Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marita22

Myślę o oddaniu dziecka do adopcji

Polecane posty

Gość gość
Urodź dziecko oddaj i nie będziesz żyła jak męczennica w dziurze :) Przecież to takie proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm powiem ci, ze tak to wlasnie nazywam dojrzaloscia. Dziecko samo sie na swiat nie prosilo. Bylas glupia, wiec musisz poniesc konsekwencje swoich czynow, czyli wychowac istote, która powolalas do zycia. A ze nie kochasz? a skad wiesz, ze nie bedziesz kochala kiedys? kobiety maja depresje poporodowa a nie oddaja dzieci, tylko robia wszystko zeby je pokochac, chodza na terapię. A ty autorko jestes po prostu niedojrzala... teraz tego nie zrozumiesz, bo mloda jestes, to mozesz sie bronic jak chcesz. ale zobaczysz, ze kiedys wszystko moze sie zmienic i obrócic przeciwko tobie. Oczywiscie to jest twoje zycie, zrobisz jak zechcesz,ale zastanow sie nad tym wszystkim i nie nazywaj sie prosze dojrzala osoba, bo daleko ci do takiej. Oby twoje dziecko mialo prawdziwy dom i rodzine, matke ktora je bedzie kochac, skoro biologiczna matka nie potrafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcesz bo tak jest wygodniej , nie masz obowiazkow itd , mieszkasz se w pokoiku wynajetym uczysz imprezujesz alimenty masz cos tam se dorobisz i tyle. Do pracy sie isc nie chce i dac dziecku rodziny i domu. Nie musieli byscie mieszkac przeciez u niego a ty dostala bys becikowe i 1000 zl przez rok od panstwa . Ale wygodniej jest zyc tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zdalismy sie na los a los pokaral nas ciąża " buhaha oby cie bog pokaral za te slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie masy rodziny na której pomoc mozesy liczyć ale alimenty dostajesz czy jaką rodzinę jednak masz i to dość bliską . Nie znosisz rodziców chłopaka a oni ciebie ale nie przeszkadza ci to jeździć do niego , upijać sie tam i bzykać pod ich dachem ? prowo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze myślisz , ale jak to wygląda w realnym zyciu trudno powiedzieć. Temat nie dot. uczuć i oceny postawy ale konkretnego pytania o poradę. Kobieta nie chce dziecka a wy tu pitu-pitu o *****ch i pierwszym uśmiechu- zaćmione jakieś jesteście czy co? Dobrą masz strategię, lepiej aby nikt nie wiedział ze byłaś w ciąży i oddałaś, pozacieraj wszystkie ślady a facetowi podziękuj za uwagę. Zgłoś się do instytucji jakiejś, powiedz im to, co nam tutaj i oni powinni wiedzieć jak sprostać temu problemowi. Nikt tam nie zrobi ci afery. Dobrze myślisz bo jest jakies jutro i o tym trzeba myslec dzisiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marita22
Po pierwsze to na imprezie nie byłam od bardzo dawna, bo mnie na to nie stać. Po drugie mam obowiązki, chcę skończyć studia to dla mnie priorytet. Po trzecie jakie 1000zł??? Nie mam rodziny prócz ojca, który płaci te alimenty, ale nie mamy kontaktu ze sobą, alimenty płaci, bo musi. Taki był wyrok sądu. A u chłopaka wtedy co nocowałam to jego rodziców nie było. Nigdy na noc bym tam nie została pod ich obecność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko co za idiotki tu siedza. Jakby napisała ze usunie to jedna z druga darłyby ryja ze chce zabić . Chce urodzić i oddać tez źle. Ja jestem matka i powiem szczerze ,ze na miejscu autorki usunęłabym ciaze.Ciąza , porod zawsze ma jakis wpływ na zdrowie . Jestes młoda i kiedyś założysz rodzinę z odpowiednim facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest wlasnie smieszne.... mam wrazenie, ze dziecko to nie jest dar od boga, ale wlasnie kara!! dlaczego osoby ktore nie chca miec dzieci, maja je bez problemu, a ludzie ktorzy je chca, nie udaje im sie. Ja nie moge zajc w ciaze mimo staran, jestem przugotowana na dziecko, wszystko robie z mysla o nim, a tu nic... A autorka bach i jest !! dlaczego tak jest? Gdzie jest sprawiedliwosc?? Ja nawet myslalam troche o adopcji, ale boje sie ze nie potrafilabym pokochac obcego dziecka... bo swoje dziecko to jednak swoje... to jest skarb, owoc milosci. Wiem, wiem, zaraz powiecie, ze p*****le, ale taka jest prawda. Mysle, ze mimo pragnienia posiadania dziecka, nie zdcyduje sie nigdy na adopcje. Dziecko trzeba kochac, a najbardziiej potrafia tylko praawdziwi rodzice. No wlasnie... autorko, skad wiesz, ze go nie pokochasz, serio jak poczjesz jego ruchy w brzuchu bedzie ci to obojetne? moze teraz tak ci sie tylko wydaje. Ja cie nie chce oceniac, wyzywac od nieodpowiedzialnych, bo czlowiek jest tylko czlowiekiem, ma prawo do takich emocji, bać sie tego wszystkiego. Troche nawet rozumiem, mimo ze strasznie ci zazdroszcze. Ale rozumiem, ze mozesz byc po prostu w szoku, nie bylas na to przygotowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście :) jesteś biedną sierotką znalezioną na progu kościoła , udręczoną przez zły świat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy tego nie zrozuniem NIGDY , Jak mozna sie kochac i mowic ze dziecko to wpadka?? - przecież idąc z kims do łóżka wiemy czym to sie może skończyć! Wiec albo będzie ciąża albo nie , a jezeli naprawde nie mamy zamiaru zostac rodzicami to uwazamy 100razy bardziej badz tez np bierzemy pigulki plus prezerwatywa! To juz jest jakas pewnosc. A "zdajemy sie na los " wtedy kiedy chcielibysmy miec dziecko ale moze nie koniecznie teraz , ale jak bedzie to bedzie damy rade i tez bedziemy kochać. Tak jak bylo w moim przypadku a teraz wiem ze narazie nie chcemy wiecej dzieco wiec NIE "zdajemy sie na los" tylko uwazamy a jak nie mamy pewnosci to idziemy to tabletke i tyle. I taka osoba nazywa sie dojrzala?! Dojrzala to wtedy kiedy wie co robi i czym to "grozi" a jak juz sie zdarzy to ponosi tego konsekwencje!!!! Tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marita22
a gdzie napisałam, że jestem sierotką? biedna jestem, bo wyszłam z domu zaraz po maturze z małą walizką w jednej parze butów, ale sierota nie jestem, bo mam ojca. A to, że mój ojciec jest taki jaki jest to inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium dziś a tobie o co chodzi ? malo jest dzieci gdzie rodzice tylko placa alimenty i nie utrzymują żadnych kontaktów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marita22
a gdzie ja się nazywam dojrzałą osobą? Nie jestem dojrzałą osobą do macierzyństwa i dlatego dziecka nie chcę. Nigdzie nie napisałam o sobie, że jestem taka super i dojrzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko na zle forum trafiłaś . Tu cie tylko zjada od gory do dolu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd jesteś? Mam znajomych, ktorzy staraja sie o adopcje, ale ciezko idzie, dlugo juz to wszystko trwa. A moze takie wyjscie byloby lepsze... mysle, ze zapewniliby ci pomoc finansowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz twoj wybor ale moge ci zagwarantowac ze jak urodzisz uslyszysz i zoabczysz dziecko to nie bedziesz wstanie go oddac.. A jak to zrobisz do konca zycia sobie nie wybaczysz a idąc ulica bedZiesz patrzyla z zalem i serce ci bedzie pekalo widzac matki z wozkiem albo male dzieci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marita22
jeszcze sobie przemyslę tą decyzję. Czytam o adopcjach coraz więcej (szczególnie historie kobiet, które oddały) i coraz bardziej przestaje mnie to przekonywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bedziesz lezala na sali z innymi matkami , matki ze swoimi dziećmi a tobie serce bedzie pekac i beda patrzyly z pogardą.. papiery zrzeczenie się praw rodzicielskich itd miny lekarzy , komentarze, spojrzenia.. nikt ci nie bedzie wspolczol nikt ci nie pomoze bedziesz sama nieszczesliwa, przypuszczam ze z depresja.. i tyle z tego ci zostanie uczucie do konca zycia ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no powiedz skad jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
usunęłam ciążę z wpadki, mając już dwoje odchowanych dzieci. Minęło cztery lata i nie żałowałam ani sekundy, czasem po prostu o tym nie pamiętam, wiem, że była to najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć. Powiem Ci autorko, że nie wyobrażam sobie urodzić i oddać. Czuć ruchy tej małej istoty, jej pierwszy krzyk, a potem po prostu zamknąć drzwi i wyjść... o wiele prościej było mi połknąć tabletki z myślą, że pozbywam się zarodka wielkości ziarnka fasoli, niż zdecydować się na to, co Ty planujesz. Życzę wytrwałości i pamiętaj, że jakąkolwiek podejmiesz decyzję, musi być ona zgodna z tym co czujesz w sercu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rosnacy brzuszek , kopniaki, wizyty u lekarzy bicie seruszka zobaczenia rączek, nóżek, w sklepie ogladanie rzeczy ubranek i to wszystko z mysla ze musze oddac dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem co przeżywasz autorko, sama byłam w gorszej sytuacji niż Ty i jakoś z tego wybrnęłam. Też chciałam najpierw usunąć, później myśli o adopcji. i mam teraz swojego małego synka obok siebie, ma już miesiąc. I chociaż nieraz jego krzyk i płacz doprowdzają mnie samą do płaczu albo mega złości to mimo to oddałabym za niego życie, bo go kocham. Jestem moim największym szczęściem, a Tobie autorko życzę... podjęcia decyzji zgodnie z własnym sumieniem. Bo bez względu na to, co kto tutaj napisze to musisz podjąć decyzję sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Liczy sie dobro dziecka.Nie jestes gotowa na bycie matka- stolo sie.!Nie chcesz dziecka zabic ,wyrzucic....chcesz oddac .Szanuje twoja decyzje.TU niestety nie otrzymasz pomocy...poszukaj jej gdzie indziej!Zycze powodzenia...wszystko sie ulozy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marita22
zakładając, że nawet chciałabym dziecko to jak waszym zdaniem mam się utrzymać? Nie mam oszczędności, nie mam doświadczenia zawodowego, nikt mnie nie przyjmie na dzień dobry na umowę o pracę:O Kolejna sprawa mieszkanie: w tym co jestem z dzieckiem zostać nie mogę, kawalerka to koszt minimum 1200zł. Ojciec dziecka może jedynie alimenty płacić, pewnie i to maks 500zł. Za co żyć w takim razie? Ja nie mam matki, babki, które mi pomogą. Do rodziców chłopaka nie chcę iść, bo wiem jak tam będę traktowana, bez pieniędzy, udupiona. Nie, dziękuję. Myslałam, ze adopcja ze wskazaniem to najlepsze wyjścia, ale teraz zastanawiam się czy pierwsza myśl nie była jednak lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam synka , chcialam miec dziecko i narazie nie chciala bym drugiego dziecka , psychicznie nie dala bym rady poprostu. Zabezpieczamy sie uwazamy , ale co 4 tyg robie test ciazowy dla pewnosci ze nie jestem w ciazy i jestem spokojniejsza. Gdybym byla wziela bym najprawdopodobniej tabletki cyrtocet czy cos tam w 4 tyg ciąży to jeszcze zarodek pecherzyk nie miala bym strasznych wyrzutów sumienia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a w ktorym jestes miesiacu? bo juz nie chce mi sie wracac do tego co pisalas na poczatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotki to wy jesteście, a nie autorka. Jakby chciała usunąć to byście na nią wsiadły i udzielały złotych rad żeby urodziła i oddała. Jak chce oddać to na nią wsiadacie, że chce oddać... Ale żadna ograniczona matka polka nie zrozumie co to znaczy nie chcieć mieć dziecka.. nie zmusicie jej do macierzyństwa jak ona tego nie czuje. Ja mam jedno dziecko. Nie chciałam ale urodziłam, wychowuję i .... nie jest dla mnie żadna nagrodą, tylko ciężką pracą. W drugą ciążę zaszłam rok temu i od razu usunęłam,bez zastanowienia. I możecie sobie szczekać ze jestem bez serca. Może i jestem,a na pewno bez instynktu macierzyńskiego, który jednak nie zawsze się pojawia po urodzeniu i zobaczeniu "słodkiego różowego bobaska"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A on nie chce dziecka? Mogli byscie wynajac cos razem , pracuje ojciec dzoecka? Doatala bys becikowe 2 razy 1000 zl , i co miesiac 1000 od panstwa takie macierzynskie przez rok jest dla kobiet bezrobotnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Duzo rzeczy wozki ubranka zabawki oddaja ludzie chociarzy na olx glupim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×