Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Do osób które mają psy, mieszkając w domu.PYTANIE

Polecane posty

Gość gość

Właśnie wprowadzamy się do domu. Brat męża znalazł wczoraj rudo białego szczeniaka,wygląda jak spanielo/amstaf taki średni chyba będzie, ktoś go wyrzucił. Chcemy go wziąć, już decyzja zapadła bo żadnych zwierzątek nie mamy. Na zime weźmiemy go do domu a potem wiosną zrobimy mu bude ocieploną pod wiatą a na zime myślę awet rurke od podłogówki puścić pod bude (mamy takie wyjscie zrobione pod budowe garażu potem. Wolałabym aby potem do domu nie wchodził bo mamy białe podłogi no szczerze drugie dziecko planujemy na przyszły rok(nasza córka ma 2 latka), owszem bedzie członkiem rodziny i będzie mógł hasać do woli bo nie zamierzam mu robić kojca ani absolutnie łańcucha.Tylko boje się że jak się przyzwyczai żyć w domu to sie nie oduczy:( a mi serce pęknie bo jestem uczuciowa strasznie i wrazliwa i już mi go szkoda a jeszcze z nami nie mieszka:). Ktoś ma pieska? Nie bedzie problemu z oduczeniem go???Wiosną i latem i tak całe dnie będziemy na dworzu z córeczką więc może i on sie nauczy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uprzedzając pytania jak to na kafe bywa i stwierdzenia że ja nie mam pewnie pojęcia o psach owszem miałam w swoim życiu labradora owczarka niemieckiego i kundelka i wiem to i owo o psach tylko mieszkałam w bloku (labrador teraz mieszka z nami bo mieszkamy z moją mamą) , chodzi mi o trzymanie psa na podwórku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oduczy się tylko musicie to robić stopniowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oduczy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będzie problem, i to spory, zwłaszcza jak pies będzie miał wstęp "na pokoje", raz i drugi ktoś mu pozwoli siedzieć pod stołem i żebrać o kąski z obiadu czy wpuści na kanapę bo burza i się boi. Do wiosny kupa czasu i nawyk siedzenia w domu będzie naprawdę silny, bo od początku pobytu będzie mial wpojone że może tam wchodzić i tam jest "u siebie". Rodzice mieli psa którego nauczyli że wchodzi do domu jak jest burza, mróz, deszcz (chociaż pies miał solidną burzę), potem jak podrósł był problem bo nawet pod ich nieobecność pies pchał się do domu przy byle deszczu, potrafił wyłamać zamek w drzwiach bo wielkie bydlę. Chyba że zamierzacie iść na szkolenie z psem, będzie większa szansa żeby go ułożyć. Nie macie opcji zrobienia mu budy w zacisznym miejscu? Choćby na jakiejś werandzie, w garażu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko on ma może ze 3 miesiące dopiero. Troche ciężko. Mamy kotlownie ale ona jest bez drzwi na dom. Trzeba wyjść z niej aby wejść do domu. Jakby to bylo lato to bym się nie zastanawiała ale on jest wielkości malego kotka, nogi mu sie trzesa na razie nie wychodzi z kotlowni u szwagra siedzi tam tylko bo się boi. Od wczoraj nie wyszedł na dwór nawet. Tylko sZwagier ma ogromne pom gospodarcze bo ma obok swinie i zboże i tam jest napalone ciepło i szczeniak tam siedzi a u nas to kotlownia 1,5m na 2,5. I piec stoi i drewno leży. I miejsce jest tylko na to aby wejść i podlozyc. Zobaczymy. Ogrodzenie dopiero za tydzień kończymy w sobotę a przeprowadzamy się w święto w środę wiec i tak pare dni będzie w środku bo go na nieogrodzonym nie zostawie. Nie planowaliśmy miec teraz pieska wiec podwórko jest jeszcze nieogarnięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, wszystko jest do nauczenia, ale to zalezy od twojej pracy i konsekwencji :) Mieszkam w domu z ogrodem i mam labka. Skoro masz takiego psa , wiesz, ze to bardzo rodzinne psy i nie moga zostawac same, bo po prostu cierpia. Mója sunia ma bude na dworze, spedza w niej czas i w ogrodzie gdy jestesmy poza domem. jest wolna, robi co chce i ma gdzie odpoczac i schowc sie w razie niepogody. Gdy jestesmy w ogrodzie, czy maz w garazu towarzyszy nam caly czas, czasem pchajac sie pod samochód i kladac leb na moim mezu gdy ten dlubie cos pod spodem auta :) W domu natomiast ma swoje miejsce w halu, specjalnie dla niej gdzie moze sobie sie wylegiwac gdy my jestesmy w domu. Nie ma wstepu do salonu, czy pokoi na górze, do kuchni owszem, przez prog :) Gdy idziemy spac po prostu otwieram drzwi do ogrodu i wydaje komende i.. idzie sobie do swojej budy :) Czasem gdy jestesmy w domu woli wylegiwac sie na sloncu w ogrodzie, zawsze mam otwarte drzwi i moze wejsc kiedy chce. Jak czytasz da sie spokojnie nauczyc psa zasad, tylko trzeba byc konsekwentnym, jako szczeniak spala tez w halu, nie wchodzila na kanapy itp. Ale juz do pokoju dzieci nie raz ja przemycily :) Nie przeszkodzio jej to w opanowaniu zasad i tego na co moze sobie pozwolic przy danym czlonku rodziny :P Jak masz checi i czas, cierpliwoc i naprawde ma to byc czlonek rodziny , a nie nastepny smutny pies na lancuchu to przygarnij tego szczeniaczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli pies ma nie wchodzić do domu to wpuszczając go teraz a potem zabraniając mu wchodzić zrobisz mu krzywdę. Pamiętaj że to pies- ma futro, więc jeśli zrobicie solidną, ocieploną budę to może mieszkać tam już teraz, no chyba że przyjdą naprawdę solidne mrozy. Może w tym waszym pomieszczeniu gospodarczym da się zrobić w drzwiach lub w ścianie takie specjalne drzwiczki dla psa, żeby mógł tam wchodzić gdyby było bardzo zimno? To chyba byłoby najlepsze wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3-miesięczny szczeniak to ma jeszcze dziecięcy puch a nie żadne futro i jest jeszcze wrażliwy na zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Piesek ma 2,5 miesiąca. Zostaje z nami w domu dopóki nie ma ogrodzenia. Potem na wieczór i noc w domu a w dzień na podwórku o ile będzie na na plusie. Teraz u brata siedzi w stodole ze swinkami i zbożem a w dzień juz sie nie boi i wychodzi na podwórku , spedza caly dzień na dworze. Jutro go przywożę do mieszkania mam nadzieje ze pies mamy będzie się kulturalnie za ch owywal bo ogólnie jest bardzo lagodny jak to labrador, umyjemy go pozadnie w wannie i będzie sobie siwdzial tu w mieszkaniu do środy i go tam zabieramy so domu. Jakby w nocy rozrabial to mam wielki karton po nowym piekarniku na spod kocyk i będzie tam spal , boje sie ze pogryzie cos kable drzwi albo będzie po prostu sikal gdzie popadnie. On jak się kładzie to zajmuje półtorej plytki 30cm razem z lapkami taki glutek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super :) Z początku jak to szczeniak na pewno będzie sikał, gryzł i skakał, ale trochę konsekwencji i nauczycie go dobrych manier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej:) ktos odgrzebal mój temat:) psiunio sie zaaklimatyzował :) urósł lata prawie caly dzien na dworzu a nocą i jak w dzień chce do ciepłego to ma swój polarek w kotłowni gdzie jest 23-26 stopni bo piec chodzi i tam spi:) daje znac lapka kiedy chce wejsc:) córka go uwielbia bawią sie razem super ma na imię Gufi , mój woła Gufuś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja powiem tak ja również mam psa małego i uwaga białe płytki w kuchni.Prawda jest ze zostawia slady jak jest mokro ale jak wchodzi do domu to zawsze mu wycieram łapy i mam mopa którym te slady przecieram.Ja osobiście nie mogłabym wziasc psa a potem wyrzucic go na dwór.Moj od poczatku jest w domu i od zawsze załatwia sie na dworze bo go tego nauczyłam. Znam jeden przypadek kiedy to urodziło sie dziecko i pies wont na dwór,i psinka zdechła z żalu.Moja prośba jeżeli chcesz wziąść psa na chwile a potem jak sie dziecko urodzi zostawic go na dworze to daj go komus kto bedzie sie nim opiekował bo ty napewno nie dasz rady.Tym bardziej że piszesz że masz 2latke =nieodpowiednie zachowanie,szarpanie,dokuczanie a psa też boli. Nie wiem jak jest u cb ale wiekszość tępych mamusiek cieszy się jak dzieciatko znęca sie nad pieskiem lub kotkiem, grupa tępych idiotek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×