzeczne, pokuś i niech się dzieje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie zdradza ale zakochał się w innej platonicznie chociażby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki fen, dobranoc :) Trzydziecha - chciałabym, by to było takie łatwe :( Ale chyba będę próbować dalej w tego typu sposobach niż przez łóżko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestemfacetem
fen ma rację nawet przez delikatną sugestię, ze masz ochote na seks, myslenie ze musze sie sprawdzic jako facet by zadowolic kobiete, moze doprowadzic zblizenie do ruiny. Kobiece myslenie, ze facetowi wystarczy rozłozyc nogi a on juz bedzie gotowy, a jesli nie to na pewno zdradza, robi to sam lub nie kocha, po prostu nas paralizuje juz po jednorazowej nieudanej akcji. Dlaczego on nie ma ochoty na wiecej? Moze wszystko jest na jego głowie, gdy ty tylko mu sugerujesz, ze masz ochotę, lezysz i czekasz, by facet zrobił z toba wszytko na co on ma ochote. Moze jest zmaczony, ze to on musi zawsze rozpoczynac cała grę wstepną i nieraz tak az do konca, bo ty wychodzisz z załozenia, ze to rola faceta, a ty nigdy nie zaczniesz pierwsza. . Moja rada to daj mu czasem (min. raz w tygodniu) cos od siebie sama, zrob mu dobrze ręką, zaskocz go pod przysznicem, lodzik przed telewizorem, ale z jednym istotnym zastrzezeniem, ze nie oczekujesz nic w zamian. Masz to zrobic szybko, i to ma byc prezent. On musi poczuc, ze nie musi sie spinac, by cie zadowolic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_babeczka
przeczytalam temat i widze tu jeszcze coś innego - autorka ma w nosie, co czuje jej partner. liczy sie tylko ona i jej potrzeba seksu. facet ma ten seks dać i koniec, nieważne, czy jest przemęczony, czy zestresowany, czy cokolwiek innego. zero skupienia na partnerze. może warto sprawę przemyślec i dojrzeć w swoim związku partnera jako człowieka, a nie tylko maszynke do seksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce nic ci autorko sugerować ale to jest bardzo dziwne że tak młody facet chce tylko dwa razy w tygodniu znając psychikę mężczyzny to jest nienormalne, może jednak kogoś ma na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miesiąc bez seksu, daj mu odetchnąć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goźdź
aloes59, wez z nim powaznie porozmawiaj i zapytaj, jak u niego z libido? nie jest to czeste, ale zdarza sie, ze po 30-tce siada libido. Faceci niechetnie o tym mowia, bo to jednak bardzo przykre. A coraz bardziej powszechne w dzisiejszych czasach. Jednak dzisiejsza medycyna potrafi sporo i to mozna leczyc. Szczera rozmowa jest niezbedna. Zdrade raczej wykluczam, gdyby cos bylo, to znalazlabys jakies maile/smsy/drugi telefon, kiedys by sie w koncu pomylil, cudow nie ma. Na 99% facet ma problem z libido i nie wie, jak ci o tym powiedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
troche lipa autorko. Co ja bym zrobila to co wieczor ladnie sie ubrala - lub bardziej seksownie pomalowala, zostawilabym otwarte drzwi do lazienki jak sie kapie czy przebieram (niby przypadkiem), prawilabym partnerowi wiele komplementow - ze jest madry, zaradny, przystojny i bardzo meski. Mowila mu ze bardzo go kocham, ugotowalabym super kolacje (np kolacje przy swiecach wieczorem - takie zaskoczenie) oraz po tych wszystkich zabiegach odszczelilabym sie w super seksowna koszulke do spania polozyla sie kolo niego, przytulila powiedziala ze go kocham i powiedziala dobranoc..... i tak przez 2-3 tygodnie ......zobaczysz efekty...sam bedzie chcial na Ciebie wskoczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
03:29 fajna rada hehe niech się dziewczyna dalej poniża przed facetem który nie chce się z nią kochać, najlepiej zrobi jak całkiem przestanie rozmawiać z nim na te tematy wtedy facet może się zastanowi co robi nie tak a taki wymuszany seks to jest całkowita porażka, najlepiej całkiem autorko olej proszenie się o częstszy seks bo robisz z siebie pośmiewisko jako kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dlatego nigdy w życiu nie chce mieć faceta starszego od siebie.Musi być młodszy o jakieś 5-10 lat. Najlepsze *****cze to wiek 20-23.Potem sex już im się nudzi. Niejeden starszy mnie przekonywał że z takim to jest lepiej i wogóle,że mam sobie dać spokój z małolatami. A ja wiem swoje.Starsi są do bani jeśli chodzi o sex. To ich zadyszka łapie,wymówki bo to śmierdzące lenie i nie chce im sie kobiet zaspokajać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość84
Zanim wymyślisz tysiąc powodów, sprawdź najpierw to: - Czy przypadkiem nie jest przemęczony? Pracuje dużo, twierdzisz, że nawet w weekendy. To już bardzo dużo, zwłaszcza, że to praca umysłowa. A trenuje cokolwiek? Nic o tym nie pisałaś... Ale powiem Ci, że gdy miałem okresy, gdy pracowało się więcej (bo był przetarg etc.) i siedziało się po 10-12-14h, i kiedy odpuszczałem treningi to wtedy po pracy potrafiłem iść tylko spać. Nawet gdyby była opcja seksu to nic cholery by mi się nie chciało... - Na urlopie to co robicie? Leżycie plackiem, czy jednak spędzacie go aktywnie? - Być może problemy zdrowotne. To też trzeba sprawdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 40 lat i kocham się codziennie z moją 19 letnią partnerką. A jaka jesteś w seksie? aktywna czy bierna? Bo moja partnerka jest aktywna. Mamy seks klasyczny, oralny, analny itp. Może ma jakieś stresy i nie radzi sobie z nimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestemfacetem - tylko z tego wynika, że kobieta w ogóle nie może pokazywać, że ma ochotę bo to obciąża faceta :( to chyba nie jest w porządku... gość_babeczka - przeczytaj wszystkie odpowiedzi, a zobaczysz, że nie mam w nosie co czuje mój partner... goźdź - teraz dopiero przypomniała mi się pewna sytuacja, co prawda to był kawał czasu temu... Dopiero zaczęliśmy ze sobą mieszkać, a ja jeszcze musiałąm pozałatwiać parę rzeczy u siebie w mieście i musiałąm wyjechać na tydzień by to ogarnąć. Dzień przed wyjazdem wszystko było okej, miało dojść do zbliżenia i nagle nic... jemu że tak już dosadnie powiem opadł. Przeprosił mnie i powiedział, że nie da rady, że stres daje swoje, m.in związany z moją przeprowadzką, bo to też było sporo roboty. I teraz jak na to patrzę, chyba faktycznie to chodzi jedynie o stres :( A samego tematu libido nie wiem jak poruszyć, by go nie urazić... Chcę o tym porozmawiać, ale myślę, że muszę się do tego po prostu przygotować bo to będzie przykry temat. Może różnica wieku też robi swoje :( gość84 - tak, to prawda, dużo pracuje. Co tydzień chodzi na basen, jeśli ja mam wtedy czas to chodzimy razem. Urlopy spędzamy bardzo aktywnie, wyjeżdżamy, bardzo dużo chodzimy, zwiedzamy, zdarzają się też wyjazdy w góry więc wtedy to jest ogrom łażenia... Jak już wspomniałąm to typ pracoholika który nawet nie umie 2 dni przeleżeć i się "poobijać". Mimo wszystko, wtedy czuje się dobrze, jest pełen energii, ale z kolei ja jestem co by nie mówić zmęczona bo aż tak aktywne spędzanie czasu nie jest czymś o czym marzę, ale wiem, że on bardzo to lubi i kiedy uda mu się wziąć wolne, to raczej idę mu na rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goźdź
aloes59, ta rozmowa was nie minie. Ty masz swoje potrzeby, frustracja rosnie. Ja cie dziewczyno doskonale rozumiem. Musicie pogadac o libido. Co prawda, gdyby to byla "tylko" impotencja, to byloby latwiej - to juz mozna leczyc na wiele sposobow, a leczenie jest bardzo skuteczne. Natomiast jesli problemem jest brak libido, to jest gorzej, bo leki na impotencje moga nie zadzialac - one dzialaja tylko wtedy, kiedy jest "impuls", czyli podniecenie. W tobie nie musi byc absolutnie nic nie tak. Nadal mozesz bardzo mu sie podobac. Facet po prostu zaczyna tracic libido. Zycie jest nieprzewidywalne, sa goscie, ktorzy do 70-tki maja libido, wspomagaja sie lekami na impotencje i maja udany seks, a sa tacy, ktorym juz po 30-tce zaczyna libido siadac... Jesli mu "opadl" przedl zblizeniem, to jest wlasnie oznaka tego, ze ma jakies problemy z libido/impotencja. Przyczyn moze byc wiele, jedna z nich jest stres, ale jest tez wiele innych. Podsumowujac: seksuolog jest konieczny. Nie ucieknie od tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×