anoreksja bulimiczna

Cześć dziewczyny. Postanowiłam,że tutaj napiszę ponieważ mam potrzebę wyrzucania z siebie tego co mnie spotyka. Od roku walczę z anoreksją bulimiczną. Brzmi dziwnie, a jednak. Wszystko zaczęło się od pójścia do dietetyka dwa lata temu. cel: studniówka. Zdrowe odżywianie, ćwiczenia,a efekt tylko 8kg w rok. Za mało.. a do studniówki został miesiąc. Zaczęłam się głodzić, max 300kcal dziennie, ćwiczyć min. 1h każdego dnia. Uważałam ze jest okej, a waga dalej mnie motywowała. Schudłam 15 kg, jednak po studniowce nastąpił oczywisty efekt jojo.Waga rosła i rosła. W końcu na wadze pojawił się wynik początkowy. Załamałam się. Jednak wtedy na drodze pojawił się cudowny człowiek który mnie zaakceptował. Przynajmniej tak mi się wydawało... Po 3 miesiącach stwierdził że powinnam schudnąć. To co usłyszałam załamało mnie, zaczęłam zdrową dietę. Schudłam 4kg jednak "najwspanialszy" stwierdził,że nic nie widać po czym... nagle zamilkł... I znów się zaczęło. Są dni że nie jem nic, pije tylko kawę i herbatę. Ważę się co kilka minut po każdym skorzystaniu z toalety. Innym razem jem tyle co cała moja rodzina razem wzięta po czym stosuje środki przeczyszczające. I tak na zmianę, schudnę 3 kg po czym po jednym dniu kilogramy wracają. Pojawiają się stany depresyjne, wstręt do samej siebie,że znowu przytyłam. Nie wiem co robić, bardzo chcę schudnąć,pokazać że potrafię,ale nie umiem racjonalnie się odżywiać. To wszystko mnie wykańcza, tracę kontakt z przyjaciółmi, zawalam obowiązki i nienawidzę samej siebie. Czy jest tu ktoś z podobnym problemem?

Ja tak mam, a raczej zaczynam mieć...za wszelką cenę chcę schudnąć ( ważę 59 kg przy 165 cm, a mój cel to 55 kg i mniej....), niestety miewam napady, później wymioty i znów to samo, tak w kółko...

I faktycznie w miesiąc schudłaś 15kg, dzięki ćwiczeniom i minimu jedzenia ???? :-O

tak,równe 15kg. wydaje się niewiarygodne,ale tak było. dziennie ubywało około 0,5kg, na samym początku nawet po 1kg. uwierz, jadłam np 2 jabłka dziennie po czym biegałam 1h czując że się przejadłam

Hmmm...to faktycznie "nieźle"! A jaką wage miałaś początkową ?

Nieźle? Ja bulimię mam już dzięki Bogu za sobą, mam nadzieję, że nie wróci. To nie jest fajne. Idź do psychiatry, zacznij brać leki (bardzo dobrze reagowałam na fluoksetynę) i idź na psychoterapię. Moja trwała blisko rok, ale pomogła.

Współczuję...:/ <3 karola1413 faktycznie byłaś gruba czy to było Twoje wyobrażenie ???

faktycznie :( miałam już dosyć ciągłych docinek pod moim adresem, wzrost 158 waga 82.. na studniowce juz 67.. a teraz... dzisiaj znow mialam atak, zjadlam niewyobrazalne ilosci pokarmu,czuje sie okropnie. oczywiscie zazylam 4 tabletki dulcobisu. dlaczego? sama nie wiem... waga wskazuje 76,rano pewnie z 75,czuje się obrzydliwie

znasz tą panią = https://www.youtube.com/channel/UCDbr3ZbaTDcMLYuhfFNVHFA polecam ci :)

@ karola1413 Mam tak samo jak Ty..!!! Niby nie zjadłam dużo ale dulcobis musiałam zażyć i wymioty....Myślałam, że dziś będzie dobrze bo malutko zjadłam ale wyrzuty były i WC...Dramat

no właśnie, niby nie jesz dużo, a jednak. ja dzisiaj zjadłam trzy łyzki marchewki z groszkiem. waga skoczyła o 0,2 kg i czuje się okropnie. z jednej strony głód, z drugiej lęk przed przytyciem. i to wrażenie,że nagle mnie jakby więcej