Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

cmentarz 1szego listopada....jak odpust

Polecane posty

Gość gość
ja wczoraj adekwatnie do warunków panujących do cmentarza miałam na nogach trapery, cieniutki krótki płaszcz/narzutkę i feshionistki w kozakach po pachy pożerały mnie wzrokiem - zapewne w ich oczach wyglądałam jak biedota :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TO jak wy chodzicie ubrane na cmentarz ? Jak jade na cmentarz to tez ubieram sie porządnie . mam zrobiony makijaż, rozpuszczone długie włosy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
największe wrażenie na mnie zrobiła para ubrana w dresy normalnie mega odważnie, uj że mało elegancko, ale jako jedyni wybili się z tłumu, trudno było ich nie zauważyć ;-) a tak cała reszta lasek w jakiś skórach, futerkach, mini i obowiązkowo kozakach za kolano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś NORMALNIE ! tak jak chodzę ubrana do pracy, a nie odsztafirowana jak na wesle :O zapewne ty jak na wesele, aby wszyscy cię podziwiali :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiem na pytanie jak ubieram się idąc na cmentarz. Ubieram się adekwatnie do miejsca ale też wygodnie czyli buty płaskie lub na małym obcasie, spodnie, sweterek a na to zaleznie od pogody plaszcz lub kurtka. Mini, szpilki i skóra to nie jest ani porzadny stroj ani dostosowany do tego miejsca. Zresztą ja chodzę na cmentarz po to zeby okazać szacunek zmarlym, a nie po to zeby wygladac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cmentarne fashionistki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w dużym mieście, gdzie ludzie noszą się z większą swobodą i nie zwracają uwagi na innych. Na groby pojechaliśmy do małej miejscowości, bezrobocie, ludzie żyją z zasiłków, prac dorywczych i drobnych biznesów. Jednak czuliśmy się jak ubodzy krewni, bo ubraliśmy się stosownie do pogody i miejsca. Na cmentarzu rewia mody, faktycznie dzieciaki w nowych zimowych kurtkach, butach, czapach i szalikach. Kobiety prosto od fryzjera i w sylwestrowym makijażu, mini i kozaczki - obowiązkowo. Jak widzę nagonkę na Halloween i dzieci przebierające się za potworki i tę szopkę z cmentarzy - wybieram Halloween.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupiłam za 80 zl znicze i odwiedziłam 10 grobów. Na każdym postawiłam jeden znicz. Na grobie teścia o 10 rano nie było gdzie postawić znicza. Mąż stwierdził że wszyscy już byli. Ja na to ze pewnie teściowa zaszalała...nie pomyliłam się- wydała 230 zl na znicze i kwiaty...sztuczne niestety. Jak kto był ubrany....nie przeglądałam się. Wybrałam taką porę ze ludzi było mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się wyrobilismy że na jednym z cmentarzy byliśmy wieczorem i było już dosyć ciemno. Dzieciaki chodziły w świecących rogach na głowach. Migało to to na niebiesko i czerwono. Zaśmiałam się że żywe znicze chodzą po cmentarzu, a mój mąż ocenił to wszystko co się dzieje na cmentarzach w tym dniu jednym słowem: " żenada ". Nigdy nie był zbyt wylewny ale zawsze trafia w dziesiątkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie się też to nie podoba, ale z drugiej str. wcale się tym sprzedawcom nie dziwię i staram się ich zrozumieć, bo w PL żyje się dziś naprawdę ciężko, a to jest dla niech jeden z niewielu dni w roku, kiedy mogą dorobić, tab by coś jeszcze odłożyć (tak jak zresztą handlarze zniczów i chryzantem). Co do mody ulicznej i cmentarnej wcale mi nie przeszkadza. Nie musisz się przecież oglądać na innych ani się do nikogo porównywać. Na pewno ci ludzie nie są tam po to żeby cię obcinać (a jeśli nawet niektórzy to robią to można się nad nimi tylko politować i nic więcej). Czy z tego powodu, że na ulicy ludzie ładnie wyglądają masz nie wychodzić z domu, lub wychodzić przed świtem lub po zmierzchu? Więcej pewności siebie dziewczyno! To nawet - uważam - lepiej, że ludzie potrafią ubrać się w święto godniej niż swobodniej. Lepszy płaszcz i sukienka niż kurtka ortalionowa i dresy. A kościoła bym do tego nie mieszała, bo kościół nie ma nic do rzeczy w przypadku cudzego ubioru i zatrudnienia. Teren przycmentarny nie należy do parafii i nikt nikogo stamtąd nie przegoni. Kler nie ma też wpływu na twoją garderobę, ani szafę twojej sąsiadki. Jeśli ci tak przeszkadza twój kościół, to poszukaj innego, np. kameralnych mszy w starym rycie trydenckim. Kościół ma być z założenia wspólnotą a nie zbiorem wolnych elektronów, którym się wydaje że rozmawiają z Bogiem, a w rzeczywistości sami sobie udzielają odpowiedzi wg potrzeb emocjonalnych danej chwili. Piszę ci to jako osoba, która ma za przyjaciół zarówno ateistę, jak i księdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Lublinie, na Majdanku przed cmentarzem można było zakupić: -watę cukrową, również kolorową -popcorn -z przyczepy kebaby i zapiekanki -chleb na wagę! schodził, jak świeże bułeczki -ciepłe lody/szczypki -miecze świetlne, a przed samą bramą 'witały' odwiedzajacych ruchome, szczekające pieski.. -jakby ktoś zmarzł mógł się również zaopatrzyć w szaliki, czapki i rękawiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to są szczypki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Woda z cukrem i barwnikiem, taki lubelski przysmak. Zerknij do google, bo tak mi trudno opisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas przed bramą były tylko pierniki :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisalam ze do kosciola nie chodze bo wyglada to podobnie, rowniez rewia mody i przy wyspiewywaniu alleluja rzucanie okiem kto jak ubrany, kto ile dal na tace, kto z brzuchem a bez meza. Jesli to wieksze miasto to pewnie tak nie jest ale ja mieszkam w sredniej wielkosci miescie gdzie raczej sie korzaja wszyscy parafianie. Jak pracowalam w sklepie to panie nawet przychodzily po "torebki kosciolkowe" "rekawiczki kosciolkowe" i rozne takie kosciolkowe rzeczy fashion. Ja dziekuje za taka wspolnote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×