Gość F_williams Napisano Listopad 4, 2015 Hej! Od jakiegoś czasu zmagam się z problemem. Od dziecka wychowywali mnie w protestanckiej rodzinie. Jako siostrzenica pastora od najmłodszych lat chodziłam na szkółki niedzielne i uczestniczyłam w życiu kościoła. Jednak wszystko zaczęło się zmieniać jak odkryłam, że lubię dziewczyny. Mam 18 lat i wiele z was może mówić że to eksperymenty i nie będę temu zaprzeczać bo chyba w głębi duszy pragnę by tak było, bo rodzina robi wszystko by mnie "unormalnić". Opiekunowie mojej grupy młodzieżowej (odpowiednik religii) odkąd wydało się że spotykam się z dziewczyną traktują mnie jak coś gorszego, do tego stopnia, że od września byłam tyko dwa razy na zajęciach. Mama uważa, że powinnam się leczyć i tylko podrzuca mi kolejne poradniki i książki na temat wiary i seksualności u nastolatków. Jedynie tata nigdy mnie nie skrytykował, jednak nigdy też nie okazał mi wsparcia. Przyzna szczerze. że mam dość i każdego dnia rano toczę walkę sama ze sobą by w ogóle znaleźć sens wstania. Co robić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach