Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie wmawiajcie zdrowym pociechom

Polecane posty

Gość gość
Rozmowa dotyczy dysleksji a nie wybitnych talentów muzycznych. Żadne dziecko nie ma z pewnością genu błenduf ortograficznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wszystkie przytoczone przez was teorie maja się nijak do rzeczywistości." Wow, obalasz naukowo potwierdzone fakty, powtarzane przez specjalistów od lat, bo masz trzy koleżanki. Gratuluję. A ja mam znajomą co bije dzieci i są grzeczne. Wniosek? Bicie dzieci jest dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.15 niektórzy tylko połykają książki tuzinami i jest z tego mniej pożytku niż z przeczytania jednej a ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex D
Przeczytaj jeszcze raz rozmowę od postu gościa z 10:55 i jeszcze raz jak nie łapiesz toku dyskusji, nie każde zachowanie i własciwośc dziecka jest zalezna od woli i pracy rodziców, dzieci z pewnymi rzeczami się już rodzą: Mozart z talentem muzycznym, Ben Johnson z szybkoscią, Kuba od sąsiadów z przekorą, dzięki czemu w domu będzie aniołem, a w szkole będzie wyzywał kolegów od debili - bo to podsłyszał na trzepaku i to wydaje mu się cool;) Rodzice moga wiele wkwestii wychowania dzieci, ale nie wszystko, jest deprymujace, że takie podstawowe rzeczy trzeba wyjasniać osobom, które rzekomo dużo czytają. Chociaż raczej obstawiam, że temat to kolejna podpucha znudzonej mamuski, której jedynym osiągnięciem jest czytanie dziecku godzinę dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wow, obalasz naukowo potwierdzone fakty, powtarzane przez specjalistów od lat, bo masz trzy koleżanki. Gratuluję. xxx napisałam, że znam wiele takich osób, a nie że mam trzy koleżanki. Widać, ze rodzice nie czytali ci od urodzenia godziny dziennie, bo nie potrafisz wyłowić z prostego tekstu prostej informacji. Albo czytali, ale geny zrobiły swoje, co potwierdziłoby teorię ex D. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama _
Ja nic mojemu dziecku nie wmawiałam. Dzięki temu że zdiagnozowano u niej dysfunkcje specjaliści w poradni powiedzieli mi jak mam z dzieckiem pracować .Dostaliśmy specjalne materiały dydaktyczne , wskazówki . Dzięki temu nie zrobiliśmy dziecku krzywdy . Nie potraktowałam tego jako wymówki dla siebie i dziecka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksaaaaa
Ja wmawiam swojemu dziecku, że ma talent i musi się nim pochwalić. Ostatnio nawet dodałam filmik z nagraniem jak śpiewa moja córa na utalentowani.pl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na innym topiku mowiłas o utalentowanym synku,grającym na perkusji:-Dutalentowanipltroll

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez miałam problemy z ortografią i to były lata kiedy wchodziło dopiero pojecie dysleksji. Chodziłam do poradni, ale nie mieli tam za dobrych programów żeby to eliminować. Rodzicom tylko kazali żeby opanowali ze mną zasady ortografii, Więc te poznałam dobrze. Mimo to często z rozpędu pisałam właśnie "ktury" albo "spojżał" itp. ale już od razu jak to napisałam to zaraz wyłapywałam błąd. Potem już jak pisałam odręcznie to nie robiłam takich błędów. Na studiach miałam często takich ludzi którzy jak im jakiś wykładowca zwrócił uwagę na błąd ortograficzny w pracy, to mówili "a bo ja mam dysleksję". Trochę to śmieszne tłumaczenie jak człowiek już jest dorosły. W pracy przecież też nie powiem szefowi jak wyślę jakieś pismo z błędem, że mam dysleksję, będzie to wyglądać niechlujnie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×