Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

atomka83

Implantacja zarodka, jakie miałyście objawy? kontynuacja c.d.

Polecane posty

Mika może warto sie zalogować to wtedy nie bedziesz musiala sie podpisywać? Ale to juz zalezy od ciebie! Witam noea Pania. Jesli moge wiedziec jaka przyczyna u was jest niepowodzeń? Ze zdecydowaliscie sie na inseminacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, boje się dzisiejszej wizyty... :( Boje się co usłyszę,co dalej będzie. Leżenie w domu nawet , gdy czytam książki tez nie pomaga, na niemyślenie. Moja endo dziś zasugerowała żebym została na zwolnieniu do przynajmniej 20 tygodnia bo moja ciąza jest z podwyższonym ryzykiem m.in. z powodu tarczycy. Mam ciekawość ale też lęk ogólny przed wizytą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamyczek85
hej dziewczyny, opisze teraz bo jutro się pakuję w delegację i nie będzie mnie cały weekend. otóż jutro okaze się czy była owu. miałam piekny pęcherzyk, na który miałam dodatkowo dostać pregnyl. niestety a może i stety jak przyjechałam do mojego gina na oddział okazało się, że ma nieplanowaną operację. z racji tego że wyrywam się z pracy na monitoringi nie mogłam na niego czekać i tak zastrzyk przepadł, leży w lodówce na nast raz. stety dlatego, że miałam takie kłucia jajników że masakra. a nie chciałam tez przestymulowac torbieli, która i tak niestety powiększyła się i zrobiła się dwukomorowa. :(:(:( ból wskazywałby że owu była wczoraj, zalał mnie też śluz. ale czy faktycznie była okaże sie dopiero jutro. modlę się, naprawdę się już modlę. jak clo nie podziałało czeka mnie większa dawka a potem to już klinika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałam się zalogować juz na początku, ale ciągle wyskakiwal mi błąd przy rejestracji, nie mam.pojecia dlaczego :/ Milka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baletka nie bój się będzie dobrze, musi być :) Daj znać jak już będziesz po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamyczku coz to za wredna torbiel:-/ a,idziesz na usg po powrocie z delegacji? jak byl ladny pecherzyk to napewno z niego byla owu:-) Aga przed inseminacja trzeba zrobic droznosc i my z moim M tez coraz czesciej rozmawiamy o tym rozwiazaniu... A co do kontaktow z rodzina to moja mama wie i nie drazy tematu i nie docina kiedy wnuki tylko czasami mnie przytuli i powie ze bedzie dobrze i ze sie doczekamy potomstwa:-) a tesciowie tez nie draza tematu, czasami zapytaja kiedy wnuki ale zaraz jest zmiana tematu i nie ma spiny:-) a u mnie nic ciekawego, konczy mi sie @,lykam te leki wszystkie, wizyte mam 15 lutego u gin i dzialamt dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blondyneczko myślę, że pójdę aż po @, żeby zobaczyć jak to na nowy cykl wygląda. stresuje się, bo nie wiem czy pękł :( a u Ciebie strasznie się to ciągnie, jak nie jedno to drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondi95
Hej dziewczyny, nie robilam bety od ostatniego razu, zrobie w piatek lub poniedzialek, bo w nastepna srode juz mam gina, a tak mi sie wlecze czas, ze szok, denerwuje sie czy nie bedzie pustego pecherzyka, czy bedzie serduszko, strasznie mnie to meczy. Baletko a ty jak tam u lekarza? Wydaje mi sie, ze jestesmy w tym samym tygodniu, w ktorym ty jestes? Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamyczku z tego co pamietam,to mialas problemy z tym pekaniem, szkoda ze nie bylo pregnylu... ale napewno bedzie wszystko dobrze i moze kolejnej @ juz nie doczekasz:-) a u mnie to sie ciegnie ze az mi sie juz nawet nie chce o tym wszystkim myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Milka,wylecz najlepiej wszystkie zwby,zanim zaczniesz znowu sie starac. Moja dentystka bardzo mocno zwrocila na to uwage i leczyla wszystkie po kolei. Xxx Kamyczku,moze owulacja faktycznie byla i kolejnej @ nie bedzie :-) oby tak bylo Xxx Balrtka,jak po wizycie? Mam nadzieje,ze wszystko w porzadku :-) Xxx G86,a co u Ciebie slychac? :-) Ciesze sie,ze po takich przejsciach sie udalo. Xxx Blondyneczko,przypomnij prosze,ile juz sie staracie? Gdzies mi to umknelo. Ja juz tez sie nastawiam na inseminacje. Obawiam sie,ze bez tego sie nie obejdzie. Oby tylko sie udalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondi chyba faktycznie jesteśmy w podobnym czasie :) jestem juz po wizycie. Widać pecherzyk zoltkowy, ale zarodka jeszcze nie ma. Ginka powiedziała, że bóle jakiekolwiek by nie były z boków jej nie martwią, gdyby macica lub krzyż to wtedy tak i dała mi kolejny wagon leków. Wyszedł mi też trochę za wysoki cukier, dla ciężarnych jest podobno do 92a ja mam 96. Musze poczytać o diecie w takim razie. Zapytałam ją jak widzi powrót do pracy, a ona mi na to:a po co Pani chce wracać? Wysiadywac jajo w domu :) dala mi l4, kazala zrobić jeszcze jedna betę i leżeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amimi tak lacznie to moze ze 3 lata bedzie, ale tak naprawde i po leczeniu to od lipca tamtego roku, i dopiero wtedy moj M wrocil z za granicy... wiec w lipcu bedzie rok staran takich na serio, aczykolwiek po drodze od lipca wychodzily roznie kwiatki, moje plamienia z braku witamin, potem za niski estradiol a potem braki jodu... ale walczymy nadal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baletka czyli wszystko ok, super :) Jeśli chodzi o zęby to podobno jak się ma niedoleczone to w ciąży łatwiej złapać różne infekcje. Moja gin kazała mi przynosić w trakcie ciąży aż 3 razy zaświadczenie od mojej dentystki o stanie uzębienia. Mnie przeziębienie rozkłada, leczę się właśnie grzanym piwem z sokiem malinowym domowej roboty ;) Miłego wieczoru Dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g86
Amimi dziękuję że pytasz wszystko jest w porządku maluszek rośnie za rydz mam wizytę i zobaczymy. Baletka narazie jest ok jak daje l4 korzystaj i odpoczywaj. Bole niestety będą macica bedzie rosła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno wszystkie wyleczę, mam na to 3 miesiące ;) Pierwsza wizyta "organizacyjna" już umówiona za trzy tygodnie! Milka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj wypadł ze mnie jajo płodowe, myślałam, że już górki, a tym czasem podbrzusze boli non stop i wylatują ze mnie skrzepy, chciałabym już być "czysta" :( Milka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blondi95
Baletka ciesze sie, ze wszystko jest dobrze ;) twoja gin ma racje z tym l4 w koncu dzidzia najwazniejsza ;) ktory to tydzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka juz mysle najgorsze za toba jeszcze chwile i bedziesz "czysta" a zobaczysz na kolejnej kontrolii lekarz ci powie ze wszystko przebiega prawidłowo glowa do gory! A ja tak z innej beczki po miesiacu malej zmiany zywieniowej mam 5.5 kg mniej jestem bardzo zadowolona. Bez zadnych cw. Chyba dzis pozwole sobie na malego paczka :-) Dziewczyny smaczengo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baletka - mam pojawić się u lekarza w ciągu 2 tygodni i postaram się zrobić te wszystkie 3 badania. Jak czytam Waszą historię, to widzę, ze przypomina naszą. My zaciażyliśmy w 3 cyklu "starań" - umówiliśmy się - kilka cykli popróbujemy, a potem i tak wracamy na inseminację. Teraz już nie będzie tak łatwo ;-) Mogę gdyby była wiosna, dużo prac na zewnątrz, spacery po lesie i grzyby - może to by pomogło zajać myśli, taka pogoda nie ułatwia :) A Ty dużo odpoczywaj. Leż, czytaj, oglądaj, słuchaj muzyki i lekarzy! Justyn88 wiem, ze to trudne, ale może jednak trzeba z nimi o tym porozmawiać? Czasami ludzie po prostu nie mają świadomości, że mogą sprawić Wam ból. Moja teściowa jest taka. Na etapie starań dowiadywałam się, że wszystkim mówiła, że to ja nie mogę mieć dzieci, że nigdy na pewno ich mieć nie będziemy. Natomiast NIGDY nie rozmawiała z nami w czym tkwi problem. Wtedy bolało mnie to bardzo, teraz zrozumiałam, że ona tak bezsensownie blebla. Przy różnych sytuacjach mnie to jeszcze drażni, ale staram sobie tłumaczyć, że tak babinka ma. Amimi - wiem, że nie powinnam się wkręcać. Przypomina mi o tym mąż, lekarz, mówiła o tym pani psycholog. Ja nie potrafię. Tak bardzo pragnę domu pełnego dzieci. Mam 33 lata, niezbyt dużo czasu na kolejną dwójkę, o której tak marzę. W dniu, kiedy robiłam betę sprawdzałam wynik co 10 minut, chociaż wiem, że przychodzi sms, gdy wynik jest gotowy do odbioru. To obsesja. Odstawiłam luteinę i czekam na okres. NIech się już pojawi, niech będzie to za mną. Nasza droga była długa :) Jesteśmy mało zorganizowani i to pewnie dlatego. Lublin - pierwsza klinika - lekarz obejrzał badania i kazał szybko robić inseminację. Musieliśmy się jednak wstrzymać, bo M. się pochorował. W kolejnym cyklu ten sam lekarz patrzy na badania i mówi, że wyniki M. są za słabe (a to te same wyniki). Dał witaminy i kazał przyjść za 3 miesiące. Wyniki za słabe na inseminację. Zaproponowano nam in vitro, ale się nie zgodziliśmy. 2. Lekarz naprotechnologii. Za wizytę, usg, receptę i prezerwatywę do pobrania nasienia zapłaciliśmy 400 PLN. Przepisał mężowi leki stosowane przy leczeniu raka piersi ;) Ale po kilku miesiącach wyniki się poprawiły. Nie wróciliśmy do Niego, bo wziął urlop dłuższy 3. Polecany lekarz - zwany Boskim Lolo - 3 inseminacje, brak jakiejkolwiek reakcji organizmu. 4. Białystok - dr Szamatowicz - bez zerknięcia w dokumenty kazał podchodzić do in viro, bo z daleka jesteśmy. Gdy powiedzieliśmy mu, że chcielibyśmy przede wszystkim, żeby ktoś nas zaczął diagnozować, powiedział, ze zrobi co chcemy, bo on pracuje w sektorze usług. 5. Lublin Klinika Ovum - dr Mroczkowski. Obserwacja cyklu przez miesiąc, potem w drugim cyklu miała być inseminacja. Ze względu na kiepskie wyniki hormonów odwołana. 4 IUI - dodatkowe leki - encorton, clexane, luteina, acard - ciąża biochemiczna. Srasznie to przeżyłam, a lekarz mi na to, że to przecież taki wielki sukces, że coś zaskoczyło. Trafiłam do psychologa smecjalizującego się w niepłodności. Poryczałam, poużalałam się i mi pomogło. V IUI - i udało się! 1,5 tygodnia po IUI miałam straszną opryszczkę, lekarz powiedział, że to bardzo dobrze, bo organizm się osłabia i żeby odpoczywać. 9 miesięcy póżniej przywitaliśmy Jaśka. Teraz też planujemy 6 podejść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baletka
Dzięki Dziewczyny :) Czy któraś z Was w ciąży miała za wysoki cukier? Mnie lekarka powiedziała, że 96 to za wysoki wynik jak na czczo i dla ciąży. W rodzinie miałam cukrzyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amimi
Blondyneczka87 macie juz za soba troche czasu. Teraz musi isc z gory. Ja sie pocieszalam,ze wiekszosc par do roku zachodzi w ciaze. Niestety ja do tej wiekszosci nie naleze. Ale moze Wam sie uda,tym bardziej,ze juz sie leczysz. Moze wlasnie w tym jest przyczyna. Xxx RudaAniu wiem,ze latwo sie mowi,zeby sie nie nakrecac. Robie dokladnie to samo. Pomimo bolu brzucha poszlam zbadac bete. Mialam tego nie robic,ale nie wytrzymalam. Co 5 min sprawdzalam wynik pomimo tego,ze juz zaczelam plamic. Powiedz prosze,czy po hsg mozna sie starac w tym samym miesiacu? Xxx Blanula daj znac co u Ciebie? Mam nadzieje,ze nie przyszla :-) Xxx Agnieszka5G 70% sukcesu w odchudzaniu stanowi dieta. 30% trening. Tylko uwazaj na dietr. Ja schudlam 7kg przed swoim slubem. Szkoda,ze pol roku po wszystko wrocilo. Xxx Baletka na podniesionym cukrze sie nie znam,ale uwazaj na to. Z tego co wiem,to w ciazy duzo latwiej o cukrzyce. Smacznych paczusiow Dziewczyny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RudaAnia to duzo prześlijcie. Jesli moge zapytac jakien mial wyniki nasienia twoj mąż? Bo my sie tez borykamy ze slabym nasienem. Ale dalej sie ludze ze moze sie poprawia az tak bardzo ze uda sie naturalnie zajsc do slubu. Jak schudne ile chce to mam taki zamiar zeby to utrzymać ale znajac moje zapedy do fast foodow bedzie ciezko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baletka ja mam 13tc czas leci strasznie szybko a ja żyję tylko od wizyty do wizyty. Zbytnio się nie rozpisuję bo w zasadzie nie ma o czym pisać każdy dzień jest podobny do drugiego. Po tych wszystkich latach, badaniach itp człowiek budzi się rano i zastanawia czy to jednak nie sen, czy największe marzenie naprawdę się spełniło. Co do cukru to jedz mało ale często bo faktycznie o cukrzycę ciążową łatwo. xxx Milka teraz głowa do góry i myśl pozytywnie. xxx RudaAnia widzę że też jesteś po przejściac. Jak czytam twoją historię widzę siebie. xxx Każda z nas jest inna ale w zasadzie taka sama. Pamiętam kiedy sama czekałam na wyniki bety, sprawdzanie co 5 min. Sex z zegarkiem w ręku bo to teraz dni płodne, monitoring, badania, inseminacje, poronienia a przede wszystkim straszne nakręcanie się. Doszukiwanie się objawów tam gdzie ich nie było. Teraz z perspektywy czasu wiem że własnie przez psychikę się nie udawało. Gdy tylko odpuściłam, gdy myśli zajęłam czym innym udało się. Za was trzymam kciuki i będę oczekiwała na kolejne pozytywne testy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gowsik
Milka, nie musisz sie logowac. Pod polem w ktorym wpisujesz swoj komentarz jest pole w ktorym wpisujesz swoj pseudonim. I zamiast 'gosc' pojawia sie Twoj pseudonim wlasnie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rudaAnia bardzo dużo przeszliście :( Najważniejsze że macie synka :) Ja też mam 2,5 rocznego, a mimo to wydaje mi się że gorzej znoszę swoje problemy z zajściem w ciążę teraz niż zanim zostałam mamą. Tak w ogóle to sobie myślę dziewczyny że byłoby dużo mniej problemów gdyby lekarze podchodzili do tematu jak trzeba, zlecali od razu dużo badań, a nie tak że o wszystko trzeba prosić, na wizytę na NFZ trzeba strasznie długo czekać a prywatnie z badaniami trzeba zapłacić tyle, że oczy w słupki stają :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja tak na chwile ale musze to napisac. mam potwierdzona owulacje!!! w koncu! clo podzialalo bez pregnylu. dzialamy z mezem caly czas, oby owocnie. przynajmniej jedna dobra wiadomosc po tylu dolach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamyczku wreszcie jakieś dobre wieści od Ciebie :) Oby więcej takich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g86
no kamyczek to działajcie namiętnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje dziewczyny, przynajmniej wiem ze mam ta owu, co bedzie dalej sie zobaczy. moge spokojnie sie delegowac na weekend :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×